• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Billy's jak z amerykańskiego filmu

Agnieszka Haponiuk
3 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Lubicie kuchnię amerykańską? Spróbujecie jej w Billy's. Na zdjęciu: barbecue burger wołowy. Lubicie kuchnię amerykańską? Spróbujecie jej w Billy's. Na zdjęciu: barbecue burger wołowy.

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Billy's na ul. Warzywniczej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Poprzednio byliśmy w Wozowni Gdańskiej, która urzekła nas kuchnią i panoramą na miasto. Za dwa tygodnie opiszemy House of seitan w Gdańsku - już tam byliśmy.



W samym centrum turystycznego szlaku mieści się restauracja należąca do amerykańskiej sieci Billy's American Restaurant (ul. Warzywnicza). Lokal jest przestronny: składa się z jednej dużej sali i dwóch zadaszonych tarasów (górny i dolny). Miejsca dla gości jest naprawdę sporo.

Sala główna jest wystylizowana na typowy amerykański diner z lat 50. Ciekawie prezentują się czerwone kanapy, które tworzą charakterystyczne "przedziały kolejowe". Podłoga wyłożona jest czarno-białymi płytkami, z sufitu zwisają duże witrażowe lampy oraz wiatraki. Na ścianach zawieszono dziesiątki ozdób: amerykańskie tablice rejestracyjne, stare metalowe reklamy, prasowe wycinki, zdjęcia gwiazd sportu, filmu i muzyki. Tu i ówdzie dostrzeżemy hokejowe kije, łyżwy i amerykańską flagę. Bar jest równie duży, drewniany i dobrze zaopatrzony. Na zewnątrz zaś czeka na gości oszklony taras z widokiem na Motławę.



  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
  • Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
Karta składa się z klasyków kuchni amerykańskiej - od hamburgerów po steki. Wraz z moim towarzyszem kulinarnej wyprawy zamawiamy:

- nowoorleańską zupę krewetkową (22 zł);
- klasyczne amerykańskie żeberka na ostro (49 zł);
- sałatka Cobb z kurczakiem (39 zł);
- barbecue burger wołowy (39 zł).

Zanim spróbowaliśmy pierwszej potrawy, otrzymaliśmy małe wiaderko popcornu. Chrupanie umilało nam czas oczekiwania na zamówienie.

Nowoorleańska zupa krewetkowa przypomina mi typową nowoorleańską potrawę gumbo, którą przyrządza się na bazie lekkiej zasmażki, selera naciowego i krewetek. Dokładnie taka była zupa, gęsta niczym chowder, z dużą ilością selera i suszonego tymianku, który niestety zdominował smak. Nie czuć też było winnego twista. Krewetki przygotowano poprawnie i była to naprawdę zadowalająca ilość, którą można się posilić, za co daję plusa.

Ranking: Najlepsze restauracje w Trójmieście


Nowoorleańska zupa krewetkowa Nowoorleańska zupa krewetkowa
Przyznaję, że na widok żeberek zaniemówiłam, bo porcja była rzeczywiście ogromna, jak by nie było, całe pół kilo mięsa, a do tego frytki i miseczka surówki Coleslaw. Wraz z żeberkami na stole pojawił się także ketchup - taka amerykańska tradycja. Ale po kolei. Mięso z żeberek było doskonałe: tak miękkie i kruche, że odpadało od kości i dosłownie rozpływało się w ustach. Niestety, nie przeszło aromatem marynaty, jakby było nią jedynie polane tuż przed podaniem, ale i tak uważam je za świetne. Frytki smaczne i - co ważne - nie były gumowate i blade, co dość często się zdarza. Surówka coleslaw bez zarzutu.

Klasyczne amerykańskie żeberka na ostro Klasyczne amerykańskie żeberka na ostro
Po żeberkach na stół wjechał pokaźnych rozmiarów barbecue burger, oczywiście w towarzystwie niemałej porcji frytek. Wołowina dobrze usmażona na średnio wedle naszego życzenia, soczysta, bekon chrupiący, cheddar płynący. Przyjemne w smaku dodatki. Jest tu wszystko, co tworzy poprawny i klasyczny smak burgera BBQ.


Barbecue burger wołowy Barbecue burger wołowy
Sałatka Cobb to kolejny klasyk kuchni amerykańskiej. Ponoć wymyślona została przez Roberta Cobba, właściciela hollywoodzkiej restauracji pod koniec lat 30. Jest efektem zupełnie przypadkowego połączenia popularnych składników takich jak sałata (lodowa, rzymska, rukiew wodna, endywia), pomidor, chrupiący bekon, pieczony lub grillowany kurczak, jajo na twardo, awokado, ser roquefort (lub inny ser pleśniowy) i sosu winegret.

Jeśli chodzi o sałatkę serwowaną w Billy's, mam mieszane uczucia. Była to raczej wariacja szefa kuchni na temat sałatki Cobb. Po pierwsze nie wiem, co w niej robiły fasola i roszponka. Po drugie zabrakło boczku i pleśniowego sera, co spowodowało, że całość - mimo imponującej porcji - była zupełnie bez wyrazu, a majonezowy dressing zwyczajnie mdły. Myślę, że nad Cobb salad można nieco popracować, aby bardziej zbliżyć się do amerykańskiej klasyki.

Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej Billy's w Gdańsku przy ul. Warzywniczej
Jak wspomniałam, Billy's zarówno w wyglądzie, jak i w smaku potraw bardziej plasuje się na poziomie typowego diner (forma wyższego bistro), a nie klasycznej restauracji. Ceny jak na diner są równie imponujące, co porcje: dokładnie tyle samo zapłacę za burgera BBQ w Billy's, co w Nowym Jorku. Są to ceny na kieszeń turysty. Nie powinno to jednak dziwić, skoro lokal znajduje się na popularnym szlaku turystycznym. Tyle minusów, przejdźmy do zalet.

Daję plusa za przemiłą, z poczuciem humoru i fachową obsługę kelnerską. Doceniam cukierkowy wystrój rodem z amerykańskiego serialu dla młodzieży - ma swój urok i pozwala nieco odpocząć od współczesnego, powtarzalnego w restauracjach designu.

Kolejne plusy za wielkość porcji w iście amerykańskim stylu oraz, mimo kilku niedociągnięć, za poprawny, fajny smak. W ogólnym rozrachunku i po burzliwej dyskusji z kolegą wystawiam Billy's przy ul. Warzywniczej czwórkę.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (107) ponad 10 zablokowanych

  • Wielkość porcjii

    Uważa Pani, że ten burger jest pokaźnej wielkości? No to chyba mamy różnie poczucie miary.

    • 26 4

  • Ogólnie drogi alkohol. Jedzenie w sezonie tez
    Ale żeberka bbq pierwsza klasa

    • 5 5

  • Super

    Restauracja trzyma poziom od lat, a zaczynała niepozornie w Madisonie
    Pycha!

    • 10 9

  • Nie jest to amerykańska sieć

    Tylko od początku polska firma.

    • 15 1

  • bylam..kosztowalam salatke z tunczykiem byla calkiem ok..ale fakt cena??? .....na poziomie amerykanskich zarobkow

    • 9 0

  • (8)

    "Sala główna jest wystylizowana na typowy amerykański diner z lat 50."

    • 3 3

    • (7)

      Co to:
      "typowy amerykański diner z lat 50"

      • 5 0

      • (5)

        autorce chodziło zapewne o wystrój lokalu nawiązujacy do lat 50 ,a wyszło jak wyszło.To znak że czasami warto użyć polskiego słowa niż silić się na światowość.

        • 4 0

        • Nie wiesz, co to diner prawda? (4)

          • 1 4

          • nie wiem (2)

            a co to?

            • 0 2

            • (1)

              Ja też nie wiem co to diner.

              • 1 1

              • na naukę nigdy nie jest za późno

                Tacy znawcy kulinariów tu się wypisują, a nie wiedzą co to diner. No jak to możliwe, tacy mądrzy, na każdy temat potrafią napisać, a wiedza o świecie jednak taka uboga :)

                • 0 1

          • Zgaduję, że angielski to Twój ojczysty język.

            • 0 1

      • diner

        To jest typowe okreslenie dla miejsca pomiedzy bistro a restauracja. W USA bardzo popularne i wlasnoe czesto z takimi kanapami a'la przedzial w pociagu.

        • 0 0

  • Panowie Kelnerzy (3)

    O ile kuchnia okej to obsługa pozostawia wiele do życzenia. Mianowicie, Panowie Kelnerzy udają miłych i uprzejmych. Zdecydowanie nastawieni friendly na obcokrajowców. Jesteście tylko i aż kelnerami w knajpie z amerykańskim jedzeniem - tak dla przypomnienia. Jest to opinia wypracowana na przestrzeni kilku lat więc nie mówię tego bo mi raz coś nie przypasowało.

    • 14 3

    • napiwek (1)

      płaciłem rachunek około 300 PLN i kelner dostał 20 zł napiwku i widziałem na jego twarzy rozczarowanie połączone niemalże z wzburzeniem. Nie wiem na co liczył...

      • 6 0

      • pewnie liczył na 10%

        w papierku

        • 0 1

    • Dlatego nie chodzę do takich miejsc.
      Wolę pojechać poza Trójmiasto

      • 1 1

  • burger 40zł? No raczej nie (6)

    Super burgery można zjeść do 20zł w burger stacji czy surf burgerze i jestem przekonany, że będą o wiele lepsze...

    • 20 6

    • (4)

      Nie są o wiele lepsze, są porównywalne. A w Billym jednak dużo przyjemniej, niż w budzie Surf Burgera.

      • 7 5

      • (2)

        Ale nadla 40 zł to przegięcie.
        I oczywiście możesz napisać, że mnie nie stać.

        • 11 1

        • (1)

          Jadam i w Surfie i w Billys, poziom jedzenia porównywalny, lubię oba, ale jednak buda albo foodtruck a lokal, obsługa - wymaga dopłaty. Billys to restauracja.

          • 4 4

          • MC donald to też " restauracja"

            -Grażyna idziemy do restauracji, takiej fajnej amerykańskiej.
            -Janusz ale co my tam będziemy jeść?
            - Ano proste hamburgery i fryty.

            • 4 3

      • pomijając fakt że surf ma kilka lokali w trójmieście i nie trzeba jeść z budy...

        • 2 1

    • niee

      Burger w surfie to przekąska, Billy's spokojnie można zaliczyć do sycącego obiadu + przyjemniejsza atmosfera

      • 2 1

  • Tylko dlaczego ceny jak na zachodzie ? (1)

    Tyle za danie to płaciłem wczoraj w Kolonii. Porąbany kraj kwitnącej cebuli .

    • 14 0

    • Bo to Wolska.

      Księstwo Januszu biznesu.

      • 2 0

  • Ceny nie dla Polaków

    • 13 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane