• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jednoosobowy bunkier znad Motławy został przeniesiony

Katarzyna Moritz
23 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Ein Mann Bunker

Załadunek żelbetowego bunkra na ciężarówkę.


Do tej pory był składowiskiem na śmieci i butelki oraz miejscem wątpliwej jakości twórczości graficiarzy. Wkrótce mógłby się zmienić w kupę gruzu. Uratowali go miłośnicy historii, którzy we wtorek przenieśli pochodzący z czasów II wojny światowej "Ein Mann Bunker".



Czy należy chronić tego typu obiekty?

Fundacja Kulturalne Pomorze, za zgodą Urzędu Morskiego i Pomorskiego Konserwatora Zabytków, postanowiła zatroszczyć się o ten zapomniany obiekt, stojący przy nabrzeżu przy ul. Wiosny Ludów zobacz na mapie Gdańska. We wtorek został on zapakowany na ciężarówkę i wywieziony. Dlaczego?

- Kiedyś były bardzo popularne, ale teraz zostało ich na terenie Gdańska i Gdyni zaledwie kilka. Jeszcze 30 lat temu było ich kilkadziesiąt, rozsianych przy terenach stoczniowych i portowych, w zasadzie przy każdej dużej jednostce wojskowej. Dzisiaj już ich nie ma. Pomyśleliśmy, że warto go zabrać, by nie podzielił losu tych, które poznikały - wyjaśnia Bartosz Gondek z fundacji Kulturalne Pomorze.

Bunkier na razie trafi do Pruszcza Gdańskiego, na teren firmy Mibor, która pomagała go przetransportować. Docelowo ma trafić do któregoś z muzeów. Trwają rozmowy z Muzeum Marynarki Wojennej, Muzeum II Wojny Światowej oraz Muzeum Obrony Wybrzeża na Helu.

- Zależy nam na tym, aby adoptował go ktoś, kto zrobi z niego użytek i postawi w miejscu, gdzie będzie go można oglądać. Bo skoro tyle lat przestał przy nabrzeżu w krzakach, warto, by teraz cieszył oko miłośników historii - tłumaczy Bartosz Gondek.

"Ein Mann Bunker" z ul. Wiosny Ludów w Gdańsku to jednoosobowy schron żelbetowy z czasów II wojny światowej. Ma formę walca i zakończony jest stożkowatym dachem. Obiekt jest w dość dobrym stanie, nie ma zbyt wielu ubytków, ma zachowane drzwiczki, daszek i śruby.

Tego typu schrony były produkowane masowo w fabrykach betonu III Rzeszy w latach 1938 - 1945. W polskiej terminologii fortyfikacyjnej nazywane były "schronami typu ołówek", w niemieckiej zaś "Ein Mann Bunker Splitterschutzbauten". Pełniły one funkcje obserwacyjne i wartownicze. Ustawiano je jako gotowy element na terenach portów, stoczni, fabryk i ważniejszych obiektów przemysłowych.

"Ein Mann Bunker" chronił wartownika przed pociskami głównie z broni ręcznej, ciężkiej broni automatycznej i przed granatami. Jednak nie wytrzymałby w przypadku trafienia z działka.

  • Przenosiny ołówkowego bunkra.
  • Przenosiny ołówkowego bunkra.
  • Przenosiny ołówkowego bunkra.
  • Przenosiny ołówkowego bunkra.


Materiał archiwalny

Tak dawny bunkier spadał z klifu w Orłowie.

Opinie (75) 4 zablokowane

  • 2 inne sztuki

    leżą na schronie przeciwlotniczym w stoczni na holmie, a może już nie...

    • 3 0

  • ach, te wspomnienia

    tyle litrów moczu oddane w bunkrze... to już historia

    • 2 1

  • mnóstwo

    klocków musiało się wysypać z bunkra po podniesieniu go, tak oto historia zmieniła eine mann bunkier w toitoia

    • 3 0

  • Zaczarowany ołówek....

    Bardzo dobrze ze tak sie stało ,teraz kolej na 2 bunkry z pasa nadmorskiego w okolicach przymorza - świetny temat do zagospodarowania

    • 1 0

  • Brawo Panowie

    Muzeum II wojny swiatowej zbiera exponaty Buhahaha

    • 5 0

  • Prawidłowo winno być: Einmannbunker. (1)

    • 5 0

    • Einmannbunker

      Einmannbunker to schron odlany jako monolit a ten ma dokręany dach to jest
      dywidag-luftschutzzelle oba są podobne ale inaczej produkowane :)

      • 0 0

  • Jednosobowy schron

    Raczej prawidłowo to dywidag-luftschutzzelle ;)

    • 3 0

  • Jednosobowy schron

    Jakby były wątpliwości co do nazwy to są zdjęcia orginalnych tabliczek

    xn--untertage-bertage-c3b.de/LS-Zellen.html

    • 2 0

  • Ocalic przed dewastacją (1)

    Interesuję się historią Polski i militariami uważam że bardzo dobrze robią że te bunkry z czasów wojny są przenoszone na pamiątkę do muzeów to dobry pomysł trochę kosztowny ale co ważne ktoś ma pomysł żeby takie coś zostawić jest jeszcze 1 schron w Kolibkach koło wieży widokowej ale nie przypomina on bunkru, za to jest piękny widok jak się idzie do niego widać Zatokę Gdańską

    • 2 3

    • ale to jest z historii Niemiec, a nie Polski

      • 2 0

  • Czy to taki sam jak na Babich Dołach za Szkołą, przy bramie jednostki?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane