• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

José Maria Florêncio zrezygnował ze stanowiska dyrektora muzycznego Opery Bałtyckiej

FK
30 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
José Maria Florêncio zrezygnował ze stanowiska dyrektora muzycznego Opery Bałtyckiej. Pełnił tę funkcję od 1 września 2018 r. José Maria Florêncio zrezygnował ze stanowiska dyrektora muzycznego Opery Bałtyckiej. Pełnił tę funkcję od 1 września 2018 r.

W poniedziałek, 28 czerwca, José Maria Florêncio złożył rezygnację z funkcji dyrektora muzycznego Opery Bałtyckiej. Tym razem jednak - w odróżnieniu od analogicznej sytuacji sprzed dekady - rozstanie nastąpiło w pokojowej atmosferze, a odchodzący dyrygent oraz Romuald Wicza-Pokojski - dyrektor placówki, uścisnęli sobie dłonie i życzyli wzajemnie powodzenia.



Opera Bałtycka poinformowała, że wraz z początkiem nowego sezonu operowego współpraca José Marią Florênciem na stanowisku zastępcy dyrektora ds. muzycznych dobiegnie końca.

Czy byłe(a)ś kiedykolwiek w Operze Bałtyckiej?

- Ostatni sezon był niezwykle skomplikowanym czasem, bardzo trudnym dla nas wszystkich - wyjaśnia Romuald Wicza-Pokojski, dyrektor Opery Bałtyckiej. - Formuła współpracy, na którą umówiliśmy się latem 2018 roku, wyczerpała się. Pomimo że nasze zarządcze drogi się rozchodzą, naszym wspólnym dobrem pozostaje Opera, jej zespół. Dziękujemy Maestro za trzy sezony muzycznej pracy nad spektaklami, za wyjątkowe premiery. Jednocześnie planujemy, by Maestro współpracował z Operą jako ceniony przez nas wszystkich dyrygent. Sezon artystyczny 2021/2022 jest zaplanowany, a decyzję o ewentualnym następcy podejmiemy w najbliższych miesiącach.

Muzyka poważna w Trójmieście - kalendarz imprez



W 2011 roku José Maria Florêncio odszedł z Opery Bałtyckiej w atmosferze skandalu. Tym razem rozstanie przebiegło w serdecznej atmosferze, a dyrektor Romuald Wicza-Pokojski i odchodzący ze stanowiska dyrektor muzyczny uścisnęli sobie dłonie, życząc powodzenia i zapowiadając dalszą współpracę. W 2011 roku José Maria Florêncio odszedł z Opery Bałtyckiej w atmosferze skandalu. Tym razem rozstanie przebiegło w serdecznej atmosferze, a dyrektor Romuald Wicza-Pokojski i odchodzący ze stanowiska dyrektor muzyczny uścisnęli sobie dłonie, życząc powodzenia i zapowiadając dalszą współpracę.

"Walczyłem, walczyłem o to, co najlepsze. Niczego nie żałuję"



José Maria Florêncio złożył swoje wypowiedzenie 28 czerwca. Nie sygnalizował wcześniej, że nosi się z takim zamiarem. W mediach społecznościowych podziękował całemu zespołowi Opery Bałtyckiej za wspólną pracę.

- Chcę złożyć podziękowania każdej osobie, z którą miałem zaszczyt i przyjemność tworzyć oblicze Opery Bałtyckiej przez ostatnie trzy lata - pisał w mediach społecznościowych José Maria Florêncio. - Podziękowania wielkie całemu zespołowi artystycznemu, z orkiestrą chórem, baletem, organizacją pracy artystycznej na czele. Wszystkim pracownikom administracji, promocji, sprzedaży biletów, produkcji... bez których mój wysiłek nie mógłby ujrzeć światła dziennego.

Podziękowania specjalne dla dyrektora Romualda Wicza-Pokojskiego, z którym przyszło mi tworzyć nie tylko kilka wspaniałych spektakli, ale i dzień w dzień w rozmowach troszczyć się o oblicze teatru, jaki wymarzyliśmy wspólnie. Dziękuję Urzędowi Marszałkowskiemu za pośrednictwem Urzędu Kultury UM w Gdańsku za wsparcie i niezwykłe uznanie w postaci nagrody artystycznej zeszłego roku.

Dziękuję publiczności, która nas odwiedziła, wspierała i oklaskiwała. Inspirowała i czyniła wysiłek cennym. Wiele pięknego zdziałaliśmy i to w trudnym pandemicznym czasie, może nawet najwięcej uczyniliśmy spośród wszystkich Instytucji Kultury w kraju. Każda najmniejsza kropla potu była wszystkiego warta w ujęciu całościowym, gdy patrzę z tej perspektywy do tyłu. Mogę z autorytetem powtórzyć ostatnie słowa Olgi z naszego flagowego spektaklu: "Walczyłem, walczyłem o to, co najlepsze. Niczego nie żałuję". Do zobaczenia!

Tym razem bez skandalu



Pochodzący z Brazylii José Maria Florêncio podjął pracę w Operze Bałtyckiej w 2008 roku i tchnął w zespół orkiestry nowego ducha. W dużej mierze dzięki niemu muzyka orkiestry POB stała się wówczas jednym z największych atutów Opery Bałtyckiej. Jednak dyrygent i jednocześnie zastępca dyrektora ds. artystycznych słynie również z trudnego charakteru i prowadzenia zespołu orkiestrowego twardą ręką. To tworzyło nerwową atmosferę i konflikty w zespole, czego skutkiem było rozstanie José Marii Florência z Operą Bałtycką w 2011 roku, które odbyło się w atmosferze skandalu.

Czytaj więcej: José Maria Florencio odszedł z Opery Bałtyckiej - artykuł z 5 maja 2011 r.

W 2018 roku José Maria Florêncio wrócił do Opery Bałtyckiej, przyjmując nominację na stanowisko dyrektora muzycznego (marszałek odstąpił od formuły konkursowej). Pełnił tę funkcję do końca sezonu artystycznego 2020/2021.
FK

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (95)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane