• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jezdnia na Słowackiego stanie się bardziej "szorstka". Będzie mniej wypadków?

Maciej Naskręt
26 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Nawierzchnia ul. Słowackiego jest w coraz gorszym stanie. Choć dziur na niej nie widać, to przyczepność pozostawia wiele do życzenia. Droga została otwarta w minionej dekadzie. Nawierzchnia ul. Słowackiego jest w coraz gorszym stanie. Choć dziur na niej nie widać, to przyczepność pozostawia wiele do życzenia. Droga została otwarta w minionej dekadzie.

Leśny odcinek ulicy Słowackiego przejdzie proces uszorstniania nawierzchni. Ma to poprawić przyczepność korzystających z niego aut i tym samym poprawić bezpieczeństwo ruchu w tym miejscu. Wystarczy na to ok. 300-400 tys. zł.



Jak oceniasz pomysł poprawy nawierzchni ul. Słowackiego?

Wszystkie drogi wykonane z nawierzchni bitumicznej mają tę wadę, że po kilkunastu latach intensywnego użytkowania stają się mniej szorstkie. W efekcie tracą właściwą przyczepność i stają się mniej bezpieczne dla podróżnych. Łatwiej wpaść na nich w poślizg, wydłuża się też droga hamowania.

Gdy stan ten potwierdzi laboratorium drogowe, zarządca drogi powinien zlecić jej remont. Dotychczas, by poprawić przyczepność, nawierzchnię lekko frezowano. Jednak był to zabieg, który wpływał na komfort jazdy i przyczyniał się do szybszego spękania jezdni i powstawania dziur.

Czytaj też: Ul. Słowackiego: rekord wypadków i kolizji

W ostatnim czasie pojawiła się technologia tzw. uszorstniania jezdni. W Polsce wykorzystywana jest na drogach zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Specjalna maszyna kieruje w stronę nawierzchni strumień wody o ciśnieniu 2,5 tys. bara. W efekcie usuwane są zabrudzenia nawierzchni. W konsekwencji jezdnia odzyskuje swoje pierwotne właściwości w zakresie szorstkości.

- Właśnie z tego rozwiązania chcemy skorzystać na leśnym odcinku ul. Słowackiego, gdzie dochodzi do wielu kolizji i wypadków. Poziom przyczepności tam niebawem będzie poniżej normy. W pierwszej kolejności chcemy poddać uszorstnieniu kilkusetmetrowy, testowy fragment w kierunku Wrzeszcza. Potem zdecydujemy o poprawie dalszego fragmentu - mówi Mieczysław Kotłowski, dyrektor Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Decyzje w sprawie ewentualnych prac mają zapaść jeszcze w maju.

Co ważne, roboty mogą być prowadzone w nocy. W przypadku odcinka leśnego potrwałyby do tygodnia. Wstępnie koszt poprawy nawierzchni na całej ul. Słowackiego między Matarnią a Niedźwiednikiem szacuje się na kwotę 300-400 tys. zł.

Skąd środki na takie rozwiązanie? Choćby z pieniędzy zaoszczędzonych na wymianie barier drogowych w najbliższych latach.

Gdańsk nie wyklucza poprawy jakości nawierzchni także w innych miejscach - na ul. Świętokrzyskiej czy na ul. Spacerowej. Podobne prace przydałyby się też w Gdyni na ul. Sopockiej.

Miejsca

Opinie (206) 4 zablokowane

  • ile z tych wypadków (1)

    to BMW + GWE ?

    • 8 3

    • O wiele mniej, niż inne marki i inne tablice.
      Poluzuj tam gdzie Cię ciśnie i leć do Mirka zatankować LPG do swego 15-o letniego Matiza.

      • 1 0

  • ja proponuję progi zwalniające dla kaszubów. (1)

    tak co 100 m próg. Tam i tak sa korki a będą wielokrotnie większe bo rozbudowuje się w megatempie Banino i inne wioski.
    Tak za 10 lat i tak szybciej będzie na piechotę.

    • 7 2

    • A kto się tam przeprowadza, Marsjanie?

      • 2 0

  • Ja tam jezdze spokojnie 190 i jakos nic mnie nie jest!

    • 5 2

  • No i co barany? Jak pisałem, że winna jest nawierzchnia, to się śmialiście (2)

    • 4 13

    • baranie takim jak ty to potrzeba by przyciaganie magnetyczne bys wypadku nie spowodował

      • 3 1

    • Nie jest winna baranie...

      • 3 1

  • jak zwykle zabieramy sie za problem nie z tej strony ... z tzw d ..strony

    • 5 0

  • Wystarczy, (1)

    że wzrośnie stopień szorstkości (można też nazwać to pofałdowaniem) powierzchni mózgownicy u przychlastów jeżdżących Słowackiego z prędkościami przekraczającymi 100km/h - szczególnie po mokrej bądź śliskiej nawierzchni. Ewentualnie może wzrośnie wreszcie pojęcie tychże o ruchu miejskim, gdzie różnica prędkości chwilowych rzędu 30-40km/h przekłada się na zysk czasowy nie większy niż kilkanaście minut na przelocie przez nawet całe miasto. Sztuka jazdy miejskiej to jazda płynna a nie zap*******.

    • 5 1

    • kilkanaście minut?

      to ile ty przez miasto jedziesz, 4 godziny?
      i po co przez jak możesz naokoło,
      co za bzdura

      • 0 0

  • Starych drzew sie nie przesadza, a starego asfaltu sie nie zdziera!

    Kupa śmiechu!
    Do fałdowania brzucha np. Jest dobra pizza. To moze pizzą z pizzy hut. Moze kfc zasponsoruje z Matarni.

    • 1 1

  • No patrz Pan!!! (1)

    "Już" po kilku kilku latach i po kilkudziesieciu wypadkach i dachowaniach, geniusze z kółka adoracyjnego Adamowicza zorientowali się, że coś zostalo schrzanione, że o dziwo to ich kolesie coś spaprali. Wybory się zbliżają i coraz cieplej koło d...?

    • 5 8

    • kolejny debil i mitoman

      • 1 1

  • Nawierzchnia nic nie zmieni. Wypadki są przed idiotów jadących zawsze i wszędzie z gazem w podłodze.

    • 4 1

  • aha

    zniszczmy ogumienie wszystkim kierowcom (może ktoś ma jakąś umowę z przemysłem oponiarskim?)
    bo milicja pospołu z um nie potrafią opanować ruchu na drodze

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane