• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jeździliśmy rowerem Mevo. Wnioski? Jest nieźle, ale nie idealnie

Maciej Korolczuk
20 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (354)
Najnowszy artykuł na ten temat Rowery Mevo blokują miejsca parkingowe

W czerwcu tego roku planowane jest uruchomienie Mevo 2.0. Nam udało się go przetestować już teraz. Plusy: ma ładny kolor, jest zwarty, silnik pracuje bez zarzutu. Minusy: rower jest ciężki i nieco za mały dla wyższych osób. Po kilku dniach testów oceniamy go na czwórkę z minusem.



Najchętniej będę korzystał z rowerów Mevo:

Na początku lipca ma nastąpić długo oczekiwana inauguracja roweru metropolitalnego Mevo 2.0.

Jednym z etapów przygotowań do udostępnienia mieszkańcom nowych rowerów są wewnętrzne testy systemu. Wzięła w nich udział także nasza redakcja.

Przez kilka dni testowaliśmy aplikację oraz sam rower. Jeździliśmy nim zarówno po płaskich drogach, jak i wzniesieniach i podjazdach. Do sprawdzenia możliwości nowego Mevo zaprosiliśmy osoby, które na co dzień dojeżdżają rowerem do naszej redakcji przy Heweliusza.

Testowaliśmy Mevo w Sztokholmie Testowaliśmy Mevo w Sztokholmie

Oprócz niżej podpisanego, Mevo testowała m.in. Ola, dziennikarka działu miejskiego, nasz grafik Wojtek oraz Paweł, programista z działu IT.

Każdy z nas jest innego wzrostu i postury, ma też inne oczekiwania wobec roweru miejskiego.

I każdy z nas nowy rower ocenił inaczej.



Rower testowały cztery różne osoby. Każda z nich ma inny prywatny rower, jest różnego wzrostu i wagi. Rower testowały cztery różne osoby. Każda z nich ma inny prywatny rower, jest różnego wzrostu i wagi.

Ola: Znacząca różnica między Mevo 1.0 a 2.0



Zdaniem Oli, rower prowadzi się sprawnie, a jazda po płaskiej nawierzchni jest przyjemnością.

- Od początku jazdy odczuwalne było wyraźne przyspieszenie silnika, choć pokrętło do zmiany przerzutek w kierownicy czasami stawiało większy opór - mówi Ola. - Rower jest stabilny podczas jazdy, nie miałam wrażenia, że coś można po drodze zgubić np. że coś z niego odpadnie. A tak było w poprzednim Mevo, być może dlatego, że bateria znajdowała się w tylnej części roweru, a tu jest w ramie.
Nasza dziennikarka wybrała się rowerem pod jedno z większych podjazdów na górny taras Gdańska - na ul. Łostowicką.

- Podjechałam pod nią bez problemu, wrzucając trzecią przerzutkę (rower ma pięć biegów), ale spodziewałam się większego wspomagania. Niemniej, różnica w podjeździe pod tę dość wymagającą górę między Mevo a zwykłym rowerem miejskim jest odczuwalna.
Ola zwróciła też uwagę na łatwą regulację siodełka i brak tej możliwości w przypadku kierownicy, co może stanowić problem dla wyższych osób. Jej zdaniem lepiej mogłyby też działać oba hamulce.

- W pięciostopniowej skali wystawiam nowemu Mevo czwórkę - podsumowała Ola.


  • Nowy rower Mevo testowaliśmy przez kilka dni. Rower ma sporo zalet, ale też kilka wad. Część z nich można jeszcze usunąć przed udostępnieniem rowerów mieszkańcom Trójmiasta.
  • Koszyk na kierownicy mógłby być nieco większy i bardziej zabudowany. Aby nie wypadały z niego małe bagaże został doposażony w linkę zabezpieczającą.
  • Dość kuriozalnie wygląda na kierownicy płaski i duży panel sterujący. Wygląda jak podstawka pod laptopa i może sprawiać kłopot wysokim osobom, które mogą o niego zahaczać kolanami.
  • Nowy rower Mevo zamiast łańcucha został wyposażony w zębaty pasek zabezpieczony masywną osłoną.
  • Rower posiada tarczowe hamulce i napęd w przednim kole. Podczas jazdy słychać szum silnika, który wzrasta wraz z większą prędkością roweru.
  • Wszystkie osoby, które jeździły rowerem zwracały uwagę na jego ładny malinowy kolor.
  • Bateria znajduje się na ramie roweru.
  • Rower posiada pięć przełożeń, ale przed inauguracją systemu serwis techniczny musi je koniecznie wyregulować.
  • Kierownica jest wąska i nisko osadzona. Wyższym osobom może sprawiać dyskomfort w trakcie jazdy.
  • Rower jest zwarty, solidny, ale i ciężki. Regulowana jest tylko wysokość siodełka.

Paweł: Kilka rzeczy do poprawki



Paweł elektrykiem przejechał ok. 20 km. Zrobił pętlę od Śródmieścia przez Wrzeszcz, Morenę i znów Wrzeszcz do centrum Gdańska. Zależało mu na sprawdzeniu roweru w zmiennych warunkach.

- Pierwsze, co rzuca się w oczy, to solidna i ciężka rama roweru. Rower jest też bardzo sztywny, bo nie posiada żadnej amortyzacji. Na gładkich nawierzchniach nie stanowi to problemu, jednak na wyboistych drogach lub np. bruku jazda jest mało komfortowa. Koszyk z przodu jest solidny i całkiem praktyczny, choć przyda się raczej do przewożenia mniejszych rzeczy.
Zdaniem naszego programisty wspomaganie silnika jest umiarkowane. Pozwala na w miarę bezwysiłkową jazdę (nawet pod górę), ale tylko w pewnym określonym zakresie prędkości (niezbyt wysokiej).

- Jeśli chce się pojechać szybciej, trzeba włożyć bardzo dużo siły. Ma się wrażenie, że sam rower stawia duży opór - mówi.
Start systemu Mevo zaplanowano na początku lipca. Start systemu Mevo zaplanowano na początku lipca.
Jak już wspomnieliśmy, rower posiada pięć biegów, ale zdaniem Pawła do jazdy w zmiennych warunkach praktycznie używa się tylko trzech - od biegu drugiego do czwartego.

- Najwszechstronniejszy wydaje się bieg trzeci. Na biegu drugim można pokonać nawet całkiem strome wzniesienia, na biegu czwartym można sprawnie jechać po płaskim i lekko opadającym terenie. Najniższy bieg przyda się chyba tylko przy bardzo stromych podjazdach, a bieg piąty - tylko przy stromych zjazdach.
Paweł zwraca też uwagę na bardzo wąską kierownicę i specyficzne hamulce ("wymagają przyzwyczajenia, sprawiają wrażenie nieco gumowatych, bo żeby uzyskać wysoką sprawność hamowania należy docisnąć je bardzo mocno, natomiast w początkowej fazie nacisku nie są zbyt skuteczne").

- Testowany rower miał nie do końca prawidłowo wyregulowane przełożenia. Miałem problemy ze zmianą z biegu czwartego na trzeci (bardzo ciężko pracowała manetka zmiany biegów), a na biegu trzecim przeskakiwał mi pasek [rower zamiast klasycznego łańcucha wyposażony jest w zębaty pasek - red.]. Kwestia prawidłowego ustawienia napędu może być bardzo ważna w kontekście komfortu jazdy jak i trwałości roweru, który będzie wykorzystywany w ciężkich warunkach pracy "na wynajem". Mam nadzieję, że serwisanci Mevo będą tego pilnować - dodaje.
Biorąc pod uwagę przeznaczenie roweru oraz charakterystykę zróżnicowanego terenu, po których Mevo będzie poruszać się w Trójmieście, ostatecznie Paweł wystawił nowemu rowerowi metropolitalnemu trójkę (w pięciostopniowej skali).

Na niespełna trzy miesiące przed startem gotowe są już wszystkie stacje, przy których parkować będą rowery Mevo. Na niespełna trzy miesiące przed startem gotowe są już wszystkie stacje, przy których parkować będą rowery Mevo.

Wojtek: Większe podjazdy to nie jego środowisko



Surową ocenę Mevo wystawił też Wojtek. Jak mówi, pierwsze wrażenie jest dobre, bo już po naciśnięciu pedałów da się odczuć, że silnik działa bez zarzutu.

- W trakcie jazdy zwróciłem uwagę, że im jechałem szybciej, tym silnik pracował i szumiał głośniej, aż do osiągnięcia 25 km/h, a więc prędkości granicznej, po przekroczeniu której silnik przestawał wspomagać jazdę. Mimo to rower płynnie sunął do przodu bez wspomagania - ocenił Wojtek.
Nie obyło się też bez zaskoczeń.

- Zdziwił mnie nieruchomy kosz na kierownicy, który nie podąża za jej ruchami, lecz jest przytwierdzony do niej na stałe. Drugim zaskoczeniem jest wąska kierownica i małe koła, co jest plusem, bo rower sprawnie manewruje w ruchu miejskim, z łatwością i bez ryzyka potrącenia omijamy pieszych i samochody, nie czuć też dużej wagi roweru. Niestety te plusy szybko zmieniają się w minusy, gdy tylko wjedziemy na dziurawy fragment drogi lub bruk. Na rowerze mocno trzęsie, a ręce mogą ześlizgnąć się z wąskich rączek na kierownicy. Nie mam dużych dłoni, a mimo to wystawały poza kierownicę, co nie daje pewnego chwytu, i utrudnia hamowanie.

Serwisy i sklepy rowerowe w Trójmieście



Podobnie jak Ola i Paweł, Wojtek także przetestował rower na płaskiej nawierzchni i na podjazdach.

- Wybrałem podjazd ulicą Cienistą, jest tam górka z 8-procentowym nachyleniem. Na początku szło sprawnie, ale z każdym metrem było ciężej, zredukowałem bieg na najniższy i w żółwim tempie wdrapałem się na szczyt. Zdecydowanie nie można było tego nazwać rekreacyjną przejażdżką. Z drugiej strony, gdyby nie wspomaganie to po drodze musiałbym zrobić ze dwa przystanki przed zdobyciem szczytu ul. Cienistej - żartuje Wojtek.
Jego podsumowanie:

- Nowe Mevo ma bardzo ładny kolor i dobrze się spisze na płaskich, równych odcinkach miejskich. Jest raczej dla osób o wzroście do 180 cm i filigranowych dłoniach. Dobrze sprawdzi się podczas rekreacyjnych przejażdżek pasem nadmorskim, bo duże górki to nie jego środowisko.
Nasz grafik w pięciostopniowej skali ocenił rower na trójkę.

  • Aplikacja - póki co testowa - jest przejrzysta i działa intuicyjnie. Oby tak było także po uruchomieniu systemu.
  • Użytkownicy będą mieli możliwość rezerwacji roweru na 30 min. przed wypożyczeniem.
  • Aby wypożyczyć rower wystarczy zeskanować kod QR na jego kierownicy. Po zakończonej jeździe trzeba też zrobić zdjęcie zaparkowanego roweru.
  • Po zakończonej jeździe można w niej podejrzeć gdzie byliśmy, jak długo i ile kosztowała nas podróż.

Maciej: Aplikacja intuicyjna, ale rower zbyt mały



I na koniec ocena niżej podpisanego.

Zacznę od aplikacji, bo spośród wszystkich testujących osób z naszej redakcji tylko ja z niej korzystałem. Aplikacja ma przyjemny dla oka wygląd, a jej obsługa jest intuicyjna.

Choć po tygodniu testów to właśnie do aplikacji Obszar Metropolitalny otrzymuje najwięcej krytycznych uwag (że działa zbyt wolno, że nie zawsze umożliwia wypożyczenie roweru, że wskazuje inny poziom baterii niż jest w rzeczywistości) - w moim telefonie działała ona bez zarzutu.

Założenie konta, podobnie jak samo wypożyczenie roweru, trwa chwilę. Po znalezieniu roweru (wcześniej możemy go zarezerwować) skanujemy znajdujący się na kierownicy kod QR, zwalniamy blokadę i jedziemy. Po odstawieniu roweru na stację kończymy wypożyczenie (również w aplikacji), zapinamy blokadę i robimy zdjęcie zaparkowanego roweru. Po chwili na maila otrzymujemy raport z podróży zawierający czas i koszt przejazdu.

Dodatkowo w aplikacji mamy dostęp do mapy, na której zaznaczone są wszystkie przejechane trasy, jest też podgląd wszystkich transakcjipanel do zgłaszania ewentualnych problemów z rowerem.

Rowery składane są we włoskiej fabryce niedaleko Bari. Do Gdańska przyjeżdżają ciężarówkami, które mają do pokonania 2300 km. Rowery składane są we włoskiej fabryce niedaleko Bari. Do Gdańska przyjeżdżają ciężarówkami, które mają do pokonania 2300 km.
A sam rower?

Mevo wydaje się jednośladem masywnym i ciężkim (jest o ok. 3 kg cięższy od Mevo 1.0). W sumie waży ok. 35 kg, a jego masa może mieć znaczenie przy wjeżdżaniu i zjeżdżaniu z wysokich krawężników oraz przy eksploatacji hamulców.

Nie bez powodu te ostatnie są wskazywane jako kluczowy element rowerów elektrycznych, przez co serwis techniczny będzie miał przy nich pełne ręce roboty.

Z drobnych elementów, które warto jeszcze poprawić przed uruchomieniem systemu, można wymienić lepszą regulację przerzutek. Ponadto, kosz na kierownicy mógłby być głębszy i nieco bardziej zabudowany. Z podobnego założenia wyszli pracownicy Obszaru, obligując operatora rowerów do wyposażenia ich w dodatkowe linki zabezpieczające.



Jednak największym mankamentem roweru wydaje się jego umiarkowany rozmiar. W rowerze można regulować jedynie wysokość siodełka, co sprawia, że wyższe osoby (wzrost ok. 180-190 cm i wyższe) mogą czuć się na nim mniej komfortowo.

Wrażenie to pogłębia wąska i nisko osadzona kierownica z zamontowanym na niej szerokim panelem sterującym (przez internautów nazywanym "podstawką pod laptopa"). I choć kolanami o kierownicę czy panel raczej nie zahaczymy, to jadąc Mevo 2.0 można odnieść wrażenie, że rower przewidziany jest raczej dla osób niskich lub średniego wzrostu.

Ocena? Czwórka. Bo choć jest lepiej niż było - to nadal do ideału nieco brakuje.
10:36 22 KWIETNIA 23

Awaria aplikacji Mevo, testy wstrzymane (39 opinii)

Jak informuje Obszar Metropolitalny dziś w nocy hiszpański operator Mevo 2.0, spółka City Bike Global, zawiesił działanie aplikacji do obsługi systemu roweru metropolitalnego.

- Próby szybkiego wyeliminowania problemu z aplikacją nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Operator poprosił Obszar Metropolitalny o zawieszenie testów. Zarząd OMGGS przystał na tę prośbę. Od dziś, 22 kwietnia, test wewnętrzny Mevo 2.0 został wstrzymany minimum na kilka dni do czasu, gdy Hiszpanie uporają się z problemem - informują urzędnicy.
Zobacz więcej
Jak informuje Obszar Metropolitalny dziś w nocy hiszpański operator Mevo 2.0, spółka City Bike Global, zawiesił działanie aplikacji do obsługi systemu roweru metropolitalnego.

- Próby szybkiego wyeliminowania problemu z aplikacją nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Operator poprosił Obszar Metropolitalny o zawieszenie testów. Zarząd OMGGS przystał na tę prośbę. Od dziś, 22 kwietnia, test wewnętrzny Mevo 2.0 został wstrzymany minimum na kilka dni do czasu, gdy Hiszpanie uporają się z problemem - informują urzędnicy.
Zobacz więcej

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (354)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane