Nie tylko zjadają muchy, ale i wiele innych szkodników, które roznoszą choroby. Pochłaniają też metale ciężkie, które gromadzą w organizmie i do końca swego dwuletniego życia ich nie wydalają. Wprawdzie niewielu da się namówić na "przygarnięcie" pająka do domu, ale jeśli jesteśmy na spacerze w trójmiejskim lesie lub na łące, to ich nie zabijajmy, bo - wbrew pozorom - pająk to jeden z najlepszych przyjaciół człowieka.
Kosmate, paskudne i do tego gryzą - pająki bez wątpienia nie są uważane za przyjemne zwierzątka, które się przytula i ogląda z uśmiechem na ustach. Niektórzy wręcz panicznie się ich boją. Według różnych badań arachnofobia, czyli paraliżujący strach przed pająkami, dotyka nawet kilku procent społeczeństwa. Zresztą nie tylko dotknięci tą chorobą je zabijają, bo pająk traktowany jest jak zagrażający insekt, choć w rzeczywistości jest wręcz przeciwnie.
Czytaj także:
pająki zadomowiły się w mazdach.Te stworzenia są bowiem bardzo pożyteczne nie tylko dla ekosystemu, ale i dla człowieka. Przede wszystkim pająki zjadają szkodniki. Nie tylko komary i muchy, ale również mole, skorki, a nawet karaczany. Potrafią szybko wytępić sporo owadów, bo nie wszystkie złapane w pajęczynę zjadają od razu. Inne szczelnie owijają siecią, tworząc coś na kształt spiżarni. Dzięki temu ograniczają populację komarów czy pcheł, roznoszących wiele chorób, którymi może zarazić się człowiek.
Wśród pająków powszechny jest też kanibalizm, więc nie musimy obawiać się obrazków z filmów grozy, w których ich populacja rośnie w zastraszającym tempie. Zawsze większe osobniki wytępią mniejsze, więc pająki nie żyją stadnie. Są jednak miejsca, które zasiedlają chętniej. To np. skraj pól uprawnych, obrośnięty krzakami. Na polach, gdzie nie używa się pestycydów, pająki potrafią wyjeść większość szkodników.
Są też naturalnym filtrem, bo gromadzą w sobie, często w zaskakująco dużych ilościach, metale ciężkie. Toksyny są odkładane w komórkach przewodu pokarmowego. Pająki kumulują je przez całe życie, bez uszczerbku dla zdrowia, choć dla innych zwierząt byłaby to dawka śmiertelna.
Na koniec warto obalić mit o ukąszeniach pająków. Klasyczny krzyżak ogrodowy bardzo rzadko atakuje ludzi, bo raczej ich unika. Jeśli już zdarzy się, że ugryzie, wstrzyknięty przez niego jad jedynie podrażnia skórę, wywołując niewielki odczyn zapalny. Ogrodowy topik również działa podobnie, a z rzeczywiście jadowitymi pająkami możemy mieć kontakt w zapomnianych przez cywilizację, głębokich jaskiniach oraz... kontenerach, które na statkach czasami przewożą nie tylko zadeklarowane ładunki. W trójmiejskich lasach żadnych pająków obawiać się nie musimy, więc dajmy im żyć.
Czytaj więcej:
jadowite pająki w kontenerze.Idziesz do lasu? Nie bądź jak zwierzę!
Lato (przynajmniej kalendarzowe) w pełni, coraz więcej osób wybiera się na spacery do lasów okalających Trójmiasto. Kontynuujemy więc cykl tekstów o zachowaniu w lesie. Przypominamy, że to my - ludzie - jesteśmy tam gośćmi i powinniśmy dostosować się do reguł, jakie od lat ustala przyroda.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
