- 1 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (54 opinie)
- 2 Nowa siedziba gdańskich policjantów (56 opinii)
- 3 Ruszają rozmowy ws. stanowisk w Gdyni (450 opinii)
- 4 Kim jest Aleksandra Kosiorek? (702 opinie)
- 5 Te zabytki otwierają się po remontach (58 opinii)
- 6 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (246 opinii)
IV Dwór Oliwski czeka na ratunek
Było najprawdopodobniej osiem Dworów Oliwskich w Gdańsku, zostało pięć, a ten o numerze IV, przy ul. Polanki 119 jest w opłakanym stanie. Od dwóch lat jest rajem głównie dla złomiarzy. Czy zabytek ma szanse na ratunek?
Zachowały się budynki pięciu z nich, choć nie we wszystkich można rozpoznać dawne, pełne świetności czasy. Ten problem na pewno dotyczy IV Dworu, przy ul. Polanki 119, który obecnie znajduje się na terenie i we władaniu Szpitala Dziecięcego.
- Od 2008 roku, czyli momentu zamknięcia kuchni, która znajdowała się na dolnym poziomie obiektu, miejsce to straszliwie niszczeje. Gdy przestał pełnić jakiekolwiek funkcje rozpoczęły się włamania. Wybijane były szyby, wyrywane futryny. Dewastacji dokonali w głównej mierze pseudo-eksploratorzy oraz złomiarze - mówi Wojciech Trzebiatowski, ze stowarzyszenia Gertruda, które społecznie dba o gdańskie zabytki.
Członkowie stowarzyszenia wielokrotnie prosili o zabezpieczenie obiektu zarówno władze szpitala jak i urząd Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Inspektor urzędu konserwatora zabytków był nawet na kontroli, ale nie przyniosło to żadnych skutków.
- Wandalizmu nigdy nie widziała lub nie chciała widzieć ochrona szpitala, która ma doskonały widok na obiekt. Jak ustaliliśmy, nawet nie była o tym powiadamiana dyrekcja szpitala. W porozumieniu z dyrektorką dokonaliśmy własnymi siłami paru zabezpieczeń - wyjaśnia Trzebiatowski.
Urząd Marszałkowski, pod który podlega zabytkowy dwór i szpital dziecięcy, ma plany do zagospodarowania obiektu, ale problemem jak zwykle są pieniądze. Planowany jest tam oddział rehabilitacyjny dla dzieci i młodzieży.
- Bardzo nam zależy na remoncie tego obiektu, mamy już gotową dokumentację projektową, ale szukamy środków. Remont tego dworu to koszt 8,5 mln zł, których obecnie nie mamy, z powodu realizacji dużych inwestycji m.in. Centrum Traumatologii, która zakończy się w przyszłym roku - wyjaśnia Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
Co będzie gdy nie znajdą się fundusze, czy obiekt będzie nadal ulegał dewastacji? - Urząd Marszałkowski doskonale sobie zdaje sprawę ze stanu obiektu i liczymy, że znajdzie środki na jego zagospodarowanie. Wdrażanie procedury administracyjnej, np. nakazu remontu, nie uważamy obecnie za celowe - zapowiada Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Wzmianka o nim według różnych źródeł pochodzi już z 1626 lub 1632 roku. Pierwszym właścicielem, wtedy jeszcze drewnianego dworu był Jan Morgenroth. W XVIII wieku drewniany dwór, zastąpiła murowana, rokokowa rezydencja, później przebudowana w stylu klasycystycznym. Wśród właścicieli był m.in. burmistrz Gdańska Carl Groddeck (od 1741 r.). W 1909 roku mieścił się we dworze Okręgowy Zakład Ubezpieczeń dla Prus Wschodnich, potem - szkoła dla dziewcząt. W roku 1945 urządzono we dworze szpital dziecięcy. Dwór po wielu przebudowach nie sprawia obecnie imponującego wrażenia. Prowadzi do niego aleja lipowa, która wraz ze stawami przypomina o dawnym założeniu parkowym.
Opinie (86) 1 zablokowana
-
2010-10-21 14:49
Fajne miejsce na zdjęcia. (2)
Byłam tam na sesji zdjęciowej, bardzo klimatyczne miejsce. Jednakże, gdyby je wyremontować byłoby jeszcze lepsze.
- 4 0
-
2010-10-21 14:55
Pochwal sie:)
- 0 0
-
2010-10-21 16:25
Chętnie bym zobaczył... Blisko 20 lat spędziłem tam jako chłopiec jakiś miesiąc w budynku który jest położony nieco wyżej (ma ktoś może jego zdjęcia jak obecnie wygląda?) Od tego czasu nie miałem okazji tam być, czy na ten teren można sobie wejść czy jest zamknięty?
- 0 0
-
2010-10-21 14:54
co by sie ino jakie niemce po niego nie zglosili
- 1 2
-
2010-10-21 15:10
budynek w sam raz pod zajebistą biedronkę
jak się rozwali do reszty, wejdzie ekipa, wyburzy i postawi biedronkę
wszyscy będą szczęśliwi...
w jakim kraju qrwa przyszło żyć?!
trzeba kopnąć kogoś w rzyć!
złodzieje rządzą, bandyci się panoszą, ręce opadają- 5 2
-
2010-10-21 15:19
Kamienica na Nowych Ogrodach / w sąsiedztwie UM /
dawna siedziba Telewizji Gdansk na Sobótki,
budynek Przychodni w Oliwie,
dawne Zakłady Mięsne.
budynki szkole we Wrzeszczu
zajezdnia tramwajowa w Oliwie
to piewsze z brzegu przykłady
jak włodarze Gdanska potrafią
miszczyc nasz majątek.
Powtarzam , majątej nas wszystkich.- 15 0
-
2010-10-21 15:21
Na hotelik miejsce super
- 2 0
-
2010-10-21 15:21
Kazda z wyżej wymienionych nieruchomości
może być , a w zasadzie powinna być , przedmiotem dochodzenia prokuratorskiego , a w slad za tym powinny iśc wyroki
za niszczenie celowe, albo z głupoty majątku miejskiego.- 6 0
-
2010-10-21 15:39
he,he,hehhe,eh
tak to jest jak buractwo dostanie w kraju szmal-tylko im żarcie i wóda w głowie a zabytki marnieją
- 3 0
-
2010-10-21 15:46
Tak pięknie żyli ludzie w Gdańsku (1)
Po co im ta wojna była potrzebna?! zamiast więcej musieli zostawic to co mieli i zmykac ratując życie ach te przeklęte wojny ! wszystko przez tych nawiedzonych polityków
- 5 0
-
2010-10-21 16:44
Sami wybrali ten los. Poprzez jednostronne anulowanie wszystkich umów z Polską
jaką była manifestacja w 1919.
- 1 1
-
2010-10-21 16:01
jaki gospodarz, takie miasto
od zniszczeń w 1945r., nie ma ludzi, którzy by o piękny Gdańska dbali, tak jak tego on wymaga
- 8 0
-
2010-10-21 16:23
dancing (1)
niemcy tu powinni byc i bylby ordnung
- 2 1
-
2010-10-21 18:31
Do Volksdeutsch
Danzig
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.