• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inwestycje przy gdyńskiej marinie o krok bliżej

Patryk Szczerba
25 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Miejsc do cumowania nie przybędzie, ponieważ podstawowym elementem inwestycji będzie zabudowa nabrzeża i stworzenie zaplecza. Miejsc do cumowania nie przybędzie, ponieważ podstawowym elementem inwestycji będzie zabudowa nabrzeża i stworzenie zaplecza.

Jest szansa, że jeszcze w tym roku zostanie podpisane porozumienie klubów z Polskim Związkiem Żeglarskim dotyczące inwestycji przy gdyńskiej marinie. Projekt dokumentu został wstępnie zaakceptowany przez wszystkie strony, które deklarują, że najtrudniejsze przeszkody w osiągnięciu kompromisu zostały pokonane.



Kiedy zostanie ukończona budowa nowych budynków przy marinie?

O kontrowersjach wokół zagospodarowania okolic mariny w Gdyni zobacz na mapie Gdyni pisaliśmy kilkukrotnie. W 2012 roku PZŻ dysponujący prawem wieczystego użytkowania działki przy nabrzeżu rozpoczął poszukiwania partnera do budowy. Na ten ruch szybko zareagowały stacjonujące tam kluby żeglarskie, obawiając się o dalszy byt. Po miesiącach rozmów i spotkań nastąpiła zmiana koncepcji. Udział w stworzeniu zaplecza mariny i powierzchni komercyjnej zaproponowano żeglarzom z YKP Gdynia YKP Stal, Jacht Klub Morski Gryf, a także Centrum Wychowania Morskiego, które jako jedyne nie ma umowy dzierżawy z PZŻ, rezygnując z inwestora zewnętrznego.

Rok temu zwycięzcy architektonicznego konkursu ze Studia Kwadrat przedstawili koncepcję, jaką mają ujrzeć mieszkańcy i żeglarze po zakończeniu budowy, kiedy to powstanie 19 tys. m kw. zabudowy. Wstępny koszt to 100 mln zł. W kolejnych miesiącach miało dojść do porozumienia określającego warunki współpracy klubów z PZŻ z określeniem procentowego udziału klubów w spółce celowej, wizja finansowania przedsięwzięcia oraz proporcji w zakresie przeznaczenia obiektu na funkcje komercyjne, jak hotel, restauracje i punkty handlowe oraz działalność statutową.

Do spisania warunków współpracy nie doszło, mimo że - jak deklarują żeglarze - byli do tego gotowi, a dokumenty mogły zostać podpisane już w marcu. Jednostronnym oświadczeniem Polskiego Związku Żeglarskiego spotkanie w tej sprawie zostało zerwane, z zapowiedzią przedstawienia w nieodległym czasie nowych propozycji.

Te miały pojawić się już w ramach rozmów z powołaną w maju przez PZŻ spółką Nowa Marina Gdynia, której prezesem została Anna Stopka, związana dotąd z podmiotami Ryszarda Krauze, a wcześniej urzędniczka w gdyńskim magistracie. Zapewniała, że konkretne propozycje pojawią się w wakacje, ale do żadnych ustaleń nie doszło. Od czwartego kwartału zeszłego roku nie figuruje już jako prezes zarządu. Nieoficjalnie wiadomo, że był to jeden z głównych warunków żeglarzy powrotu do rozmów, którzy nie ukrywali, że z Anną Stopką na czele zarządu im nie po drodze. W zeszłym roku słychać było głosy, że prezes nie traktowała z szacunkiem działaczy klubowych, a spółka pod zarządami mogłaby szybko ogłosić upadłość.

Dzięki roszadom, w ostatnich miesiącach nastąpiło ocieplenie w relacjach PZŻ, które ponownie reprezentuje prezes Wiesław Kaczmarek z działaczami klubowymi. Po serii rozmów i spotkań, przełom nastąpił podczas zeszłotygodniowego spotkania, na którym ustalono wstępnie warunki porozumienia. Dokument jest teraz analizowany przez prawników.

Cała inwestycja może kosztować nawet 100 mln zł i będzie realizowana w trudnych warunkach związanych z niewielką przestrzenią. Cała inwestycja może kosztować nawet 100 mln zł i będzie realizowana w trudnych warunkach związanych z niewielką przestrzenią.
Choć oficjalnie nie został jeszcze podpisany, wszystkie strony deklarują, że jeśli nic nieprzewidywalnego nie wydarzy się, to porozumienie może zostać zatwierdzone w najbliższych tygodniach.

- Główne elementy dotyczące współpracy są już znane. Chodzi o udział klubów żeglarskich w przedsięwzięciu oraz powierzchni funkcji komercyjnej, jaka pojawi się w tym miejscu. Niemniej ważne jest także to, co stanie się z klubami w trakcie planowanej budowy, tak by nie musiały szukać nowego miejsca w innych marinach na zatoce - wyjaśnia Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego.

Optymizm pojawia się również w wypowiedziach żeglarzy, choć po ostatnich zawirowaniach nadal zachowują ostrożność.

- Jeszcze nic nie zostało podpisane, ale myślę, że najgorsze już za nami. Teraz całość sprawdzają raz jeszcze prawnicy i mam nadzieję, że niebawem pojawi się oficjalna informacja o porozumieniu, a później o rozpoczęciu budowy - mówi Zbigniew Tarała z Jacht Klubu Morskiego Gryf.

O szczegółach porozumienia zainteresowani na razie niewiele mówią. Wiadomo, że jednostki klubowe w trakcie budowy zimą prawdopodobnie trafią do jednego z hangarów na terenach po Dalmorze lub Naucie. Otwartą kwestią pozostaje zapewnienie klubom miejsca na działalność biurową.

W ramach inwestycji nie przybędzie miejsca na wodzie. W pogłębianej w czerwcu marinie nadal będzie mogło więc cumować 260 jachtów. Nie pojawi się wyciągarka do transportowania ich na zewnątrz, bowiem inwestycja będzie dotyczyła terenu oddalonego od brzegu o kilka metrów.

- Może dobrze byłoby, gdyby marina po zmianach zaplecza miała bardziej charakter sportowy, szkoleniowy, a także turystyczny. W związku z tym, część większych jednostek potrzebujących lepszych warunków i rzadziej pływających mogłoby się przenieść na drugą stronę pirsu, za Błyskawicę zobacz na mapie Gdyni, gdzie planuje się stricte komercyjną inwestycję. Na takie ustalenia jednak przyjdzie jeszcze czas - dodaje Witkowski.

Miejsca

Opinie (94)

  • W dotychczasowej marinie parkują samochody

    W dotychczasowej marinie parkują samochody ale brak ławek, ale za to przy
    Eksperymencie jest tyle ławek , że cała Gdynia mogłaby tam usiąść.

    • 2 0

  • ...

    Czyli znacz, że PZŻ dostanie kaskę od dewelopera. Nie jest właścicielem. Ma tylkoprawo wieczystsego użytkowania. Umowę można zerwac. Ciekawe ile dostaną w łapke

    • 2 0

  • To ta brzydka baba jeszcze się szarogęsi w Gdyni ?...

    myślałem ,że już dawno przegoniona do siebie .

    • 4 0

  • jako żeglarz i posiadacz jachtu pytam dla kogo to? bo nie dla żeglarzy

    a nowobogackich kmiotów co maja motorówki i nawet przepisów wodnych nie znają.
    Przenieślismy jacht do innej mariny bo zwariowali z cenami za postoje sezonowe.
    W Szwecji mariny są przyjazne żeglarzom, obsługa tez a tu drogo i chamsko.
    Przyjadzie warsiawka wypożyczy motorówkę i jest lans a prawdziwe żeglarstwo upadnie.
    Powiecie ,że nie stać Cię to nie trzymaj, powiem tak wielu stać ale to chore co oni robią.

    • 1 0

  • Będzie tak, jak ma być.

    Gruby Rysiek, pani Ania i kilku działaczy z PZŻ zrobi na tym gruby przekręt a jachtkluby zostaną ładnie wy#$%ne, mimo że się przed tym bronią.

    Będzie tak - 99% na sprzedaż za grubą kasę a jachtkluby dostaną po kanciacie, żeby nie było.

    Tak będzie, zobaczycie.

    • 3 1

  • GDYNIANIN

    DEBILIZM URZEDNICZY I NIE WIEM CZYJ JESZCZE MIEJSC NIE PRZYBEDZIE A TO CHYBA NAJWAZNIEJSZE BO NIE MA GDZIE CUMOWAC ALE TO TAKIE POLSKIE PODEJSCIE TOTALNY ABSUR MARINA BEZ MIEJSC

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane