• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Holownik uszkodził dalby przy moście kolejowym

mak
29 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Dalby, chroniące most kolejowy, wygieły się po tym jak uderzył w nie holownik. Dalby, chroniące most kolejowy, wygieły się po tym jak uderzył w nie holownik.

W sobotę wieczorem doszło do niegroźnej kolizji - holownik pływający po Martwej Wiśle w pobliżu mostu Jana Pawła II uszkodził dalby ochraniające most kolejowy.



Czy zawsze kiedy jesteś świadkiem jakiegoś zdarzenia; kolizji/wypadku informujesz odpowiednie służby?

W sobotę ok. godz. 23 z nieznanych dotąd przyczyn holownik przepływający pod mostem kolejowym w pobliżu ul. Siennej zobacz na mapie Gdańska zahaczył o niego.

- Doszło do zderzenia holownika z mostem kolejowym. Na moście są duże wgniecenia. Holownik jakimś cudem zawrócił i uciekł przy pomocy innego holownika który płynął za nim - zaalarmował nas jeden z naszych czytelników.

Okazało się, że kolizja, choć nie groźna, będzie bardzo kosztowna. - Potwierdzam takie zdarzenie miało miejsce, przy czym holownik nie uszkodził mostu a tylko dalby, urządzenia go ochraniające. Uszkodzenia nie wpływają na ruch kolejowy, ani stan mostu - mówi Leszek Lewiński, zastępca dyrektora gdyńskiego oddziału firmy PKP Polskie Linie Kolejowe SA. - Sprawę przekazaliśmy policji. Straty są duże, jednak ich wyceną zajmiemy się w poniedziałek. Sam remont dalb, to koszt rzędu kilkuset tys. zł.

Policja wciąż poszukuje załogi holownika. - O zdarzeniu poinformował nas świadek, którego będziemy przesłuchiwać. Znamy już nazwę tej jednostki, jednak wciąż jej szukamy- mówi Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
mak

Miejsca

Opinie (143) 7 zablokowanych

  • to pewnie wina mostu. wymusil pierszenstwo

    j.w.

    • 7 0

  • Gdzie te uszkodzone dalby? (4)

    Dalby, być może nieco nadgryzione zębem czasu, ale jak widać na zdjęciu, stoją tam gdzie stać powinny. Postawiono je tam, by przypoinać szyprom, że należy omijać filar mostu obrotowego, bo kolizja z nim grozi niebezpieczeństwem utraty zdrowia lub życia, chyba, że obiektem holowanym byłby okręt liniowy "Bismark". Kiedy ten most był budowany, taka sytuacja byłaby możliwa. Obecnie "Bismark" leży na dnie Atlantyku i nie stanowi już zagrożenia!
    Robotę będą mieli głównie spawacze i biuro projektowe budowy mostów. Dalby pewnie będą stały nadal i nadal będą ostrzegały szyprów przed próbą konfrontacji z filarem wspierającym most obrotowy.

    • 3 0

    • ten pchacz walnął w most ale PKP pewnie sobie wymyśliło że on zniszczył dalby bo będzie można więcej kasy wziąć.

      • 1 0

    • (2)

      Bismarck stał w Gdyni, w Gdansku nie bylo jeszcze portu Północnego i nie bylo jak takich wielkich statków obsługiwać

      • 0 0

      • Co racja, to racja (1)

        "Bismarck" nigdy nie był w Gdyni, ani w Gdańsku! Zbudowano go do walki z konwojami na Atlantyku w którym zatonął podczas "inauguracyjnego" rejsu.
        Chodziło tylko o zilustrowanie jakiej masytrzeba byby użyć dla skutecznego powalenia fundamentu obrotnicymostutu.
        Dziękuję za komentarz!

        • 0 0

        • Akurat z Gdyni w ten rejs wyruszył,
          równiez pozdrawiam

          • 0 0

  • Cud, a nawet dwa ;)

    "Holownik jakimś cudem zawrócił i uciekł przy pomocy innego holownika który płynął za nim" - musiały zdarzyć się dwa cudy, chyba że ten drugi holownik uciekał "zadnim chodom" ;)

    • 0 2

  • kilkaset tys za te pi....ne barierki?

    ktoś już zaciera łapki, tak się robi biznes w bastionie PO ;p

    • 2 1

  • zabili go i....

    ..uciekł......

    • 0 0

  • HOLOWNIK...

    SZyper był nawalony jak zwykle poszukać w ,,WUŻ" ....

    • 1 0

  • jak zwykle

    Wezyr-1

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane