- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (215 opinii)
- 2 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (272 opinie)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (150 opinii)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (139 opinii)
- 5 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (299 opinii)
- 6 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (251 opinii)
Już co trzeci pogrzeb odbywa się w formie kremacji
Co trzeci gdańszczanin wybiera kremację. Ta forma pochówku co roku zyskuje na popularności.
W kształcie trumny albo egipskiej piramidy, z kryształkami Swarovskiego, dla marynarzy - z kotwicą, dla leśników - z lasem, z lampką, z serduszkami, z metalu albo onyksu - w urnach można przebierać jak w ulęgałkach. Specjalnie dla was sprawdziliśmy nie tylko to, w czym można zostać pochowanym po śmierci, ale też jak wygląda kremacja. Jest się czego bać?
Ze statystyk krematorium na gdańskim Srebrzysku przy ul. Srebrniki 12 - jedynego takiego na Pomorzu - wynika, że co trzeci mieszkaniec Gdańska wybiera kremację.
- Zawsze uważałem, że kremacja jest higieniczna, estetyczna, tania i przyjazna dla środowiska - mówi Jarosław Kammer, prezes zakładu pogrzebowego Zieleń. - To co ziemia mineralizuje i rozkłada przez 20 lat, my robimy w 1,5 do 2 godz.
I jak wylicza prezes, pogrzeb urnowy jest nawet o ok. 15 proc. tańszy od pogrzebu tradycyjnego. Ta różnica widoczna jest na cmentarzu: oszczędzamy na nagrobku, urnę można dołożyć do istniejącego grobu, sama także nie kosztuje wiele. To tym ważniejsze, że od 1 marca zmniejszono zasiłek pogrzebowy z 6,5 tys. zł do 4 tys. zł.
Ceny urn zaczynają się od 150 zł, najdroższa to koszt ok. 1,5 tys. zł. Za co płacimy? Przede wszystkim za materiał - metal, szlachetne drewno, kamienie naturalne, a także zdobienia - inkrustacje, kryształki Swarowskiego. Nie bez znaczenia jest też forma. Tu granicą jest tyko nasza wyobraźnia. - Mamy w sprzedaży urny w kształcie piłki nożnej, piramidy, łez i wiele innych - wylicza Jarosław Kammer. - Mamy też coś dla miłośników ekologii, np. biodegradowalne urny z mąki kukurydzianej i gryczanej, które rozkładają się w czasie do dwóch lat.
Przedsiębiorstwo "Zieleń" jako jedyne na Pomorzu (i jedno z 13 w całej Polsce) dysponuje własnym krematorium. - Kremujemy od dziewięciu lat, na początku raz w tygodniu, dziś już przez sześć dni, co dwie godziny. Jeszcze nie wykorzystujemy całkowicie możliwości naszego krematorium. Mamy dwa piece, a kremujemy w jednym. Dlatego nie ma u nas kolejek + mówi Krammer.
Krematorium mieści się przy cmentarzu na Srebrzysku, ul. Partyzantów 76 i jest całkowicie zautomatyzowane. Rodzina zmarłego może obejrzeć proces kremacji przez szybę, ale dalej nie ma wstępu.
Zakłady pogrzebowe w Trójmieście.
Sprawdź lokalizację cmentarzy w Trójmieście.
13 listopada w kościołach w całej Polsce ma zostać odczytany list pasterski Episkopatu polskiego "O szacunku dla ciała zmarłego i obrzędu pogrzebu związanego z kremacją zwłok". Choć nie będzie w nim zakazu kremacji dla katolików, to pojawi się sugestia ograniczenia tej formy pochówku. Najważniejszą zmianą ma być to, że kremacja będzie dopuszczona dopiero po mszy pogrzebowej, podczas której wystawiona jest trumna z ciałem.
Pochówek urnowy ma być akceptowany w dwóch przypadkach: jeśli śmierć danej osoby nastąpiła daleko od miejsca zamieszkania (urnę łatwiej i taniej jest transportować niż ciało w trumnie), oraz gdy krewnym i znajomym, którzy przybyli na pogrzeb z daleka, trudno jest uczestniczyć w uroczystości. Jednak w ostatnim wypadku na kremację musi wydać zgodę proboszcz.
Miejsca
Opinie (259) ponad 20 zablokowanych
-
2015-07-25 12:40
piece kremacyjne
Czytałem że w piecach kremacyjnych kremacja jest przeprowadzana bez dymu i zapachu, a ja ostatnio byłem na kremacji w Słupsku i dymiło z komina jak na parostatku. Porobiłem zdjęć bo teściu nieźle "dymił" za życia (palił papierosy - ale dym był raczej biały), "dymił" też bo często się kłócił o byle co i z byle kim, no i po śmierci też nieźle zadymił - czarny dym, przez przynajmniej 20 minut!!! Naklepałem zdjęć i opublikowałem na Facebooku - na pożegnanie teścia!
- 1 1
-
2017-10-29 20:56
(1)
kościół nie może decydować za mnie jak chcę być pochowana .Oni tzn.kościół najchętniej wzięliby nie raz za pochówek jednego zmarłego ale wielokrotność za każdą czynność.Pazerni złodzieje.Nie jestem katoliczką i chcę żeby moje prochy zostały rozsypane.Państwo polskie powinno liczyć się z opinią ludzi niewierzących bo takich w Polsce jest bardzo dużo i przybywa.Mówiąc,że Polska jest krajem katolików to to kłamstwo.Mam prawo do woli pochówku i państwo powinno to uszanować.Byłam osobą wierzącą ale pazerność i zakłamanie kościoła odsunęły mnie od wiary.Kościół sam sobie na to zapracował.Brawo.
- 2 0
-
2018-06-04 14:06
i wilk syty i owca cała?
Najlepiej pochować w trumnie, a potem wykopać i spalić? Wtedy wszyscy żądni zarobku na trupie będą zadowoleni, a i rodzina pewniejsza spadku?
- 0 0
-
2022-10-26 19:42
Kilka ładnych lat temu kiedy kremacja na cmentarzu Srebrzysko dopiero co raczkowała
chowałem tam członka rodziny i z ciekawości porównałem cennik pochówku tradycyjnego i skremowania. Kremacja kosztowała ok 15-20% ceny standardowego pochówku. Było bardzo tanio. A dziś czytam, że kremacja jest zaledwie 15% tańsza? Przecież to zdzierstwo. Tak to jest gdy monopol dzierży chytra firma której brak konkurencji i sumienia
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.