• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak wyglądała codzienność w Wolnym Mieście Gdańsku?

Jakub Knera
28 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Na ul. Elżbietańskiej małe kino studyjne, sklepy z przepysznymi czekoladkami G.Mix na Podwalu Grodzkim i Targu Drzewnym, ogromne targowisko ze świeżymi rybami przy Hali Targowej. O wielu z tych miejsc nie mamy pojęcia, a przed kilkudziesięciu latami były codziennie odwiedzane przez mieszkańców Wolnego Miasta Gdańska. Właśnie ukazała się trzecia część przewodnika Wojciecha Gruszczyńskiego, opowiadająca o mieście z tego okresu.



Wojciech Gruszczyński "Wolne Miasto Gdańsk. Przewodnik po mieście". Wyd. Szafa Gdańska. Wojciech Gruszczyński "Wolne Miasto Gdańsk. Przewodnik po mieście". Wyd. Szafa Gdańska.
Trzeba przyznać, że z dotychczasowych woluminów ten wydaje się najbardziej niezwykły. W przeciwieństwie do pierwszej części, najbardziej zbliżonej do typowego przewodnika; drugiej, ukazującej typowo turystyczne oblicze miasta; trzeci tom ukazuje Wolne Miasto Gdańsk z perspektywy codziennych spraw i przyjemności mieszkających tu ludzi.

Książka, która zawiera masę fotografii, skonstruowana jest w ciekawy sposób - każdy rozdział poświęcony poszczególnym aspektom i punktom w mieście ma formę osobliwej wycieczki przez miasto. I tak już w jednym z pierwszych, "Szlakiem czekolady", ruszamy spod Dworca Głównego, aby odwiedzić kolejne kawiarnie i sklepy ze słodkimi pysznościami, po drodze napotykając ciekawe obiekty - poznajemy stare studyjne kino U-T-Lichtspiele przy ulicy Elżbietańskiej zobacz na mapie Gdańska (w okresie WMG w samym tylko centrum miasta było ok. 20 kin studyjnych - przykro, że tak niewiele z nich zostało), budynek Senatu przy ul. Nowe Ogrody czy malowniczy park Mały Błędnik zobacz na mapie Gdańska z altanką i mostkami nad kanałem Raduni.

Przewodnik Wojciecha Gruszczyńskiego to wiele możliwych ścieżek przez miasto, które na początku wieku wyglądało diametralnie inaczej. Możemy przespacerować się na targ po świeże ryby i na starym zdjęciu zobaczyć, jak filmowo wyglądał kiedyś plac obok Hali Targowej (teraz zastawiony nowymi już budami). Przejrzeć listę miejsc, w których gdańszczanie mogli zapoznać się z prasą albo odwiedzić redakcje, przespacerować się nad Motławą, zwiedzić Ołowiankę czy zobaczyć niezwykłe zabudowania na Dolnym Mieście w czasach jego świetności.

Z zaskoczeniem czyta się rozdział o nowych osiedlach. Obecnie to już jedne z najstarszych części miasta, ale w latach 20. i 30. XX wieku bloki przy ul. Kartuskiej, Sowińskiego, Zakopiańskiej, Legionów, na Suchaninie czy przy ul. Wojska Polskiego były okazem nowoczesności i modernizacji miasta.

Do tego dochodzi element rekreacyjny - autor książki proponuje wycieczkę szlakiem nadmorskich kawiarni zlokalizowanych głównie w Sopocie i jego okolicach (świetne zdjęcia nadmorskich domków czy wnętrz Domu Zdrojowego), ale także po kąpieliskach w Jelitkowie, Brzeźnie czy na Stogach.

Książka Wojciecha Gruszczyńskiego ma tę zaletę, że nie jest ogromnym tomem z masą wyliczeń i szczegółowych danych na temat miasta. Zdjęcia zajmują tu niemal tyle samo miejsca, co tekst, przez co czytanie kolejnych stron nie dłuży się, a z informacjami zapoznajemy się z zainteresowaniem, odkrywając zakamarki miasta i porównując je z ich obecnym stanem. Wrażenie robią liczne fotografie, które unaoczniają, jak wiele zmieniło się w naszym mieście (czasem, niestety, na gorsze).

"Wolne Miasto Gdańsk" to fascynująca wyprawa przez miasto, które niegdyś miało zupełnie inny charakter i diametralnie różni się od tego, co jest w nim obecnie. Dla wielu to świetna okazja do przypomnienia dawnych czasów, a dla innych fascynujące odkrywanie dawnego Gdańska i jego codziennego życia.

W najbliższy wtorek, 29 listopada, w filii gdańskiej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Mariackiej 42 odbędzie się spotkanie promocyjne książki "Wolne Miasto Gdańsk", na której będzie można nabyć zarówno najnowszy tom przewodnika, jak i poprzednie (właśnie ukazała się reedycja pierwszej części). Początek spotkania o godz. 17:30. Książki można także kupić w Szafie Gdańskiej.

Wydarzenia

Wolne Miasto Gdańsk - promocja książki (1 opinia)

(1 opinia)
spotkanie

Miejsca

Opinie (135) ponad 10 zablokowanych

  • bo wtedy Danzing był wieka europejską metropolia!!Które było rzadzone przez Niemców i Holendrów (24)

    A Polacy byli tylko malutkim nic nieznaczacym marginesem.teraz z dawnego Gdanska została tylko namiastka!! Polacy nie potrafia rzadzic do dzisiaj jestesmy 100lat do tyłu na dogonienie europy niemamy szans do momentu az niewyginie całkowicie obecny parlamet z układzikami ikorupcja.
    Ale zato mozna wciskac naiwniakom ze mieszkamy na rajskiej zielonej wyspie.

    • 60 68

    • widać krew w tobie niemiecka płynie, nawet poprawnie po polsku pisać nie umiesz. won

      • 0 0

    • Gdańsk był wielkim miastem (7)

      największym nad Bałtykiem, ale w swoim złotym wieku, gdy należał do I Rzeczypospolitej, czyli do Korony, a towary spływały Wisłą. Po zaborze pruskim, a zwłaszcza po zjednoczeniu Niemiec za Bismarca stał się nic nie znaczącąym peryferyjnym miasteczkiem

      • 14 2

      • A potem nastała era espresowej degrendolady, która zaczęła się w roku (6)

        1994 kiedy to Budyń został wybrany na przewodniczącego rady miasta

        W nieco mniej niż 20 lat stoczyć się poniżej Blomberga i Wolensztajna...
        Kto by pomyślał w 1994 że to w ogóle możliwe

        • 2 4

        • Zagłada miasta miała miejsce 1945r. i to bynajmniej nie za sprawą Polaków. (5)

          Gunter Grass dobrze to opisał.

          • 8 0

          • I nie tylko on, (4)

            członek SS Waffen.
            Zagładę zgotowali Niemcy, samoloty alianckie i sowieci

            • 2 1

            • dlaczego Niemcy? (3)

              Bo bronili swej ziemi przed sowieckim barbarzyńcą? A czy polscy obrońcy Warszawy byli odpowiedzialni za jej zniszczenie? To lepiej poddać się bez walki tak?

              • 2 4

              • Jak się "dzielnie bronili" (2)

                najlepiej zaświadczała obecna Aleja Zwycięstwa obwieszona niemieckimi dezerterami jak choinki bombkami. Wśród powieszonych wielu było nieletnich chłopców z Hitler j. Ot patriotyzm po niemiecku

                • 4 1

              • powiedzieli ci to naukowcy z PRL? (1)

                którzy masowo fabrykowali fakty na temat Niemiec?

                • 0 7

              • TO ZWYKLE

                JEST OSTATNI ARGUMENT BEZSILNEGO

                • 1 0

    • A jednak do była prowincja (2)

      Gdańsk/Danzig to jedno z nielicznych (jeśli nie jedyne) miasto władane przez Niemców, które nie dorobiło się hali dworca kolejowego (jak np Wrocław). Z perspektywy Polski może żyło się tu lepiej (jeżdziło się do pracy w Gdańsku), ale z perspektywy Berlina, czy Wrocławia było tu raczej tak sobie. Przedwojenne opisy jakiegokolwiek miasta często są przesadnie upiększone. Doceńmy to, co mamy - a jak się nie podoba zmieńmy.

      • 21 4

      • przecież dworzec powstał w 1901 (1)

        a to że miasto było zaściankiem to akurat prawda - jak wszystkie polskie ziemie które trafiły do Niemiec po rozbiorach - wiadomo pańszczyzna, prywata i brak infrastruktury.

        Wrocław i Berlin leżały od stuleci w granicach Niemiec i kiedy Gdańsk przyłączano do Niemiec, były już na wyższym poziomie. Prusacy zrobili co się dało ale dziedzictwa przynależności do Polski nie dało się przezwyciężyć

        • 2 3

        • JAKOŚ SIĘ NIE DOCZYTAŁEM

          ŻEBY NAZYWANO CZASY RZĄDÓW PRUSKIM ZŁOTYM WIEKIEM GDAŃSKA, A JOANNA SCHOPENHAUER UCIEKAŁA NA SAMO WIEŚĆ, ŻE MAJĄ WKROCZYĆ DO GDAŃSKA

          • 3 1

    • (4)

      Tak jest! Dlatego te ziemie, oraz pozostałe należące kiedyś do zaboru pruskiego, powinny znów wrócić w prawe ręce. Niechaj nad Gdaskiem, Gdynią, Szczecinem, Bydgoszczą, Toruniem, Olsztynem, Wrocławiem, Poznaniem, Katowicami, Zieloną Górą, Gorzowem Wlkp i wieloma innymi miastami znów zawiśnie trójkolorowy sztandar ładu, sprawiedliwości, godności, harmonii, porządku, gospodarności, mądrości i dobrobytu! W miejsce dwukolorowego sztandaru chaosu, biedy, kumoterstwa, koterii, korupcji, białomurzyństwa, niegospodarności i głupoty.

      • 9 24

      • Te, (1)

        uciekłeś spod stryczka w Norymbergii?

        • 6 4

        • Nie trzeba uciekać spod jakiegokolwiek stryczka. Wystarczy zdroworozsądkowy osąd sytuacji oraz polskiego otoczenia. Zmięknie nawet największy patriota, który za młodu żył na kasie bogatych rodziców.

          • 5 4

      • co to jest Gdingen ? (1)

        jeśli chodzi o Gdynię to bły GottenHafen. POza tym tu była Polska

        • 9 3

        • Gdingen - tak sie nazywała potocznie, zanim jeszcze stała się miastem i jednocześnie w czasach zaborów.

          • 8 4

    • CHYBA CI SIE DANZIG Z DANSINGIEM POMYLIŁ... CO TO JEST DANZING?

      • 11 0

    • chyba masz jakiś problem

      i kłopoty ze wzrokiem lub pamięcią. Obejrzyj sobie Hołd Pruski i poducz się historii, bo na razie to tylko wyrażasz niewyżyte kompleksy

      • 4 3

    • No tak

      Wina Tuska

      • 5 0

    • (2)

      Oczy bolą, jak patrzy się na Twoje kaleczenie języka polskiego (specjalnie nie piszę "rodzimego", bo tego nie wiem).

      • 20 7

      • Tu nieważna jest forma. (1)

        Tu się liczy treść. "Wolny Danzig" ma rację w 100%. Miasto zdziadziało.

        • 12 12

        • akurat tutaj treść dokładnie odpowiada formie.

          • 9 3

    • Ale i treść jest nieprawdziwa jak nie jest prawdą jakoby WMG w XIX i XX wieku było jakąś METROPOLIĄ EUROPEJSKĄ

      W przeciwieństwie do czasów I Rzeczpospolitej i wieku XVI i XVII kiedy takie twierdzenie byłoby bardziej uprawnione.Jako WMG Gdańsk był tylko peryferyjnym miastem i portem na obrzeżach Rzeszy ważnym politycznie,nie zaś gospodarczo.To z uwagi na politykę i propagandę Rzesza w sposób sztuczny pompowała tu pieniądze w postaci preferencyjnego traktowania gospodarczego WMG,chcąc tym samym przekonać mieszkańców o oczywistych korzyściach płynących ze związku z Vaterlandem.

      • 16 3

  • na politechnice

    polacy byli bici na politechnice

    • 8 0

  • Gdzie można kupić ??

    Czy gdzieś w Gdyni będzie można kupić tą książkę , czy tylko w Szafie Gdańskiej??

    • 1 0

  • A kto opisze życie codzienne w pierwszych latach XXI wieku (5)

    To jest dopiero ciekawa historia jak w przeciągu kilku lat widać zmiany, podziały jak wiele rzeczy się zmienia, znika itd.

    • 16 3

    • Właśnie! (3)

      Nie ma co wspominać starych i niezbyt ciekawych czasów. WMG z lat 30tych to nie była jakaś tam rewelacja. Zwykle miasto i tyle. Od kiedy osiągneliśmy normalność to nie ma się czym podniecać. Za komuny to jak sie patrzyło na pocztówki z "Danzig" to było łał. Ale teraz to pupy nie urywa.

      • 6 9

      • Zgadzam się (2)

        jak się popatrzy na przedwojenne zdjęcia Gdańska, ten brud i smród, jakieś stragany, przybudówki, rudery, to aż się wymiotować chce.
        Gdańsk miał swój złoty wiek znacznie wcześniej: w XV i XVI w. Więcej literatury i przydałoby się, która by kierowała uwagę na tamten okres.

        • 3 4

        • wtedy to dopiero był tutaj smród (1)

          miejski proletariat i biedota oblegająca ulice, brak podstawowej higieny itd. dopiero w XIX wieku rządy pruskie zrobił z Gdańska nowoczesne miasto!

          • 0 2

          • Archeolodzy

            co rusz odkopują na terenie Gdańska podziemną kanalizację (a dotyczy to średniowiecza i czasów nowożytnych) natomiast za prusaków i aż do roku 1495 ulicami ciągnęły się śmierdzące rynsztoki. Kto mógł, starał się mieszkać wszędzie, tylko nie w centrum - tu zwykle mieszkała uboga ludność żydowska.

            • 3 0

    • właśnie

      gdzie jest WRZESZCZ sprzed paru lat? podzielony, rozparcelowany... ech :(

      • 3 1

  • (2)

    Kiedyś w autobusie jakiś sklerotyczny dziadek z oburzeniem mi preorował, że "za Niemca przed wojną" w Gdańsku nie było korków i podobne mądrości, których szczegółów niestety nie pamiętam, świadczące o tym, ze dziadkowi kompletnie w głowie się mieszało. Co poradzic... Przypomniało mi się, jak czytam co niektóre wpisy ;)

    • 2 2

    • za Niemca zawsze jest lepiej

      Polacy nie umieją rządzić się sami i tyle

      • 0 3

    • Pewnie że nie było korków

      bo jeździli po kocich łbach jeno furmani, nie było korków, tylko końskie g.

      • 4 0

  • A o gimnastyce też napisali? (4)

    Szczególnie o tych ćwiczeniach polegających na energicznych wymachach prawą ręką i darciu ryja: "heil hitler!". A napisali o tych wszystkich filiach Stutthoffu, rozsianych po całym mieście? Na przykład o tym "ślicznym" budyneczku, który zrównali z ziemią podczas budowy Galerii Przymorze. To jest dopiero "duma miasta"! No, to teraz, germańskie cioty, zawyjcie "Deutschland, Deutschland uber alles"

    • 15 7

    • w zacofanej Polsce owych czasów narodowcy tacy jak ty też darli ryja (2)

      i pozdrawiali się prawą ręką. W Niemczech przynajmniej był przemysł i wysoka technologia. Niech żyją Niemcy i niemiecka gospodarność!

      • 1 5

      • Jaki przemysł, jaka technolia, ćmoku? (1)

        Żarli z biedy to co znaleźli w śmietnikach i to wyniosło Hitlera do władzy, a przemysł rozbudowali im dopiero jeńcy, m.in. z Polski

        • 4 1

        • W 1938 Niemcy byly najbardziej uprzemysłowionym krajem w Europie

          i drugim na świecie za USA. Polska w tym czasie to był biedny rolniczy kraj o wielkich mocarstwowych pretensjach

          • 0 3

    • tak właśnie.

      • 2 0

  • Nie wiem dlaczego się tak podniecacie WMG (4)

    uwazam, ze to jeden z najmroczniejszych okresow w historii miasta. Gdansk stal sie karta przetargowa w rekach Niemcow, ktorzy ze wzgledow politycznych, chcialy przylaczyc go do swojego terytorium. Ze wzgledow gospodarczych miasto mialo dla nich male znaczenie, bo Niemcy mialy wazniejsze porty.
    Gdyby zalozyc, ze II wojna by nie wybuchla, to nastapilby zupelny upadek miasta. Polska, przy rozwijajacej sie Gdyni i (w koncu) wlasnym porcie stracilaby zainteresowanie miastem, byc moze to samo zrobilby niemcy. Do tego wrogo sobie 2 spolecznosci miasta uniemozliwilyby jakiekolwiek porozumienia czy wypracowanie jakiejkolwiek wizji na przyszlosc.

    • 20 13

    • odłączenie Gdańska od Niemiec w 1919 było skandalem (1)

      zdecydowały o tym wielkie mocarstwa wbrew woli jego mieszkańców. Polsce nic się tu nie należało bo to nie był jej teren. Ze względów politycznych klika pułkowników z Warszawy jednak koniecznie musiała się wtrącać w życie tego czysto niemieckiego miasta

      • 1 4

      • A co ty faszysto jeszcze robisz w naszym kraju

        i siejesz kłamliwą propagandę. Gdańsk należał do rozbitej na wiele państewek Rzeszy czy do Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, gdy wkraczał w swój złoty wiek?
        Budujesz struktury V kolumny?

        • 2 2

    • To prawda (1)

      mało też się mówi o niemieckich szwindlach, przez co Polska traciła ogromne dochody, np z ceł.

      • 5 4

      • Zgadzam się

        i polecam ksiażkę "Swoi i obcy w Wolnym Mieście Gdańsku". Gdyby miasto pozostało w okresie międzywojennym w rękach Niemców, to ci Niemcy po prostu pozdychaliby z głodu. Polska wówczas ich dokarmiała.

        • 5 2

  • (8)

    ciekawe czy w tej modzie na pdległość niemcom i gloryfikację różnych okupacyjnych tworów jest miejsce na opis ówczesnej rzeczywistości: na plucie na polaków, na masowe na nich donosy w przypadku wielkiej liczby zakończone w Piaśnicy i Sztuthofie, na zamalowywanie skrzynek Polskiej Poczty, na sekowanie kupcow itp itd

    • 15 3

    • Gdańsk był czysto niemieckim miastem w 1914 znajdującym się w granicach Niemiec (3)

      WM Gdańsk był więc istotnie dla mieszkających tu Niemców sztucznym, okupacyjnym tworem. Tak jak są nim dla nich obecne rządy polskich przesiedleńców.

      • 1 5

      • (2)

        15 procent mieszkańców to byli Polacy których pominąłeś w swoim "czysto niemieckim" mieście, takimi jak ty którzy mówią dokładnie jak niemcy w 1939 roku powinien się zająć proklurator

        • 1 0

        • a ty gadasz jak propagandzista z PRL (1)

          który też ścigał prokuratorem każdego kto przypominał o niemieckości "ziem odzyskanych"

          • 0 3

          • a ty gadasz jak przedstawiciel wybranej rasy w 1933 r.

            • 1 1

    • chłopie jakie masowe donosy? (2)

      Polaków było w Gdańsku 5 tysięcy i była to emigracja zarobkowa. Ta sama która dzisiaj pcha się do Bundesrepublik

      • 1 4

      • (1)

        za takie fałszownie historii nacechowane przesądami rasowymi w normalnym kraju by się ponosiło odpowiedzialnosć karną tylko w Polsce jest taka "tolerancja"...

        • 3 1

        • idź się leczyć

          a przedtem poczytaj kilka książek historycznych i zapoznaj się z faktami. Polacy stanowili kilkutysięczną mniejszość i w większości przybyli w XIX wieku. To PRL zafałszował totalnie historię tej ziemi żeby uwiarygodnić swoją tutaj obecność. Co mają do tego przesądy rasowe (do których każdy ma prawo notabene) to naprawdę nie wiem... Polacy i Niemcy nie stanowią przecież odrębnych ras

          • 0 1

    • dzięki, juz nie muszę tego samego pisać.

      nie dajcie się ogłupiać.

      • 5 1

  • Pozostalosci Gdanska znikaja do dzis bezpowrotnie (4)

    Trudno dyskredytowac piekno i lad przedwojennego miasta przesladowaniem Zydow czy Polakow przez nazistowskie Niemcy. Gdansk byl miastem wspanialym pelnym zycia i kultury niezrozumialej nawet dla dzisiejszego obywatela sredniej klasy. Miasto zniszczone w 1945 roku przez Armie Radziecka zostalo dobite przez Polakow po wojnie a jego niszczenie trwa do dzisiaj. Niewiedza, brak wyczucia, obojetnosc wobec wartosci architektonicznej i kulturowej codziennie przyczyniaja sie do dalszej dewastacji. Znane metody, zrobic cos "po cichu", "aby bylo" wspomagaja dewastacje.

    • 8 8

    • nie prowokuj (2)

      Gdańsk był zapyziałym, prowincjonalnym miastem, w które sztucznie ładowano pieniądze, żeby robiło dobre wrażenie, czyli żeby nie było tam takiej biedy jak w Niemczech. Można powspominać międzywojenne klimaty (tracąc z oczu cały istotny kontekst, czyli bez tych drastycznych), rozczulić się nad inną modą, dorożką i zdjęciami w sepii, tak jak gdziekolwiek przed wojną.

      • 2 2

      • biedy w Niemczech zadrościli mieszkańcy agrarnej Rzeczypospolitej (1)

        którzy klepali jeszcze większą biedę, zwłaszcza na wsi gdzie lud do kościoła maszerował boso i nie umiał czytać! Przestań klepać bzdury z PRL

        • 1 1

        • głupi jesteś strasznie

          w "agrarnej" Polsce nie było takiej biedy, jaka była w Niemczech, zacznij sie wreszcie uczyć.

          • 1 1

    • piszesz, jakby Gdańsk powstał w 1918 roku.

      Jego piękno i ład architektoniczny zawdzięczamy mądrej polityce Rzeczpospolitej sprzed wieków. I jakie tam życie i kultura przed wojną? Widać o Lwowie nigdy nie słyszałeś ;)

      • 4 2

  • Za Niemca było czysto w Gdańsku a za Polaka brud syf i smród. (3)

    Wydajecie durze pieniądze zimą na to by było brudno w mieście przez cały rok nikt w UE tego nie robi tylko Wy czujecie jeszcze oddech komuny na plecach i jesteście nie reformowalni oraz utracjuszami podatnika kasy i wam wszystko gnije.
    Macie brudne ulice bo sypiecie syf zimą na drogi i chodniki oraz tej mkstury pseudo piachu i pseudo soli nikt nie sprząta tylko wiatr i deszcz.
    Zawsze jak przyjerzdzam z Niemiec to tu brudzę swój piękny i nowy samochód.
    Nawet to co zbudowaliście nowe to tu wygląda jak stare - Uczcie się od Niemców Czystości i Oszczedności oraz Gospodarności.

    • 3 7

    • "durze"

      • 2 0

    • Czyżbyś żył za tych Niemców?

      A ja, mimo że nie pozdrawiałem Hitlera w Gdańsku, bo jestem Polakiem i urodziłem się pod koniec ubiegłego stulecia mówię na podstawie samych przedwojennych fotografii Gdańska: to wówczas był brud, syf i smród z licznych rynsztoków.
      Nie porównuj dzisiejszych Niemców, do ówczesnych. Szwedzi też przez wieki byli znanymi brudasami a dzisiaj? Podobnie Francuzi, którzy nawet w Wersalu sr.... prosto na schody.
      Gdańskm mimo swych wad jest i tak obecnie najpiękniejszy w porównaniu z jakąkolwiek wcześniejszą epiką

      • 4 1

    • @up

      Troll czy nie troll, ale dobrze mówi, niestety.

      • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane