• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Pop In w Gdyni - doskonała kuchnia amerykańska

Agnieszka Haponiuk
26 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" odwiedzamy restaurację Pop In w Gdyni. To miejsce, w którym rządzi kuchnia amerykańska. W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" odwiedzamy restaurację Pop In w Gdyni. To miejsce, w którym rządzi kuchnia amerykańska.

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś oceniamy restaurację Pop In w Gdyni. Poprzednio odwiedziliśmy restaurację Mnie to rybka w Brzeźnie. Za dwa tygodnie przeczytacie naszą relację z wizyty z Woosabi w Gdańsku - już tam byliśmy.



Gdzie zjeść w Trójmieście - bary, restauracje i puby



Pop in to otwarta w listopadzie zeszłego roku restauracja serwująca dania amerykańskie w nowoczesnym wydaniu. Mieści się w Gdyni przy ul. Władysława IV 37Mapka. Nie jest dużym lokalem, rzekłabym, że średnim. Wnętrze w niczym nie przypomina typowego amerykańskiego "dinera" z charakterystycznymi siedziskami a'la przedział w wagonie, wystrojem rodem z amerykańskich seriali osadzonych w latach 60. i 70. oraz mnóstwem zdjęć z gwiazdami kina i sportu.

Wnętrze restauracji, zaprojektowane przez pracownię Jana Sikory, nawiązuje do amerykańskiego pop-artu z elementami stylu industrialnego.
Motywem przewodnim są dzieła znanych artystów, np. podłoga inspirowana jest obrazami Pollocka, a wzory na bramie u wejścia do niebieskiego pokoju odnoszą się do prac Aleksandra Libermana. Fragment jednej ze ścian zbudowany jest z... klocków Lego. Wszystkie detale są przemyślane i nic nie jest tu dziełem przypadku.

  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
  • Restauracja Pop In w Gdyni.
Do Pop In wybieram się w pewne niedzielne popołudnie w towarzystwie dwóch bardzo głodnych dam. W karcie znalazłyśmy głównie dania kuchni amerykańskiej z różnych części Stanów (każda amerykańska potrawa oznaczona jest charakterystycznym cylindrem), czyli m.in. słynny sernik nowojorski, steki, burgery, kanapki oraz bogatą ofertę śniadaniową.

Nie mogłam sobie odmówić amerykańskiej klasyki, a więc na początek zamówiłam przekąskę z Teksasu:
- corndogi - danie z parówką, musztardą i ketchupem (9,90 zł, dwie sztuki).

Następnie przystawkę z Nowego Orleanu:
- hushpuppy - wytrawne pączki kukurydziane z sojonezem - "majonezem" na mleku sojowym (13,90 zł).

Z dań głównych wybrałam:
- żebro BBQ z potrawką z fasoli i czerwonym coleslawem (39,90 zł);
- Pop in Burger - burger z wołowiną, serem cheddar, boczkiem, jajkiem sadzonym, konfiturą z cebuli, chipsami ziemniaczanymi i musztardą jabłkową ( 29,90 zł).

Na deser:
- sernik nowojorski z popcornem i karmelem (16,90 zł).

Zanim na stół trafiły nasze dania, otrzymałyśmy smalczyk tradycyjny i wegański z fasoli z pysznym chlebem z domowego wypieku. Bardzo smaczne "czekadełko".

Restauracje z kuchnią amerykańską w Trójmieście


Czekadełko: smalczyk tradycyjny i wegański z fasoli z chlebem z domowego wypieku. Czekadełko: smalczyk tradycyjny i wegański z fasoli z chlebem z domowego wypieku.
Corndogi nie należą do najlżejszych przekąsek, ale jeśli ktoś chce poznać typowy amerykański street food, musi ich spróbować. Pierwsze corndogi, nazywane wówczas "crazy dogs", podawano już w 1942 roku w stanie Teksas. Pierwszy i w zasadzie ostatni raz tę przekąskę jadłam w USA blisko 20 lat temu, ale ich smak doskonale pamiętałam. Ciekawa byłam, czy będą mi smakowały równie dobrze, co lata temu. Te w Pop In były świetne, dokładnie takie, jakie być powinny: z wierzchu znalazło się chrupiące ciasto kukurydziane, a w środku mięciutka, gorąca parówka.

Corndogi - przekąska na ciepło z parówką. Corndogi - przekąska na ciepło z parówką.
Hushpuppy również nie są dietetyczną przystawką, ale za to bardzo smaczną. To nic innego jak kukurydziane pączki z mąki kukurydzianej z dodatkiem ziaren kukurydzy. Hushpuppy to tradycyjny street food z Nowego Orleanu, często podawany ze smażoną rybą lub owocami morza. Nasze pączki podano z sojonezem szczypiorkowym, czyli "majonezem" na mleku sojowym, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Były doskonałe, puszyste, lekko chrupiące z zewnątrz. Zniknęły z talerza w oka mgnieniu.

Hushpuppy - wytrawne placki kukurydziane z sojonezem ("majonezem" na mleku sojowym). Hushpuppy - wytrawne placki kukurydziane z sojonezem ("majonezem" na mleku sojowym).
Przyszedł czas na żeberka BBQ - była to spora porcja mięsa ułożona na fasoli. Przede wszystkim chciałabym zwrócić uwagę na fenomenalnie przyrządzoną fasolę w delikatnym sosie pomidorowym z dodatkiem boczku i kiełbasy, ale w idealnej ilości (nie dominowała). Trzeba wiedzieć, że nie jestem fanką gotowanej fasoli, raczej nie jadam, a tutaj... nie mogłam się powstrzymać. Żeberka również zasługują na duże brawa. Mięso zrobione fantastycznie: tak miękkie i kruche, że dosłownie rozpływało się w ustach. A do tego dobrze przyprawione słodko-dymnym BBQ. Coleslaw z czerwonej kapusty doprawiony francuską musztardą też niczego sobie.

Żebro BBQ z potrawką z fasoli i czerwonym coleslawem. Żebro BBQ z potrawką z fasoli i czerwonym coleslawem.
Burger Pop In również nam zasmakował, był po prostu przepyszny. Wołowina dobrze wysmażona, ale wciąż soczysta. Fajne, przyjemne w smaku dodatki: chrupiące chipsy ziemniaczane i bekon, płynący cheddar, jajko sadzone, świetna słodko-kwaśna musztarda jabłkowa. Bułka maślana - lekka i chrupiąca. Świetnie złożony i pełen smaku burger.

Pop in Burger: burger z wołowiną, serem cheddar, boczkiem, jajkiem sadzonym, konfiturą z cebuli, chipsami ziemniaczanymi i musztardą jabłkową. Pop in Burger: burger z wołowiną, serem cheddar, boczkiem, jajkiem sadzonym, konfiturą z cebuli, chipsami ziemniaczanymi i musztardą jabłkową.
Sernik nowojorski był niezwykle kremowy i delikatny, z cudownym karmelowym popcornem na wierzchu. Niebo w gębie.


Sernik nowojorski z popcornem i karmelem. Sernik nowojorski z popcornem i karmelem.
Podsumowanie: wizyta w restauracji Pop In okazała się smakowitą podróżą przez różne Stany Ameryki. To miejsce to również świetny dizajn, kompetentna i przemiła obsługa, a także bardzo ładny estetyczny sposób podania dań. Wszystko mnie zachwyciło. Powiem więcej: uważam, że to najlepsze wydanie kuchni amerykańskiej, jakie do tej pory miałam okazję kosztować w Trójmieście, dlatego nie wypada mi wystawić oceny innej niż najlepsza.

6.0/6   Ocena autora
+ Oceń

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (91) ponad 10 zablokowanych

  • Nie ma tam nic "rzemieślniczego"? (3)

    Albo chociaż "domowej roboty"?

    • 24 12

    • Jest- chleb, sosy.

      • 1 3

    • Dla ciebie tylko mrożona zapiekanka z przyczypy

      • 1 3

    • albo chociaz craftowego?

      • 2 0

  • Same smaczne potrawy pozdrowionka

    • 5 7

  • Ocena 6.0 a ani słowa o obsłudze? (1)

    Poza tym żadnie danie nie zostało opisane jako "w punkt", coś tu jest nie tak.

    • 32 6

    • cztałeś podsumowanie....?

      Podsumowanie: wizyta w restauracji Pop In okazała się smakowitą podróżą przez różne Stany Ameryki. To miejsce to również świetny dizajn, kompetentna i przemiła obsługa, a także bardzo ładny estetyczny sposób podania dań. Wszystko mnie zachwyciło. Powiem więcej: uważam, że to najlepsze wydanie kuchni amerykańskiej, jakie do tej pory miałam okazję kosztować w Trójmieście, dlatego nie wypada mi wystawić oceny innej niż najlepsza.

      • 1 9

  • Nie rozumiem tylko bułek mlecznych w burgerach (2)

    Jest taka knajpa top gun na morenie. Bułka jest do tego stopnia miękka, że po podaniu i dwóch kęsach burger jest całkowicie rozpadnięty na kilka kawałków.

    • 22 4

    • Dokladnie tak tez tam byłem miałem to samo

      Ładnie wyglądał na talerzu. chwila i wszystko weszło w bułkę i jadłem rękoma kawałki bułki miesa i warzyw. Oni maja bułkę mleczna, ale jakąś ekstremalnie miękką i lekką. Bułka w burgerze powinna być chrupiąca.

      • 9 3

    • Rozpadły i oblazły

      • 1 1

  • Warka była lepsza

    Były tłumy ludzi i zawsze full lokal. Teraz pop in świeci pustkami

    • 11 9

  • Popin-poopout (2)

    • 12 1

    • Najlepsze komentarz a propos konceptu (1)

      gastronomicznego w nieformalnej przestrzeni. Pełna synergia z in i out. Uśmiałem się do łez:)))

      • 5 1

      • Miło mi.

        • 0 0

  • Sernik z popcornem (2)

    Weganski smalczyk? Z czego to jest robione?

    • 7 2

    • Z fasoli ;)

      • 2 2

    • Mniam

      Jest pyszny i smakuje jak prawdziwy. Polecam

      • 0 0

  • Recenzja bez polotu

    Taki spis potraw i niewiele więcej.

    • 3 2

  • Znowu (2)

    dyktat mięśni padłych zwierząt nad naturalnym dla człowieka pokarmem roślinnym

    • 3 34

    • I dlatego człowiek posiada kły.

      By lepiej polować na soję.

      • 21 1

    • Kto ci broni wcinac szyszki albo zoledzie.

      Kazdy je to co lubi

      • 12 0

  • wszystko spoko

    tylko ten smalczyk na czekadełko cos mało hamerykański

    • 16 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane