• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak na Wybrzeżu olejowy interes rozkręcono...

(TG)
25 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Tylko trzy wybrzeżowe firmy uszczupliły dochody skarbu państwa na kwotę nie mniejszą niż 900 tys. zł - ustalił "Głos". To skutek ustawy-bubla, dotyczącej podatku akcyzowego od paliw płynnych. W Polsce szacuje się, że proceder polegający na mieszaniu oleju napędowego z olejem bazowym uprawia większość firm zajmujących się obrotem paliwami płynnymi. Ile stracił na tym skarb państwa?

Do zakupu oleju bazowego, który przetwarzany jest na wiele produktów, w tym np. oleje silnikowe, są w Polsce uprawnione koncerny petrochemiczne. Tymczasem - jak ustalił "Głos" - dealerzy i firmy posiadające koncesje na obrót paliwami, chcąc zaoszczędzić na podatku akcyzowym (czytaj: oszukać skarb państwa) i innych podatkach nagminnie dokonują zakupu oleju bazowego u importerów, a następnie we własnym zakresie mieszają go z posiadanym olejem napędowym.

- To pozwala osiągnąć maksymalnie cenę brutto takiego produktu w cenie od 1,50 do 1,60 zł - dowiedzieliśmy się od byłego pracownika jednej z firm uprawiającej ten proceder. - W zakup oleju bazowego organizatorzy tej działalności wciągają specjalnie do tego celu stworzone firmy, głównie spółki z o.o.

Olej trafia do "zleceniodawcy", tyle tylko że na fakturze widnieje już nie jako bazowy, lecz napędowy. Tym sposobem "zleceniodawca" w rezultacie osiągnął swój cel, bo nie płaci podatku akcyzowego od oleju napędowego. Uiszczenie akcyzy ciążyło na "sprzedającym", ale ten najczęściej bywa tylko figurantem.

- Spośród wszystkich firm w Polsce trudniących się obrotem paliwem płynnym ponad 90 proc. trudni się takim procederem - twierdzi szef jednej z wybrzeżowych firm zajmujących się windykacją należności z obrotu paliwem płynnym.

Na Wybrzeżu do takiej działalności przystąpiły trzy firmy, z których właścicielami dwóch są ci sami udziałowcy. Jeden z udziałowców jest trójmiejskim adwokatem. Spółki te zakupiły olej bazowy z rosyjskiego koncernu naftowego. Zamiast odsprzedać go jakiejkolwiek rafinerii celem przetworzenia, zbyły go firmom, z którymi są w bliskiej współpracy handlowej, ale już jako olej napędowy.

Z faktur wynika, że firmy te zakupiły ów produkt po 1,75 zł. Na swoich stacjach mieszkankę sprzedają średnio w cenie 2,55 zł, podczas gdy rzeczywisty koszt jej wytworzenia (olej bazowy 1,10 zł, napędowy z polskiego koncernu średnio 2 zł) według proporcji pół na pół wyniósł 1,55 zł. Oszczędność to złotówka na każdym litrze.
- Tylko te trzy firmy, wynika z moich obliczeń, uszczupliły dochody skarbu państwa na kwotę nie mniejszą aniżeli 900 tys. zł - podsumowuje szef firmy windykacyjnej.

Niestety, w Ministerstwie Finansów nie uzyskaliśmy informacji, ile procent produktu krajowego brutto stanowi wpływ do skarbu państwa z podatku akcyzowego obrotem paliwem płynnym. Nie dowiedzieliśmy się także, ile na tym procederze, choćby szacunkowo, stracił skarb państwa.
Głos Wybrzeża(TG)

Opinie (7)

  • Kontynuacja

    No. Proponuję, stwórzmy sobie jeszcze bardziej skomplikowane przepisy podatkowe, wymyslmy jeszcze kilka podatków posrednich, zróbmy z tego jeszcze wiekszą dżunglę niż katoliccy socjalisci z AWS, to na pewno będzie mniej podatkowych afer...
    SLD i chetni do współrządzenia niewątpliwie będą kontynuować dotychczasową linię w komplikowaniu przepisów podatkowych, tak przecież zapowiadali w kampanii wyborczej... A ponieważ prawo w Polsce tworzą posłowie osobiscie (zamiast specjalistów w tej materii), przy czym odsetek prawników i ekonomistów wsród nich jest imponująco mały, to możemy mieć pewnosć, że w dalszym ciągu mozliwosci takiego zarabiania dla przedsiębiorczych fachowców będą systematycznie rosły.

    • 0 0

  • Zgadzam się w 100%

    W końcu z rynku znikną wszystkie legalnie działające firmy, które nie wytrzymają działalności takiej 'konkurencji'...

    • 0 0

  • Jest i będzie

    Fiskalizm panstwa jest zbyt rozwinięty. Stanowione prawo jest tworzone przez chłopów, robotników, aferzystów (tylko umownie zwanych posłami i senatorami) i to przekłada się na jakość ustaw. Komisje sejmowe pewnie są też złozone z ludzi z tzw. "klucza " a nie wybitnych prawników.
    Poza tym nasze "dziurawe" państwo ile tylko by dostało kasy zawsze bedzie mało. Niegospodarność jest standardem i jeszcze długo tak pewnie będzie.
    Złotówka w szarej strefie jest zapewne lepiej wydatkowana niż przekazana do budżetu.

    • 0 0

  • prawda jest taka ...

    że im wyższe będzie państwo nakładać podatki i "kraść" bardziej uczciwie lub mniej zarabiane pieniądze przez legalnie działające firmy - tym więcej pieniędzy będzie się przeznaczać na łamanie przepisów, oszustwa i malwersacje. Dlaczego nikt o tym nie pomyslał ? W końcu dojdzie do tego, że nie będzie się opłacało zrobić żadnego legalnego interesu - tylko nielegalne. A "posłowie i senatorzy" niech sobie ustalają co tam chcą -ja jestem jeszcze młody i nie boję się oszukiwać Państwa i niestety więcej jest takich ludzi. Jakbym miał firmę naftową - też bym tak zrobił, więc wcale mnie to nie dziwi. W kogo więc uderzają uchwalone przez sejm podatki ? - w emerytów ? w ludzi lojalnych wobec państwa ? (nawet nie wiem czy sa tacy) - wystarczy przejść się do US - to na pewno od razu taki lojalny człowiek zmieni zdanie jak mu wlepią za coś tam 4.000 kary. - Kupa śmiechu. Też mam firmę - na podatkach w tym roku jakoś dziwnie wyszedłem do przodu. Tylko, że musiałem się kiedyś pozbyć wyrzutów natury moralnej.

    • 0 0

  • prawda jest taka ... CD

    Zupełnie się zgadzam z "zoppoter".

    • 0 0

  • wow!

    ...,ale walnąłeś masą argumentów facet. Smieszny jesteś ha, ha ha...

    • 0 0

  • Zoopter & Prezez - popieram w 100%

    polecam bardzo ciekawa ksiazke - autor: Tom Clancy, tytul: Dekret.
    Jest to w zasadzie ksiazka sensacyjna, jednak w mistrzowski sposob opisuje realia polityki podatkowej

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane