- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (248 opinii)
- 2 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (273 opinie)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (147 opinii)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (143 opinie)
- 5 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (51 opinii)
- 6 Nocna akcja SAR na Bałtyku (67 opinii)
Jedzenie marnujemy po mistrzowsku. Czas to zmienić
Przygotowania do świąt Bożego Narodzenia bez marnowania jedzenia? To możliwe - przekonuje Bank Żywności w Trójmieście. I radzi, jak nie doprowadzić do sytuacji, w której połowa tego co kupiliśmy, trafi później na śmietnik. Żadna kampania jednak nie pomoże, jeśli sami nie zmienimy swoich nawyków. A w konkurencji celnego trafiania jedzeniem do kosza, jesteśmy niestety mistrzami.
Ale nikt zapewne nie musi daleko szukać ich potwierdzenia, czyli przykładów marnowania jedzenia. Wystarczy zajrzeć do swojej lodówki i odpowiedzieć sobie samemu szczerze na pytanie: kiedy ostatnio wyrzuciłem jedzenie? Nie mam wątpliwości, że odpowiedź w wielu przypadkach będzie brzmieć: dziś lub wczoraj.
Marnujemy, bo kupujemy oczami
Marnujemy jedzenie, bo niestety kupujemy je oczami. Ciasto wygląda ładnie? Wezmę całe, zamiast dwóch kawałków, które rzeczywiście zjem. Cytryny są zapakowane w kilogramową siatkę? Biorę, będzie na zapas, choć potrzebne mi trzy sztuki, a jak reszta spleśnieje - trudno, wyrzucę.
Serce mnie boli, gdy widzę, jak ktoś bez zastanowienia wyrzuca kiść bananów - bo mają brązową skórkę, zamiast np. upiec z nich chlebek bananowy lub ciastka z płatkami owsianymi.
Sama może nie jestem ideałem, bo oczywiście zdarza mi się coś wyrzucić, ale takie sytuacje w ciągu ostatniego pół roku mogę policzyć na palcach jednej ręki. Pracuję nad tym, żeby w kategorii niemarnowania jedzenia dojść do perfekcji.
Kupuj mniej, przetwarzaj to, co zostało w lodówce
Kupuję mniej - tyle, ile potrzebuję, a nie na zapas. Jeśli jednak coś zostaje, wymyślam sposób, żeby to wykorzystać, a nie wyrzucić.
Rosół z niedzieli stoi w garnku w poniedziałek, a nikt nie ma go już ochoty zjeść? Wykorzystuję go jako bazę do sosu, innej zupy lub po prostu mrożę (np. w pojemniku do kostek na lód - można później wykorzystywać zamiast kupnej kostki rosołowej). Owoce nie są już pierwszej świeżości? Obieram i wrzucam do sokowirówki.
Okres przedświąteczny i ten po świętach to czas kiedy jedzenie marnujemy na potęgę. Dlatego Bank Żywności w Trójmieście już teraz wystartował z akcją "Święta na Bank: przygotowania bez marnowania".
W jej ramach instytucja radzi, jak przetrwać świąteczne przygotowania bez negatywnych konsekwencji dla siebie i planety.
Planuj posiłki, bo spontan nie jest tu dobrym doradcą
Pierwsza podstawowa zasada brzmi: planuj.
- Zastanów się, jakie potrawy przygotujesz na święta. Uwzględnij liczbę osób, które zasiądą do stołu. Jeśli potrzebujesz, sprawdź przepisy i... sięgnij po kalendarz. Podziel gotowanie na kilka dni, zaczynając od potraw, które mogą postać dłużej bez ryzyka, że się zepsują. Świąteczne "stanie nad garami" wcale nie musi być męczące. Dobrze planując gotowanie nie tylko oszczędzisz sobie nerwów i bolącego kręgosłupa, ale będziesz też mieć więcej czasu na przyjemności - podkreśla Bank Żywności.
Czytaj też:
Dlaczego musimy kupować plastik, którego nie chcemy
Nie gotuj rzeczy, których nie lubisz. Po co przyrządzać karpia, gdy nikt nie ma ochoty go jeść? No właśnie. Wiem, że niektórzy powiedzą - bo to tradycja. Czy warto się jej jednak trzymać za wszelką cenę, tylko po to, by ryba później wylądowała w koszu? Nie sądzę.
W moim rodzinnym domu od lat nie ma na wigilijnym stole karpia - jest inna ryba, taka, którą lubią wszyscy.
Na zakupy z listą i ze strategią
- Przygotuj się do świątecznych zakupów jak na wojnę. W obu tych przypadkach niezbędna jest dobra taktyka. Musisz wiedzieć, czego i w jakich ilościach potrzebujesz, a także co już masz w domowej spiżarni. W ten sposób kupisz tylko produkty niezbędne i unikniesz marnowania: pieniędzy, jedzenia i swojego czasu. Najbardziej niezawodnym narzędziem pomocnym na wojnie ze świąteczną gorączką jest stara, dobra lista zakupów. Kartka papieru czy aplikacja w smartfonie - to sprawa drugorzędna - radzi Bank Żywności.
Zastanów się dwa razy, zanim skorzystasz z promocji. Czy naprawdę kupując 2 kilogramy pomidorów, potrzebujesz kolejnych dwóch gratis? To samo tyczy się obniżonych cen - jeśli szynka jest tańsza o kilka złotych niż normalnie, to czy jest to wystarczający powód, żeby brać jej dwa razy więcej niż normalnie?
12 sposobów, żeby przestać marnować jedzenie:
- Zawsze planuj swoje posiłki,
- Rób listy zakupów,
- Nie chodź głodny na zakupy,
- Dokładnie przeanalizuj swoje potrzeby. Sprawdź co masz w lodówce, zanim wyjdziesz na zakupy,
- Kupuj produkty luzem, być może nie potrzebujesz aż pięciu cytryn do jednej herbaty,
- Gotuj tyle, ile jesteś w stanie zjeść,
- Produkty z krótkim terminem przydatności do spożycia ustaw z przodu na półce w lodówce,
- Zostań mistrzem mrożonek,
- Jeśli nie masz jakiegoś produktu, a potrzebujesz tylko odrobinę, pomyśl czy możesz użyć czegoś w zamian, co akurat jest w twojej szafce czy lodówce,
- W weekend zrób przegląd lodówki i stwórz potrawę ze wszystkich resztek,
- Zgłębiaj wiedzę jak prawidłowo i zdrowo przechowywać żywność,
- Podpisuj słoiki i opakowania, do których przesypujesz przyprawy, czy żywność.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-12-12 12:10
to sklepy wyrzucają najwiecej jedzenia ! (20)
to sklepy wyrzucają najwięcej jedzenia zamiast wcześniej np przekazać schroniskom lub rozdać ,albo mocno przecenić.
- 211 8
-
2021-12-14 09:43
zapraszam do siebie na szwedzki stół
mam kilka koszy tegoż jedzenia, skoro nazywa sie to dalej jedzeniem
- 1 0
-
2021-12-13 17:55
Najwięcej marnują gospodarstwa domowe
Ściślej - ok.60% marnowanej żywności.
- 0 0
-
2021-12-13 02:23
Racja Moniko (2)
Jeżeli kupię 2 Kg arbuza i mogę z nim zrobić co chcę. Co komu do tego ?
- 0 5
-
2021-12-13 03:07
(1)
Jedzenie to tzecz pierwszej potrzeby. Jezeli niszczysz, zamiast komus dac, zachowujesz sie nietycznie.
- 7 2
-
2021-12-13 07:27
to samo można powiedzieć o tych katoDWUlickich
co u sąsiada ździebełko zobaczą - a grubą opasłą belkę w swoim to ni chu chu!
- 2 0
-
2021-12-12 17:30
Albo porządnie przecenić jak w angli czy niemczech,niestety u nas sie nie da zysk by się nie zgadzał.kary malutkie 10 zł za tonę wyrzucenia ,więc można wyrzucać
- 6 0
-
2021-12-12 16:43
Acha... (3)
Znowu wszyscy inni winni, tylko nie polskie anioły. Tym razem chytre sklepy (zapewne te portugalskie i niemieckie). Proszę się przejść pod swoje śmietniki i zobaczyć, co można znaleźć w kuble na bio. Całe bochenki chleba, naleśniki, jabłka, ziemniaki... To wyrzucają mieszkańcy, a nie sklepy.
- 11 3
-
2021-12-13 07:25
a ciekawe co marnotrawi, wyrzuca i ile... pan.Jarek?
LOL
- 0 0
-
2021-12-12 19:45
Nie twórzcie komleksów
Mieszkałam w Danii. Tam dopiero się wyrzuca. Sklepy, piekarnie, cukiernie.
- 3 0
-
2021-12-12 17:27
Zaraz usłyszymy ale tu jest Polska i .........
- 1 1
-
2021-12-12 13:52
Kiedys piekarz rozdawal chleb za darmo (8)
Doprowadzilo go nasze panstwo do ruiny
- 37 8
-
2021-12-13 17:58
Nie rozdawał chleba za darmo
A dodatkowo obecnie przedsiębiorstwa mogą sobie odliczyć darowiznę. Przy czym jesteśmy jednym z niewielu krajów w Unii Europejskiej, w którym istnieje taka możliwość.
- 0 0
-
2021-12-12 14:04
znowu powtarzasz tę legendę (6)
Doczytaj jaki był finał tej historii
- 10 8
-
2021-12-12 17:21
(3)
Skoro byl inny final to wytlumacz mi dlaczego w marketach typu Biedra,Ledl itp dalej wyrzucają tony jedzenia zdatnego do spożycia.Są na to dowody w postaci nagranych filmow.
- 21 0
-
2021-12-12 20:59
(2)
Bo tak jest najprosciej i niestety jest to legalne w Polsce!
- 8 1
-
2021-12-13 07:24
nie nie nie (1)
bo jak oddasz coś za darmo - to i tak musisz odprowadzić pieprzony VAT
powiem więcej - jeśli TY prywatnie oddasz swoją starą lodówkę biednej sąsiadce z czwórką dzieci - to Urząd Podatkowy może ci legalnie dowalić za ten czyn karę nawet 5000zł - tak mamy zaPiSane w prawie!- 7 0
-
2021-12-13 08:53
Jeśli jesteś producentem lodówek.
A ta stara lodówka to ubiegłoroczny model z magazynu.
- 1 0
-
2021-12-12 16:10
Finał taki
Że piekarz umarł
- 4 0
-
2021-12-12 14:58
No jaki był finał tej historii kabareciarzu? Taki, że nikt nie chce oficjalnie nic nikomu dać.
Jaki był finał historii ludzi po obozach lub ścieżkach zdrowia? Napisz może, że wyszło im na dobre!- 15 3
-
2021-12-12 12:50
Jest obowiązek oddawania a nie wyrzucania
- 2 20
-
2021-12-12 14:42
U mnie nic się nie marnuje (19)
Podstawa to duża lodówka z porządną, kilkuszufladową zamrażarką. Obiad robimy na kilka dni, przechowujemy w lodówce, aby się nie zepsuł. Zakupy robimy duże, ale rzadziej - po prostu przyjąłem od dawna taki model, że jadę raz na półtora tygodnia do marketu czy dyskontu i kupuję, co potrzeba, za to wszystko jest spisane na kartce i nie ma zbędnych
Podstawa to duża lodówka z porządną, kilkuszufladową zamrażarką. Obiad robimy na kilka dni, przechowujemy w lodówce, aby się nie zepsuł. Zakupy robimy duże, ale rzadziej - po prostu przyjąłem od dawna taki model, że jadę raz na półtora tygodnia do marketu czy dyskontu i kupuję, co potrzeba, za to wszystko jest spisane na kartce i nie ma zbędnych zakupów.
Sporo idzie do mrożenia, jeśli kupuję np. 10 kostek masła, bo jest promocja, to 8 z nich idzie do zamrażarki (dwie zostaną zjedzone w ciągu ok. tygodnia). Nie kupuję garmażu a jeśli już, to jest zjadany tego samego dnia - to akurat nie nadaje się do przechowywania.
Każdy ma swoje sposoby, styl życia, gotowania, jedzenia i zakupów, ważne tylko, aby robić to z głową i nie marnować bez sensu ani jedzenia, ani pieniędzy, ani czasu.- 67 6
-
2021-12-13 05:57
Konserwy.
Można też zamykać jedzenie w puszkach lub słoikach. Po tyndalizacji takie potrawy mogą długo postać.
- 2 0
-
2021-12-12 19:37
Brawo ! U mnie podobnie .
- 1 0
-
2021-12-12 19:21
a co mnie to stolec interesuje?
- 1 2
-
2021-12-12 17:50
Kupujesz 10 kostek masła w promocji. (2)
Masło świeże lepiej smakuje od mrożonego. Jest zdrowsze!
- 1 10
-
2021-12-12 23:27
Maslo zawsze smakuje okropnie. Ja jem tosty z oliwa.
- 3 2
-
2021-12-12 19:33
mit, poza tym jak można mówić o świeżym maśle
z kilkumiesięcznym terminem przydatności do spożycia...
- 7 2
-
2021-12-12 17:23
(1)
Przecież masla nie można zamrażać,wystarczy że leży w chlodziarce.
- 2 8
-
2021-12-12 19:38
Masło możesz zamrozić do 6 mc !
- 5 0
-
2021-12-12 15:16
duża lodówka to duże marnotrawstwo energii (9)
i zajęte miejsce w kuchni.
Wystarczy kupować mniej, a częściej - jeść świeże, a nie mrożone. Wystarczy mała, tania lodówka, zużywająca mało prądu.- 9 19
-
2021-12-13 09:57
Duża lodówka + zamrażarka to główny konsument energii w domu (2)
Po spodziewanych dużych podwyżkach cen prądu coraz więcej osób przekona się ile kosztuje przechowywanie żywności. Dodatkowo jak zdarzy się dłuższe wyłączenie prądu i trzeba będzie wszystko wyrzucić.
- 1 0
-
2021-12-13 13:05
to zależy od domu, u mnie najwięcej prądu żre ogrzewanie (1)
lodówka jest pomijalna, niemniej, dłuższe wyłączenia prądu będą tylko zimą bo tylko wtedy jest takie zapotrzebowanie na energię. Co z tego wynika to to że sobie żarcie wystawisz na dwór i nic się nie zepsuje
- 2 0
-
2021-12-13 14:04
wyłączenia będą latem... a wtedy to już nie wyniesiesz na balkon wałówki...
- 0 0
-
2021-12-12 23:19
Nonsens, przy malej lodowce traci sie czas na codzienne gotowanie. Duza lodowka wcale nie zabiera miejsca, o ile nie mowimy o dwudrzwiowej. Jest po prostu wyzsza, a nad mala lodowka i tak trzyma sie zwykle graty rzadko potrzebne.
- 3 0
-
2021-12-12 19:47
i oddaj auto jedź rowerem, albo nie, rower tez oddaj.
- 2 1
-
2021-12-12 19:38
Mała jest do niczego ! A za prąd płacisz tyle samo !
- 10 2
-
2021-12-12 17:25
(2)
Jka jesteś niepracujący albo emeryt to ok. bo masz czas na codzienne łażenie i szukanie .Popracuj w tym naszym grajdole najmiej 200 godzin żeby przeżyć , to zobaczysz czy będziesz mial czas na to co piszesz.
- 15 4
-
2021-12-13 07:30
bez jaj ... poprostu ty swojego czasu nie ogarniasz i nie umiesz go zorganizować (1)
albo najnormalniej nie chce ci się codziennie gotować!
ja tam wolę codziennie inne - nawet jedno proste i szybkie danie
niż nagotować GAR zupy... albo nasmażyć górę kotletów ... i wtranżalać to tydzień - codziennie to samo! - o nie!- 3 7
-
2021-12-13 13:11
Nie wszyscy lubią gotować
Dla mnie jest to jedna z największych kar i marnotrawstwo czasu. Już wolę jeść 3 dni z rzędu to samo, niż poświęcać codziennie dodatkowe pół godziny na stanie przy garach.
- 3 0
-
2021-12-12 15:00
Jest na to sposób
Wzrost cen żywności i to znaczny. Tylko w ten sposób ludzie zrozumieją żeby nie marnować jedzenia. Jak Polak dostanie po kieszeni to dopiero zaczyna myśleć.
- 5 10
-
2021-12-12 12:48
Wg mnie nie sposób nie marnować jedzenia (30)
Opakowania są za duże dla osób, które mieszkają same lub nawet dla par. Np wielkie opakowanie oliwek, ważne tydzień po otwarciu. Kto zje tyle oliwek!? A opakowanie 2 razy mniejsze tańsze o 1 zł. Bezsens.
- 97 45
-
2021-12-13 12:37
To zanim kupisz te przeklęte oliwki, zaplanuj co z nimi zrobisz a mozliwości jest wiele! Kto normalny (1)
kupuje duże opakowanie wspomnianych oliwek, żeby zjeść tylko kilka? A tak na marginesie, są małe słoiczki z oliwkami a jeżeli są dla ciebie za drogie, to nie marudź i po prostu nie kupuj!
- 0 1
-
2021-12-13 18:24
Moimi pieniędzmi
będę dysponować wg własnego uznania. Oliwki to tylko przykład, ale kontynuujmy z nimi. Kupuję wcale nie duże opakowanie, jedne z najmniejszych. Kilka używam do pizzy. 2-3 dni później kilka do makaronu. Ale zawsze kilka zostaje. Nie będę jeść oliwek codziennie przez tydzień albo robić past z oliwek skoro ich nie lubię. Podobnie sprawa ma się z
będę dysponować wg własnego uznania. Oliwki to tylko przykład, ale kontynuujmy z nimi. Kupuję wcale nie duże opakowanie, jedne z najmniejszych. Kilka używam do pizzy. 2-3 dni później kilka do makaronu. Ale zawsze kilka zostaje. Nie będę jeść oliwek codziennie przez tydzień albo robić past z oliwek skoro ich nie lubię. Podobnie sprawa ma się z winem. Trochę wypiję, trochę użyję do gotowania, ale zawsze trochę wylewam. Albo drożdże. Nie jestem w stanie zużyć całej wielkiej kostki. Połowę wywalam. Jeśli chodzi o kuchnie azjatycka to wywalam olej sezamowy, pastę z tamaryndowca bo do dań często potrzebna jest łyżeczka tych produktów, a nie da się kupić małych opakowań. I nie zmienię diety na ziemniaki i schabowe tylko po to żeby nie marnować, bo nie lubię takiej kuchni.
- 2 0
-
2021-12-13 00:49
Kobieto naucz się rządzić !!???
- 1 1
-
2021-12-12 20:41
Można zrobić pastę z oliwek, można zamrozić. Są sposoby.
- 0 1
-
2021-12-12 17:27
(3)
Oliwki z opakowaia wlewasz do sloika i możesz je jeśc nawet trzy miesiące.Pomyśl trochę....ja tak robie i nic mi nigdy nie było
- 5 3
-
2021-12-13 07:05
(1)
Ja też nie widzę nic w tym dziwnego by 2 m ce po otwarciu oliwek je zjeść. Oliwki mają się niby popsyć tydzień po otwarciu? Jak żyję nigdy mi się po takim czasie oliwki nie zepsuły, a termin ważności? To jest tylko proponowana data, patrze na nią jak coś jem, ale to nie jest mój wyznacznik czy produkt już jest niedobry. Jest coś tydzień po terminie to próbuję, jak dobre to jem.
- 3 0
-
2021-12-13 12:52
Sił himalajska, mająca milion lat, wygrzebania spod lodu mającego milion lat, ma termin spożycia dwa lata :D
- 4 0
-
2021-12-13 03:17
Dokladnie. To jest kwestia opakowania, a nie samych oliwek. Tylko opakowanie typu słoik daje szczelność i utrzymuje w zalewie.
- 4 0
-
2021-12-12 15:20
Opakowania
Są coraz mniejsze a ceny takie same, taki trik inflacyjny
- 10 1
-
2021-12-12 15:10
Kupujesz zatem wieksze opakowanie, zeby zaplacic o zlotowke wiecej, a czesc zawartosci opakowania wyrzucic. To ma sens. (2)
- 19 3
-
2021-12-12 15:17
ha ha (1)
dokladnie.. Trzeba kupowac z sasiadem
- 6 1
-
2021-12-12 19:48
z sąsiadem to ja inne rzeczy więc ten teges...
- 1 2
-
2021-12-12 13:40
To mozna kupic mniejsze opakowanie (16)
Dla chcacego,nic trudnego
- 21 12
-
2021-12-12 13:49
(15)
Nie zawsze jest dostępne mniejsze opakowanie. Przykładowo - prawie nigdy nie jestem w stanie sama wykorzystać całej kostki sera feta. 100g opakowanie byłoby idealne. :) Niestety, nie spotkałam się jeszcze z takim.
- 19 8
-
2021-12-13 12:41
Fetę można kupować na wagę ale skąd ty możesz o tym wiedzieć, skoro idziesz tam gdzie wszystko
pakowane jest w plastik?
- 1 2
-
2021-12-13 07:02
To nie kupuj w biedronkach czy lidlach, tylko idź do normalnego sklepu, warzywniaka....
- 0 1
-
2021-12-12 14:14
Feta najczęściej jest pakowana po 100 gram, więc nie wiem gdzie ty kupujesz, w hurtowni dla restauratorów? (11)
- 19 1
-
2021-12-12 16:14
Fety mozna nawet 1g kupic (1)
A trzymać lepiej w lodowce. Po co wyrzucac???
- 6 1
-
2021-12-12 23:24
Feta w lodowce po kilku dniach potrafi splesniec. W przypadku jednej osoby i opakowan 280g bywa to problem.
- 2 0
-
2021-12-12 16:01
(1)
Sprostowanie - miałam na myśli ser tzw. sałatkowy, nie prawdziwą fetę :). Taką też czasem kupuję, jednak częściej wybór pada na ser sałatkowy. Proszę o info, gdzie można kupić go w opakowaniach po 100g, chętnie skorzystam!
- 3 2
-
2021-12-12 20:43
Tak czy siak, można mrozic! Wystarczy po zakupie podzielić ser na pół, jedna połowę zjadać na biezaco, druga zamrozić i zużyć później.
- 3 0
-
2021-12-12 15:34
(5)
A wszelkie serki do smarowania? Ja jem kanapki raz dziennie i lubię urozmaicone, jak kupuję serek to nie jestem w stanie go zjeść zanim się nie spleśnieje:( jem potem na siłę, żeby się nie zmarnował:(
- 4 9
-
2021-12-13 07:59
Lubisz urozmaicone? To przestań lubić. (1)
Albo urozmaicaj sobie na przestrzeni tygodnia. Otwórz jeden, zjedz dziś i jutro, a pojutrze otwórz kolejny. A nie napoczynaj wszystkich naraz. Też mi problem...
- 5 1
-
2021-12-13 12:39
Nie problem, tylko obecny sposób myślenia lub jego brak, młodych dziewczyn.
- 2 1
-
2021-12-12 23:22
Niestety jak sie jest singlem, trzeba jesc trzy dni pod rzad te same kanapki ;) Mozna sie jeszcze w pracy dogadac na kooperacje ;)))
- 4 0
-
2021-12-12 20:44
Tego typu serki można używać też do sosów i zup.
- 0 0
-
2021-12-12 18:50
Serki do smarowania- są topione w małych trójkącikach na raz w opakowaniu 6 lub 8 trójkącików)
Są też białe- kiri w malych kwadracikach na raz. Czy serek Philadelphia, opakowanie spokojnie starcza tylko na dwa dni lub nawet na jeden.
- 2 1
-
2021-12-12 15:16
pewnie u tzw przedsiebiorców ;P
u restauratorów .. co im naleza sie dotacje..
- 5 2
-
2021-12-12 13:54
Fetę można mrozić, o czym nie każdy wie.
- 19 2
-
2021-12-12 12:55
Ja nie wyrzucam, po prostu
I nie ma w tym żadnego światopoglądu. Nie kupuję wielkich opakowań. Zawartość lodówki możemy z żoną wyczyścić do "samego światła" w maksymalnie tydzień. Kilka rzeczy "na zaś" zamrożonych. Zupełnie nie rozumiem problemu z wyrzucaniem jedzenia, o ile coś od początku nie jest zepsute lub niesmaczne.
- 42 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.