• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jacht Lady Dana 44 wrócił z rejsu dookoła świata

Patryk Szczerba
16 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

Powrót jachtu Lady Dana 44 po opłynięciu globu.

Jacht Lady Dana 44 okrążył glob. Po przekroczeniu obu kręgów polarnych i pokonaniu Przejścia Północno-Wschodniego (szlak przez Arktykę) wrócił we wtorek do Gdyni.



Przypomnijmy, że:
  1. jednostka wypłynęła w rejs z Górek Zachodnich w lipcu ubiegłego roku. Trasa dookoła świata wiodła ze wschodu na zachód.
  2. Po pokonaniu Kanału Kilońskiego jacht dotarł m.in. do portów w Portugalii, na wyspach Zielonego Przylądka i Brazylii. Lady Dana 44 przechodziła wokół Przylądka Horn na trasie z Ushuaia na Antarktydę. W pierwszym etapie załogą dowodził syn głównodowodzącego Ryszarda Wojnowskiego - Michał Wojnowski. Ryszard Wojnowski i Maciej Sodkiewicz prowadzili jacht w rejsach antarktycznych.
  3. Po zakończeniu wahadłowych rejsów antarktycznych Lady Dana skierowała się na północ, przechodząc Kanałami Patagonii do chilijskiego portu Puerto Montt. Dalej jacht płynął przez Wyspę Robinsona i Markizy do Archipelagu Kiribati na Oceanie Południowym. Kierował nim wówczas kpt. Henryk Wolski. Stamtąd, po zmianie załogi, do Polski jachtem dowodził już kpt. Ryszard Wojnowski.
  4. Największym wyzwaniem był nieprzerwany przelot z Peveku przez Cieśninę Wilkickiego aż do Archangielska (przez tzw. North-East Passage, czyli Przejście Północno-Wschodnie). Odcinek należał do najdłuższych w tym rejsie przelotów bez zawijania do portu. Z Archangielska jacht ruszył do Białomorska i po przejściu Kanału Białomorskiego dotarł do Sankt Petersburga, skąd przez Bałtyk dotarł do Gdyni.


  • Powitanie kapitana Ryszarda Wojnowskiego po rejsie jachtem Lady Dana 44
  • Powitanie kapitana Ryszarda Wojnowskiego po rejsie jachtem Lady Dana 44
  • Powitanie kapitana Ryszarda Wojnowskiego po rejsie jachtem Lady Dana 44
  • Powitanie kapitana Ryszarda Wojnowskiego po rejsie jachtem Lady Dana 44
Załoga z kapitanem była witana w gdyńskiej marinie przez przedstawicieli Pomorskiego Związku Żeglarskiego, znajomych, przyjaciół.

Rejs trwał rok i cztery miesiące.

Czy znasz żeglujące regularnie osoby?

Od razu pojawiły się pytania o wrażenia z Przejścia Północno-Wschodniego. To droga morska łącząca Europę z Pacyfikiem, biegnąca wzdłuż północnych brzegów Eurazji, przez m.in. Morze Barentsa, Morze Karskie, Cieśninę Wilkickiego, Morze Łaptiewów, Wschodniosyberyjskie, Cieśninę De Longa, Morze Czukockie i Cieśninę Beringa.

- Pierwszy raz płynęliśmy przez Przejście Północno-Wschodnie w 2013 roku. Tym razem było trochę mniej lodu niż poprzednim razem, ale przez pole lodowe musieliśmy się przebić. Mamy w lodzie trochę wprawy. Udało się, dzięki pozwoleniom od Rosjan, które niełatwo zdobyć - mówił kpt. Ryszard Wojnowski.
Rejs otrzymał też stosowną dedykację.

- Dedykuję go wszystkim, którzy sto lat temu walczyli o naszą niepodległość oraz załodze statku "Vega", który 140 lat temu dokonał jako pierwszy w historii przejścia Północnej Drogi Morskiej - oglosił.
Po raz pierwszy jednostka przeszła ten odcinek w czasie rejsu w latach 2013-14. Wtedy trasa wiodła jednak z zachodu na wschód. Ryszard Wojnowski za wyczyn otrzymał najwyższe polskie trofeum w żeglarstwie morskim - tytuł Żeglarza Roku 2013, Srebrny Sekstant oraz I nagrodę honorową Rejs Roku.

Lady Dana 44 po szczęśliwym powrocie w środę stała się jedynym polskim jachtem sportowym, który pokonał Przejście Północno-Wschodnie.

Wydarzenia

Opinie (55) 8 zablokowanych

  • Ryśku, gratuluję :-)

    • 0 0

  • Gratulacje!!!

    • 1 0

  • Gratulacje !

    Gratulacje dla całej załogi "Lady Dana 44" i dla kapitanów za szczęśliwie zakończony rejs. Piękna w swej treści wypowiedź kapitana Ryszarda Wojnowskiego tuż po przybyciu do portu jachtowego w Gdyni. Życzę dużo zdrowia, optymizmu i wytrwałości w realizacji dalszych planów.

    • 1 0

  • kupić browar i jacht

    ktoś tu pisał, że nie ma sensu kupowąc browaru,żeby się piwka napić, ani kupować łódki jak się chce poipływać. Ale jednak, co swoja to swoja :-), chociaż tak serio, to się zgadzam. Pozdrawiam znad szklaneczki Pilsweizera (browaru nie kupiłem :-), a w sobote jadę na łódki, ahoj! :-)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane