Zajeżdżał drogę innemu kierowcy, a następnie wymachiwał mu przez szybę maczetą. Czuł się całkowicie bezkarnie - wszystko działo się w biały dzień w centrum Gdańska - ale już po kilku minutach znalazł się w rękach policjantów. 35-letni mężczyzna odpowie za swój wyczyn przed sądem.
we Wrzeszczu, na wysokości Galerii Bałtyckiej. 
2018-04-17 20:09
taką żółtą, grubą, stalową
no przecież nie na kierownicę
leży na podłodze za fotelem pasażera
bez problemu sięgam
czemu na mnie nie trafił ? :(
2018-04-17 20:54
bo bys sie zdojil ze strachu
2018-04-17 23:58
2018-04-17 20:32
Skonfiskowane auto sprzedać i wypłacić odszkodowanie zaatakowanej ofierze.
2018-04-18 10:45
No i za co? Spowodował wypadek? Zabil kogoś? Nie, wiec idź sie leczyc...
2018-04-17 20:52
Pewnie ten koleś od maczety to c*ota
2018-04-17 20:57
2018-04-17 21:03
Zapomieliście dodać w tytule artykułu dwóch słów na początku...:”Kierowca Mercedesa”. ;)
2018-04-17 21:18
2018-04-17 21:20
Mercedes pewnie okular, albo nowszy.
2018-04-17 21:30
2018-04-17 21:39
Lata 90 juz dawno minęły.Obecnie takie rzeczy dzieja sie w Rosji na ulicach czy Brazylii.Ludzie juz nie boja sie dzwonic na Policje a ta szybko reagowac i sciagac na ziemię pseudo gangsterów co w autach jezdza z leasingu.
2018-04-17 21:41
na poczatek powinni mu byli zabrac prawo jazdy i skierowac na ponowne badania psychiatryczne
czemu tego nie zrobili?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
