• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak zarządzać miastem w kryzysie? Rozmowa z Piotrem Borawskim

rb
4 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
Piotr Borawski w rozmowie z naszym portalem mówi o koronawirusie, zarządzaniu miastem w czasie kryzysu, inwestycjach i przyszłości Gdańska. Piotr Borawski w rozmowie z naszym portalem mówi o koronawirusie, zarządzaniu miastem w czasie kryzysu, inwestycjach i przyszłości Gdańska.

O walce z koronawirusem i trudnych decyzjach, przyszłości miasta, a także o komunikacji miejskiej, inwestycjach, funkcjonowaniu Straży Miejskiej, dziurze w budżecie i planach urzędników, jak ją załatać, rozmawiamy z Piotrem Borawskim, wiceprezydentem Gdańska.



Jak oceniasz działania Gdańska w walce z koronawirusem?

Trojmiasto.pl: Ile pieniędzy każdego dnia traci miasto na walce z koronawirusem? Czy po sześciu tygodniach walki jesteście już w stanie oszacować straty, zakres nadchodzącego kryzysu i to, jak długo będziemy jako mieszkańcy Gdańska się z niego podnosić?

Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska, ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu: - W tej chwili opieramy się cały czas na szacunkach. Wynik z marca nie jest do końca miarodajny, bo połowa miesiąca była w miarę normalna, obostrzenia rozpoczęły się w  drugiej połowie marca, a wiadomo, że wygaszanie różnych sfer życia następowało stopniowo. Niemniej szacunki mówią, że spowolnienie gospodarki będzie wynosić ok. 10 punktów procentowych PKB. Przy budżecie Gdańska wynoszącym ponad 4 mld zł utracimy z przychodów ok. 350-400 mln zł.

W jaki sposób będziecie chcieli, a może inaczej - będziecie musieli - załatać tę dziurę? Mówi się o cięciach wydatków bieżących, ale co to oznacza w praktyce dla mieszkańców Gdańska?

- Prawo pozwala miastom zadłużać się na inwestycje i rozwój, a wydatki bieżące muszą się bilansować z wpływami. To tzw. złota reguła budżetowa. W czasie kryzysu nie ma nic złego w tym, by samorząd wziął kredyt na inwestycje, bo to napędza lokalny rynek, usługi, handel, daje miejsca pracy. Nie da się zatrzymać funkcjonowania miasta z dnia na dzień, by ograniczyć wydatki bieżące w tak wielkiej skali. Przeglądamy wydziały, jednostki i spółki, przyglądamy się ich budżetom, na ewentualne cięcia pewnie przyjdzie czas w kolejnych tygodniach. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły.

Proszę jednak pamiętać, że budżet 2020 roku był już bardzo napięty przez reformy podatkowe rządu i niedoszacowanie subwencji na edukację. Czekamy na dane finansowe za kwiecień - to pierwszy pełny miesiąc spowolnienia i bazując na tych danych, będziemy widzieć lepiej obraz sytuacji miasta. Jedną z pierwszych decyzji w kryzysie było przestawienie na ręczne sterowanie. Dotychczas dyrektorzy poszczególnych wydziałów i jednostek realizowali zadania według wcześniej określonego planu. Teraz muszą te kluczowe decyzje konsultować z panią prezydent i zastępcami. Tak pewnie będzie przynajmniej do końca tego półrocza.

Wracając do pytania, co to może oznaczać w praktyce dla mieszkańców, to prawdopodobnie będziemy ograniczać czy w ogóle wyłączać iluminacje budynków w mieście, będzie też mniej nowych nasadzeń w drugiej połowie roku, może rzadziej będziemy kosić trawę i sprzątać ulice. Będzie też mniej miejskich wydarzeń, koncertów i imprez.

Najważniejsze, że nie mamy żadnego przypadku zakażenia wśród kierowców i motorniczych, wszyscy są zdrowi.

Koronawirus w skali kraju uderzył w najczulszy punkt, jakim była od lat niedoinwestowana i niewydolna służba zdrowia. W skali Gdańska takim czułym punktem od lat pozostaje funkcjonowanie komunikacji miejskiej, za którą od roku pan odpowiada. Jak według pana poradziliście sobie z wyzwaniami, jakie przed wami stanęły w ostatnich tygodniach, oraz ograniczeniami, które były niezbędne, by postawić tamę kolejnym zakażeniom?

- Wyzwań było rzeczywiście wiele. Najważniejsze, że nie mamy żadnego przypadku zakażenia wśród kierowców i motorniczych, wszyscy są zdrowi. Widać, że zadziałały szybko wprowadzone przez nas rozwiązania polegające na wydzieleniu stref buforowych w przedniej części autobusów i tramwajów czy zawieszeniu sprzedaży biletów w pojazdach. Pierwsze dni były trudne, bo szybko rosła absencja wśród kierowców i motorniczych, trzeba też było szybko reagować i zmieniać rozkłady jazdy, by dopasować je z jednej strony do obłożenia w pojazdach, a z drugiej do przesuniętych godzin porannego szczytu komunikacyjnego. Dwa-trzy dni były ciężkie, ale gdy patrzę na to z szerszej perspektywy, to myślę, że zdaliśmy egzamin.

Gdańsk, podobnie jak inne miasta, musiał ograniczyć w pojazdach liczbę pasażerów do połowy wyznaczonych miejsc siedzących. Gdańsk, podobnie jak inne miasta, musiał ograniczyć w pojazdach liczbę pasażerów do połowy wyznaczonych miejsc siedzących.
Pozostają też pytania, jak koronawirus wpłynie na przyszłość transportu publicznego w naszym mieście. Zwłaszcza po weekendzie majowym.

- Z jednej strony rząd znosi kolejne ograniczenia, otwiera galerie handlowe, sklepy, wcześniej plaże i lasy, a z drugiej - nadal pozostawia restrykcje w komunikacji miejskiej. Od poniedziałku to będzie na pewno duże wyzwanie. A w dłuższej perspektywie na pewno musimy zrobić głęboką analizę potrzeb przewozowych, może trzeba będzie niektóre linie ciągnące się przez całe miasto skrócić, albo nawet - tam gdzie linia dubluje się z np. kolejką SKM czy PKM - z części zrezygnować. Niewykluczone, że trzeba będzie podejmować trudniejsze decyzje - zmniejszyć częstotliwość albo przejrzeć uprawnienia do przejazdów ulgowych.

Mocno rozjechały się też tzw. nożyce przychodów i kosztów, jakie miasto ponosi w utrzymaniu komunikacji. Wasze szacunki mówią, że straty będą liczone w dziesiątkach milionów.

- Tylko w marcu przychody były mniejsze o 6 mln zł. Prognoza mówi, że na koniec maja utrata w przychodach z biletów sięgnie 20-25 mln zł. Nie wiemy, jak szybko i w jakiej liczbie pasażerowie wrócą do korzystania z komunikacji miejskiej. Liczymy się też z mniejszymi przychodami z biletów w okresie letnim i wakacyjnym, a to zawsze była spora część dochodów z biletów w drugim i trzecim kwartale roku. W skali roku budżet na komunikację miejską może stopnieć nawet o 20-30 proc.

Przed rokiem mówił pan, że komunikacja będzie priorytetem w tej kadencji. Wspominała też o tym prezydent Aleksandra Dulkiewicz. Koronawirus wszystkie plany postawił na głowie. Zresetował też miasto. Jak definiujecie najpilniejsze potrzeby w mieście w nadchodzących tygodniach i miesiącach?

- To nadal będzie jeden z priorytetów, ale na pewno nasze plany zostały pokrzyżowane. Komunikacja nadal będzie ważna, ale wyzwań będzie dużo więcej. Po pierwsze: stymulacja i pomoc rynkowi pracy oraz wsparcie dla firm i lokalnych pracodawców. Po drugie - wsparcie branży turystycznej, która - jak mówią wstępne szacunki - z kryzysu będzie się podnosić nawet dwa lata. Po trzecie: równoważenie budżetu, który już w tym roku był deficytowy.

Na razie jest za wcześnie, by mówić i myśleć o radykalnych zmianach w mieście. Pochłania nas bieżące zarządzanie miastem i kryzysem, w jakim się niewątpliwie znaleźliśmy.

Kilka tygodni temu prezes Portu Lotniczego w Gdańsku Tomasz Kloskowski w rozmowie z naszym portalem powiedział, że lubi zarządzanie w czasie kryzysu czy recesji, bo to pokazuje, jak silną firmą dysponował do tej pory. Ma pan poczucie, że podobnie jest z miastami? Czy koronawirus może być szansą, by Gdańsk wymyślił się na nowo? Może nie być lepszego momentu na śmiałe decyzje urzędników o zmianach w mieście, np. uwolnienia chodników od samochodów albo przekształcania kolejnych ulic w deptaki czy drogi rowerowe?

- Na pewno zmieni się świadomość mieszkańców, którzy staną się ostrożniejsi, będą szukać większych przestrzeni, by zachować bezpieczną odległość, by nie gromadzić się w skupiskach. Z drugiej strony mniejsza liczba turystów z pewnością odciąży Śródmieście. Na razie jest jednak za wcześnie, by mówić i myśleć o radykalnych zmianach. Pochłania nas bieżące zarządzanie miastem i kryzysem, w jakim się niewątpliwie znaleźliśmy.

Koronawirus sprawił, że tylko w marcu przychody z biletów były mniejsze o 6 mln zł. Koronawirus sprawił, że tylko w marcu przychody z biletów były mniejsze o 6 mln zł.
Ale czuje pan taką energię wśród swoich kolegów czy podwładnych, że niespodziewanie nadszedł czas na przedefiniowanie dotychczasowego życia w mieście?

- Czuję. Proszę jednak pamiętać, że mamy strategię rozwoju miasta, którą staramy się konsekwentnie realizować i koronawirus tego nie zmieni. To m.in. uspokajanie ruchu, nowe przejścia dla pieszych, ograniczenie miejsc postojowych, zmiany w strefach płatnego parkowania czy nowe deptaki. Nie wszystkie wizje da się zrealizować od ręki. Przecież nie wystarczy wziąć puszki farby i przemalować kilka ulic. Wszystko zależy od finansów.

Rok temu wypowiedział pan wojnę anarchii parkingowej. Zapowiadał wzmocnienie SM, liczne kontrole, można było spodziewać się blokad i wysypu mandatów. Po wiosennej akcji w kilku dzielnicach entuzjazm i gorliwość SM jakby opadła. Zdaniem mieszkańców i kierowców znów wróciły działania pozorowane, a ocena pracy SM jest w Gdańsku taka jak przed rokiem, czyli mierna. Determinacji wystarczyło tylko na powyborczy rozpęd czy problem z dysfunkcyjnością i "niedasizmem" w SM jest głębszy?

- Liczba podejmowanych interwencji w ubiegłym roku była rekordowa w stosunku do ubiegłych lat - było ich prawie 55 tysięcy! Przestawiliśmy też wektor w liczbie wystawianych pouczeń na rzecz mandatów, bo czas przymykania oka po prostu się skończył. Od początku mówiłem, że w wakacje skupimy się na działaniu w Śródmieściu, na czym mogą ucierpieć inne dzielnice. Zaprosiliśmy radnych dzielnicy Śródmieście do naszych odpraw i narad i po wakacjach słyszałem zgodną opinię, że pod względem kontroli aut parkujących i wjeżdżających w obręb Śródmieścia w czasie Jarmarku św. Dominika i sezonu letniego działania SM były najlepsze od wielu lat.

Ale działania Straży Miejskiej nie mogą sprowadzać się tylko do wzmożonych akcji w czasie Jarmarku czy zapowiadanych akcji o kontrolach w poszczególnych dzielnicach.

- Zgadzam się, ale proszę pamiętać o problemach, z jakimi się mierzymy. Wciąż mamy w SM ok. 45 wakatów, których nie da się zniwelować z dnia na dzień. Być może "pomoże" nam nieco trudniejsza sytuacja na rynku pracy, bo ludzie w czasach kryzysu szukają bezpieczniejszej posady w sferze budżetowej. Mimo to w tym roku liczba interwencji w styczniu i lutym też jest rekordowa. Tylko w ciągu dwóch miesięcy było blisko 10 tysięcy interwencji. Poprawiliśmy też wyniki w interwencjach dotyczących sezonu grzewczego i zapobieganiu smogowi w mieście. W marcu przez COVID-19 wszystko się zmieniło, a SM została w znacznym stopniu podporządkowana działaniom policji i służbom wojewody.

Nie ma takiej możliwości i nie ma takich limitów w wystawionych mandatach, by wpływy z nich mogły "zarobić" na utrzymanie Straży Miejskiej.

Pokutuje takie przekonanie, że SM jest w stanie sama na siebie zarobić, częściej wychodząc w miasto i wystawiając więcej mandatów.

- To mit. Nie ma takiej możliwości i nie ma takich limitów w wystawionych mandatach, by wpływy z nich mogły "zarobić" na ich utrzymanie. W ubiegłym roku wystawiono ponad 30 tysięcy mandatów na blisko 2,5 mln złotych, a funkcjonowanie całej Straży Miejskiej w Gdańsku kosztuje około 30 mln złotych.

Piotr Borawski uważa, że działania Straży Miejskiej w czasie Jarmarku św. Dominika znacznie się poprawiły. Piotr Borawski uważa, że działania Straży Miejskiej w czasie Jarmarku św. Dominika znacznie się poprawiły.
Rola Straży Miejskiej nie zmaleje, gdy w czerwcu powstanie w Gdańsku długo wyczekiwana Śródmiejska Strefa Płatnego Parkowania. Jak pana zdaniem decyzję o jej utworzeniu przyjęli czy dopiero przyjmą mieszkańcy Gdańska?

- By to ocenić, potrzebujemy kilku miesięcy jej funkcjonowania, ale na pewno dla mieszkańców Śródmieścia odzyskanie przestrzeni poprzez brak samochodów, które do tej pory rozjeżdżały ich ulice czy podwórka, to będzie jakościowa zmiana na lepsze. Zawsze pojawia się wiele obaw, jak będzie w nowej rzeczywistości, ale ja jestem pewien, że to ożywi Śródmieście, a właściciele lokali zrozumieją, że Śródmieście jest naszym dobrem wspólnym, o które musimy dbać wszyscy.

Jak zamierzacie dopasować do ŚSPP ofertę komunikacji miejskiej? Obecnie funkcjonująca linia 100 to zbyt symboliczna oferta, by przekonać mieszkańców i turystów, by nie wjeżdżali do centrum swoim autem, lecz skorzystali z komunikacji.

- Rzeczywiście to jedna z linii, która ma najmniejsze obłożenie w mieście. Obok linii 195 z powodu koronawirusa jest obecnie zawieszona do odwołania. Śródmieście jest otoczone torami tramwajowymi, nie jest też aż tak duże, by nie można go było pokonać na piechotę. Nie wiem, czy potrzebujemy linii autobusowych, które przecinałyby wzdłuż i wszerz Śródmieście. Wyniki linii 100 nie napawają optymizmem.

Śródmiejska Strefa Płatnego Parkowania zacznie obowiązywać 29 czerwca. Śródmiejska Strefa Płatnego Parkowania zacznie obowiązywać 29 czerwca.
To może warto wrócić do pomysłu sprzed kilku lat o miejskiej linii turystycznej? GAiT ogłosił nawet przetarg na zakup odkrytych autobusów, który zakończył się śledztwem prokuratury. W międzyczasie miasto wypowiedziało też wojnę firmom, które woziły turystów meleksami. Dziś nie macie już takich pomysłów?

- Na razie zajmujemy się tym, co mamy, np. zastanawiamy się nad przyszłością tramwaju wodnego. W tym roku wygasa umowa ZTM, która jest bardzo mocno dotowana z budżetu miasta. Cena biletu jest tam wciąż relatywnie niska i to mimo ubiegłorocznej 100 proc. podwyżki cen biletów, która nie wpłynęła negatywnie na ogromne zainteresowanie tą usługą. Podobnie jak w całej komunikacji bilety finansują jedynie 30 proc. kosztów - pozostałą część dokładają podatnicy z budżetu miasta. Być może w nowej umowie miejsce ZTM zajmie jakaś organizacja turystyczna, a o tym, jak będzie wyglądać ta usługa, zadecyduje wolny rynek.

Tramwaje wodne wystartują najwcześniej w lipcu



Początek 2020 r. stoi pod znakiem podwyżek cen śmieci, biletów na przejazdy komunikacją miejską, w czerwcu więcej zapłacimy za parkowanie. Czy na załatanie dziury w budżecie będziecie szukać środków przez kolejne podwyżki usług komunalnych?

- Na dziś nie ma takich planów.

W lutym 2019 r. mówił pan: "Zdajemy sobie sprawę, że zmiany kosztują i będą kosztować, ale na razie nie ma takich planów, by środków szukać w kieszeniach pasażerów. Najpierw chcemy, by nasi mieszkańcy odczuli pozytywne zmiany w codziennym funkcjonowaniu tramwajów i autobusów. Muszą mieć poczucie, że płacą za komunikację, która jest punktualna i bezawaryjna". Biorąc pod uwagę kwietniowe podwyżki cen biletów, rozumiem, że pana zdaniem ten cel udało się osiągnąć?

- Po raz pierwszy przy okazji podwyżki daliśmy mieszkańcom nowy produkt czy instrument w postaci wspólnego biletu na komunikację i kolej w obrębie miasta w cenie 99 zł. Było to możliwe dzięki solidarnej podwyżce cen biletów dla wszystkich osób, które kupują bilety okresowe. Wskaźniki awarii i punktualności tramwajów także znacząco się poprawiły. Wykonanie kontraktu ZTM z GAiT wyniosło rekordowe 99,57 proc. Przy tym udało nam się do zera zniwelować wakaty w obsadzie Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Warto też dodać, że te wszystkie aspekty zostały pozytywnie ocenione przez naszych pasażerów w corocznej ankiecie oceniającej jakość usług transportu publicznego. Wzięło w niej udział ponad 11 tys. osób i ocena w porównaniu do 2018 r. wzrosła.

To co się takiego nagle stało w tych ostatnich miesiącach, że jakość i ocena komunikacji w Gdańsku tak znacząco - jak pan twierdzi - wzrosła?

- To zasługa olbrzymiego strumienia pieniędzy, jakie przeznaczamy na transport zbiorowy. Przypomnę tylko, że dwa lata temu budżet na komunikację wynosił 280 mln zł, rok później 360 mln zł, a dziś to już 430 mln zł. Dużą część tej kwoty przeznaczyliśmy na nowy tabor, przekazaliśmy też znaczące środki na podwyżki dla pracowników. Przez wiele lat regułą było, że 50 proc. komunikacji finansujemy z biletów, a na drugą połowę dokładamy z budżetu miasta. Aktualnie pomimo ciągle wzrastającej liczby pasażerów bilety stanowią jedynie 1/3 kosztów - to pokazuje, jak zwiększyliśmy finansowanie.

30 nowych autobusów we flocie GAiT



Przed wakacjami ma nastąpić długo oczekiwane otwarcie zmodernizowanej linii tramwajowej na Stogi. Ile razy władze Gdańska spotkały się z mieszkańcami tej dzielnicy, by wyjaśnić wielomiesięczne opóźnienia tej inwestycji? Zgodzi się pan z twierdzeniem, że to najgorzej prowadzona inwestycja od lat w Gdańsku?

- Ma pan rację, dostrzegam, że komunikacja z mieszkańcami ws. tej inwestycji mogła być prowadzona lepiej. Trzeba uderzyć się w pierś, przeprosić i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Nie chcę zwalać winy na wykonawcę, który nie dochował terminów, przez co złapaliśmy rok opóźnienia, bo okazało się, że wiele gruntów należy wymienić całkowicie, doszło również do kolizji z podziemnymi sieciami, które nie były uwzględnione w dokumentacji. Liczę, że do końca tego półrocza inwestycja zostanie oddana do użytku.
rb

Miejsca

Opinie (204) ponad 20 zablokowanych

  • (12)

    W sumie z tego wywiadu to nic nowego się nie dowiedziałem...takie masło maślane...,kiedy konkrety?Jakieś realne propozycje dla szarego Kowalskiego, mieszkańca Gdańska?Bo wiadomo,tuzy sobie poradzą,a szary obywatel na końcu jak zwykle....Ehhh.

    • 119 9

    • Dla szarego mieszkańca mamy wiele ciekawych projektów. (11)

      Emerytura 67+ ,podatki +,afery +deweloper +,500 -

      • 27 5

      • (10)

        Pieniędzy nie ma i nie będzie))A gdzie słońce Peru?Ostatnio coś cicho siedzi...

        • 23 6

        • jak zwykle (9)

          knuje gdzieś z zacisniętymi zębami , pyta niemców o rady.

          • 11 4

          • 37 nowych podatków to wina PO? (8)

            Afera deweloperska na srebrnej pewnie też?
            Albo to, że przez obniżenie wieku emerytalnego nikt z mojego pokolenia nawet emerytury nie dożyje?

            Brawo Wy. Nie ma jak przeżreć siedem tłustych lat i iść w kryzys z debetem...

            • 4 11

            • (1)

              Jak chcesz kochany to pracuj se i do setki)

              • 3 1

              • te PiS*y ci nie pozwolą!

                • 0 1

            • (1)

              I co z tej srebrnej"afery" wynikło, poza tym, że koń Giertych się ośmieszył jako prawnik?

              • 3 1

              • To, że nadzwyczajna kasta jest nietykalna?

                Bo nawet nikt nie zapytał, skąd szeregowy poseł miał 2 miliardy na wieżowiec...

                • 0 1

            • Afera na Srebrnej taka, że władze Warszawy (1)

              nie wydały PiSowi pozwolenia na budowę 2 wież. Wydają pozwolenia tylko swoim. A tłusto to żyła władza z lat 2007-2015, tylko władza

              • 1 1

              • Tak tłusto, że za zegarek robili komisje śledcze

                Przekręt premiera na 70 milionów to przecież przy tym pierdoła i nie warto prokuraturze zawracać czterech liter, nie?

                • 0 1

            • Ale mówisz o budżecie Gdańska, no nie? (1)

              Ładne nowe światła ma ten pusty stadion

              • 1 0

              • No cóż, jak Kaczor podniósł ceny prądu

                To i opłaca się światła wymienić.

                Szkoda tylko, że pieniądze z tego idą na kręcenie spotów z pijanymi sędziami...

                • 0 1

  • Kiedy wsparcie dla przedsiebiorcow? (4)

    Czy miasto obnizy podatek od nieruchomosci?
    To by bylo realne wsparcie firm w Gdansku.

    Umozenie czynszy lokali gminnych to jest pomoc niezauwazalna...

    • 71 12

    • najpierw urzednicy PUP mogliby zaczac rozpatrywac wnioski internetowe o pozyczki. ten urzad jest strasznie niezorganizowany

      • 10 0

    • Wiecznie wam malo pisowcy (1)

      • 0 2

      • I to jest wlasnie ta roznica...

        Gdy jest kryzys i tragedie zyciowe...
        Stanie dumny PeOwiec i powie wez kredyt, wiecznie Wam malo...

        A PISowiec, po prostu chce pomoc.

        A wiesz co najlepsze?
        To PeOwcy przychodza do mnie na kolanach, ze nie maja z czego czynszu placic.
        POwiedz okiem eksperta co powinienem zrobic z nimi?

        • 1 0

    • Przecież masz tarczę 1.0, 2.0, 3.1, 95 i xp, więc czego chcesz od samorządu?

      A że tak naprawdę nie wiadomo, czy w ogóle dostaniesz z niej pieniądze?

      Ważne, że przed wyborami dobrze brzmi.

      • 1 2

  • Wszystko pięknie ale ja mam wrażenie chaosu (6)

    Cała energia była skupiona na walce z rządem a nie na walce z wirusem.

    • 179 9

    • (2)

      Niestety,nie wiem po co włodarze trójmiasta tak na siłę walczą z centralą zamiast zabrać się za swoje tak zaniedbane od lat podwórko.. ..to nic nie da,podobnie jak opozycja,zero konkretów.Jedynie odsunąć PiS od rządzenia...A to trochę za mało moi drodzy i kochani.I te zapraszanie Kidawy...2%...jaki to ma sens?

      • 43 3

      • (1)

        Oni tego nie rozumieją. Są bardzo oporni i już się nie zmienią. Tyle lat nic nie mają do zaoferowania prócz afer iinieudolności.To już koniec ,ostatnie POdrygi.

        • 20 1

        • Zaraz, a kto pisał rok temu z hakiem, że PO przegrało w Gdańsku?

          Zdecydujcie się, trolle...

          • 0 4

    • Mam to samo wrażenie i to nie teraz tylko odkąd jest pani Dulkiewicz to widać ją jak nieudolnie walczy z PiS i nic wiecej (1)

      Nie takiego prezydenta potrzebujemy. Z całym szacunkiem, ale pani Dulkiewicz nie nadaje się na prezydenta - brak odpowiednich cech charakteru i do tego vice prezydenci też niskich lotów.

      Gdańsk czeka stagnacja niestety - słaby prezydent i nieprzychylny rząd co blokuje S6, obw. metropolitarną,inwestycje współfinansowane z pieniędzy centralnych. Konserwator zabytków co blokuje wszystko i jest mądrzejszy od arch. praktyków itd.

      A tym czasem Południowe dzielnice bez basenu, bez SKM, Oliwa zatłoczona autami, taras dolny zaniedbany i dziurawe ulice. Za to buduje sie mega wolne nowe linie tramwajowe.

      • 23 1

      • Nie Pani tylko Panna ona

        • 11 2

    • Nie szczekaj trollu

      • 0 3

  • Zarządzanie??? Raczej bezrozumny wyścig i pęd w zamykaniu wszystkiego byle wiecej i byle szybciej. Bez sensu ale bezpiecznie jak inni. Nie wychylam się jestem bezpieczny i nikt mi nic nie zarzuci. Tak jest najłatwiej ale taka cecha nie jest cechą prawdziwego przywódcy.

    • 58 6

  • Miasto Chełm jest najlepiej zarządzanym miastem w Polsce. (14)

    I nie łączyć proszę tego że tamtejszy prezydent jest z partii rządzącej.

    • 44 14

    • Danziger

      To wracaj tam

      • 3 17

    • A miasto wejherowo jest dumą Pomorza i wizytówką Polski w świecie.

      Piękne miasto i wspaniali ludzie!

      Kapitan Kłekłerekłe

      • 7 5

    • A wiesz, że to łatwo sprawdzić, kłamco? (11)

      1 Sopot
      2 Rybnik
      3 Zielona Góra
      4 Bydgoszcz
      5 Poznań
      6 Gdańsk
      7 Białystok
      8 Nowy Sącz
      9 Wrocław
      10 Dąbrowa Górnicza
      ...
      55 Chełm :D

      • 2 6

      • Co niby znaczy ten Sopot na pierwszym miejscu? (1)

        • 7 2

        • A co za sztuka zarządzać wioską z budżetem wojewódzkiego miasta?

          • 6 3

      • O, nie zauważyłem, jeszcze Gdańsk na 6 miejscu (7)

        Katastrofalne zarządzany przez obecną ekipę Gdańsk na 6 miejscu ? Sam zrobiłeś ten ranking ?

        • 5 3

        • Widać inne miasta są zarządzane jeszcze gorzej... (6)

          A może w Gdańsku nie jest tak źle, jak PFN kazał Wam pisać za nasze pieniądze?

          • 2 3

          • W Gdańsku jest bardzo źle (5)

            Obecna nieudolna ekipa zdążyła już zrobić rekordowy deficyt w budżecie. I to zanim zaczął się koronawirus

            • 2 0

            • Jak wszystkie samorządy (4)

              Centralny rząd doi je, jak może...

              • 0 5

              • Nie w tym rzecz (3)

                Obecna gdańska władza ile by nie miała i tak wszystko roztrwoni. Wyjątkowo nieudolna ekipa

                • 6 1

              • Płacą Ci od trafień bota zbierającego hasło "nieudolna ekipa" czy jak? (2)

                Bo aż boli, jak mocno piszesz pod SEO :D

                • 0 2

              • O nieudolnej władzy piszę nieudolna (1)

                • 1 0

              • No widzę, tylko argumentów coś nie masz.

                Wyjedziesz zaraz z rydwanem który kosztuje nas tyle, co niecały miesiąc ochrony ego Prezesa?
                Czy z zablokowanymi przez konserwatora inwestycjami?

                Podaj może jako ładny kontrrgument, co się dzieje w miastach zarządzanych przez "udolne" ekipy z PiS :)

                • 0 1

      • czy to lista

        poparcia dla PO. A może jakiś ranking według gazety koszernej?

        • 2 0

  • Mleko sie wylało.

    U nas dopiero po szkodzie sie zarządza. Zalane ulice, nie działająca PKM .... itd. Potem wylatuje jakaś osoba z grupy zarządzającej i pojawia sie kolejna. I tak do kolejnej sytuacji awaryjnej.

    • 64 7

  • coś dziwnego dzieje się w miescie skoro władza wczoraj złożyła kwiaty pod pomnikiem Jana II Soobieskiego (6)

    • 78 6

    • ta dulkiewicz to druga kidawa (5)

      • 39 2

      • raczej Petru

        • 14 0

      • dostała prezydenta za darmo (3)

        I nic nie robi- tylko walczy z wiatrakami

        • 17 0

        • nie za darmo, najpierw ktoś musiał zginąć

          • 5 0

        • Jak to jest, że wszyscy prezydenci miast nic nie robią, tylko walczą z rządem? (1)

          A może to oznaka problemu z rządzącymi krajem?

          • 0 5

          • Kilku to nie wszyscy.

            • 3 0

  • Proponuję ogłosić przetarg na zarządzanie miastem Gdańsk. Wygra jakaś firma, wy zapłacicie. A jak będzie coś nie tak, to wtedy

    • 59 6

  • praktycznie żadnej pomocy od miasta. Był problem z komunikacją, był problem ze strefą płatnego parkowania, teraz nie chce (4)

    zero wsparcia dla firm. ciecie kasy na domy dziecka....

    • 79 6

    • do tego problem z czystoscia. niby gmina jest odpowiedzialna za odpady ale smieci pelno sie wala po miescie, smietniki przepelnione.

      kiedy eda otwarte urzedy? kasjerka w biedrace dzielnie walczyla cala epidemie, dzisiaj ikea sie otwiera a kiedy urzednicy wroca do pracy? kiedy pokaza ze sa potrzebni?

      • 18 2

    • teraz na złość(tylko nie wiem komu) nie otworzy przedszkoli (1)

      • 11 1

      • No tak, mieli tak, jak rząd kazał, dobudować nowe sale w 3 dni...

        • 1 5

    • Usunac to to

      • 5 2

  • (5)

    na zdjeciu zachowane 2 metry i maseczki na twarzach :D hahahaha

    • 59 5

    • (1)

      A kiedy to zdjęcie było zrobione ?

      • 12 4

      • Jeśli

        Jeśli tak poważny portal jak trójmiasto py el wstawia zdjęcie to chyba 100 % prawdy ?

        • 5 0

    • (1)

      To nie jest amebo terazniejsze zdjecie

      • 4 11

      • to po co wstawiac jakies stare zdjecia?

        • 3 0

    • straszna ta baba

      • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane