• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie spoczywa admirał Arend Dickmann?

Bartosz Gondek
28 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Od bitwy pod Oliwą mija dziś 378 lat. Admirał Arend Dickmann, który w zwycięskiej bitwie ze Szwedami dowodził polską flotą, spoczywa zapomniany gdzieś pod posadzką Bazyliki Mariackiej

- W poniedziałek podczas mszy będziemy się modlić za duszę admirała - mówi ks. infułat Stanisław Bogdanowicz. Proboszcz Bazyliki Mariackiej chce też powiesić w świątyni niewielki portret zwycięzcy z 1627 roku. - Mamy nadzieję, że z czasem uda się go zastąpić czymś stałym. Przecież tak wielki marynarz na to zasługuje - dodaje ks. Bogdanowicz.

Po latach będzie to pierwsza msza w gdańskiej świątyni, w której przywołana zostanie pamięć Arenda Dickmanna. Admirała pochowano tam, z wielkimi honorami, 2 grudnia 1627 roku. Potem pamięć o nim zaginęła. Dziś nie wiemy nawet dokładnie, gdzie leży. Stał się jednym z około 6 tys. anonimowych osób pochowanych pod posadzką Bazyliki.

Upamiętniające go epitafium, podobnie jak dziesiątki innych, gdzieś zaginęło. Dziś trudno będzie ustalić, gdzie leży. Z opisu pogrzebu, zamieszczonego w wydanej 1687 roku historii Gdańska autorstwa Reinholda Kuricke, dowiadujemy się jedynie, że pochowano go w ziemi (ze względu na jakość gruntu Bazylika Mariacka nie posiada rozbudowanych piwnic.)

Dlatego jedyną szansą dokładnego określenia miejsca pochówku admirała jest przeprowadzenie kompleksowych prac archeologicznych. Byłoby to o tyle ciekawe, że w Bazylice nigdy ich nie robiono. W latach osiemdziesiątych, podczas stawiania filarów pod organy, robotnicy odkryli przypadkowo kilka trumien. W jednej z nich znajdowały się zmumifikowane zwłoki kobiety. Okrywające ją ubranie zachowało się w idealnym stanie. Według specjalistów, może to dowodzić, że ziemia pod kościołem ma bardzo dobre własności konserwujące.

Nawet jeżeli doczesne resztki Dickmanna zachowały się w niezłym stanie, prawdopodobieństwo jego odnalezienia jest znikome. Wykopaliska prowadzone w kościele św. Jana wykazały, że w ziemi pod bazyliką może znajdować się nawet osiem warstw trumien. Najstarsze, ze średniowiecza, tkwią na głębokości sześciu metrów. Zdarza się, że zwłoki są przygniecione, przemieszczone i niekompletne. Do dzieła zniszczenia dokładają się przez lata wierni. Pod ich ciężarem zapadają się trumny, powodując z kolei pękanie płyt nagrobnych.

Marynarka Wojenna czci pamięć admirała, składając wieniec na płycie marynarza na Oksywiu.

- Bitwa pod Oliwą to dla nas wyjątkowe wydarzenie, w jej rocznicę powołano przecież Marynarkę Wojenną - mówi podporucznik Grzegorz Łyko. - Gdzie leży nasz patron, nie wiem. Ale mogę to sprawdzić.

Jak chowano admirała

28 listopada 1627 roku flota Zygmunta III Wazy pokonała szwedzką eskadrę, blokującą port w Gdańsku. Ojcem tego zwycięstwa był Holender Arend Dickmann. Rankiem wykorzystał niekorzystny dla przeciwnika wiatr i rozdzielenie się wroga. Zaatakował i zdobył szwedzki okręt admiralski. Zwycięska bitwa odbiła się szerokim echem po europejskich dworach. Admirał Dickmann, ranny w obie nogi, zmarł pod jej koniec. Poza nim zginęli także: dowódca polskiej piechoty morskiej kapitan Jan Storch i dowodzący szwedzką eskadrą admirał Nils Strienskold.

2 grudnia 1627 roku w Bazylice Mariackiej odbył się niezwykle uroczysty pogrzeb admirała Dickmanna i dowódcy piechoty morskiej kapitana Storcha. Został on wyprawiony na koszt króla. Trumny przetransportowano statkami z portu wojennego przy Wisłoujściu pod Żuraw. Tam zniesiono je na ląd i przy biciu dzwonów przeniesiono do Bazyliki Mariackiej. Na wiekach leżały rapiery i kapelusze z piórami. Trumnom towarzyszyła kompania honorowa piechoty morskiej, królewscy komisarze i rada miasta. Przed nimi pędzono 33 pary powiązanych jeńców szwedzkich.

Obok polskiego admirała i kapitana, w jednej z bocznych krypt kościoła Najświętszej Marii Panny, czasowo pochowano także Nilsa Strienskolda.

Opinie (24)

  • W lasach oliwskich, koło "pachołka" stoi cokół upamietniający bitwę. Stan jego i okolicy jest, mówiąc delikatnie, opłakany. Warto byłoby ten stan zmienić, skoro nagle pojawiło się zainteresowanie admirałem Dickmannem.

    • 0 0

  • Aleksander..

    poszperaj na tej stronce
    http://www.zaglowce.ow.pl/bitwy/oliwa/oliwa.html

    • 0 0

  • Wrak "Solema" zostal znaleziony podczas robot przy porcie polnocnym , czyli jednak dosyc daleko od zatoki puckiej.

    • 0 0

  • Źródła mówią o redzie gdańskiej...

    chyba faktycznie walnąłem babola....

    • 0 0

  • aczkolwiek....

    z map, którymi dysponuję, wynika, że
    blizej było do Helu niż Oliwy.....

    Niech ktos z łaski swojej sprawdzi i zdementuje....

    • 0 0

  • Jeszcze o obelisku

    Przed wojną był to pomnik poświęcony monarchii pruskiej i wyglądał tak:
    http:// www.trojmiasto.pl / oliwa / oli_luiseberg.jpg

    Po II WŚ został poświęcony bitwie oliwskiej i wygląda tak:
    http:// www.trojmiasto.pl / oliwa / pach_luise.jpg
    litościwy fotograf nie zmieścił w kadrze rozbitych butelek, puszek po piwie, kipów i innych tradycyjnych dla śmietnika rekwizytów.
    WSTYD.

    • 0 0

  • do Tomstara

    Pomysł niczego sobie, tylko jedno sprostowanie nie ma czegoś takiego jak zaspiańskie molo !!! Tak się składa, że dzielnica Zaspa nie ma dostępu do morza, teren na którym leży molo należy terytorialnie do Brzeźna.

    • 0 0

  • Na Oksywiu

    Jest ulica Dickmanna na Oksywiu. Nie wiedziałem kto to ten Dickmann. Nazwisko mówiło że to nie Polak.

    • 0 0

  • z tego co pamiętam

    to chyba chyba bliżej Pucka ale może mnie pamięc myli i była bliżej Brzeźna. :)

    • 0 0

  • Gegroza, nie kombinuj, brachu;)

    Na Oksywiu jest tez ogolniak (piatka), ktory od lat nosi wlasnie to nazwisko jako patrona.

    Roman zabawowicz -> bylem tam w tym roku - tragedia. Zreszta wieza widokowa, tez warto by sie zajac, bo tylko straszy dziurami. Fajne, a zapomniane zakatki. Troszke szkoda.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane