• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hannes Arch zwycięzcą Red Bull Air Race

Michał Sielski
27 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 20:08 (27 lipca 2014)
Najnowszy artykuł na ten temat W sierpniu nocne pokazy lotnicze w Gdyni

Imprezę transmitowało 80 stacji telewizyjnych z całego świata, a Gdynię, która była kolejnym przystankiem samolotowych mistrzostw świata, odwiedziło kilkaset tysięcy ludzi. Red Bull Air Race w Gdyni wygrał Austriak, Hannes Arch, lider generalnej klasyfikacji mistrzostw świata.



Dreamliner nad gdyńskim bulwarem.

Wyścigi najlepszych na świecie były niezwykle widowiskowe.

Pokaz akrobatycznej grupy Breitling Jet Team.

Samoloty pędzące ok. 370 km/h kilkadziesiąt metrów nad lustrem wody, przelot Dreamlinera czy zapierające dech w piersiach pokazy grupy akrobatycznej Breitling Jet Team lub spotkanie z Adamem Małyszem - podczas minionego weekendu z Red Bull Air Race każdy znalazł coś dla siebie.

- To było spore wyzwanie organizacyjne. Ostatnie 12 miesięcy to wytężona praca profesjonalnego zespołu, który stanął na wysokości zadania - mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Dzięki temu mogliśmy oglądać nie tylko samolotowe mistrzostwa świata, ale też fantastyczne pokazy towarzyszące - dodaje.

Trzeba przyznać, że organizacyjnie niemal wszystko się udało. Nie obyło się jednak bez małych wpadek: choćby zbyt małej liczby bramek wejściowych, co skutkowało długim oczekiwaniem na wejście na teren Bulwaru Nadmorskiego. Nie obyło się też bez parkujących samochody gdzie popadnie. Ochroniarze też nie zawsze zdążyli powstrzymać tych, którzy podczas samych zawodów chcieli schłodzić rozgrzane emocjami głowy w morzu. Przy takiej liczbie widzów, to jednak niewielkie incydenty w kosztującej miasto co najmniej 6 mln zł imprezie.

Wielu radziło sobie z tłokiem na różne sposoby. Niektórzy wpadali nawet na pomysł, by zawody oglądać z dachów domów i wieżowców w Śródmieściu. Oblężenie przeżyła też Kamienna Góra, a nawet Redłowo. Także w związku z takim zagrożeniem (bo widzowie na dachach nierzadko pili alkohol i rozpalali grille...) policja musiała interweniować. Głównie jednak skupiała się na kierowaniu ruchem, ale mimo tego Gdynia stanęła zarówno w sobotę, jak i w niedzielę po południu.

Imprezę zobaczyło - według szacunków - ok. 200-300 tys. osób. Restauracje w całej Gdyni pękały w szwach, a w hotelach nie było ani jednego wolnego miejsca, niezależnie od ich klasy i ceny. Wygrał doświadczony Austriak, Hannes Arch.

- Długo się zastanawiałem, jaką taktykę przyjąć. Wyciągnąłem wnioski z kwalifikacji i dzięki temu nie miałem karnych sekund, co było kluczowe. To dopiero połowa sezonu i wszystko może się zdarzyć. Staram się podchodzić do tego niezbyt emocjonalnie i nie zadzierać nosa - przyznał skromnie po wyścigu Hannes Arch.


Klasyfikacja końcowa gdyńskich zawodów:

1. Hannes Arch (Austria) 01:08.728
2. Nigel Lamb (Wielka Brytania) 01:09.722
3. Matt Hall (Australia) 01:10.101
4. Kirby Chambliss (USA) 01:11.308
5. Paul Bonhomme (Wielka Brytania) 01:12.170
6. Nicolas Ivanoff (Francja) 01:12.568
7. Peter Besenyei (Węgry) 01:13.407
8. Pete McLeod (Kanada) nie ukończył, dyskwalifikacja.

Polak Łukasz Czepiela, startujący w gronie pretendentów w Challenger Cup, zajął 5. miejsce.


Zobacz Red Bull Air Race od kuchni.

Wydarzenia

Opinie (590) ponad 20 zablokowanych

  • mistrzostwa (2)

    wszystkim nie dogodzi, jak było za głośno, za ciasno, za dużo korków to wystarczyło zostać w domu lub wyjechać za Gdynię. Polacy to pazerne marudy chyba nic tego nie zmieni - liczą tylko pieniądze w budżecie, nie licząc, że nazwa naszego miasta zaistnieje w świecie. Tyle w temacie.

    • 4 3

    • Ale te troliki zupełnie nie zdają sobie z tego sprawy, bo to ograniczone ludziki

      • 2 1

    • Nie ma sensu reagować na biadolenie kilku osób, których zapewne tam w ogóle nie było.

      • 1 0

  • porażka organizacyjna

    spora część ludzi w tym z małymi dziećmi i wózkami postanowiła opuścić imprezę po 3-cim 4-tym przelocie i doszło nieomal do stratowania bo była jedna wąziutka bramka wyjściowa, ochrona dopiero po jakimś czasie otwor,zyła bramę większą , przez chwilę ludzie wpadli w panikę , póżniej okazało się że ludzie wychodzą drogą którą miały wjeżdząć karetki i akurat jakaś karetka próbowała się przedrzeć przez tłum, ochrona zaczęła rozbierać ogrodzenie i przeganiać ludzi, naprawdę nie były to budujące sceny.

    • 3 5

  • wszystko ok

    tylko ten śmietnik wokół pozostawiony przez ludzi to niezbyt dobra wizytówka dla Gdyni.

    • 2 1

  • super

    wielkie BRAWA DLA GDYNI!!!!!! gdańsk powinien sie uczyc anie tylko jarmark sw dominika czy baltic sail

    • 2 2

  • w "Gdyni Glownej Osobistej" audycji Radia Gdansak

    prezydenci wszyskich 3 miast deklarowali przyjazn , szkoda ze nie nadal konkuruja ze soba

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane