Gdynia, ulica Pucka. W pożarze działkowej altanki giną dwie osoby. W Elblągu w jednym z budynków w odstępie zaledwie kilku godzin wybuchają dwa pożary. W pierwszym giną dwie osoby dorosłe i dziecko. Dzień później w Kwidzynie dochodzi do wybuchu butli gazowej. Cztery osoby zostają ranne, w tym trójka dzieci... Od początku października w województwie pomorskim doszło do 225 pożarów, spowodowanych przez niewłaściwe użytkowanie urządzeń grzewczych.
Najmniej z nich "wywołały" piece opalane paliwem ciekłym, na przykład olejem. Także w miarę bezpieczne według tej statystki okazują się urządzenia elektryczne i gazowe. Najbardziej groźne są piece, do których używane jest paliwo stałe: węgiel, koks lub drewno.
- To blisko 90 procent wszystkich pożarów spowodowanych niewłaściwym użytkowaniem urządzeń grzewczych. Najczęściej przyczyną wybuchu ognia jest brak właściwego dozoru. Niedomknięte drzwiczki, pozostawione zbyt blisko pieca materiały łatwo palne, czy od dawna nie czyszczone przewody kominowe. W tym ostatnim przypadku dochodzi do zaczadzeń a straty materialne mogą być niewielkie - powiedział "Głosowi" Jan Żminko, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Statystyki potwierdzają, że najbezpieczniejsze okazują się inne niż węgiel źródła ciepła. Od początku października jedynie w 27 przypadkach przyczyną pożaru były grzejne urządzenia elektryczne, w 15 zasilane gazem, a w 3 paliwem ciekłym.
- Po tragedii przy alei Wojska Polskiego w Gdańsku normy bezpieczeństwa w dziedzinie zasilania gazem zostały bardzo zaostrzone. Obecnie instalacja wewnętrzna w budynkach musi być co roku sprawdzana przez posiadających odpowiednie uprawnienia specjalistów - powiedział Jarosław Długowski, kierownik Rejonu Gazowniczego Gdańsk. Dodał, iż we wszystkich obiektach, w których wykorzystywany jest gaz ziemny, kontroli podlega również system wentylacji. Odpowiedzialny za ewentualne niedociągnięcia jest w takich sytuacjach właściciel lub zarządca budynku.
Czy można się indywidualnie zabezpieczyć przed nieszczelnością instalacji gazowej? Jarosław Długowski wyjaśnia, że czujniki akustyczne najczęściej stosuje się w kotłowniach.
- Mają na to wpływ względy ekonomiczne. Ponadto najlepszym zabezpieczeniem jest staranność i rozsądek. Nawet jeśli mieszkamy w bloku, na noc lepiej wyłączyć dopływ gazu do kuchenki. Będziemy spać na pewno spokojniej - stwierdził kierownik Rejonu Gazowniczego Gdańsk.
Strażacy zwracają uwagę na przypadki niefrasobliwości. Promiennik z nieosłoniętą spiralą grzejną, zamonotowany na butli gazowej, gdy będzie pozostawiony bez dozoru może spowodować tragedię. Podobnie jeśli materiał łatwo palny, nawet zwykłe ubranie, znajdzie się w odległości mniejszej niż 0,5 metra od grzejnika. Zdarza się też, że pożar powoduje wyprowadzony przez drewniany dach przewód kominowy od tzw. kozy, czyli po prostu metalowa rura. Zdarzają się też przypadki wręcz kuriozalne. Przed świętami, domownicy pozostawili na stole stroik z... zapaloną świeczką. Po jej wypaleniu ogień objął obrus, a następnie stół.
- Oczywiście nie tylko zawodzi człowiek. Zdarza się, że przyczyną pożaru może być wada lub uszkodzenie urządzenia. Najczęściej dotyczy to grzejników elektrycznych. Ale i tu odpowiedzialny za ich podłączenie będzie jednak człowiek. Na przykład wtedy, gdy zamiast wymienić bezpieczniki, zacznie je naprawiać drutem - podkreśla Jan Żminko.
- Zdaję sobie sprawę, że społeczeństwo ubożeje. W działkowych altankach często mieszkają bezdomni. Wszyscy próbują się jakoś ogrzać. Warto jednak zadbać o swoje bezpieczeństwo - stwierdził Jan Żminko. Zdaniem rzecznika pomorskiej straży, wpływ na nie ma również niewłaściwie wykonana naprawa urządzenia grzewczego, dokonywana często we własnym zakresie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
