- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (395 opinii)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (48 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (273 opinie)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (323 opinie)
Jest zgoda na większą Halę Plażową w Brzeźnie
Niejasne zamierzenia inwestora Hali Plażowej w Brzeźnie nie przeszkodziły radnym miasta w przegłosowaniu korzystnego dla niego planu zagospodarowania. Do poparcia uchwały zachęcał sam prezydent Paweł Adamowicz, mówiąc, że trzeba pomóc potencjalnemu inwestorowi, aby opłaciła mu się zabudowa straszącej od lat dziury w ziemi.
Najnowszym pomysłem obecnego właściciela terenu (w użytkowaniu wieczystym), Marka Sypka, był wniosek o zmianę parametrów zabudowy, aby móc zrealizować obiekt o większej kubaturze. Radni zdecydowali się na opracowanie nowego planu w maju 2013 r.
Efektem tych działań jest dokument, poddany w czwartek pod głosowanie i zezwalający m.in. na realizację obiektu wyższego o jedną kondygnację względem dotychczasowe planu (z 2004 r.).
- W toku procedury planistycznej został złożony tylko jeden wniosek z uwagami Towarzystwa Przyjaciół Brzeźna, które domagało się wręcz niewolniczego odtworzenia historycznej formy Hali Plażowej. Plan jednak nie wyklucza takiej możliwości, ale jednocześnie zezwala na bardziej nowoczesną formę, dlatego też uwagi te zostały odrzucone - wyjaśniał podczas sesji Rady Miasta Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.
Zdaniem urzędników plany powinny mieć formę bardziej liberalną, aby zachęcić inwestora do realizacji zabudowy. W przypadku Hali Plażowej o poprawną formę wizualną dbać ma też konserwator zabytków, który ma decydujące zdanie w kwestiach rozwiązań architektonicznych dla tego projektu.
- Mam nadzieję, że nowe parametry w planie, które zezwalają na cztery kondygnacje, pozwolą "spiąć" finansowo cały projekt i doprowadzić do jego realizacji. Oczywiście takiej pewności nie ma. Nie mamy narzędzi, by zmusić inwestora do realizacji - dodaje Piskorski.
Takie wyjaśnienia jednak nie zadowoliły wszystkich radnych. Pojawiały się głosy m.in. o tym, że miasto popełniło w przeszłości błąd, bo zamiast odebrać teren, zdecydowało się pójść na ugodę z poprzednim właścicielem.
- Sprawa była w sądzie, ale takie postępowania trwają po sześć-siedem lat. Byliśmy z tym w pierwszej instancji, ale przyszedł inwestor z Wrocławia [chodzi o firmę Maal Marina, która następnie sprzedała teren obecnemu właścicielowi - dop. red.], z którym po rozmowach uznaliśmy, że warto zaryzykować i dać mu szansę [ugoda zawarta w 2007 r. zobowiązywała właściciela do zakończenia budowy w ciągu trzech lat od wydania pozwolenia na budowę - dop. red.]. Coś tam zaczął robić, ale z tego co wiemy, współinwestorzy się rozeszli i inwestycja "siadła" - odpiera zarzuty Paweł Adamowicz, prezydent miasta i jednocześnie apeluje:
- Dajmy sobie szansę, aby ten lub inny inwestor zdecydował się na wybudowanie tutaj hotelu! To jest nasza rola, aby stworzyć potencjalną możliwość, z której inwestor skorzysta lub nie. I proszę nie mówić, że w każdej sprawie interes inwestora jest sprzeczny z miastem, bo to pachnie PRL-em. Tak, jesteśmy akwizytorami, rozkładamy przed inwestorami czerwony dywan, aby stworzyli miejsca pracy, bo jest to psi obowiązek każdego prezydenta miasta. My chcemy, aby ta dziura była zabudowana i poprawimy plan tak, aby zachęcić inwestora do realizacji projektu w tym miejscu.
Uchwała o przyjęciu nowego planu zagospodarowania została przyjęta 25 głosami "za" przy ośmiu głosach wstrzymujących. Nikt nie głosował przeciwko.
- Miasto powinno najpierw zobligować inwestora do realizacji odbudowy Hali Plażowej, a dopiero potem przystąpić do sporządzania nowego, bardziej atrakcyjnego planu zagospodarowania. W obecnej sytuacji miasto nie ma żadnych narzędzi przymusu, a inwestor, choć deklaruje szybkie rozpoczęcie budowy, to wydaje się, że więcej czasu poświęca na rejestrowanie kolejnych spółek, które rzekomo mają przyczynić się sfinansowania całego projektu - ocenia po głosowaniu Mateusz Błażewicz, zastępca przewodniczącego zarządu dzielnicy Brzeźno oraz członek komitetu wyborczego do przyszłej rady miasta Gdańsk Obywatelski.
Obecnie właścicielem terenu Hali Plażowej nadal jest firma, którą zarządza Marek Sypek - Strandhalle Projekt Sp. z o.o. (pierwotnie pod nazwą Eberhard Ventures Sp. z o.o.). W maju br. Sypek zarejestrował jednak kolejną firmę, tym razem pod nazwą Eberhard Warsaw Sp. z o.o. Po raz pierwszy pojawia się tam w zarządzie nowa osoba, z którą podjął współpracę - Przemysław Boczkowski. Udziałowcami Eberhard Warsaw są Boczkowski oraz inna firma Sypka - Strandhalle Ltd z Londynu.
Boczkowski, podobnie jak Sypek, lubuje się w zarządzaniu wieloma firmami. Jest on członkiem zarządu American Standard Environmental Polska Sp. z o.o. z Warszawy, Parea Sp. z o.o. z Warszawy oraz Polskim Towarzystwie Doradztwa Ekonomiczno-Finansowego i Inwestycyjnego EFI Sp. z o.o. z Krakowa. Dodatkowo zasiada w zarządzie warszawskiej fundacji Gozdawa, a także pełni pomniejsze funkcje w warszawskich firmach Agrokompleks Sp. z o.o. oraz Wanad SA.
Na działce w Brzeźnie jest obecnie ustanowiona hipoteka w łącznej kwocie ponad 39,4 mln zł. W trakcie sezonu wakacyjnego działał tutaj też nielegalnie parking, który łamał zapisy dotychczasowego planu miejscowego, a także prawa budowlanego, stanowiąc tym samym samowolę budowlaną.
Pierwszym właścicielem działki (w użytkowaniu wieczystym) został w 1994 r. Kordian Borejko. Zapłacił za nią 89 tys. zł i zobowiązał się do realizacji inwestycji w terminie czterech lat.
Opinie (66) 1 zablokowana
-
2014-08-29 12:02
Plaża w Brzeżnie.... (1)
A może by odbudować drewniane "łazienki" Brzeżnieńskie na starym miejscu,gdzie stały jeszcze w latach 70-tych.???.
- 18 1
-
2014-08-29 13:51
... a po co. Są ważniejsze inwestycje. Np. ECS, muzeum IIWS, Teatr, A tutaj wystarczy sezonowy namiot żywca i będzie elegancko
- 4 0
-
2014-08-29 12:12
Nie wierzę tej firmie
jak i rozpoczęciu budowy. Od kilku lat zwodzą i mataczą łącznie z niepłaceniem / ociąganiem się podatku. Za kilka tygodni pojawią się nowe rządania co do planu itp - i tak w kółeczko
- 14 0
-
2014-08-29 13:50
styl sopocko-wieśniacki
jeszcze tylko kilka pochyłych domków obok i berbeci hotelowych a będzie jak w Sopocie... tak trzymać
- 9 1
-
2014-08-29 14:55
Obłuda
niedawno nie chcieli bloku na supersamie, a dziś swobodnie zmieniają zabytek. A jak to się ma do odtwarzania zabytków panie konserwatorze. Swobodnie?
- 8 0
-
2014-08-29 15:24
tere fere kuku a głupim radość
Po pierwsze tam nic nic stanie niestety .A gdyby to co wizualizują to przypomina mi prześwietną zabudowę Sopotu w stylu chińskich klocuszków-słowem nędza betonu imitującego przytulną budowlę...
- 6 2
-
2014-08-29 15:38
kama
lepiej wybudujcie AGVAPARK BO W SOPOCIE STARY I NIE SPEŁNIA HIGIENY-SUSZARKI POWINNY BYĆ PODWYŻSZANE A NIE TRZYMANIE W RĘKU JAK ZA KOMUNY A GDZIE PRAWDZIWE PLACE ZABAW -JAK MA NP.FROMBORK MAŁE MIASTECZKO PANIE PREZYDENCIE WEŚCIE PRZYKŁAD Z LUDZI KREATYWNYCH
- 8 1
-
2014-08-29 16:59
Teraz do roboty ! Czekamy aż w końcu Brzezno będzie miejscem na jakie od dawna zasługuje !
- 7 0
-
2014-08-29 19:28
Dla jasnosci - kupujemy dzialke z planem zagosp. na domek (1)
za 300.000 nastepnie udajemy sie do Adamowicza - ten dzwoni do architektury - władziu dasz rade, wladzio mowi w perzyszlym roku, mija rok , dostajemy nowy plan ( ktory niby sie nie da zmienic) - i juz na naszej dzialeczce mozemy stawiac 2 bloki - lub tez sprzedac za 1.300.000 ///proporcjonalnie - dzialka w brzeznie jest warta WIECEJ...... a gdzie byla prokuratura?
- 9 0
-
2014-08-29 19:30
ps .a urzad skaroby sie nie upomni
bo tam zona Prezydenta........... a w przypadku zwyklego czlowieka - wzrosla wartosc dzialki wiec i podatek trzeba zaplacic!
- 4 0
-
2014-08-29 21:14
cha cha cha
cha cha cha! Kiedy to nastąpi? Manicie Państwo obietnicami, a obecnie park straszy wykopaną, zarośniętą chaszczami dziurą. Co roku na wiosnę pokazują się na ogrodzeniu nowe plandeki z widokiem nowego projektu hali.
- 7 0
-
2014-08-29 22:46
jeszcze więcej kondygnacji
Nasi włodarze i planiści nie mają rozmachu, bo jakby pozwolić na dodanie do przyszłego budynku nie jedną ale kilka kondygnacji, to zainteresowanie inwestycją wzrosłoby gwałtownie, wprost proporcjonalnie do ilości kondygnacji. Zatem śmielej Panowie, odwagi !
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.