• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak wykorzystać to, co już zużyliśmy?

Jakub Knera
16 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Pojemnik na gumy do żucia. Po jego zapełnieniu, całość jest przetwarzana i produkowany jest kolejny, nowy pojemnik. Pojemnik na gumy do żucia. Po jego zapełnieniu, całość jest przetwarzana i produkowany jest kolejny, nowy pojemnik.

Pojemnik na gumę do żucia, który po zapełnieniu jest przerabiany na nowy, baterie, które ładują się przy podłączeniu do komputera, torby z banerów reklamowych czy mydło z tłuszczu do falafeli. Tegoroczna edycja Gdynia Design Days pokazuje, jak wykorzystując zużyte produkty, stworzyć nowe.



Kolejne przedmioty oglądane w Muzeum Miasta Gdyni mogą się podobać, ale kluczowy jest moment, w którym dowiadujemy się, z czego zostały wyprodukowane. Tematem tegorocznej wystawy jest bowiem powtórne użycie - naturalnych surowców, przedmiotów zużytych lub nadanie nowej funkcji materiałom już wykorzystanym.

Można oglądać m.in. kolorowe torby w paski, wykonane z opakowań po ryżu, notatniki, których oprawy stworzono z wyciętych starych płyt winylowych czy trójkątne, estetycznie wykonane mydła, wytapiane z oleju do produkcji falafeli. Świetnie prezentują się świeczniki ze starych rurek i instalacji hydraulicznych czy cały zestaw biodegradowalnych sztućców i naczyń.

Nie tylko w kontenerach, ale również w Muzeum Miasta Gdyni można zobaczyć prace polskich projektantów.



Wiele przedmiotów pokazuje, jak można zminimalizować wykorzystanie niepotrzebnych materiałów - pudełka na buty Adidasa, które mają uchwyty, dzięki czemu nie musimy chować ich do dodatkowych torebek czy bateryjki z łączem USB, które ładują się po podłączeniu do komputera. Najciekawsza jest różowa kula - pojemnik do którego wrzuca się zużyte gumy do żucia, a po zapełnieniu całość jest przetwarzana na kolejny pojemnik. Funkcjonalność, oszczędność i estetyczne wykonanie - to kwintesencja tego spojrzenia na codzienne wykorzystanie przedmiotów według organizatorów GDD.

Warto odwiedzić też kontenery na Placu Grunwaldzkim, chociaż trzeba przyznać, że w tym roku jest tam mniej ciekawych gadżetów niż podczas zeszłorocznej edycji imprezy. Zobaczymy przede wszystkim ciekawie zaprojektowane meble (Noti, Interior Park, Tabanda, Simple), całą gamę toreb (Moo Studio, ), dywany z układankami dla dzieci (J. Rusin/A. Czop) czy pomysłowy abażur, stworzony z metek do ubrań (Pink Pug Design). Świetny jest projekt stacji miejskiej wypożyczalni rowerów autorstwa JM Studio, który wdrożono w Krakowie. Uwagę zwraca też praca Anny Szczęsnej, absolwentki poznańskiej ASP, która zaprojektowała plecaki-maryjki, inspirowane religijnością ludzi, z którą zetknęła się podczas wyjazdu do Meksyku.

Dopełnieniem festiwalu jest wizyta w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym. Zobaczymy tam urządzenia, które niedługo pojawią się na rynku i przekonamy się, jak istotna przy ich powstawaniu jest funkcjonalność, ekonomiczne wykorzystanie i społeczne potrzeby. To zakończenie doskonale pokazuje, jak bardzo użyteczne, ale też estetyczne przedmioty są istotne dla gospodarki.

Wydarzenia

Gdynia Design Days 2010 (12 opinii)

(12 opinii)
wystawa, spotkanie

Miejsca

Opinie (36)

  • Przerażające. Co za bzdura, masakra!!! (2)

    • 2 6

    • (1)

      a może jakoś uzasadnij, Panie Przerażony, tę opinię-filozofię?

      • 1 1

      • Ta cala zabawa nie ma zadnego sensu.

        Ot co, zadnego.

        A milo spedzony czas chyba argumentem nie jest..

        • 0 0

  • "Świetny jest projekt stacji miejskiej wypożyczalni rowerów autorstwa JM Studio, który wdrożono w Krakowie"

    ja też na niego zwróciłem uwagę, choć uważam, że za bardzo wypasiony a nasze społeczeństwo jest jeszcze nie na takim etapie, aby to uszanować. Do tego Gdynię otaczają różni dewastatorzy, którzy przyjeżdżają tu aby coś zdemolować. Na dzisiaj należy pomyśleć o większym monitoringu, a przykład wypożyczalni rowerowych brać raczej z Paryża:))

    • 1 0

  • A dla mnie LEDy to urzeczywistnianie dynamizmu pomysłów a i marzeń

    Szkoda, że Gdynia tak mało ich wykorzystuje do stworzenia odpowiedniego miejskiego klimatu, a można by wiele poprawić;
    ~ A to oświetlenie gra istotną rolę w krajobrazie miasta, więc musi pasować do jego morskiego charakteru, wszystkich ciekawych przestrzeni publicznych. Dlatego właśnie firma Philips zatrudnia, specjalistów zajmujących się poszczególnymi aplikacjami i rozwojem produktów, którzy współpracując z z miastem(mieszkańcem) i/lub partnerami tworzą niestandardowe, rozwiązania oświetleniowe. W ten sposób umożliwiamy architektom i projektantom oświetlenia urzeczywistnianie ich twórczych pomysłów.

    Przedstawione w Gdyni innowacje zapewniają stworzenie nowego oświetlenia poprawiającego postrzeganie otoczenia przez ludzi i dla ludzi:
    =Energooszczędne rozwiązania pomagające w tworzeniu harmonijnej przyszłości;
    =Zminiaturyzowane rozwiązania LED zwiększające swobodę projektową w zakresie rozwiązań dla oświetlenia ulicznego, takie jak Mini Koffer LED, Mini Modena LED oraz Mini Milewide LED;
    =Rozwiązania, takie jak lampy MASTERColour Elite, wnoszące wyjątkowe światło białe do zastosowań na zewnątrz.Oświetlenie LED stoi na czele przeobrażeń zachodzących w naszym przemyśle oświetleniowym. Obecnie rozwiązania LED podkreślają wiele elementów krajobrazu miasta, w tym budynki publiczne(stadion GOSiR-u), mosty(kładki), ścieżki, rynki i fasady, nabrzeża oraz poprawiają jakość oświetlenia w sklepach, hotelach, restauracjach, biurach czy w domach. Strumień światła zapewniany przez rozwiązania LED można skierować bardzo precyzyjnie, umożliwiając podkreślanie konkretnych elementów budynków i minimalizację rozpraszania światła na drogi znajdujące się w pobliżu.
    LEDy zapewniają paletę milionów kolorów lub tysiąc odcieni światła białego oraz dynamiczne efekty, których tradycyjne rozwiązania nie są w stanie zrealizować, jeśli chodzi o projekt, tworzenie"scenariuszy oświetleniowych i otoczenie. Dzięki ich niewielkim wymiarom i niskiej emisji ciepła, można je montować w meblach, ścianach, suficie. Fakt, że jest to rozwiązanie dynamiczne, zapewnia możliwość programowania i oferuje nieograniczony zakres dla kreatywnych zastosowań i wydajnego zarządzania.
    Najważniejsza jest jednak energooszczędność. Diody LED są bardzo energooszczędne i zapewniają możliwość redukcji strumienia świetlnego, co pomaga zmniejszyć emisję CO2. Są również niezwykle trwałe (50.000 godzin), więc nie wymagają wielu prac konserwacyjnych. Wysokiej jakości światło białe w ciągu ubiegłego dziesięciolecia jakość i intensywność światła białego zapewnianego przez źródła LED uległa znacznej poprawie, co uczyniło je wyjątkową alternatywą dla tradycyjnych źródeł światła w zastosowaniach zarówno we wnętrzach (sklepy, hotele, itp.) jak i na zewnątrz.

    Jestem zachwycony i oświecony tegoroczną edycją Gdynia Design Days a zwłaszcza jej światłem:))

    • 1 0

  • A jak wykorzystać

    bajdurzenie polityków?

    • 0 0

  • impreza ciekawa, ale...

    ... odbywa się za często. Zamiast co roku impreza powinna odbywać się co 2 lata (a nawet 3). Wtedy nie byłoby kłopotu z pomysłami na wystawy i nowymi "wymyślonymi" przez designerów przedmiotami. Niestety trzeci raz z rzędu i efekt widoczny. Wystawa skromniejsza niż w zeszłym roku, zwiedzających mało, pomysły na tematy przewodnie GDD coraz bardziej "wysublimowane". Do tego trochę przesadzony "szum" informacyjny (na samym trojmiescie.pl to już trzeci artykuł na ten temat) i mamy obraz imprezy ciekawej, ale tylko zewnętrznie.

    • 0 0

  • takie osoby jak bombardier czy galux a najbardziej pan o nicku To Ja

    które zużył swój mózg, nadają się jedynie na tanią siłę roboczą.

    • 1 0

  • pochwa

    Wygląda jak żelowa pochwa.

    • 1 0

  • Wypiłem 2 Piwa i ten film był bardziej przejrzysty

    • 0 0

  • Przesadziłeś "kolego" z tym: "za komuny byliśmy bardziej ekologiczną cywilizacją niż teraz" - jeżeli nie jesteś świadom, to wyobraź sobie, że w tamtych czasach było niewiele oczyszczalni ścieków (nie ma to jak kąpiele w ściekach wymieszanych z wodą (lub odwrotnie)), fabryki emitowały koszmarną ilość toksyn i CO2 w powietrze, odpady chemiczne (np. farby, lakiery i co tam jeszcze) wylewano wprost w glebę (przykład: teren dawnego zamku w gdańsku, nad motławą - teren dawnego zakładu farb (?)), produkowaliśmy i wyrzucaliśmy, czyli marnowaliśmy miliardy dzisiejszych złotówek za nieekonomiczne podejście do gospodarki (przykład: kopalnia odkrywkowa = setki, tysiące hektarów zniszczonego krajobrazu w celu eksploatacji węgla. Szkopuł w tym, że oprócz węgla był jeszcze inne, cenne, metale, które wydoywano z innego miejca, generując kolejne (niepotrzebne) zużycie energii, wysiłku finansowo-fizycznego, nie wspominając o braku logiki).
    A to, że w obecnych czasach "troszkę" inaczej ingerujemy w środowisko to zuuupełnie inna baaajkaa...

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane