Prokuratura Rejonowa Gdańsk Śródmieście wszczęła śledztwo w sprawie gróźb, które otrzymali radni Klubu Koalicji Obywatelskiej. Stało się to po podjęciu decyzji o dodaniu szczepień jako kryterium przy rekrutacji do przedszkoli i żłobków. W piątek rozpoczęły się przesłuchania w tej sprawie. - Nie zgadzamy się na grożenie nam śmiercią, dlatego zawiadomiliśmy prokuraturę - mówią radni.
tak, ale go skasowałe(a)m lub przeprosiłe(a)m osobę, której dotyczył
5%
tak, ale już się z niego nie wycofywałe(a)m
7%
raczej nie, choć mogę nie pamiętać takiej sytuacji
11%
nie, nigdy, bo zwracam dużą uwagę na to, co piszę publicznie
43%
nie, bo niczego nie komentuję w sieci
34%
"Wy naziści, powiesić i spalić, gorszego sortu niż wy nie ma na tym świecie" - taki komentarz, dodany na
facebookowym profilu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska, stał się powodem złożenia przez radnych zawiadomienia do
Prokuratury Okręgowej. Ta przekazała sprawę Prokuraturze Rejonowej Gdańsk Śródmieście, która wszczęła śledztwo.
Radni zawiadomili o możliwości popełnienia przestępstwa
Komentarz z groźbą (podpisany imieniem i nazwiskiem jego autora) pojawił się pod postem radnych z informacją, że udało się uchwalić to, by
szczepienia były jednym z kryteriów przyjęcia dzieci do gdańskich żłobków i przedszkoli.
Zdaniem radnych, którzy powiadomili prokuraturę w tej sprawie, treść komentarza to możliwość popełnienia przestępstwa z art. 119 § 1 Kodeksu karnego w zbiegu z art. 226 § 1 Kodeksu karnego.
- W myśl art. 119 § 1 Kodeksu karnego kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Zgodnie z art. 226 § 1 Kodeksu karnego kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. W ocenie zawiadamiających czyn opisany w niniejszym zawiadomieniu wypełnił znamiona przestępstwa z art. 119 § 1 Kodeksu karnego oraz z art. 226 § 1 Kodeksu karnego - czytamy w zawiadomieniu radnych .Decyzja, która wywołała kontrowersje i negatywne komentarze
Radni we wspomnianym poście pochwalili się, że od wielu miesięcy zabiegali o uwzględnienie szczepień w kryteriach punktacji przy rekrutacji do gdańskich żłobków, podobnie jak wcześniej wprowadzono to przy
rekrutacji do przedszkoli. Dodali też, że przyjęcie uchwały w tej sprawie to "bardzo dobra informacja dla rodziców".
Pediatrzy w Trójmieście
Nie wszyscy się z tym zgodzili, bo poza groźbą zgłoszoną do prokuratury, pod wpisem pojawiły się także takie komentarze w stronę radnych, jak np.: "Mordercy! To mało powiedziane. Nie będziecie mieli gdzie się ukryć!", "walcie się", "gorzej jak rasizm", "Kiedy powikłania dosięgną waszych dzieci, szybko będziecie się wycofywać, oby nie było za późno".
Pod zawiadomieniem do prokuratury podpisał się cały klub
Zawiadomienie do prokuratury o groźbach karalnych i znieważeniu podpisało 15 radnych Koalicji Obywatelskiej, czyli wszyscy w nim zasiadający.
- Jako radni miasta - osoby publiczne - mamy świadomość, że nie wszystkie nasze decyzje muszą spotykać się z akceptacją całego społeczeństwa. I właśnie do takich decyzji należało dodanie obowiązku szczepienia dzieci jako kryterium rekrutacji do gdańskich żłobków i przedszkoli. Niemniej nie wyrażamy zgody na grożenie nam śmiercią i dlatego zawiadomiliśmy prokuraturę o tym niepokojącym komentarzu - informuje nas Łukasz Bejm, gdański radny KO, który w piątek, 6.11, składał na policji zeznania w tej sprawie.
Bejm wskazuje, że zdaje sobie sprawę, że "szczepienia zawsze budzą emocje i negatywnych komentarzy w tej sprawie pojawiło się wiele".
- Ale po groźbie o powieszeniu i spaleniu radnych szczerze czułem obawę, zwłaszcza że niedawno zostałem ojcem - mówi radny. Postępowanie jest w toku
Jak informuje
Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Prokuratura Rejonowa Gdańsk Śródmieście prowadzi śledztwo w kierunku przestępstwa z art. 119 § 1 Kodeksu karnego.
Prokuratury w Trójmieście
- Czyli stosowanie bezprawnej groźby. Czyn ten zagrożony jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Trwają czynności związane z przesłuchaniem wskazanej do kontaktu osoby zgłaszającej oraz te związane z ustaleniem osoby, która dokonała wpisu wskazanego w zawiadomieniu. Sprawa jest w toku - mówi prok. Wawryniuk.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
