• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Godziny Szczyta: koleje zamiast tramwajów

mb, ms
20 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Antoni Szczyt i jego pasja - rowery i drogi rowerowe. Antoni Szczyt i jego pasja - rowery i drogi rowerowe.

Po 18 latach Antoni Szczyt odchodzi z Urzędu Miejskiego. Jeden z najbardziej znanych gdańskich urzędników będzie od 1 lutego pracował dla marszałka województwa.



Dotychczasowy zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej UM w Gdańsku wygrał właśnie konkurs na dyrektora marszałkowskiego departamentu infrastruktury. Jego konkurentem był Wiesław Lewandowski, pomorski wojewódzki inspektor transportu drogowego.

Szefując departamentowi infrastruktury Antoni Szczyt będzie się zajmował m.in. swoją pasją - koleją. Ma koordynować budowę Kolei Metropolitalnej i proces przejmowania przez woj. pomorskie Przewozów Regionalnych PKP i Szybkiej Kolei Miejskiej.

Antoni Szczyt to niezwykle barwna postać. Wśród dziennikarzy istnieje anegdota, która mówi, że rozmowa z dyrektorem Szczytem jest przepustką do pracy w mediach. Jeśli młody adept zawodu zrozumie mówiącego z prędkością karabinu maszynowego Szczyta, nie będzie miał problemów ze zrozumieniem kogokolwiek.

Kiedy zmieniano samochodowe rejestracje z czarnych na białe, dyrektor Szczyt dostał taki sam numer, jaki miał poprzednio - 3000. - Taki mi dali, naprawdę - zarzekał się ze śmiechem.

Antoniego Szczyta, jako jednego z nielicznych miejskich urzędników niezwiązanych zawodowo z kulturą, można często spotkać na premierach w Teatrze Wybrzeże.

W Urzędzie Miejskim Antoni Szczyt zajmował się przede wszystkim komunikacją. Oczkiem w głowie dyrektora były drogi rowerowe w Gdańsku, których powstawanie pilotował od 11 lat, a od trzech także w całym Trójmieście.

- Moim zmartwieniem jest to, że nie wiem, kto po mnie przejmie nadzór nad drogami rowerowymi - mówi Szczyt. - Zależy na tym, by Gdańsk nie obniżył swojego, bardzo wysokiego, standardu ich budowy.

Swoją karierę rozpoczynał na kolei, gdzie przeszedł wszystkie szczeble od majstra do asystenta zarządu Dyrekcji Okręgowej PKP. Potem, zanim trafił do wydziału gospodarki komunalnej, zarządzał wydziałem komunikacji miejskiej, wydziałem inżynierii i wydziałem infrastruktury.

Ten rok, poza zmianą miejsca pracy i awansem zawodowym, najprawdopodobniej przyniesie Antoniemu Szczytowi także tytuł doktorski. Zdobędzie go, jeśli obroni swoją pracę pt. "Gdański tramwaj jako element integracji trójmiejskiej".

Antoni Szczyt odchodzi na nowe stanowisko 1 lutego. Do tego czasu będzie już wiadomo, kto zajmie jego stanowisko w magistracie.
mb, ms

Opinie (150) 7 zablokowanych

  • Nareszcie koniec etatowego korkotwórcy (7)

    Może w końcu coś w Gdańsku ruszy z miejsca.

    • 2 0

    • gratuleacje za najleepsze drogi rowerowe w polsce (5)

      j/w

      • 0 0

      • we wroclawiu sa lepsze:P (3)

        • 0 0

        • sa lepsze ale napewno nie drogi rowerowe :D

          • 0 0

        • jakie lepsze (1)

          mówisz o tych wybrukowanych?

          wpisz sobie w google najlepsze ścieżki rowerowe

          • 0 0

          • wpisałem i .. nic nie ma o gdańsku : )

            • 0 0

      • Zwłaszcza te dzielące chodnik na pół

        • 0 0

    • Rozkład jazdy

      Do dupy teraz jest poprzedni był lepszy.ZTM ma wszystko w nosie lepsze są dla nich firmy takie jak Renoma a nie inwidualni pasażerowie taka prawda p.Szczyt.Zmienic rozkład jazdy autobusowo-tramwajowy w internecie na poprzedni.

      • 0 0

  • (3)

    Jeżeli ścieżki rowerowe były oczkiem ...

    Ciekawe, co na to co znajduje się na Długich Ogrodach czekające na kolejną przebudowę.

    Nie wiem, czy z tego awansu cieszyć się czy płakać :)

    • 0 0

    • fakt (2)

      Na Długich Ogrodach ścieżka jest wykonana wg Gdańskiego, bardzo wysokiego standardu budowy. Na starym krzywym chodniku narysowali białą farbką kreskę. Krzywo, wyboiście i niebezpiecznie, bo więcej tam pieszych, psów i matek z dziećmi niż rowerów.
      Gdański wysoki standard. Normalnie szczyt.

      • 0 0

      • (1)

        To , ze na sciezki włażą piesi, psy i matki z dziećmi to chyba nie wina pana szczyta? za to od siennickiej przez Przeróbke i potem Stogi sciezka jest ok.

        • 0 0

        • hehe

          tylko po co bo jak sie tak zapuscisz to juz na siennickiej ktos juz na pewno cie z tego roweru sciagnie :)

          • 0 0

  • wiele można o nim powiedzieć... (3)

    na pewno jednak nie to, że był zły. Obyśmy mieli więcej takich urzędników, którzy chcą pracować. Amen.

    • 0 0

    • Racja! Święta racja!

      • 0 0

    • dobrze mowisz

      ale taki jak Pan Antoni Szczyt to u nas jak na lekarstwo

      • 0 0

    • ale wazelina

      gorszego k....na nie było

      • 0 0

  • Szczyt przyszedl z Olsztyna (1)

    tam pracowal w PKP. Kiedys mowil jeszcze gorzej. W Gdansku chyba chodzil do logopedy... Skoro teraz bedzie sie zajmowal koleja to jego "kariera" zatacza kolo. Zobaczymy jak sobie poradzi...

    • 0 0

    • Ja mu zycze wszystkiego dobrego ;-)

      • 0 0

  • Panie Szczyt gdzie te piekne ścieżki rowerowe, które razem z MArszałkiem obiecywaliście Gdyni (13)

    jak tyko został Pan powołany na koordynatora.

    Prawda jest taka, że od tego czasu Gdninia nie dostała nawet jednego mb. ścieżek rowerowych, a niby Pan miał "takie gdańskie najlepsze doświadczenie"
    Chyba, że cel był jeden - opóźnić w Mieście z Marzeń i Morza maksymalnie rozwój tego typu transportu i rekreacji.

    Pytanie czy z kolejkami będzie podobnie??

    • 0 0

    • (4)

      łoś jesteś bo piszesz a się nie znasz. Pieniądze będą z konkursu, który marszałek dopiero rozpisał. Kumasz? Dopiero teraz - w styczniu! Przez ten cały czas Szczyt kierował zespołem i ekspertami, którzy przygotowywali wniosek aplikacyjny. Po rozstrzygnięciu konkursu do wydanie będzie kilakdziesiąt milionów euro na same tylko drogi rowerowe

      • 0 0

      • może i sie nie znam (3)

        ale pierwszy wniosek został żle sporządzony do tego zdaje się wygrała jakaś firemka z olsztyńskiego znajoma królika i wszystko się o rok przesunęło. Pewnie będzie podobnie i obecnie, a na tym brakoróbstwie znowu skorzystają "celowo" kościoły i bogobojne mohery, które na rowerach nie jeżdżą:)).
        Widać rower i ścieżki to też polityka wojewódzka:)))

        • 0 0

        • Co nie zmienia faktu ze nie potrzebnie najezdzales na Szczyta bo on projekt przygotowal , a to ze sie przedluza nie jego wina

          • 0 0

        • bredzisz (1)

          przetarg wygrala firma z katowic, byla jedyna startujaca, na poczatku niezbyt im szlo, potem podnajeli najlepszych specjalistow w Polsce (m.in. doktora Koptę z GDDKiA) i dzieki temu projekt zostal przygotowany WZOROWO. Nie mam watpliwosci ze dostanie pieniadze z UE bo jest po prostu dobry. I niczego nie przesuwano, zwloka byla ze strony panstwa i samorzadu wojewodztwa ze wzgledu na przygotowywanie kryteriow konkursu. Prosze cie nie bredz jesli nie wiesz o co chodzi.

          • 0 0

          • dra Koptę

            już kiedyś z nim rozmawiałem(ok.8 lat temu) odnośnie ścieżek rowerowych na Przymorzu i Zasspie, i co??
            Mam nadzieje, że przy projekcie uwzględnia nowości i także myśli o infrastrukturze wspomagającej.

            Jeśli twierdzisz, że "został przygotowany WZOROWO" zobaczymy bo pierwotny projekt jak wiesz tak nie został przygotowany. Za pewne zgodzisz się ze mną, że coraz wiecej Gdańszczan zwłaszcza w ładną pogodę wybiera sie rowerkiem do Gdyni i nawet z tego powodu warto dobrze popracować nad tym projektem, co by nie popełniać gdańskich błędów, bo to w naszej wspólnej sprawie.

            A na Szczyta nie najeżdżam, bo wiem ile próbował zrobić w BRD - GAMBIT z prof.Krystkiem. Jeśli mam zastrzeżenia to za opieszałość.

            • 0 0

    • Droga pani Sky Village (4)

      Odpowiadając na Pani pytanie: Różnie to z wami możne być. Jako miasteczko żyjące tylko Marzeniami i zanieczyszczające Morze w dodatku gryzące rękę, która was karmi, może spotkać was zasłużona kara i kasy nie będzie !

      • 0 0

      • Rozumie, że piszesz to (3)

        pełen/na wiedzy PARTYJNEJ i układów z nią związanych??

        Niedługo to w Gdyni postawicie przed wejściem do WC, że to tylko dla PO, lub chętnych do tej partyjki.

        Szkoda gadać jakie szambo się tu robi, mam nadzieje, że to jest wasza ostatnia kadencja a po was pzyjdzie w końcu prawdziwa samorządność.
        I już nie będzie kar na ścieżki rowerowe dla Gdyni:((

        • 0 0

        • ale kto rozumie, ja sie pytam ??? (2)

          Ty rozumie, Oni rozumie, a może ja nie rozumie ???

          • 0 0

          • a ja się pytam - gdzie wtedy byli rodzice???? (1)

            no gdzie byli.

            • 0 0

            • w chłodniczaku:)))

              • 0 0

    • Mi sie bardzo dobrze jezdzi rowerem po moim miescie naprawde trasy rowerowe sa bardzo dobre.

      spokojnie mogę przejechać przez cały Gdańsk, pozniej przez sopot czego nie mozna powiedziec o Gdyni ... W Gdyni nawet samochodem ciezko przejechać co skrzyzowanie to czerwone.

      • 0 0

    • A po co na wioskę drogi? (1)

      Jak Gdynia chce drogie to niech sobie za nie zapłaci

      • 0 0

      • To Ty nic nie wiesz

        bo właśnie na wioskach najwięcej na rowerach typu Jubilat, Ukraina itp. zabytkowe wehikuły się poruszają?
        Choć pasowałyby te bicykle lepiej do zabytkowego Gdańska.

        • 0 0

  • To już wiem kto pilotował (19)

    i nadzorował bezmyślnie usytuowaną drogę rowerową przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic Gdańska - Podwalu Grodzkim na odcinku od Krewetki do Holiday Inn. Dziesiątki autobusów, setki pasażerów próbujących wysiąść i przedostać się np. w kierunku Dworca PKP. Tyle że chodnika dla pieszych praktycznie nie ma, ale jest za to wypasiona ścieżka rowerowa. Dziękujemy Panu Kompetentnemu Inaczej.

    • 0 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Przejmujesz się :-) (3)

      Ja tam idę środkiem tego szajsu, a jak ktoś próbuje dowodzić swoich racji to słyszy kilka słów "wyjaśnienia". Jak rzuca się dalej, to sprowadzam gościa do parteru. Prawie dwa metry wzrostu swoje robią, zazwyczaj nie muszę kiwać palcem. Rowerzysta, który nie rozumie sytuacji zasługuje na klapsa.

      • 0 0

      • Ja tam takich ryśków traktuję z kierownicy, a ajk to nie pomaga to zsiadam i w ucho. Ponad dwa metry wzrostu robią swoje i nie będą gamonie spacerować po ścieżkach rowerowych.

        • 0 0

      • rychu ty debilu - prawie się ryma kiedy spotyka się imbecyla - rycha :) (celowo w imieniu tego głupka użyłem małych liter)

        • 0 0

      • Widać, że jeszcze do niedawna miałeś bliski kontakt z krowami, jak teraz w mieście zachować się nie potrafisz.

        • 0 0

    • Idiota narzekać potrafi daj pomysł co z tym zrobic ? (2)

      Przesunąć krewetkę czy może zabrać jeden pass z ulicy żeby święte krowy miały gdzie łazić ? gdyby scieżka rowerowa miała 20 centymetrów szerokosci to i tak ślepaki by sie po niej szlajały nie patrząc że to droga rowerowa.

      • 0 0

      • He he he

        Kolejny dowód na to, że cykliści to id...ci. Ścieżki rowerowe niech sobie będą, ale nie kosztem chodników dla pieszych. Tyle w temacie fanatyku zakręcony. Skołowani i zmotoryzowani za chwilę zajmą wszystkie przestrzenie, bo wydaje im się że z pozycji silniejszego wszystko im wolno. W tym mieście jest kompletny chaos i anarchia. Samochody parkują na chodnikach i trawnikach, rowerzyści nap...ają jak szaleni w miejscach, gdzie grozi to kalectwem innych np. na Przymorzu pod wiaduktem SKM, gdzie wąski chodniczek ledwo umożliwia przejście w kierunku Uniwerku. Zastanówcie się trochę co robicie ludzie bez wyobraźni.

        • 0 0

      • Rozwiązanie asertywny deklu

        jest proste jak drut. Wystarczy na tym odcinku ustawić odpowiednie oznaczenia umożliwiające poruszanie się i pieszym i rowerom. Widzisz jakiś problem? Jak swoją cyklistyczną d... przeprowadzisz przez tę część chodnika lub przejedziesz wolno a nie jak dziki osioł, to ci korona ze łba albo łańcuch z roweru nie spadną. Skoro uważasz, że chodnik w strategicznym miejscu komunikacyjnym powinien być węższy niż ścieżka rowerowa - to idź się lecz na nogi, bo na głowę już za późno. Co więcej, chodnika na wielu odcinkach tam w ogóle nie ma poza przestrzenią przed wiatami przystankowymi, za którymi jest praktycznie od razu ścieżka rowerowa. Gdy tłum się wysypuje z autobusu, to przechodnie mają do wyboru - albo wpaść pod koła pacjentowi na rowerze, który zamiast mózgu (sytuacja jest jasna i oczywista) ma trociny albo dać się stratować przez tłum wysiadających z autobusu.

        • 0 0

    • Cykliści tak jak (1)

      bracia starsi - zawsze mają rację.

      • 0 0

      • Co prawda to prawda.

        Zadrzesz z takim i masz przechlapane. Pobije cię taki, jak w Ponaniu przed kamerami na oczach całego świata i jeszcze pobiegnie do prokuratury ze skargą, że to ty na niego napadłeś.

        • 0 0

    • Wszystko jest ok (3)

      chodnik zupełnie normalny tam jest i nie widzę problemu, aby po prostu nie włazić na ścieżkę rowerową, nie mówiąc już o tym, że ludzie łażą tam środkiem, czasem całą długość krewetki.
      Wstawiłbym tam z trzy przejścia dla pieszych dość wąskie po to aby było jasne gdzie pieszy ma przejść, a rowerzysta wiedział, ze na całym tym odcinku (raptem 200m!) należy zwolnić.
      Korzystałem z tego miejsca wielokrotnie jako rowerzysta i jako pieszy (korzystający z komunikacji miejskiej) i mój wniosek: wystarczy odrobinę życzliwości i rozumu, a wszystko było by ok.
      Jedno jest tylko tragiczne, iż większość nie rozumie sensu dróg rowerowych. Dla mnie (jak również wg Kodeksu) jest jasne, że jest drogą o takim samym znaczeniu jak droga samochodowa - nie rozumiem zatem dlaczego z taką chęcią ludzie nie łażą środkiem np Grunwaldzkiej.
      Zrozumcie ludzie, że te ścieżki nie są w większości dla rekreacji (mówię o tych wzdłuż głównych ulic) tylko do przemieszczania się!!! Z Czarnego Dworu do Gd. Gł do pracy na 8.00 jeździłem 15 min., a więc jest to atrakcyjna alternatywa dla tych pieprzonych korków. A gdyby tak więcej ludzi przesiadło się właśnie na rower, to korki byłyby mniejsze, tak czy nie???

      • 0 0

      • Guzik wiesz. (2)

        Trzy wąskie przejścia, gdy z trzech autobusów naraz wysiada ok. 200 osób w godzinach szczytu, a drugie tyle idzie w kierunku Głównego Miasta lub Dworca PKP? Bredzisz, albo nigdy nie byłeś w tym miejscu o takiej porze. I żeby nie było, nie mam nic przeciwko alternatywnym środkom transportu.

        • 0 0

        • (1)

          200 osob w autobusie, niezle cie pogrzalo, hehehe. ciezko byloby tyle zmiescic nawet w dlugim przegubowcu.

          • 0 0

          • Mowa była o trzech

            autobusach, wtórny analfabeto. Nic mądrzejszego nie byłeś w stanie wymyśleć?

            • 0 0

    • (1)

      Witam,tez korzystam z tej sciezki w tym miejdcu,a maszmoze pomysl jak inaczej rozwiazac ten odcinek drogi???

      • 0 0

      • Przede wszystkim

        w godzinach szczytu jedź jak najwolniej i nie rzucaj głupich komentarzy do przechodniów, którzy chcą tylko wydostać się z tłumu wysiadających. Obserwuj i myśl, a nie w klapkach na oczach jedź jak wariat, bo ty jesteś w prawie (czyt. masz przecież ścieżkę rowerową, której jakiś bezmózg nie przemyślał do końca).

        • 0 0

    • i właśnie tak jest w całym Gdańsku...kolejowe beztalencie.

      • 0 0

    • Dokładnie to samo myślę idąc tamtędy do pracy

      ciekawe kiedy jakiś stuknięty rowerzysta potrąci tam jeskieś dziecko. Paranoja

      • 0 0

    • niepotrzebne wiaty

      Ścieżka rowerowa między Kościołem św Elżbiety a bylym Holiday Inn jest rzeczywiście bezmyślnie usytuowana. Jeździłem nią wielokrotnie rowerem, a także codziennie chodzę tam pieszo. Ścieżka kończy się przy kościele św Elżbiety, a dalej cykliści zderzają się z pieszymi na wąskim odcinku chodnika prowadzącym do Huciska. I to jest najbardziej denerwujące żeby nie powiedzieć niebezpieczne gdy skręca się np. od kanalu Raduni w stronę Huciska, a z wąskiego chodniczka wyskakują nieoczekiwanie rowery.
      Część pieszą koło Krewetki zagradzają skutecznie wiaty autobusowe, które nie są tam chyba potrzebne, bo są to przystanki dla wysiadających. Jedyny przystanek dla wsiadających w tym rejonie jest trochę dalej (autobusy B, Matarnia, itp), gdzie już jest taka wiata może spokojnie stać, bo ruch pieszy jest tam mniejszy. To co można jedynie obecnie zrobić, to usunąć dwie wiaty autobusowe i zrobi się miejsce dla przechodniów.
      Oczywiście w tym miejscu zdrowy rozsządek podpowiadac powinien rowerzystom jazdę na ćwierć gazu (ale wśród młodszych tego zdrowego rozsądku jakby nie za dużo). Równiez piesi powinni pamiętać, że droga dla rowerów choć błednie zaplanowana nie jest dla nich.

      • 0 0

  • Pan Szczyt... (2)

    Cieszę się, że Pan Szczyt zmienia pracę i zajmie się nowymi wyzwaniami na drodze swojej krajery zawodowej...
    Pon za kilkoma wpadkami Pana Szczyta takimi jak projekt bagażnika z przodu autobusu komunikacji miejskiej ZKM Gdańsk, który nie negatywnie został oceniony jako nie zgodny z przepisami o ruchu drogowym. Pomysł jak i jego realizacja i wdrożenie, dotyczy przewozu roweru we wnętrzu autobusu komunikacji miejskiej... To chyba wielkie nieporozumienie... Na terenie UK w komunikacji miejskiej nie wolno przewozić roweru!!!

    • 0 0

    • e tam

      w Szwajcarii, Niemczech i Austrii w znacznej czesci miast w ktorych bylem mozna przewozic rowery w autobusach i tragedii nie ma

      • 0 0

    • to wracaj

      Ted do UK, tu jest polska i jej wspaniałe prawo

      • 0 0

  • Pan Szczyt

    Ted ty masz rację Szyt to SZCZYT wszystkiego.

    • 1 0

  • Coś nowego

    Niebawem może się okazać, że nowym pomysłem Szczyta jest wybudowanie kolejki linowej do lotniska Rębiechowo jako bezkolizyjne dotarcie do wspomnianego lotniska.

    • 0 0

  • (2)

    18 lat to troche popracował dla miasta. Sciezki, faktycznie, stara sie.Pwnie, że są miejsca gdzie scieżka to tylko maznieta białą farbą
    linia z wyblakłym rysunkiem roweru, jak na Długich Ogrodach, ale powoli, mam nadzieję że nastepca nie spocznie na laurach.

    • 0 0

    • Maźnięta bo maźnieta ale jest wydzielone miejsce dla rowerów (1)

      Po co na 4 metrowej szerokosci chodniku dorabiac jeszcze ścieżke ?

      • 0 0

      • Wydzielone jest, fakt, ale powinni maznąć to bardziej, odnowic, bo w tej chwili jest to tak mało czytelne, ze nie dziw ze chodza po tym piesi.
        Ale juz scieżka z Długich Ogrodów na Przeróbkę i potem Stogi-plaża jest ok.
        Brakuje tylko połaczenia Przeróbka-Stogi, i tutaj sie nie popisali.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane