• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kamienna kostka wykoleiła tramwaj na Stogach. Koniec remontu za dwa tygodnie

Maciej Korolczuk, Szymon Zięba
16 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
aktualizacja: godz. 15:56 (16 września 2020)
  • Zdaniem pracowników GAiT, z którymi rozmawialiśmy, nowa kostka była źle spoinowana.
  • Remont na Stogach ma potrwać do końca września.
  • Obecnie trwają tam intensywne prace wykończeniowe.
  • Kostka została wybrana na długości ok. 10 metrów. Ma zostać naprawiona w ramach trwających prac.
  • Torowiska wyłożone kostką to nie nowość w Gdańsku. Tak wykonana nawierzchnia od lat służy w Oliwie, na Przeróbce czy w Nowym Porcie.
  • Pracownicy GAiT, którzy na co dzień będą korzystać z nowej infrastruktury, zgłaszali wykonawcy i urzędnikom zastrzeżenia do nowej nawierzchni jeszcze w trakcie jazd testowych.

W niedzielę doszło do wykolejenia się tramwaju na StogachMapka. Zawiniła kostka brukowa, która dostała się pod jadący tramwaj. Wykonawca remontu twierdzi, że przyczyną wykolejenia był akt wandalizmu, który polegał na tym, że ktoś wrzucił kostkę pod tramwaj. DRMG uważa, że do zdarzenia mogło dojść z powodu trwających prac brukarskich. Sprawę zbada policja.



Aktualizacja, godz. 15:55.

Już po publikacji artykułu skontaktował się z nami Maciej Duda, dyrektor kontraktu wykonawcy firmy Aldesa. Jak podkreśla, nie jest prawdą, że do wykolejenia tramwaju przyczyniła się niewłaściwie ułożona kostka.

- Przyczyną wykolejenia było najprawdopodobniej akt wandalizmu w postaci wrzucenia kostki pod tramwaj. Sprawa została zgłoszona na policję - twierdzi.
Wykonawca zwraca także uwagę, że tego dnia tramwaje kursowały od godziny 4 nad ranem, a do wykolejenia składu doszło ok. godziny 18. W tym czasie nie prowadzono żadnych prac na torowisku.



Ostatnie wpadki wykonawców na Stogach i nowej pętli na al. Adamowicza wynikają z:

Do wykolejenia tramwaju doszło w niedzielę przy pętli Pasanil. Wjeżdżająca na przystanek "Stogi" Pesa "zabrała" ze sobą kilkadziesiąt kostek, które doprowadziły do wykolejenia i uszkodzenia tramwaju.

- Już w trakcie jazdy testowej zwracaliśmy uwagę wykonawcy, że kostka jest zbyt luźna i trzeba to poprawić. Podobny problem występował kiedyś na pętli w Oliwie. Trzeba pamiętać, że taka nawierzchnia z kostki zupełnie inaczej pracuje, gdy jeżdżą po niej samochody czy ciężkie ciężarówki, a inaczej, gdy obok po stabilnej szynie jedzie tramwaj. Luźna kostka po prostu wypada jak ruszający się ząb i może doprowadzić do tragedii - tłumaczy nam pracownik Gdańskich Autobusów i Tramwajów.
  • Skutki niedzielnego wykolejenia tramwaju na Stogach.
  • Skutki niedzielnego wykolejenia tramwaju na Stogach.

O oficjalną przyczynę incydentu poprosiliśmy prowadzącą inwestycję Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska.

- Z przeprowadzonej wizji lokalnej wynika, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia mogła być realizowana obecnie na torowisku nawierzchnia z kostki. Nawierzchnia na tym fragmencie jest w trakcie układania i prace brukarskie nie zostały tu jeszcze zakończone. Ze względu na odbywający się po budowie ruch prace wykonywane są sukcesywnie i kostka spoinowana jest mniejszymi powierzchniami, dlatego też na przebudowywanym odcinku obowiązuje ograniczenie prędkości do 10 km/h - wyjaśnia Agnieszka Zakrzacka z DRMG.
Po zdarzeniu wykonawca wybrał kostkę po obu stronach torowiska na długości ok. 10 metrów i zobowiązał się do poprawienia nawierzchni do końca września. Dodatkowe prace - jak zastrzegają urzędnicy - nie będą generować dodatkowych kosztów.

- Nawierzchnia na odcinku, gdzie miało miejsce zdarzenie, zostanie poprawiona w ramach inwestycji i jej naprawa nie będzie generowała dodatkowych kosztów - podkreśla Zakrzacka. - Ponadto wykonawca został zobligowany do zabezpieczenia materiałów budowlanych znajdujących się w obszarze robót i jak najszybszego zakończenia prac.
  • W miejscu wykolejenia tramwaju obowiązuje ograniczenie prędkości do 10 km/h.
  • Pętla Pasanil
  • Na zakończenie prac wykonawca ma jeszcze dwa tygodnie.
  • Mieszkańcy Stogów otwarcie przyznają, że są już zmęczeni przedłużającym się remontem, który pierwotnie miał się zakończyć w połowie 2019 r.
  • Zdaniem motorniczych do poluzowania kostki mogły przyczynić się ciężarówki jeżdżące po torowisku, który formalnie wciąż jest placem budowy.

Uszkodzony tramwaj na kilka dni został wycofany z eksploatacji i zjechał do zajezdni.

- Uszkodzone zostało podwozie tramwaju. Tramwaj został już naprawiony, jest od dzisiaj na trasie. Koszt naprawy znany będzie po wycenie dokonanej przez wykonawcę prac - wyjaśnia Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy GAiT.
Zgodnie z obowiązującym aneksem do umowy roboty na Stogach powinny zakończyć się z końcem września.

- Po zgłoszeniu przez wykonawcę zakończenia prac w październiku rozpocznie się procedura odbiorowa inwestycji - zapowiada Zakrzacka.
Wykolejenie na Stogach to - po zbyt blisko ustawionym słupie sieci trakcyjnej na pętli przy al. Adamowicza - kolejny problem w trwających i oddanych niedawno do użytku inwestycjach tramwajowych. Mamy nadzieję, że już ostatni.

Miejsca

Opinie (191) ponad 10 zablokowanych

  • Za dużo afer. Ostania kadencja Pani Prezydent? Tak!

    • 20 1

  • Kontrola

    To miasto nie kontroluje na bieżąco tempa i jakości prac???
    Prezydentowa nie ma czasu wyraźnie. Tyle ogółnopolskich awantur ma na głowie. I jeszcze ten biedny tik tak.

    • 19 1

  • I już się zaczęło jeszcze nie skaczone A już trzeba naprawiac

    • 7 0

  • Remont (2)

    I tak samo jest z innymi pracami przy torowisku na stogach.Luźne płytki chodnikowe itp.LIPA!! Kto się pod tym podpisze

    • 20 1

    • jak masz problem to tu nie jęcz

      tylko zgłoś gdzie trzeba

      • 0 6

    • Rydwan Dulskiej ma się dobrze.

      Prezydentka podpisze wszystko.

      • 4 0

  • (1)

    już nie pamiętam czasów kiedy nie było remontu na stogach. to chyba było za jagiellonów czy innych koronnych.

    • 28 0

    • najlepszy komentarz brawo!

      • 0 0

  • (1)

    Koniec za dwa tygodnie? Chyba za dwa lata. Zresztą to co już zrobili się rozpada. Między Przeróbką, a Stogami krawężniki leżą, płyty chodnikowe zastosowane na ulica=ach połamane.

    • 19 0

    • Gdyby wzięli się za robotę to może przez dwa tygodnie by uprzątnęli ten największy śmietnik w mieście a o zakończeniu robót

      to można sobie pomarzyć.

      • 1 0

  • Z tą kostką będzie jak na Przeróbce. Wszystko zapadnięte i się rozlatuje.

    • 11 0

  • "Trzeba pamiętać, że taka nawierzchnia z kostki zupełnie inaczej pracuje, (3)

    gdy jeżdżą po niej samochody czy ciężkie ciężarówki, a inaczej, gdy obok po stabilnej szynie jedzie tramwaj"
    Ale 100 lat temu potrafili ułożyć tak, żeby tramwaj się nie wykoleił, a fragmenty przetrwały do dzisiaj i wciąż nie wymagają remontów. Takie więc tłumaczenie, że trzeba coś pamiętać, to chyba jednak trzeba sięgnąć pamięcią dalej.

    • 19 0

    • (2)

      Dawne tramwaje nie wykolejały się na torowiskach ułożonych w jezdni dlatego,że miały inną konstrukcję podwozia,a dokładniej rzecz ujmując koła o większej średnicy i były wyżej zawieszone,co umożliwiało bezpieczny przejazd przez nierówności torowiska.Współczesne niskopodłogowe tramwaje mają małe koła i niskie twarde zawieszenie wymagające idealnie równego torowiska.Podejrzewam,że taka PESA wykoleiła by się nawet na pestce od śliwki położonej na szynie,gdy stare tramwaje ,,bezboleśnie,, pokonywały nierówności toru sięgające kilku centymetrów.

      • 1 3

      • A no tak,

        to wina tramwai. Gdyby robili dobre tramwaje, to mogliby źle kłaść kostkę.

        Ale trochę masz racji. Codziennie jakaś awaria tramwaju w Gdańsku.

        • 5 0

      • koła były takie same, średnica nie zmieniła się - skrajnia jest taka sama

        • 2 0

  • Nie wiem dlaczego z uporem maniaka firmy upierają się przy kostce, skoro pracownicy nie maja pojęcia jak ją układać (1)

    Spoinowanie cementem, betonem czy czymkolwiek innym nie ma racji bytu.
    Tylko stara szkoła, układanie samoblokujace zda egzamin.

    • 23 0

    • Bo właściciel biura projektowego kupił cały pociąg kostki z Chin i teraz wszędzie ją projektuje.

      • 6 1

  • zapadnięte przystanki wiedeńskie na Przeróbce (1)

    Płyty były powyginane, połamane, sterczały. Zaczęło się psuć niedługo po ukończeniu. Że niby ciężarówki jeździły. Jakie ciężarówki? Mieszkałem na Przeróbce ponad rok, tranzyt tamtędy nie hula.

    Ostatnio płyty zostały zdjęte a same przystanki wylane asfaltem. Przynajmniej jest równo. Ale myślicie, że ktoś z ZDiZ się nad tym pochylił? Jakaś inicjatywa miasta? Im można pokazywać 100 razy i nic nie zrobią. To zasługa Radnych Dzielnicowych. A szczególnie przewodniczącego, który jakieś tam marne 600 zł miesięcznie dostanie (jako jedyny z rady), za to, że się angażuje w swoim prywatnym czasie. Etatowy urzędnik dopija kawę długo przed 16...

    • 17 1

    • Oj tak, dobrze prawisz Waść.

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane