- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (45 opinii)
- 2 Był senator skazany na więzienie (202 opinie)
- 3 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (482 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (217 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (106 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (132 opinie)
Jeden człowiek, jeden rower, jeden cel - Pekin
29-letni Krzysztof Skok, student Uniwersytetu Gdańskiego chce kibicować polskim sportowcom podczas Olimpiady w Pekinie. 8 kwietnia wsiada więc na rower i wyjeżdża do Chin.
To ma być podróż jego życia. Krzyszof wyruszy najprawdopodobniej z Sopotu, by po równo 5-miesięcznej podróży przez Litwę, Łotwę, Rosję, Mongolię dotrzeć do stolicy Państwa Środka w dzień otwarcia Igrzysk Olimpijskich.
- Ta podróż to połączenie dwóch moich marzeń. Pierwszym był udział w Olimpiadzie, ale sportowcem wyczynowym nie zostałem. Potem chciałem chociaż pojechać i kibicować do żywo. Do tego zawsze lubiłem jazdę na rowerze - mówi 29-latek.
W zależności od warunków atmosferycznych chce pokonywać 100-150 km dziennie, spać w namiocie, bądź - szczególnie w Rosji - u ludzi dobrej woli. To, jak sam mówi, pozwoli mu na własne oczy poznać kulturę krajów postradzieckich. 29-latek jest nią zafascynowany i myśli nawet o doktoryzowaniu się w tym temacie.
W Chinach Krzysztof spędzi około dwóch tygodni, chociaż wiza pozwala mu na trzymiesięczny pobyt. Ma już bilety na zawody siatkówki, szermierki i łucznictwa. Nie ominie także zawodów kolarskich.
NIe wyklucza dotarcia do Szanghaju. Z Pekinu pojedzie do Władywostoku, a stamtąd koleją transyberyjską do Moskwy. Potem do Kiliningradu. Do Polski wróci wróci na początku września.
- Najbardziej obawiam się samotności, będę walczył sam ze sobą - mówi podróżnik i zapowiada, że telefonu komórkowego, ze względu na koszty połączeń, będzie używać bardzo rzadko. - Niestety nie udało mi się na użytek wyprawy pozyskać komórki od którejś z sieci, więc zmuszony jestem zabrać ze sobą swój własny apart - dodaje. W podróży nie będzie mu również towarzyszył GPS, ani inne urządzenie pozwalające na trzymanie się wytyczonego kierunku.
Odważne plany studenta wzbudziły zainteresowanie wielu osób. Jego sponsorami zostały Uniwersytet Gdański i Energa - Zakład Elektrowni Wodnych w Straszynie. Krzysiek pojedzie rowerem, który podarowała mu firma Giant. Śmiałek liczy, że cały koszt podróży zamknie się w kwocie 40 tys. zł.
- Część pieniędzy to moje własne oszczędności. Wszystko co zarabiam odkładam na ten cel- mówi podróżnik, który jest pracownikiem jednego z banków. Z powodu podróży musi jednak odejść z pracy, ale jest szansa, że jeszcze do niej wróci.
Dodatkowo patronat honorowy nad wyprawą objął Polski Komitet Olimpijski, słynny podróżnik Marek Kamiński i marszałek woj. Pomorskiego Jan Kozłowski. Błogosławieństwa udzielił mu również arcybiskup Tadeusz Gocłowski.
Opinie (133) 10 zablokowanych
-
2008-04-17 10:14
Dasz radę
siedzimy czytamy zżymamy się na dobre rady . Mażąc o realizacji swoich planów podróży staramy się odradzić ich realizację innej osobie. pytanie ilu z nas skończy na dobrych radach i zniechęcaniu człowieka który właśnie realizuje swoje pomysły i dołączy do grona mogącego powiedzieć sobie uczciwie, że coś zrobili ?
- 0 0
-
2008-04-09 20:23
chylę czoła przed Nim !
25 kwietnia jadę roweremz Gdyni do Fatimy przez Lourde Maroko i powrót (mam ograniczony czas)
mam nadzieję że wszystko wyjdzie
moja str www.lhanski.webpark.pl -zapraszam- 0 0
-
2008-03-13 12:53
Krzysiu czekamy na Litwie w Niemenczynie:) (2)
Pozdrawienia z Wesolowek:) Trzymaj sie!!!!
Roba- 0 0
-
2008-03-14 22:01
Mam nadzieję, że będziesz czekał w komitecie powittalnym przed Wilnem:)
- 0 0
-
2008-03-13 13:16
Roba,
kobieto. Przeciez przez Litwe bedzie mu nie po drodze.
Plan jest i tak dosyc wysrubowany.- 0 0
-
2008-03-13 11:45
Powodzenia. 3mam kciuki Krzysiek (1)
ps. moze jakis motorek na rame co by rower pod górke sam jechał ;)
- 0 0
-
2008-03-14 21:59
koniecznie odezwij się
www.rowerem.zehej.pl
- 0 0
-
2008-03-13 08:30
proszę robić zapiski (1)
Brawo! Też uwielbiam jeździć na rowerze i czytać zapiski innych rowerzystów-podróżników. Niech pan codziennie opisuje, co zobaczył i przeżył a potem wyda w postaci książki-ja na pewno ją kupię!!! Trzymam kciuki i baaaardzo zazdroszczę:)
- 0 0
-
2008-03-14 21:57
Będzie pisany "dziennik podróży"
- 0 0
-
2008-03-13 23:44
czy on jest naprawde takim głąbem?
W podróży nie będzie mu również towarzyszył GPS, ani inne urządzenie pozwalające na trzymanie się wytyczonego kierunku.
Kurna a Kompas to co?Kiedys tez niemieli gps i sobie radzili.- 0 0
-
2008-03-12 22:16
29 letni student? to jakaś pomyłka? (16)
Mam 29 lat, żonę, dwoje dzieci. Studia już dawno passe:D Chciałbym się wybrać do Japonii (samolotem). Ale tak to już jest ze studentami, wszędzie na rowerze:) powodzenia
- 0 0
-
2008-03-12 22:58
mam 34 lata i jestem studentem (8)
mam 34 lata i jestem studentem, najpierw 2 kierunki, potem 2 podyplomowe, teraz doktorat i jednak można ;)
a do Tokyo i Pekinu latam samolotem.- 0 0
-
2008-03-13 07:01
(7)
Po co Ci to, chlopie? :-)
- 0 0
-
2008-03-13 08:32
(6)
I studiujesz na UG, a studia boisz się skończyć, bo jedyna perspektywa jak Cię tu czeka to kasa w Tesco...
- 0 0
-
2008-03-13 12:15
Dalej nie mogę wyjśc z wrażenia (5)
jak można być tak ograniczony jak gość powyżej
- 0 0
-
2008-03-13 12:18
wyjśc z wrażenia ? (2)
Tego ucza na eti?
Semestr pierwszy: wejsie do wrażenia.
Semestr drugi: wyjscie z wrażenia.
Semestr trzeci: pozbywanie sie zludzen.- 0 0
-
2008-03-13 23:29
Kicha
bo już mi stuknął szósty semestr.
- 0 0
-
2008-03-13 12:45
ach ta zazdrość rrrrr
- 0 0
-
2008-03-13 13:24
(1)
ty też jesteś ograniczony - tylko w inny sposób
- 0 0
-
2008-03-13 23:26
Proszę Cię bardzo
uświadom mi to.
- 0 0
-
2008-03-13 17:42
(1)
no i co zadowolony jestes w domu przed telewizorem w kapciach
- 0 0
-
2008-03-13 20:10
Widze ze moj komentarz wywolal burze, bardzo dobrze. Pragne poinformować Was, drodzy forumowicze, ze nie siedze w domu w kapciach:-) Mam dosc interesujaca prace, a i czasu starcza na hobby i zabawe z dziecmi (ktore bardzo kocham). Wybaczcie, ale ciezko traktowac powaznie goscia, ktory w wieku 29 lat jeszcze "studiuje". Sama wyprawe do Chin jak najbardziej wspieram i gratuluje znalezienia sponsorow (co juz samo w sobie jest osiagnieciem porownywalnym z dotarciem do pekinu na czas;)
- 0 0
-
2008-03-13 09:39
widocznie masz jakis problem (3)
Jak ktos ma ochotę studiowac a nie zakladac rodzinę to jego biznes.
Jestem ciekawa kto zajmuje się Twoimi dziecmi.
Zona ? Opiekunka - porazka- 0 0
-
2008-03-13 18:28
(1)
jego studia, nasze podatki.
- 0 0
-
2008-03-13 19:11
Piszą, że pracuje w banku. W takim układzie jego podatki też!
- 0 0
-
2008-03-13 12:46
Dodaj jeszcze
"żal, lol"
- 0 0
-
2008-03-13 14:58
gul skoczył?!? zazdrosny, hę?!
- 0 0
-
2008-03-13 21:59
oj dzieci, dzieci
40 000zł to przeciętny roczny przychód zwykłego szarego Polaka. A Krzysztof za tę przeciętną roczną pensję chce objechać pół świata. Pewnie że można szybciej, taniej i wygodniej, ale to się nie opłaca. Same fotografie z wyprawy Krzysztofa warte będą jakieś 120 000zł. Poza tym po powrocie sprzeda swój pamiętnik z wycieczki, a to kolejne 100 000zł i prowizja od sprzedanych egzemplarzy. Do tego dochodzą wywiady w radio i telewizji (odpłatne). Co zaś najważniejsze wartość naukową nabytą podczas podróży Krzysztof zapewne też sprzeda np. angielskiej uczelni (płacą z funtach, jakby ktoś nie wiedział). Tak, więc tego typu wyprawy zwracają się kilkakrotnie i są bardzo dochodowe. Uniwersytet Gdański jako, że jest sponsorem wyprawy, też swoje uzyska.
Malkontentom zaś mówię Dobranoc. W życiu nie ma nic za darmo. I za darmo to tylko żyją frajerzy. Spokojnej nocy.- 0 0
-
2008-03-13 20:33
40 tys?? taksówką by wyszło znacznie taniej
330 zł za dzień (4 m-ce = 120 dni / 40 tys)
taksówką by wyszło znacznie taniej
niezły cfaniaczek z tego Krzysia- 0 0
-
2008-03-12 23:13
29 lat i student? Coś mi tu nie gra. (4)
Aha: student na UG. Teraz już wszystko jasne...
- 0 0
-
2008-03-13 12:32
studenci ETI (2)
Nie nauczyli was uzywać mozgu.Ten gościu kończył trzy, słownie trzy kierunki i kazdy z nich kolejno - dlatego zajęło mu to tyle czasu.CZAICIE , CZY JEST TO DLA WAS ZA SKOMPLIKOWANE?ZDROWIA ZYCZĘ
- 0 0
-
2008-03-13 20:33
A nie lepiej skończyć kierunki studiów równloegle? Jaka oszczędność czasu i pieniędzy. Na PG już to dawno odkryli, ale nie podzielili się tym sekretem z UG. Stąd 29-letni student czegoś tam na UG to norma :)
- 0 0
-
2008-03-13 19:15
Popieram Ada! Co za matoły czepiają się kolesia bo studiuje!?
- 0 0
-
2008-03-13 09:31
Jako dawny absolwent ETI PG stwierdzam, że taniej byłoby polecieć samolotem w dwie osoby.
Do tego starczyłoby jeszcze na zwiedzanie.
Ale ja nie studiowałem 11 lat tylko 5, więc może jestem jeszcze niedouczony....- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.