• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak zabezpieczyć wiadukt na Hallera przed ciężarówkami?

Krzysztof Koprowski
31 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Praktycznie każdego miesiąca dochodzi do zerwania przewodów sieci trakcyjnej na al. Hallera. Praktycznie każdego miesiąca dochodzi do zerwania przewodów sieci trakcyjnej na al. Hallera.

Grupa radnych PO domaga się od władz miasta ponownego montażu bramownic przed wiaduktem w ciągu al. Hallera zobacz na mapie Gdańska, aby ograniczyć notoryczne zrywanie sieci trakcyjnej tramwajów. Zdaniem zastępcy prezydenta istniejące oznakowanie jest wystarczające, zaś montaż fizycznego ograniczenia - pozbawiony uzasadnienia.



Czy w rejonie wiaduktu należy ustawić bramownice?

Trudno zliczyć, ile razy były już uszkadzane przewody sieci trakcyjnej tramwajów pod wiaduktem kolejowym w ciągu al. Hallera. Scenariusz jest niemal zawsze identyczny - niefrasobliwy kierowca pojazdu ciężarowego lekceważy znaki drogowe i utyka pod zbyt niską konstrukcją, do której podwieszone są przewody zasilające tramwaje.

W efekcie dochodzi do kilkugodzinnego paraliżu komunikacyjnego, skierowania tramwajów na trasy objazdowe oraz zamknięcia dla ruchu samochodów fragmentu al. Hallera.

Do ostatniego zerwania sieci doszło w piątek (27 lipca), o czym informowaliśmy w naszym Raporcie. Podobne zdarzenie miało też miejsce zaledwie tydzień wcześniej - 20 lipca, a także 11 lipca.

Radni apelują do prezydenta o bariery ograniczające wjazd



- Doskonale widać, że istniejąca organizacja ruchu wymaga pilnej poprawy. Przez nieuwagę lub celowe lekceważenie oznakowania przez jednego kierowcę cierpią pasażerowie komunikacji miejskiej kilku linii tramwajowych. W dodatku takie sytuacje zniechęcają do korzystania z tramwajów jako podstawowego środka transportu do pracy czy szkoły - mówi Piotr Borawski, przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska.
Borawski wraz z radnymi PO: Agnieszką Owczarczak, Mateuszem Skarbkiem, Beatą Jankowiak, Emilią Lodzińską, Magdaleną Olek, Beatą Wierzbą, Adamem Nierodą i Przemysławem Rysiem wystosowali w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta Gdańska.

- Jesteśmy przekonani, że tylko wykonanie fizycznych barier będzie w stanie powstrzymać kierowców zbyt dużych samochodów przed korzystaniem z tego przejazdu - przekonują radni w piśmie do prezydenta.
Zdemontowana kilka lat temu konstrukcja, która zdaniem urzędników nie zdała egzaminu. Zdemontowana kilka lat temu konstrukcja, która zdaniem urzędników nie zdała egzaminu.

Istniejące oznakowanie jest wystarczające



Odpowiedzi ostatecznie udzieliła Aleksandra Dulkiewicz, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki gospodarczej, która przekonuje, że istniejące oznakowanie jest poprawne i nie wymaga poprawek.

Wymienia przy tym jego elementy, które powinny przekonać kierowców do zmiany trasy:
  • znaki o zakazie wjazdu pojazdów wyższych niż 3,5 m w najwyższym punkcie przejazdu pod wiaduktem
  • tablice o zmiennej treści w ciągu al. Zwycięstwa i ul. Klinicznej, która ostrzega o przekroczonej skrajni
  • znaki o zakazie wjazdu pojazdów ciężarowych.


- Wyżej wymienione oznakowanie jest odpowiednio oddalone od przedmiotowego wiaduktu kolejowego, co pozwala kierowcom zawodowym pojazdów ciężarowych na odpowiednio wczesną reakcję i daje im możliwość zmiany trasy przejazdu - pisze do radnych Dulkiewicz. - W mojej opinii istniejąca organizacja ruchu drogowego przy wiadukcie kolejowym oraz w jego rejonie jest czytelna i jednoznacznie wskazuje, że przejazd pod obiektem jest zabroniony dla pojazdów o wysokości określonej znakami.
Zastępca prezydenta ponadto stwierdza, że montaż dodatkowych elementów, takich jak bramownica, "niestety nie znajduje uzasadnienia".

Materiał z 2016 r.


Bramownica była, ale została zdemontowana



Warto dodać, że kilka lat temu istniała już konstrukcja, która stała przy Operze Bałtyckiej. Została jednak zdemontowana przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni.

- Tego typu rozwiązanie nie zdało egzaminu. Kierowcy uderzali, wyginali słupki, nie przeszkadzało im też, że przy tej okazji niszczyli karoserię swoich samochodów - tłumaczył cztery lata temu Mieczysław Kotłowski, dyrektor GZDiZ.
Czytaj też: Miasto o problemie z wiaduktem na Hallera: to wina kierowców, nie infrastruktury

Materiał z marca br.

Opinie (350) 10 zablokowanych

  • ferajna Tęczowego Budynia jak zwykle najmądrzejsza (30)

    • 233 77

    • Ziorro by go za to rozstrzelał (12)

      a później wydał wyrok w sądzie marionetkowym

      • 17 16

      • Ziobro wydał wyrok? Dobre (6)

        On nawet mając pod sobą prokuraturę nie potrafi wygrać swojej własnej sprawy...

        • 16 10

        • Jeszcze... (2)

          • 10 1

          • Wolny Stolec Wolny Przejazd (1)

            Wolne Sądy

            • 4 4

            • Do budy, PiSdusiu

              • 3 1

        • Wina Tuska ! (2)

          • 6 4

          • Kaczora Donalda dmuchanego POstawcie (1)

            Każdy ucieknie

            • 8 8

            • Kaczora Donalda dmuchanego POstawcie

              Na nowogrodzkiej, to kurdupel się przestraszy i ucieknie

              • 3 2

      • (4)

        na odgłos wystrzału kacper zafajda pieluchę

        • 14 14

        • (3)

          Budyn, ty to jestes dzik. Nie umisz policzyc swoich mieszkan i kont, ale siedziec na necie i trollowac na necie Kacpra pierwszy. Program cela+ i tak cie nie ominie

          • 17 10

          • Dwa słowa (2)

            Trybunał Stanu

            • 7 5

            • Trybuna(ł) Ludu (1)

              • 0 0

              • I tu widać kim naprawdę są pisiory :)

                Mentalnie ciągle w komunie...

                • 1 0

    • (2)

      Pisowski kretyn się odezwał.

      • 8 13

      • (1)

        No comprendo kodomito

        • 6 3

        • Du arschloch

          • 0 0

    • (5)

      Czyli rozumiem, że Pani Aleksandra Dulkiewicz deklaruje że z własnej kieszeni zapłaci odszkodowania korzystającym z opóźnionej przez takie incydenty komunikacji publicznej?
      No bo przecież aktualne rozwiązanie jest wystarczające.

      • 23 3

      • myślę, że odszkodowanie powinien zapłacić kierowca który zignorował zakaz (1)

        Wystąp do policji o ustalenie sprawcy zdarzenia i złóż pozew cywilny przeciwko kierowcy żądając odszkodowania

        • 10 1

        • To zakład komunikacji

          powinien tak robić przy każdym takim zdarzeniu - wycena kosztów naprawy i braku komunikacji i komunikacji zastępczej i występować do sądu. Dopóki to będzie karane jedynie mandatem to tłuki za kierownica ciężarówek będą mieli to w d*pie.

          • 0 0

      • trzeba kierowac pozwy do urzedu miasta ,a miasto niech sie postara o zwrot. (2)

        mysle ze po 50k pozwach od poszkodowanych pasazerow komunikacji miejskiej ,posadza tam ciecia z lizakiem na tiaborewcie i bedzie pilnowal ruchu.

        • 9 1

        • To nie usa. tu miasto i Państwo nie boi się pozwów.

          Będą 10 lat przedłużki robić aż dasz sobie spokój. Oni mają prawników na etacie, a ty szybciej zrobisz studia prawnicze i aplikację niż sąd rozwiąże prostą sprawę.

          • 9 1

        • Wybacz, ale kwota w takim pozwie nie może być z kapelusz

          bo jej na pewno nie uzyskasz.

          • 0 0

    • Napiszmy do tej genialnej wiceprezydent (1)

      Łatwo ją znaleźć na FB,
      Dlaczego z nas kpi?
      Co pobudzi do działania?

      #R

      • 11 3

      • budyn jej kazal..

        • 8 3

    • Ja bym zlikwidował trakcję pod wiaduktem.

      Bimbaj będzie się rozpędzał przed i przejedzie anpladż. Jak stanie to w razie Niemca, pasażerowie popchają.

      • 6 3

    • Skoro nie można zapobiec kolizjom pojazdów z wiaduktem... (2)

      eliminując przejeżdżające pojazdy, to może trzeba zlikwidować ten wiadukt.

      • 1 4

      • Góra jeżdżą setki tysięcy ludzi. Już łatwiej zlikwidować przejazd dołem...

        • 1 0

      • Wysadzić ten wiadukt

        • 0 0

    • Nie cierpię budynia ale ma rację.

      • 0 0

    • Już niedługo pójdą won.

      budyń i jego parobki

      • 1 0

  • (17)

    Skoro oznakowanie jest wystarczające to dlaczego wciąż dochodzi do zerwania trakcji? Czyżby kary i mandaty były zbyt niskie?

    • 421 3

    • Nie, po prostu trzeba kryć Liska Chytruska (3)

      • 19 2

      • Kierowcy nie patrzą na znaki (2)

        • 10 0

        • Polskiemu kierowcy TIR nawet bramownica nie przeszkadzała (1)

          „Nie zauważał jej”. Przy takich zdarzeniach, gdzie wynikiem są wielogodzinne utrudnieni w ruchu policja powinna mieć prawo automatycznego zatrzymywania prawa jazdy np. na 3 miesiące. Dla zawodowego kierowcy to dość uciążliwa kara.

          • 2 0

          • Jak coś nie działa to należy w taki sposób zabezpieczyć wiadukt aby nie było zrywania sieci. Tam to jest zbyt często a więcej kosztuje nerwów wszystkich naprawianie i czekanie niż pomyślenie w sprawie skutecznego zabezpieczenia.

            • 1 0

    • Skoro to nie działa, to znaczy że NIE jest wystarczające...

      • 47 0

    • Czynnik ludzki

      • 6 0

    • Kierowcy widzą znaki doskonale

      Po prostu chcą przejechać, bo wiedzą że można się tam zmieścić, tylko nie zawsze znają dokładną wysokość auta

      • 16 5

    • Zdaniem urzędników jezdnia na Słowiackiego też była dobra i wystarczająca

      Dopiero jak tą "dobrą" jezdnię wyśrutowano, to jezdnia nadal jest dobra, ale o dziwo wypadków mniej. Typowa logika urzędasa.

      • 20 1

    • (3)

      Głupiemu i 100 batów nie pomoże...
      W mieście powinno się jeździć do 50 km/h (w porywach do 70km/h) i co ...

      • 7 3

      • Malunki (2)

        A czy na prawoskręcie przy operze nie można by wymalować znaków zakazu wjazdu dla samochodów ciężarowych ? Innym rozwiązaniem jest zrobić jezdnie pod wiaduktem niżej :)

        • 5 2

        • (1)

          Niżej? Żeby jeszcze większe jezioro się tworzyło po ulewach? Lepiej nadlać asfaltu żeby na pewno żadna ciężarówka się nie wcisnęła i zniknie bajorko ;)

          • 9 0

          • "nadlać asfaltu"

            Wygrałeś...

            • 0 4

    • Niestety kierowcy w naszym kraju są bardzo słabi...

      nie patrzą na znaki, pieszych na przejściach nie widzą, zasad pierwszeństwa nie znają. Może postawić tam dwóch żołnierzy z armatą. Jak będzie się zbliżała ciężarówka to niech strzelają, myślę, że to jedyny sposób by obronić ten wiadukt przed gapowatymi zawodowcami

      • 20 1

    • (3)

      Bo kierowcy mają we krwi gen nieprzestrzegania kodeksu drogowego, a szczególnie ograniczeń.

      • 8 0

      • Zupełnie jak rowerzyści (2)

        • 3 0

        • rowerzyści nie wiedzą co to strefa 'tempo 30" i zamiast jeździć asfaltem to gnają chodnikami (1)

          • 2 0

          • Wincej ukrainców do pracy jako kierowcy

            • 1 0

  • (22)

    Można już 20 m wcześniej zamontować czujnik,który ostrzeże na ledowym wyświetlaczu zamontowanym przed wiaduktem,że Ty delikwencie się tu nie zmieścisz.

    • 229 11

    • jaaa, nie przejdę, jaaaaa. ~Jestem szofer, co się zowie, a nie jak te inne leszczyki... (1)

      technika jazdy na bibukę pod mostem...

      • 48 0

      • Ja nie wyjadę?! Potrzymaj mi piwo!!

        • 15 0

    • A kto za to zapłaci? (1)

      Będziesz fundatorem?

      • 11 13

      • Ja wiem

        Naprawa trakcji co miesiac wyjdzie taniej

        • 14 1

    • Były już tam takie tablice informujące o przekroczeniu skrajni i konieczności zmiany pasa... najwyraźniej tylko betonowa ściana jest w stanie zatrzymać zdeterminowanego kierownika.
      Swoją drogą może lepiej uderzyć do dostawców map do nawigacji samochodowych żeby uwzględnić to cudo.

      • 45 0

    • oni dobrze wiedzą że się nie zmieszczą (4)

      mimo to jadą...

      Proponuję pole minowe.

      • 24 0

      • Mandat od 20 000 PLN to załatwi (3)

        bzdura, jeśli kierowca nie zna wysokości składu to świadomie będzie łamał przepisy. Bo nie wie...
        Tylko, że nie znajomość prawa nie zwalnia z jego stosowania!!!!!

        • 26 0

        • Zobacz któryś z poprzednich art. (1)

          Kierowca powiedział wprost że widział znaki ale myślał że się zmieści.

          • 22 0

          • Buhahaha

            Myślał!!! dobry żart

            • 4 0

        • Jedyne rozwiązanie mandat kilkanaście tysięcy zł. oraz pokrycie kosztów naprawy sieci i odszkodowania dla innych.

          • 9 0

    • Taki czujnik już istnieje!

      • 3 2

    • taki czujnik jest od strony Brzeźna

      i widać, ile sobie z tego robią. Pamiętam też, że bramownicę od strony Opery - stukała, pukała, a wóz sieciowców stał sobie na Towarowej żeby za daleko nie jeździć.

      • 11 1

    • przecież jest oznakowanie zmiennej treści

      mur postawisz?

      • 1 0

    • im młotek w czoło nie pomoże

      im nawet czujnik walący w głowę młotkiem by nie pomógł, to osobna rasa kierowców bez mózgu

      • 9 0

    • (1)

      Proponuję czujnik laserowy połaczony z kolczatką.

      • 7 0

      • A nie lepiej czujnik sprzężony z karabinem maszynowym?

        • 3 0

    • terrain ahead. pull up! Pull up! (2)

      Spokojnie się zmieścisz...

      • 21 0

      • (1)

        My, Polacy, wiemy lepiej od czujników!

        • 13 0

        • O czym wy pierniczycie do licha. Akurat niszczenie wiaduktów i aut i kłopoty z tym związane intercesja wszystkich. Nikt tego nie chce. pora wyciągnąć wnioski.

          • 0 3

    • Ukrainiec i tak umie tylko cyrylicą więc będzie jechał w najlepsze :)

      • 2 0

    • przecież jest tam taki czujnik!

      A na ledowym wyświetlaczu pojawia się napis "przekroczenie skrajni" i nakaz jazdy w lewo. Dalej stoi zakaz ruchu samochodów ciężarowych. Następnie stoi wiadukt, gdzie widać że jest nisko. A asy kierownicy dalej się pakują.

      • 3 0

    • druty tramwajowe podwieszone niżej niż wiadukt

      kierowcy tira patrzą chyba na wysokość do skrajni wiaduktu - niejeden tir zmieściłby sie wg nich napewno, tylko trochę by poszorował budą- a tu niespodzianka - od razu zerwana trakcja bo jest zawieszona znacznie poniżej wiaduktu !!!!!- cierpimy wszyscy z komunikacji miejskiej bo ruch zablokowany, nie raz wysiadałam na torach lub na Wężle kliniczna .
      Każdy tirowiec ma miarę w oczach i próbuje , raz sie udało to nastepnym razem nie ???? czemu ???

      • 3 0

  • Posadowić podwieszane bramownice. (7)

    • 62 4

    • Były już tam.

      Trzeba było naprawiać 2x więcej...

      • 5 2

    • Przeczytaj to co napisałeś

      jeszcze raz, powoli

      • 5 2

    • Zamontować 3, pierwsza z gumowymi pasami, druga z łańcuchami, a trzecia poprostu stalowa na odpowiedniej wysokości. Jak uparcie ktoś będzie chcial przejechać to się mocno zdziwi.

      • 30 1

    • (3)

      Albo jakis czujnik laserowy. Jak wykryje zby wysoki z****** to z ulicy podniesie sie kolczatka i przebije tirowi opony

      • 21 0

      • wtedy kierowca zrobi ze**aw

        • 0 0

      • (1)

        Albo czerwone światło i szlaban się zamyka. Jak to ma miejsce przed tunelem pod martwą Wisłą.

        • 8 0

        • Pomysł dobry.

          • 0 0

  • (14)

    To kierowca nie wie jak wysoki jest jego zestaw? Może kierowcy tirów muszą jeździć z mamami, żeby prowadziły za rączke?

    • 186 8

    • (3)

      czego oczekujesz po ludziach bez matury?:)

      • 22 13

      • Nie wiesz, nie pisz. Cześć z nich ma studia, takie czasy.

        Znam wielu głąbów z dyplomem w ręku.
        To już nie jest wykładnią.
        Za dużo uczelni produkuje dyplomy za kasę, bez zachowania odpowiedniego poziomu.

        • 12 5

      • Od (1)

        tych z maturą oczekiwałem odmiennego od twojego zachowania.

        • 2 3

        • Po homo sapiens można by się spodziewać, że nie będzie sikać do butelki i wyrzucać tego przez okno na pobocze, ale kierowcy ciężarówek jednak potrafią zaskoczyć ;-)

          • 10 0

    • To jest ogólna wina zarządców dróg i stawiania znaków "na wyrost" (5)

      Przykładowo, na drodze można jechać 70 km/h, to postawimy 50. Można by jechać 90, to postawimy 70, bo i tak wiemy, że kierowcy pojadą szybciej. I jadą, bo wiedzą, że urzędnik postawił znak "na wyrost".

      Identycznie jest w tym przypadku. Większość znaków wskazujących wysokość wiaduktu jest stawiana "z zapasem". Po większości wiaduktami zmieszczą się pojazdy, które są wyższe, niż wskazują znaki. Nauczeni tym zwyczajem, zafundowanym przez urzędnicze głowy, kierowcy korzystają z tego. Akurat w tym przypadku, pod tym wiaduktem, nie ma "zapasu".

      Jeśli ktoś 9 razy będzie wzywał straż pożarną do nieistniejącego pożaru, to za 10 razem mogą nie przyjechać do prawdziwego. Analogia identyczna.

      • 7 6

      • (2)

        Po co się głupio tłumaczysz? Łamiesz przepisy, ale wina jest urzędników.

        Nigdy nie przekraczam dozwolonej prędkości. Jak 50, to 50. Jak się komuś nie podoba - zmieńcie władzę i podnieście limity.

        • 8 5

        • (1)

          Limity są dobre. To zarządcy drogi bezmyślnie zmniejszają je. Jadąc w normalnym kraju, jak widzę 50, 40, 30 to wiem, że jest potrzebne. U nas nie.

          • 5 1

          • Bo u nas musisz postawić 30, żeby uzyskać 60...

            • 2 1

      • A jak widzisz znak B-5 (1)

        to też uważasz, że jest „na wyrost” i taką „mniejszą” ciężarówką to dasz radę???

        Takich idiotycznych tłumaczeń to już dawno nie słyszałem. Droga nie jest miejscem gdzie możesz decydować o zasadności oznakowania. Uważasz, że jest „na wyrost” to załatw to drogą administracyjną. No ale do tego trzeba mieć trochę rozumu i umieć uzasadnić jakoś inaczej niż „na oko”.

        • 0 1

        • Co za B-5, chyba Paseratti, Januszu..

          • 0 0

    • Taki jesteś mądry? Wiesz ile jest w Polsce błędnych oznaczeń wysokościowych? Ty zapewne znasz każdy kilometr drogi w Europie, szacunek za twoją wypowiedź.

      • 1 0

    • (1)

      Znajomy jak jechał z ładunkiem, to się zmieścił. A jak wracał nie pomyślał, że pusty będzie wyższy. Stwierdził, że skoro zmieścił się w jedną stronę, to wracając nawet nie zastanowił się, że może o cokolwiek zahaczyc.

      • 0 1

      • Ciężarówka ma zawieszenie pneumatyczne - ma stałą wysokość nie jak Twoje Tico.

        • 1 0

    • Nawet nie siedziałeś w ciężarówce taki z Ciebie korpoludek.

      • 0 0

  • (26)

    Obniżyć jezdnię

    • 68 93

    • Wbrew pozorom, (4)

      jest to jedyne, najbardziej sensowne rozwiązanie, które rozwiązałoby całkowicie problem niskiej skrajni. Jedyny problem od wieków ten sam - cena.

      • 7 25

      • Bzdura, i potop co większy deszcz. (3)

        • 16 5

        • a gilotynka, jak przed wiaduktem w tczewie?...

          • 5 0

        • i na to są rozwiązania na świecie (1)

          np. Tokio to jedno z najbardziej zagęszczonych miast na świecie ( i wybetonowanych)
          ale pod miastem są ogromnej średnicy tunele i ogromnej mocy pompy które zbierają całą deszczówkę i nie ma podtopień ani zalań

          • 2 2

          • niestety drugiej Japonii nie udało się zbudować

            druga Irlandia też nie wyszła
            na razie budujemy drugi Bangladesz...choć zaczęliśmy od zatapiania po każdej ulewie

            • 3 0

    • Po obniżeniu jezdni (7)

      Będziemy mieli zbiornik retencyjny.

      • 47 3

      • To podnieść lekko nasyp, tory pkp i wiadukt (6)

        Wystarczyłoby raptem pół metra

        • 2 15

        • (1)

          Po nowej maturze?

          • 13 0

          • Brak mózgu to jakaś epidemia ostatnio.

            • 6 0

        • nawet sobie nie wyobrażasz

          jaki to by był nakład robót i jakie koszty

          To jest główna linia, którą jadą długie i ciężkie pociągi towarowe - wiesz jakie one tolerują nachylenia torów?
          Strzelam w ciemno, ale pewnie by trzeba podnieść od razu tory (a więc i perony, skoro były budowane tak, żeby nie było megaszpary przy wysiadaniu) na stacji Wrzeszcz, może też i w Gdańsku Głównym. Wyżej tory, to większy nacisk wyższego torowiska, więc może i sąsiednie przejazdy pod torami by trzeba było przebudować i tak dalej i tak dalej...

          W tym konkretnym przypadku autentycznie niedasie :D

          • 14 2

        • Zamiast mostu z przęsłem w dół wygiętym, zrobić most z przęsłem w górę. (2)

          Technologicznie pozostawić belkę główną mostu i do niej domontować nowe górne przęsło. Gdy konstrukcja byłaby gotowa zdemontować dolne przęsło.
          Do wykonania bez wstrzymywania ruchu kolejowego.

          • 1 2

          • A na czas budowy nowego wiaduktu

            wstrzymać całkowicie ruch kolejowy, przecież ludzie wytrzymają te kilka miesięcy.

            • 3 0

          • Stateczność

            Szeroki obiekt, duże obciążenie... co ze statecznością skoro kolej też ma swoją skrajnie i nie będzie jak stężyć? Jaki dźwigar?

            Czas realizacji byłby zdecydowanie za długi, nie mówiąc już o tym, ze może wyjść estetyczny potworek.
            Pozdrawiam.

            • 0 0

    • idiotyczny pomysł (10)

      to skrzyżowanie jest pod wodą po każdym deszczu, a ty chcesz tam wykopać dodatkowe pół metra? Jasne, pompa, ale to są dodatkowe koszty działania i napraw.

      A z tramwajem co? Przeskoczy? Most zwodzony? Czy może wyobrażasz sobie, że na odcinku 10m zjedzie w dół i w górę jak rollercoster?

      Nie zmieniać infrastruktury tylko uniemożliwić wjazd wszystkim idiotom a tym, co się jednak przedostali walić mandaty takie, żeby się skichali.

      • 34 6

      • (9)

        bredzisz jak Pisior !!! Wszystko się da. Trzeba obniżyć stopniowo . Nowa inwestycja , nie takie rzeczy się robi. Kurcze zrobił tunel pod martwa Wisłą a ty bredzisz , że nie da się obniżyć jezdni !!!

        • 4 32

        • nie zrozumiałeś (6)

          To nie to, że się nie da zrobić dziury w ziemi, tylko że to by było idiotyczne rozwiązanie. Powody wymieniłem ci powyżej.

          Co da stopniowe obniżenie? Woda się nie zorientuje i nie zaleje skrzyżowania?

          Tunel pod Wisłą - spoko fajnie, ale przecież sam rozumiesz, że to totalnie nie ta kategoria obiektu. Tam możemy se kłaść ogrzewanie drogi, mieć stację pomp do odwadniania i pewnie ze sto innych gadżetów. Na Hallera to wszystko nie jest ekonomicznie uzasadnione.

          • 16 1

          • (1)

            Woda ma to do siebie, że się zbiera... a potem spływa do Bałtyku. Tak rzekł Bul Hrabia Bredzisław. Wątpisz w jego mądrość?

            • 8 8

            • Bul to masz po wizycie u swego katabasa.

              • 2 0

          • dla wody można zrobić kanał pod jezdną i puścić ją do morza lub Wisły (3)

            poczytaj jak wygląda zabezpieczenie anty-powodziowe np. w Tokio
            a mają tam porę deszczową i tajfuny
            ogromne tunele i pompy o mocy 200 ton wody na sekundę
            wszystko się da zrobić, to tylko kwestia kasy

            • 0 5

            • i tu docieramy do słów "ekonomicznie uzasadnione" (2)

              jak ty chcesz superpompy w Gdańsku stawiać na podrzędnym skrzyżowaniu, skoro nawet nie ma sensownego zapasu na awarię kanalizacji i w razie W ścieki lecą do Motławy?

              • 4 0

              • to pozostaje naprawiać trakcję kilka razy w roku (1)

                co niestety też jest kosztowne
                czyli wracamy do punktu wyjścia - nie da się

                • 0 2

              • no nie, rozwiązania problemu są

                konkretna bramownica
                zakaz wjazdu na początku ulic
                cieć z karabinem

                po prostu obniżenie jezdni albo podwyższenie wiaduktu nie mają sensu

                • 1 0

        • (1)

          nie da się stopniowo, bo musiałbyś obniżyc torowisko już na skrzyżowaniu

          • 3 2

          • nie przesadzaj

            skoro tramwaje wjeżdżają na Chełm czy Morenę to ten metr obniżenia tez pokonają

            • 0 6

    • Nie jest to możliwe

      • 0 0

    • asdasd

      Nie da rady. pod wiaduktem idze kanaliza rury itp, a nizej prawdopodobnie sa pozostalosci niemieckich schronów-tuneli. taki jak jest pod grunwaldzka na wysokosci Conradinum. mozliwe ze taniej by bylo postawic nowy wiadukt z wykorzystaniem nowoczesnej inzynierii infrastrukturalnej. mozliwe ze pozwoli to zmienic ksztalt wiaduktu na tyle by nie stwarzal problemow, i ewe oobnizyuc jezdnie na tyle na ile sie da.

      • 0 0

  • przed tymi "zawodowymi kierowcami" czytaj imbecylami drogowymi nie da sie :) (1)

    obojętnie co się nie zrobi w tym czasie może oddawać kał w szoferce i tak przywali :D

    • 99 7

    • Niestety w tej branży jeszcze jest beton z PRLu, który myśli że wie lepiej bo on ma 40 lat pracy przecie!

      • 10 2

  • (2)

    W bajce Strażak Sam stary komendant straży pożarnej utknął w ten sposób Jupiterem tzn wozem strażackim. No i kombinowali aż przybył jego zastępca kpt Steele i... pospuszczał powietrze w oponach ;)

    • 119 4

    • Ja bym odkręcał śruby w kołach (1)

      i przecinał przewody hamulcowe

      • 11 3

      • Żeby wjechał w autobus pełen ludzi?

        Bystre...

        • 3 1

  • ustawić wieżyczki strzelnicze...

    • 111 3

  • Tylko radykalne kroki ... (6)

    Zainstalować automatyczny karabin maszynowy i po kłopocie ! Będzie jednego debila mniej.

    • 158 5

    • Ja bym proponował wiszące piły na konstrukcji wiaduktu

      Idealnie przycinałyby pojazd tak żeby się zmieścił pod torami kolejowymi. A resztki w sam raz dla złomiarzy

      • 35 1

    • Chciałeś chyba napisać jednego debila dziennie mniej, albo do południa i po południu :)

      • 11 0

    • Niech zgadnę: katolik? (1)

      • 2 12

      • Może być i protestant, koncepcja słuszna.

        • 3 0

    • (1)

      U ciebie tak wszyscy?

      • 0 0

      • Taaa rąbnieta cała rodzina

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane