• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jest objazd z powodu remontu? Jeżdżą pod prąd

Maciej Korolczuk
14 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Pod prąd, z pominięciem znaków, wbrew sugestiom drogowców i przede wszystkim przepisom ruchu drogowego - tak od poniedziałku wygląda jazda wielu kierowców remontowanym odcinkiem ul. Kołobrzeskiej na Przymorzu. Wykonawca remontu już wie o problemie i obiecuje, że miejsce pracy zostanie dodatkowo oznakowane.



Czy zdarzyło ci się jeździć pod prąd?

Na początku tygodnia, na fragmencie remontowanej ul. Kołobrzeskiej, między ul. Olsztyńską zobacz na mapie Gdańskaul. Dąbrowszczaków zobacz na mapie Gdańska, drogowcy wprowadzili ruch jednokierunkowy i zamknęli czasowo wjazd w ul. Olsztyńską. Ruch samochodowy odbywa się tam tylko w kierunku Dąbrowszczaków. Kierowcy jadący z przeciwnego kierunku powinni skręcić w ul. Obrońców Wybrzeża. zobacz na mapie Gdańska

Chociaż nowy porządek ruchu trwa już od kilku dni, wielu kierowców wciąż nie może się do niego przyzwyczaić, albo z nim pogodzić i - ignorując znaki - wybiera drogę pod prąd.

Jazda pod prąd to nie wyjątek

- To jakaś paranoja. Od poniedziałku kierowcy urządzają tutaj sobie rajd między pachołkami, jak na placu manewrowym. Przejazd blokuje im tzw. sierżant i stoi znak "zakaz wjazdu", ale kierowcy to ignorują i albo jadą tak długo jak się da pod prąd, albo korzystają z pasa wyłączonego z ruchu, gdzie nie ma nawierzchni asfaltowej i jak gdyby nigdy nic jadą do samego skrzyżowania z Olsztyńską - mówi jeden z mieszkańców Przymorza, który zadzwonił do naszej redakcji.
Gdy w środę wybraliśmy się na miejsce, okazało się, że kierowcy jeżdżący pod prąd, ignorujący znaki, a nawet werbalne ostrzeżenia drogowców, to nie incydentalne przypadki, lecz niemal reguła.

Niewykluczone, że część z nich wjeżdża na plac budowy sugerując się kierowcami, którzy przekraczają znak zakazujący wjazdu i kontynuują jazdę tymczasową drogą, prowadzącą na parking i wyjazd spod bloku przy ul. Kołobrzeskiej 58. zobacz na mapie Gdańska

Autobusy też łamią przepisy

Zamieszanie na remontowanym odcinku powodują nie tylko kierowcy aut osobowych, ale i... autobusów komunikacji miejskiej. Jeden z nich, chcąc ominąć prace drogowców prowadzone na pasie w kierunku Dąbrowszczaków, skrócił sobie drogę, wjechał na pas wyłączony z ruchu i ominął nim korek, jaki powstał przez wolno jadący pojazd służb drogowych.

Aby wyjechać z drogi, na której teoretycznie się nie powinien znaleźć, kierowca autobusu zatrzymał pojazd i wysiadł, by przesunąć jeden ze słupków wygrodzeniowych. Zatrzymanie autobusu i otwarte drzwi sprawiły, że pasażerowie oczekujący na przystanku ruszyli w jego stronę, by wsiąść do pojazdu kilkadziesiąt metrów od niego i dopiero reprymenda od kierowcy przesuwającego na środek jezdni jeden ze słupków sprawiła, że ci wrócili do zatoki przystankowej.

Widok autobusu na pasie wyłączonym z ruchu najwyraźniej zachęcił innego kierowcę, który - gdy tylko autobus wjechał do zatoki - postanowił skorzystać z okazji i - znów na oczach pracowników - przejechał przez teren budowy.

- O problemie dowiaduję się od pana - przyznaje Włodzimierz Bartosiewicz, szef Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, prowadzącej inwestycję. - Być może trzeba się zastanowić nad dodatkowym oznakowaniem tego miejsca i uczuleniem kierowców, by nie łamali przepisów. W ostateczności poprosimy o pomoc policję albo straż miejską, by pouczyła kierowców w tym zakresie. Dodatkowo zamieścimy stosowną informację na naszej stronie internetowej i profilu DRMG na Facebooku.

Miejsca

Opinie (120) ponad 10 zablokowanych

  • Ci kierowcy to chyba prawo jady kupili a nie zdali !!!!! (1)

    Ludzie co wy wypisujecie wystarczy na znaki patrzeć chyba każdy wie jak wygląda i co oznacza zakaz wjazdu czy nakaz jazdy na wprost (tak było wczoraj przy olsztyńskiej). Ale jak się wypowiadają tacy kretyni pseudo kierowcy to krew zalewa tam powinna stać policja i walić mandaty za nie przestrzeganie znaków a ludzi powinny mieć pretensje do siebie że jeżdżą na pamięć. Jestem ciekaw co się tam będzie działo jak będą układać asfalt..... A jeszcze uwaga do następnych pseudo znawców od "wszystkiego"(czy od niczego) tera fakt krawężniki są wysokie ale debile pomyślcie czy tam jeszcze nie będą układali asfalty???? Stawiam że nie będzie tak wysoko jak tera...... Myślenie na prawdę boli a trójmiasto.Pl powinno faktycznie informować o takich zmianach

    • 9 6

    • Krawężniki muszą być wysokie żeby debile nie wjeżdżali na chodniki.

      • 1 0

  • Ni da się, nie umim, nie rozumim.

    Widziałem już dziesiątki takich remontów i to w o wiele większych pipidówkach niż gdańskie Przymorze. Jakoś tam można było na obu końcach takich odcinków postawić tymczasowa sygnalizację umożliwiająca na zmianę jazdę w obu kierunkach.
    Ten chory remont to jakaś farsa, za którą ktoś powinien poważnie beknąć.

    • 6 5

  • (2)

    A gdzie jest policja

    • 4 1

    • proszę cię wyluzuj (1)

      To tylko jazda pod prąd, chyba nie chcesz karać za to ludzi?

      • 1 5

      • no właśnie.... za jazdę pod prąd? za jazdę po pijaku? kaszeba nie wielbłąd....

        • 4 0

  • Karac karac karac cwaniakow

    • 7 0

  • 500m=0.5 roku

    Badziewiaki.co to za firma remontuje 500m drogi już ponad 5 m-cy.chyba ręcznie leją ten asfalt. Masakra.jak za czasów PRL.a później się okaże że użyli papieru zamiast kompozytu asfaltowego.

    • 13 1

  • słabe oznakowanie od początku

    słabe oznakowanie od początku remontu to jedna sprawa, a druga to, że ludzie jeżdżą na pamięć, nikt nie patrzy na znaki, bo po co,
    przecież to jest zbędne żelastwo, trzecia sprawa: postawić przyczepę z wyświetlanym wielkim napisem i każdego kto pojedzie niestety ale karać

    • 0 1

  • a ja

    jeżdżę komunikacją... i obrońców jedzie 139,199 zastępczo i brak czytelnego info że jest tymczasowy przystanek dla tych numerów-

    • 1 0

  • tak było wczoraj

    ...dojechało się do znaku zakazu z braku informacji i tu nie wiadomo co dalej , Ci którzy dostosowali się do znaku zakazu, krążyli po uliczkach sasiedniego osiedla w poszukiwaniu objazdu , a reszta zwyczajnie mimo zakazu , jechała dalej, a to właśnie skutek braku oznakowania objazdu od strony ul.Czarny Dwór w kierunku Dąbrowszczaków

    • 2 1

  • Na tym placu budowy nic sie nie dzieje.

    Jesli zebrali nawierzchnie to powinno byc widac duzy ruch pracownikow w pomaranczy. Kto w tym miescie odpowiada za to co wyprawiaja te ekipy!!!

    • 4 0

  • A może by wreszcie zaczęto pracować nocą jak to robią za granicą !!!!!!!! (1)

    A może szanowny ZDiZ wziął by młoteczek i dobrze puknął się w główke, że zamyka jedną z ważniejszch dróg by robiąc przetarg wpisał, że prace wymagające zamknięcia jednego pasa ruchu mają być prowadzone nocą !!!. Takich "kwiatków" jest więcej, gdzie firmy remontujące mają w 4 literach to, że dezorganizują poważnie ruch. A z czego to wynika, ano wynika z tego, że właściciele firm remontowych nie chcą płacić robotnikom za pracę w nocy, nie chcą kupować oświetlenia do prac nocnych, nie chcą też kupować częściowych ruchomych zadaszeń aby prace wykonywać tam gdzie się da nawet wtedy kiedy pada deszcz (widziałem takie w UK). Kiedy przetarg obligatoryjnie będzie wymagał pracy nocą to albo firma się do tego nagnie albo wypada z rynku. Oczywiście nie brałem pod uwagę tego, że być może znajomi znajomych mają wpływ na stan umysłu osób tworzących dokumentację przetargową.

    • 5 1

    • Nie można

      Mieszkańcy będą protestować najbardziej ci z PISu

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane