• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Inteligentne" przejścia dla pieszych w Gdyni

Szymon Zięba
9 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Przejścia dla pieszych na Dąbrowie, które zostaną wyposażone w inteligentne oświetlenie to zwycięski projekt z Budżetu Obywatelskiego w 2018 roku. Pozostałe przejścia aktywne zostały wytypowane przez mieszkańców Gdyni w tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego i stanowią jeden z elementów większych projektów obejmujących swoim zakresem także inne dziedziny. Przejścia dla pieszych na Dąbrowie, które zostaną wyposażone w inteligentne oświetlenie to zwycięski projekt z Budżetu Obywatelskiego w 2018 roku. Pozostałe przejścia aktywne zostały wytypowane przez mieszkańców Gdyni w tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego i stanowią jeden z elementów większych projektów obejmujących swoim zakresem także inne dziedziny.

W Gdyni powstaną "inteligentne", czyli automatycznie oświetlane przejścia dla pieszych, które mają poprawić bezpieczeństwo. Ich lokalizacje zostały wybrane przez mieszkańców w ramach projektów zgłoszonych do Budżetu Obywatelskiego, a wdrożenie tego typu rozwiązań będzie traktowane jako pilotaż.



Czy gdyńskie ulice są dobrze oświetlone po zmroku?

Gdyńscy urzędnicy zapewniają, że wraz z policją na bieżąco monitorują sytuację wokół przejść dla pieszych, by zdiagnozować newralgiczne miejsca. Z kolei wybór adekwatnych i skutecznych środków umożliwiających podniesienie poziomu bezpieczeństwa na danym przejściu, zależy od wielu czynników, w dużej mierze związanych z lokalnymi uwarunkowaniami.

- Na terenie Gdyni zastosowanie znajdują różne metody poprawy bezpieczeństwa w rejonach przejść dla pieszych, np. progi zwalniające lub wyniesione przejścia wymuszające na kierowcach zmniejszenie prędkości, sygnalizacja świetlna oraz ostrzegawcza - mówi dr inż. Jacek Oskarbski, szef Działu Inżynierii Transportu ZDiZ w Gdyni.
Oprócz tego w Gdyni planowana jest instalacja tak zwanych aktywnych przejść dla pieszych, które mają poprawić bezpieczeństwo ruchu - przede wszystkim poprzez poprawę widoczności osób, które zbliżają się do takiego przejścia.

Aktywne przejścia dla pieszych powstać mają w kilku lokalizacjach:

  1. Przejście dla pieszych na wysokości ul. Morskiej 521 zobacz na mapie Gdyni
  2. Przejście dla pieszych na ul. płk. Dąbka zobacz na mapie Gdyni (w rejonie ul. płk. Dąbka 100a)
  3. Przejście dla pieszych na ul. Bosmańskiej zobacz na mapie Gdyni (przy aptece)
  4. Przejście dla pieszych na ul. Zielonej zobacz na mapie Gdyni (przejście do komisariatu policji)
  5. Przejście dla pieszych na ul. Śmidowicza zobacz na mapie Gdyni (przy Stoczni Wojennej)
  6. Przejście dla pieszych przez ul. Wiczlińską zobacz na mapie Gdańska oraz dwa zobacz na mapie Gdyni przejścia dla pieszych przez ul. Rdestową zobacz na mapie Gdyni

Wszystkie wymienione lokalizacje zostały wybrane przez mieszkańców Gdyni w ramach projektów zgłoszonych do Budżetu Obywatelskiego. Wdrożenie tego typu rozwiązań będzie traktowane jako pilotaż, który pozwoli na ocenę ich funkcjonowania i skuteczności.

Oświetlenie "smart", przejście w Gdańsku, grafika poglądowa Oświetlenie "smart", przejście w Gdańsku, grafika poglądowa
W przypadku przejść z punktów 1-5, piesi zbliżający się do przejścia będą automatycznie wykrywani przez czujniki ruchu uruchamiające lampy ostrzegawcze, połączone ze znakiem pionowym, wskazującym miejsce przejścia dla pieszych. Dodatkowo, w jezdni zostaną zamontowane aktywne, punktowe elementy świetlne.

Przed pasami wyznaczającymi przejście, lampki emitują pulsujące żółte światło (ostrzegawcze), widziane przez zbliżającego się kierowcę, natomiast od strony przejścia emitują światło białe ciągłe, które dodatkowo oświetla przejście dla pieszego. Dodatkowy czujnik ruchu odpowiada natomiast za podtrzymanie działania systemu do momentu opuszczenia przejścia przez pieszego.

Detektory podczerwieni wykryją pieszych w Gdyni



W przypadku przejść dla pieszych z punktu 6, "inteligentny" system oświetlenia składać się będzie z dwóch latarni wyposażonych w analizatory ruchu na obu krańcach przejścia. Gdy w strefie oczekiwania pojawi się pieszy, oprawy kierunkowe LED przejść wyemitują zwiększony, zogniskowany strumień światła. Spowoduje to, że pomalowane na biało pasy będą kontrastowo widoczne dla kierowców na tle ciemnej jezdni. Sylwetka przechodnia na takim przejściu będzie lepiej widoczna, co powinno wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa pieszych.

Przejścia za dziesiątki tysięcy złotych



- Przejścia dla pieszych zlokalizowane w dzielnicy Dąbrowa (punkt 6. na liście), które zostaną wyposażone w inteligentne oświetlenie to zwycięski projekt z Budżetu Obywatelskiego w 2018 roku. Obecnie kończy się faza przygotowywania postępowania na ich realizację, która powinna zakończyć się do końca listopada bieżącego roku. Szacunkowy koszt wdrożenia tego rozwiązania na wszystkich trzech przejściach to ok. 100 tysięcy złotych - mówi Agata Grzegorczyk z gdyńskiego magistratu.
Pozostałe przejścia aktywne zostały wytypowane przez mieszkańców Gdyni w tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego i stanowią jeden z elementów większych projektów obejmujących swoim zakresem także inne dziedziny.

Budżet Obywatelski w Gdyni - są wyniki



Koszt realizacji przejścia aktywnego na ul. Morskiej został oszacowany w BO na ok. 52 tysiące złotych (projekt wybrany w dzielnicy Cisowa). Natomiast szacunkowe koszty realizacji przejść aktywnych w dzielnicy Oksywie to ok. 200 tysięcy złotych za 4 przejścia. Koszt realizacji jednego to ok. 40-65 tysięcy złotych w zależności od wielkości przejścia, która determinuje liczbę koniecznych do zastosowania elementów.

Miejsca

Opinie (169) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Wywalacie kasę na byle co płk.dabka patrzę przez okno przez cały dzień parę samochodów jedzie w godzinach szczytu więcej ale wcale nie trzeba wyrzucać tyle kasy nie wiem po co,to zły pomysł.

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    w sumie na przejściach zawsze powinno być oświetlenie i znaki ostrzegawcze (2)

    w technice LED to juz nie sa jakieś wielkie koszta żeby paliło się to całą noc bez potrzeby czujników ruchu itd

    • 45 3

    • siwy śmieć robi z tego propagande a i tak chodzi tylko o łapówki od deweloperow??

      • 0 0

    • takie rzeczy Nie w "nowoczesnej" Gdyni

      • 2 5

  • siwy śmieć szaleje z inwestycjami w gdyni

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Przy okazji przydałaby się edukacja (28)

    W szkole uczono mnie tak: Przed wejściem na jezdnię patrzymy w lewo, potem w prawo, potem jeszcze raz w lewo i idziemy do połowy przejścia. Potem patrzymy w prawo i kontynuujemy przechodzenie przez jezdnię. Przez przejście przechodzimy p r a w ą stroną szybkim krokiem nie biegnąc i nie zatrzymując się. Dzisiaj ludzie łażą jak chcą ze smartfonem w łapie zderzając się ze sobą w połowie przejścia. Piszę to jako pieszy w mieście.

    • 77 11

    • (11)

      Ustawa prawo o ruchu drogowym Art 14. pkt 3
      Zabrania się:
      3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;

      Te zasady których uczono w szkole to konsekwencja wschodniej kultury drogowej z prawem silniejszego. W cywilizowanym świecie to raczej kierowca ma się rozglądać czy przypadkiem pieszego nie ma na przejściu (co nie zwalnia pieszego z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności).

      Ja jednak chciałbym przypomnieć także pewne obowiązki kierującego:

      Rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych §47. ust. 4

      4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.

      Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym art. 21. ust. 1 pkt b:
      b) jeżeli ruch pojazdów na tym przejściu nie jest kierowany sygnałami świetlnymi ruchu lub przez funkcjonariusza kierującego ruchem, kierujący powinni zbliżać się do tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu lub wchodzą na nie; w razie potrzeby powinni zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszych.

      • 8 5

      • Polskie przepisy do konwencji są dostosowane fikcyjnie. (10)

        Nie chce mi się tłumaczyć, ale pewne obowiązki nie mogą być nawet częściowo nakładane, rozszerzane, drogą rozporządzenia, chociaż mogą być jak najbardziej słuszne.
        Skutek jest taki, że przed sądem wygrywa droższy adwokat.

        • 2 0

        • (9)

          Mogą na mocy art. 5. ust. 1 Ustawy. Gdyby było inaczej to nie miałbyś nawet czegoś takiego jak droga z pierwszeństwem.

          • 0 0

          • (8)

            art. 5. nie dotyczy pierwszeństwa na przejściach, a stosowania się do znaków i sygnałów wydawanych przez osobę kierującą ruchem na drodze np. skrzyżowaniu i nie ma związku z art.7.
            Ustąpienie pierwszeństwa jest regulowane ustawą art 2. pkt 23.

            • 1 0

            • (7)

              Ale ja nie pisałem o pierwszeństwie na przejściu tylko o nakładaniu/zdejmowaniu obowiązków przez przepisy rozporządzenia.

              Tu akurat bardziej bym się skupiał nad przepisem Konwencji bo te stoją nad ustawą.

              • 0 0

              • (5)

                obowiązki nie mogą być nałożone/dołożone/rozszerzone rozporządzeniem, gdyż ustawa prawo o rd nie daje tej kompetencji ministrowi.
                art. 7 jasno określa zakres kompetencji ministra "określi, w drodze rozporządzenia, znaki i sygnały obowiązujące w ruchu drogowym, ich znaczenie i zakres obowiązywania."
                Ani "znaczenie", ani "zakres obowiązywania" nie uwzględnia możliwości tworzenia nowych obowiązków "aktem wykonawczym" w celu wykonania przepisu prawa o ruchu drogowym. Z zasady byłoby to nielogiczne.
                Mamy więc w Polsce lawinę bezprawia na którą często powołuje się policja, chociaż pozostaje formalnie wyłącznie w sferze życzeń.
                Tak jest w przypadku wszelkich obowiązków kierowców nieokreślonych w ustawie, a wpisanych w opis znaczenia znaku drogowego, w rozporządzeniu.

                • 0 0

              • (4)

                Przeczytaj sobie jeszcze art. 5. ust. 1 a zwłaszcza fragment "nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania".

                Sama ustawa daje pierwszeństwo znakom i sygnałom. Znak "ustąp pierwszeństwa" który nakazuje również ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi jadącemu z lewej strony jest bezprawny bo stoi w opozycji do art. 25. ust. 1 ustawy?

                Proponuję też przeczytać art. 5 ust. 1 ale Konwencji:
                1. Użytkownicy drogi powinni się stosować do przepisów podawanych przez znaki drogowe, sygnały świetlne ruchu i oznaczenia drogi nawet wówczas, gdy przepisy te są sprzeczne z innymi zasadami ruchu
                drogowego

                • 0 1

              • (3)

                No właśnie konwencja i ustawa daje jasny przekaz, że masz się stosować do znaków w ustalonej hierarchii, nawet jeżeli "inne" przepisy mówią inaczej.
                To, co napisałeś, jest nadinterpretacją i jakby celowym niezrozumieniem zacytowanych przepisów w kierunku zawłaszczenia kompetencji tj., że znak jest sposobem na tworzenie zasad ruchu z pominięciem ustawy. Tak nie jest.
                Jak pisałem wcześniej, zasada pierwszeństwa jest zawarta w ustawie w art. 2 pkt 23 ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku; (Tu jest zasada prawna dlatego przykład znaku "ustąp pierwszeństwa" nie jest trafiony).

                W przepisach art. 5 chodzi wyłącznie o kwestie, że np. ruch kierowany stoi w opozycji do znaków i przepisów wynikających z ich zastosowania.
                Przepis ten jest stworzony po to, że masz się zastosować do np. wskazań policjanta na drodze, pomimo że sygnalizacja nakazuje ustąpienie innym pojazdom i pozostałych w sposób logiczny.
                Minister jednak nie może wkraczać w kompetencje ustawy znakiem drogowym. Same znaki nie mają w sobie zdolności prawotwórczej, a są jedynie skutkiem wykonania przepisu ustawy.

                Ja wiem do czego zmierzasz, jednak minister w akcie wykonawczym nie ma prawa stworzyć obowiązku niewynikającego z ustawy. Dlatego te wszystkie absurdalne dopiski o pieszych i rowerzystach są mówiąc wprost " z d. wyjęte i do d. potrzebne", najzwyczajniej wprowadzają chaos prawny.

                • 0 0

              • (2)

                Gdyby znaki nie wprowadzały obowiązków niewynikających z ustawy to nie byłyby potrzebne. Nie wiem dlaczego niby przykład z A-7 jest nietrafiony - znak nakazuje ustąpić także temu z prawej, w przeciwieństwie do przepisów ustawy. A to ze się odwołuje do terminu ustawowego (ustąpienie pierwszeństwa) nie ma znaczenia.

                Ograniczenie prędkości np do 30 w terenie zabudowanym też jest sprzeczne z ustawą, bo ta daje ograniczenie do 50.

                Nie wiem dlaczego tak żeś się uczepił tego pojęcia "ustąpić pierwszeństwa" bo to w ogóle nie ma znaczenia, §47 rozporządzenia o nim nie traktuje i nie musi. Obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wynika z ustawy, obowiązek zmniejszenia prędkości aby nie narazić pieszych na przejściu lub na nie wchodzących wynika z rozporządzenia. §96 ust. 3 (ten od zielonej strzałki) też jest bezprawny bo nie nakłada obowiązku ustąpienia pierwszeństwa?

                I naprawdę, przeczytaj ze zrozumieniem art. 5 ust. 1.

                • 0 1

              • Warto zapoznać się z różnicą między ustawą a rozporządzeniem i zrozumieć różnicę między aktem normatywnym, a wykonawczym.
                Tak, zapisy rozporządzenia w wielu przypadkach są fikcją literacką lub możesz nie dostrzegać podstawy.
                Obowiązek stosowania się do sygnalizacji świetlnej wynika z ustawy.
                Nie pojmuję po co przywołujesz art. 5 ust.1. Przecież tam nie ma delegacji dla ministra.
                Chyba chodzi o art. 7.

                • 0 0

              • ojojoj

                • 0 0

              • co do konwencji, to chyba miała być już zgodność naszego prawa w tym zakresie, ale niestety trzeba podpierać się w wielu przypadkach samą konwencją.
                Konwencja mówi o wchodzeniu na przejście, nasza ustawa o pierwszeństwie na przejściu, a rozporządzenie wbrew ustawie robi na ustalenie zawarte konwencji.
                Ostatnia dyskusja, że jednak w Polsce nie może być tak, że osoba wchodząca, zbliżająca się zyskiwała pierwszeństwo, świadczy najlepiej jaka jest sytuacja prawna przechodniów. Ważne, by w razie sporu powoływać się na całość prawodawstwa.

                • 0 0

    • takie zasady miały może sens, gdy natężenie ruchu było kilkunastokrotnie niższe niż teraz (5)

      Gdyby obecnie stosować takie zasady, to piesi by zakwitali na chodnikach przed przejściami dla pieszych - w mieście nie bylo by potrzeby utrzymywać zadrzewień przydrożnych: piesi sami by zapuszczali korzenie i kwitliby przez dlugie okresy czasu.

      • 8 9

      • Czyli rozwiązaniem jest wtargnięcie bez rozglądania się? (2)

        • 4 0

        • takie jest prawo w PL (1)

          że na przejściach bez sygnalizacji należy wtargnąć, by zyskać pierwszeństwo.

          • 2 3

          • Zyska pierwszeństwo i obrażenia/kalectwo/miejsce na cmentarzu.

            To ja już wolę "bezsensownie" się rozglądnąć - mam rodzinę na utrzymaniu.

            • 5 1

      • Częściej widzę jak sznur samochodów i autobusów zatrzymuje się przepuszczając 1 pieszego.

        • 5 4

      • Tak właśnie jest przy obecnym zidioceniu i braku elementarnej kultury.

        • 10 1

    • (5)

      W połowie przejścia patrzymy tylko w prawo? A jak kierowca będzie wyprzedzał na przejściu?

      • 9 3

      • Ludzie, trochę logiki! (2)

        Nie patrzymy t y l k o w prawo, ale obserwujemy przede wszystkim tę część jezdni, z której może nadjechać pojazd. Przecież z pobliskiej bramy może wyjechać na drogę pojazd. A dzisiaj można jeździć motorowerem bez zdawania znajomości jakichkolwiek przepisów ruchu drogowego! Ruch kiedyś był mniejszy to fakt ale wchodzenie na jezdnię przed nadjeżdżający pojazd jest naruszeniem przepisów pord. Dzisiaj piesi muszą bardziej uważać niż kiedyś a jest zupełnie odwrotnie. Codziennie chodzę po ulicach i codziennie to widzę. Codziennie też zderzam się z pieszymi którzy jak zombie chodzą lub przebiegają lewą stroną przejścia. I wolę uważać bo nie satysfakcjonuje mnie sytuacja kiedy ktoś napisze mi na nagrobku, że to ja miałem pierwszeństwo na przejściu dla pieszych!

        • 10 2

        • generalnie nawet na przejściu z sygnalizacją - czaimy się,

          bo kto wie co się wydarzy, może jechać jakiś redaktor podający się za eskimosa

          • 4 1

        • To po co piszesz bzdury, że w połowie przejścia patrzymy w prawo? Jeszcze tym się ktoś zasugeruje zamiast logicznie pomyśleć.

          • 3 6

      • Chodziło zapewnie o przejście dwu etapowe z wyspą (1)

        • 3 4

        • to na takich nie wyprzedzają?

          mało widziałeś :-)

          • 2 0

    • (3)

      Ponowna edukacja kierowców od tego trzeba zacząć. Egzaminy były dawno i się pozapominało trochę co niektórym. W mieście jedziemy 50km/h (w nocy 60km/h), w strefach o spowolnionym ruchu 30 km/h. Tak, tak. Nie 40, nie 35 ani nawet nie 31, tylko 30 lub mniej. Nie wyprzedzamy przed, ani na przejściu. Dla niewtajemniczonych wyprzedanie to przejazd z większą prędkością obok pojazdu jadącego w tę samą stronę, także na drodze dwupasmowej. I najważniejsze pieszy na przejściu ma pierwszeństwo. Szerokości!

      • 12 3

      • A co z tymi, którzy poruszają się po drogach bez żadnych uprawnień? (2)

        Motorowery, rowery? Trzeba byłoby od nowa wprowadzić kartę rowerową.

        • 4 3

        • (1)

          Karta rowerowa ciągle jest. I uprawnienia jak najbardziej trzeba mieć, tyle ze nie trzeba kończyć kursu aby je zdobyć.

          • 1 0

          • warto mieć, ale nie jest to wymagane

            • 3 0

  • A dla (5)

    Smartfonowych zombi tyż coś będzie

    • 27 5

    • Juz takie są w paru miastach w Polsce. Wpisz sobie "przejścia dla smartfonowych zombie".

      • 0 0

    • Laboratorium Inicjatyw Społecznych wymyśli aplikację

      Informującą czy można wejść na przejście.
      Budżet 20 mln z kasy miasta.

      • 2 0

    • nie tylko na przejściach - na chodnikach to dopiero stanowią problem

      bo to problem dla innych pieszych, na przejściu - pal lich, najwyżej zadziała ewolucja

      • 4 0

    • Myślę, że przy wejściu na jezdnię na ekranie powinien pojawiać się napis:

      Game over!

      • 5 0

    • Automatyczny kij. Przed przejściem automatycznie lut w ten łeb.

      • 14 4

  • Przejście koło hali

    Bardzo fajnie takie przejścia. Szkoda, że ślepy zarząd miasta nie zauważa co dzieje się przy dojściu do przystanków na Jana z Kolna przy hali. Jestem kierowcą autobusu miejskiego i co dzień oglądam różne bardzo żałosne sceny.

    • 0 0

  • Przejscie na morskiej 521 jest pomyłką. (6)

    Codziennie tamtędy jeżdżę i niezwykle rzadko widzę tam kogokolwiek na przejściu. Może raz na 100 przejazdów. Pieniądze wyrzucone w błoto. Przecież w tej okolicy nie ma ogóle mieszkańców...

    • 26 20

    • (4)

      Mieszkańcy są tylko kto teraz chodzi na pieszo?

      • 5 4

      • A jak inaczej można chodzić oprócz "na pieszo"?

        • 1 0

      • Dużo osób chodzi pieszo!

        Co,marzy się miasto tylko dla ped**arzy?

        • 0 0

      • ja chodzę bardzo często (1)

        chcę się pozbyć samochodu, bo przestawiłem się na rower i piesze wycieczki.

        • 3 0

        • Czyli Misiek pisal o Tobie. Jeden na sto przejazdow.

          • 2 0

    • Zlikwidujmy Twoj samochod. Praktycznie nikt oprocz Ciebie z niego nie korzysta. To za malo. Dopiero jakby korzystalo z niego ok 30 osob to moznaby go zostawic.

      • 4 1

  • Bzdura

    Kolejne wywalanie kasy w błoto, albo dla kolesi. 50 000 zamiast zwykłego włącznika. Gratuluję

    • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Inteligentne przejścia nie zastąpią ineligentnych pieszych i kierowców (17)

    którzy nagminnie ignorują przepisy i zdrowy rozsądek. Przechodzenie bez patrzenia, wtargnięcia przed jadący pojazd, wymuszanie pierwszeństwa, wyprzedzanie na przejściu, nadmierna prędkość... Żadna technologia nie zmieni prostego faktu, że nasze społeczeństwo wymaga wpojenia podstawowych zasad samodzielnego myślenia, rozwagi, kultury i przestrzegania obowiązujących zasad.

    • 109 7

    • Natomiast inteligentni rowerzyści

      to tylko w gazetach na zdjęciu

      • 1 0

    • W Krajach zachodnich i skandynawskich juz dawno pieszy i rowerzysta został uznany za swietą krowe i to oni są uprzywilejowani!! (3)

      W Polsce jest nadal odwrotnie !!Trzeba wprowadzić przepisy jak na zachodzie pieszy nie musi czekac na czerwonym może na nim przejść i nie będzie ukarany bo ta sygnalizacja jest tylko dla niego informacja ostrzeżeniem!!Uprzywilejowany jest pieszy i to kierowca ma mu ustąpić pierwszeństwa bo to on może wyrządzić szkodę! Reguły są proste chcesz jeździć po mieście blachosmrodem ponosisz za to dużą odpowiedzialność i koszty. Nie podoba się to masz wybór możesz skorzystać z komunikacji miejskiej lub taksówki .
      Polska dojdzie do tego etapu za 40 lat może trochę wcześniej jak przestaną uznawać blachosmroda w szczególności te 15letnia których jest w Polsce najwięcej w Europie bo biedaków nie stac na nowe i najbardziej trują spalinami.

      • 7 5

      • dlaczego kłamiesz i zmyślasz? (1)

        no dlaczego? to o czym piszesz działało w Polsce przed rokiem 1990, dzieci były uczone w szkole podstawowej przez milicjantów jak przechodzić przez jezdnię i jakie są zagrożenia, tak się uczy w krajach skandynawskich i ogólnie na świecie, tylko w Polsce ginie tylu pieszych i to z własnej winy w większości, potwierdzają to statystyki co roku

        • 1 1

        • bredzisz człowieku, wymyślasz własną teorię i podpierasz i**otycznymi wnioskami.

          • 0 0

      • Doprawdy? Teraz ginie najwiecej ludzi w Europie, a Ty chcesz wprowadzac swiete krowy?

        Zeby to mialo sens, spraw by Polacy zaczeli przestrzegac prawa. Zacznij od tych na gorze (choc po ich czynach smiem watpic czy faktycznie sa Polakami).

        • 0 3

    • Dokładnie. (3)

      Jeśli d**il wejdzie pod koła to najinteligentniejsze przejście nie pomoże.

      • 6 6

      • Żadne przejście nie pomoże jak d**il będzie jechał na późnym "pomarańczowym" (2)

        Zignoruje zieloną strzałkę czy wpisaną do przepisów zasadę ostrożności podczas zbliżania się do przejścia. Przecież zdając egzaminy potwierdził, że zna te zasady i będzie się do nich stosował, jak do innych, które olewa!

        • 6 3

        • jaki to ma związek z ludźmi wychodzącymi pod koła (1)

          nie zmieniaj niewygodnego tematu

          • 3 2

          • taki, że na przejściu nie może być mowy o wchodzeniu "pod koła" i zaskoczeniu kierowcy

            i będą sobie zmieniał jak chce

            • 1 1

    • Jednak kierowców i w dalszej kolejności pieszych (3)

      To właśnie kierowcy zdają egzamin, by otrzymać uprawnienie do prowadzenia pojazdu i to na nich spoczywa większa odpowiedzialność podczas jego prowadzenia.
      Połowa jeździ jak Zombie i zupełnie nie widzi znaków ani tego, co dzieje się wokół nich.
      Widzę na drogach coraz większy podział na jadących ostrożnie i psycholi roszczących sobie jakieś szczególne prawa, bo zapłacili ponoć za to tankując i ubezpieczając pojazd!

      • 6 2

      • Nie, nie spoczywa wieksza odpowiedzialnosc. Kazdy odpowiada za swoje dzialania. Po rowno. (1)

        • 2 2

        • Tak, tak, za prowadzenie pojazdu powinna spoczywać pełna odpowiedzialność na kierowcy i jest za niska

          Nie ma żadnego powodu, by było "po równo", gdyż jest to bezczelność.
          Jeżeli miałoby być po równo, to i prawa powinny być równe, a tak nie jest!
          Trzeba robić wszystko, by urojone prawa tzw. kierowców zrównać z prawami reszty użytkowników dróg.

          • 0 1

      • co to ma wspólnego z ludźmi wychodzącymi pod koła?

        • 0 1

    • Leczyć samochodozę... (2)

      Kierowcom w miastach trzeba uprzykrzać życie do maksimum. Nie ze złośliwości, ale właśnie w trosce o miasto i jego mieszkańców. Samochodoza, zwłaszcza w Gdyni, osiągnęła już nieprawdopodobną skalę i trzeba zacząć ją leczyć: wysokie ceny parkingów w mieście, przebudowy jak ta na Abrahama, wysokie koszty ubezpieczeń, przeglądów dla aut powyżej 10-15 lat, buspasy kosztem zwykłych pasów ruchu, absolutne uprzywilejowanie ZKM, zamykanie centrum w czasie wielkich imprez, zamknięcie dla ruchu samochodowego terenów spacerowych (np. od Skweru Kościuszko do Pomnika Conrada), budowa dróg, pasów drogowych wyłącznie dla ZKM, policji, pogotowia i straży pożarnej (np. od Sosnowej do Demptowa). Na początku będzie bulwers, ale z czasem wszyscy przywykną. Inaczej zamienimy się w złomowisko.

      • 3 4

      • dokladnie tak jak piszesz juz dawno to powoli wprowadzaja w europie zachodniej tam tez napoczatku były protesty (1)

        obecnie ludzie sobie uświadomili ze można zyc wygodniej i lepiej bez trujących spalinami aut i walki z korkami i brakiem miejsc na parkowanie!!

        • 1 2

        • nie ma sensu zmyślać, kłamać i naciągnąć prawdę

          na zachodzie ludzie umieją rozsądnie przechodzić przez jezdnię

          • 4 1

    • od tego są apki w smartfonach! może nie podetrą (póki co) po posiedzeniu w galerii czy na stacji ale pomyślą za tych którym cienszko :)

      • 1 1

  • bardzo niebezpieczne rozwiązanie (4)

    nie zachowano podstawowej zasady rownomiernosci oświetlenia pasa ruchu drogowego, przy pierwszym wypadku odpowiedzialność spadnie na zarządcę drogi, i tyle w temacie

    • 21 10

    • (3)

      Byłoby fajnie widzieć z daleka, że pieszy zbliża się do przejścia, żeby móc zwolnić czy zatrzymać się. Co z tego, że zobaczy się w ostatniej chwili jak pieszy wychodzi z ciemności na pasy?!

      • 4 3

      • Taka nowa zasada "nie widzę więc jadę"?

        Jak to jest, że kierowcy gdy mają znak A-7 (ustąp pierwszeństwa) to potrafią zwolnić albo się zatrzymać i upewnić że mają drogę wolną i dopiero jechać, a w przypadku przejścia dla pieszych już nie?

        • 0 0

      • Ale po co chciałbyś widzieć wcześniej ofiarę wypadku?

        Lobby motoidiotów znów wymogło, że zbliżanie się pieszego jest bez znaczenia!

        • 3 1

      • Przecież dla sporej części kierowców to nie ma znaczenia.

        Nie raz uciekałem za dnia z pasów na zielonym świetle. Jak jestem za kółkiem, to trzymam się przepisów, nie jeżdżę na czerwonym świetle, nie traktuję zielonej strzałki jak nakazu. Trzymam się limitów prędkości, ale pewno przez husarię jestem uważany za frajera.

        • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane