- 1 Nazistowski ośrodek w żydowskiej willi (98 opinii)
- 2 Mikołaje na motocyklach opanowali Trójmiasto (67 opinii)
- 3 "Bombowe" wojny gangów na zdjęciach (178 opinii)
- 4 Był HIT, było Tesco, będzie osiedle (262 opinie)
- 5 Widziałeś ich? Daj znać policji (177 opinii)
- 6 Dworzec Gdańsk Główny będzie miał patrona (278 opinii)
Jerzy Klockowski nie żyje. Tak wszechstronnych sportowców już nie ma
Jerzy Klockowski nie żyje. Zmarł w wieku 80 lat. Pogrzeb ma odbyć się pod koniec przyszłego tygodnia w Gdańsku. Należał do pokolenia sportowców, których obecnie już nie ma. Na wysokim poziomie uprawiał kilka dyscyplin. Zdobywał medale mistrzostw Polski w lekkoatletyce, a mistrzem kraju był w rugby i piłce ręcznej. Reprezentował trójmiejskie kluby: Bałtyk Gdynia, Wybrzeże Gdańsk, Ogniwo Sopot i Lechię Gdańsk. Z tym ostatnim przez długie lata związany był również jako trener i dyrektor.
Jerzy Klockowski urodził się 13 stycznia 1940 roku w Raczkowie, Akademię Wychowania Fizycznego ukończył w Poznaniu, ale sportowe życie związał przede wszystkim z Trójmiastem. Należał do przedstawicieli pokolenia tzw. romantycznego sportu, czyli atletów, którzy z powodzeniem uprawiali kilka dyscyplin.
Największe sukcesy odnosił w rugby i najdłużej był z związany z tym sportem. Grał w drugiej linii młyna. Zawodnikiem Lechii był przez blisko ćwierćwiecze, w latach 1959-1983. Z biało-zielonymi zdobył m.in. tytuł mistrza Polski (1970), krajowy puchar (1977) oraz cztery wicemistrzostwa (1971-1973, 1982).
W reprezentacji Polski zadebiutował 5 kwietnia 1970 roku w meczu z Jugosławią (9:12). W narodowych barwach rozegrał łącznie 20 spotkań, zdobył 51 punktów.
Jeszcze jako czynny zawodnik został trenerem pierwszej drużyny rugby Lechii. W latach 1981-1982 doprowadził ją do brązowego, a następnie do srebrnego medalu mistrzostw Polski. Potem wrócił jeszcze na sezon. W 1996 roku Lechia zupełnie zdominowała krajowe boiska, zdobywając dublet, czyli sięgając po ligowe złoto i krajowy puchar. Klockowski otrzymał tytuł Trenera Roku w polskim rugby.
Wcześniej święcił sukcesy jako szkoleniowiec młodzieży. Juniorów Lechii doprowadził do mistrzostwa kraju w 1978 roku, a z kadetami Ogniwa Sopot był mistrzem kraju dwa razy z rzędu, w latach 1990-1991.
Nim jednak jako sportowiec na dobre poświęcił się rugby, uprawiał m.in.: piłkę nożną, podnoszenie ciężarów, siatkówkę, piłkę ręczną i lekkoatletykę. W tych dwóch ostatnich również doszedł do medali mistrzostw Polski.
Jako dyskobol Bałtyku Gdynia, a potem Wybrzeża Gdańsk, w latach 1963-1967 był pięciokrotnie brązowym medalistą mistrzostw Polski.
W Wybrzeżu zapisał się także złotymi zgłoskami jako piłkarz ręczny. Był zawodnikiem drużyny, która w 1966 roku jako pierwsza zdobyła dla tego klubu tytuł mistrza Polski. Pół wieku później wszyscy szczypiorniści z tamtej ekipy i trener otrzymali medale Prezydenta Miasta Gdańska.
Nie było to pierwsze odznaczenie. Wcześniej otrzymał m.in. Srebrny Krzyż Zasługi oraz miano mistrza, a potem zasłużonego mistrza sportu.
Mistrzowie Polski w piłce ręcznej 50 lat później - relacja, video
W sporcie wykorzystywano również talent organizacyjny Jerzego Klockowskiego. W Lechii, która w latach 70. i 80. była prężnym klubem wielosekcyjnym, przez wiele lat, do 1984 roku, pełnił funkcję kierownika wyszkolenia i dyrektora klubu.
Ostatnim jego dużym sportowym wyzwaniem było przedsięwzięcie związaną z Polonią Warszawa. Był prawą ręką Józefa Wojciechowskiego, gdy ten biznesmen postanowił kupić w 2008 roku Groclin Grodzisk i piłkarską drużynę przenieść do stolicy. Pełnił w klubie godność prezesa, a potem był jego dyrektorem.
Jerzy Klockowski zmarł 27 lutego w wieku 80 lat w szpitalu w Otwocku, gdzie trafił ze Szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku. Spocznie w grobie rodzinnym na Cmentarzu Srebrzysko. Pogrzeb ma się odbyć pod koniec przyszłego tygodnia w Gdańsku, ale dokładna data nie jest jeszcze ustalona.
Kluby sportowe
Opinie (37) 2 zablokowane
-
2020-03-02 10:58
Opinia wyróżniona
Dziękuję trenerze
Piekny człowiek.Dzentelmen w życiu i na boisku
Nigdy nie widziałem złości czy też złych reakcji trenera
Nie jeden trener moglby się dzisiaj uczycz szacunku do wychowanków od Jurka.- 9 0
-
2020-03-02 14:06
Opinia wyróżniona
Piłkarze ręczni Wybrzeża dziękują za wspólne treningi i wiele meczów. Byleś ostoją spokoju, wojownikiem i gwarantem bezpieczeństwa. Więcej niż sportowcem. Pozostajemy w wielkim żalu.
- 8 0
Wszystkie opinie
-
2020-02-29 11:39
spoczywaj w pokoju (1)
- 43 1
-
2020-03-01 09:37
Szacun !
- 2 0
-
2020-02-29 11:54
Smutna wiadomość... (1)
- 38 1
-
2020-03-01 09:56
Autorytet , wojownik , szkoda
- 2 0
-
2020-02-29 11:57
Skończyła się pewna epoka. Żegnaj trenerze
- 42 1
-
2020-02-29 12:01
Żal....
Kilka dni temu , gdy wspominałam moją przygodę z lekkoatletyką w "Lechii" ( lata 70-te), myślałam o ówczesnych trenerach klubu. Pana Jerzego pamiętam jako rugbistę. Chciałam poszukać o nim informacji w internecie, a tu dziś smutna informacja znalazła mnie.......
- 31 2
-
2020-02-29 12:29
A ja pamiętam (8)
Jak Pan Klockowski prowadził w latach 90-tych spelune na Żabiance. Top się to nazywało.
- 16 16
-
2020-02-29 13:21
żadna praca nie hańbi ponoć (2)
- 14 3
-
2020-03-01 09:39
Szacunek , pokolenie dziwnych czasów odchodzi (1)
- 2 0
-
2020-03-01 09:56
Prowadził bo musiał ale nie chciał
- 2 2
-
2020-02-29 15:39
ziutku (4)
ziutku PAN Klockowski nigdy nie był w barze Top.
- 4 9
-
2020-02-29 20:28
Na samym początku (3)
Zanim przejął to Izydor top prowadził p. Klockowski. I nie ma w tym nic niestosownego, po prostu ciekawostka.
- 8 0
-
2020-03-01 09:43
Oni wtedy wszyscy byli TW
Ale szacun za charakter wojownika , pełny podziw i wielka szkoda
- 8 2
-
2020-03-01 09:49
Aszyk wtedy miał Atrium :)
- 6 0
-
2020-03-01 09:53
Takie czasy były , jak byłeś z nami to byłeś jak przeciw to nie byłeś
- 4 0
-
2020-02-29 12:36
Nikos, Klocek (2)
RIP
- 7 14
-
2020-03-01 09:38
Zawsze wierni ...
- 1 0
-
2020-03-01 09:57
Kura został jeszcze z tej gwardii
- 6 0
-
2020-02-29 13:56
bylem w sekcji mlodzikow (1)
lata swietnosci klubu. lata 80-te ech dobry choc mroczny czas politycznie.
- 12 3
-
2020-03-01 09:44
Pamiętam jak namawiali nas na legitymację ZSMP
Odmówiliśmy i już nie trenowaliśmy
- 2 4
-
2020-02-29 14:08
Rip
Byłem w sekcji podnoszenia ciężarów w latach70ych.Mam do dziś kilka dokumentów.słabo pamiętam nazwiska ,ale sprawdzę..
- 10 5
-
2020-02-29 14:24
Cześć Jego Pamięci
- 24 2
-
2020-02-29 16:17
Żegnaj Klocek
- 11 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.