• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kanapa na torach. Kiedyś się dało, dziś nie, ale może kiedyś znowu się uda

Tomasz Larczyński
4 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wagon bagażowy służył do przewozu większych gabarytowo i cięższych bagaży oraz do przewozu przesyłek ekspedycyjnych. Można było przewozić w nich także zwierzęta domowe w  specjalnych, wentylowanych boksach. Wagon ze zdjęcia prezentowany jest w  Skansenie Taboru Kolejowego w Chabówce . Wagon bagażowy służył do przewozu większych gabarytowo i cięższych bagaży oraz do przewozu przesyłek ekspedycyjnych. Można było przewozić w nich także zwierzęta domowe w  specjalnych, wentylowanych boksach. Wagon ze zdjęcia prezentowany jest w  Skansenie Taboru Kolejowego w Chabówce .

Na dworcu kolejowym byłem świadkiem pewnej sceny. Starszy pan pytał w kasie, czy może przewieźć pociągiem do innego miasta kanapę. Pani w kasie ze smutkiem skwitowała: Kiedyś by się dało, ale dziś już nie. Ale właściwie dlaczego? W kolejnym artykule cyklu "Uczymy się od innych" opiszemy funkcjonowanie przewozów towarowych w różnych miastach Europy. W listopadzie pisaliśmy o ciężarówkach na ulicach Trójmiasta, a w grudniu o prawach pieszych na przejściach.



Przyzwyczailiśmy się, że pociąg towarowy wozi węgiel, paliwo lub kontenery. Klientem takiej usługi są niemal wyłącznie firmy. Co pozostaje szaremu człowiekowi, który chce przewieźć kanapę lub meble zamówione u stolarza na drugim końcu Polski? Dostawczak lub ciężarówka, co jest jednym z koronnych kontrargumentów przy dyskusjach o ograniczaniu ruchu ciężarówek w mieście.

Ten pierwszy transport to tzw. przesyłki całopociągowe, ten ostatni - to w pewnym uproszczeniu transport intermodalny, jednak w polskich warunkach zwykle też zamawiany jako całopociągowy. Kanapy się tym nie przewiezie.

Choć starszy pan, niepomny podziału PKP na spółki, poszedł do kasy pasażerskiej, to nie planował przecież wpychać kanapy przez okno Pendolino jako przesyłki konduktorskiej. On chciał tylko nadać mebel na stacji i zadzwonić do krewnego w innym mieście z prośbą o odbiór ze stacji docelowej. Jego kanapa jechałaby tzw. pociągiem towarowym, zbiorczym - kursowały takie w czasach PRL.

Ale nie był to kaprys minionego ustroju. Podobne usługi z powodzeniem świadczone są cały czas m.in. mieszkańcom Stanów Zjednoczonych. Ten zdumiewający kraj zmasakrowanej kolei pasażerskiej, w którym dystans ok. 600 km między największymi miastami Kalifornii - Los Angeles i San Francisco pociąg pokonuje w dwanaście godzin (czyli tyle, w ile z Gdańska dojedziemy pociągiem do Brukseli), jest zarazem rajem dla kolei towarowej.

Główny przewoźnik pasażerski Amtrak często uruchamia pociągi mieszane, pasażersko-towarowe, przez polskich speców od transportu traktowane jak skamielina rangi wozu zaprzężonego w woły. Prowadzi taki pociąg coś podobnego do naszych dawnych wagonów bagażowych, z tym, że można nadać tam przesyłkę aż do 230 kg. Kanapa w takim pociągu? Proszę bardzo! Pod tym linkiem znajdziecie też wskazówki, jak zapakować do pociągu zwłoki (human remains).

Wagon bagażowy w pociągu amerykańskiego przewoźnika Amtrak. Można nim przewieźć przesyłki o wadze do 230 kg. Wagon bagażowy w pociągu amerykańskiego przewoźnika Amtrak. Można nim przewieźć przesyłki o wadze do 230 kg.
Każda ciężarówka zdjęta z drogi jest na wagę złota, nawet jeśli nie z powodu zatrucia środowiska, to z powodu mniejszego niszczenia nawierzchni, której koszty naprawy ponoszą samorządy lub rząd.

Wsparcie kolei towarowej to jednak zadanie państwa, nie samorządów, więc tylko w telegraficznym skrócie nadmieńmy skandalicznie wysokie opłaty za przewóz, czyniące pociągi towarowe na starcie niekonkurencyjnymi wobec ciężarówek (tylko jedna dana: choć pociągi towarowe zwykle "wyjeżdżają" około dwa razy mniej pociągokilometrów (7 milionów rocznie) niż pasażerskie (14 milionów), to wpłacają do budżetu Polskich Linii Kolejowych więcej - w 2018 r. odpowiednio 1,2 do 1,1 mld zł).

W Trójmieście jest i tak o tyle lepiej, że z powodu istnienia portów mamy sporą sieć publicznie dostępnej infrastruktury przeładunkowej PLK, którą można byłoby wykorzystywać do obsługi przewozów rozproszonych.

No dobrze, starszy pan z początku tej opowieści chciał wysłać kanapę poza Trójmiasto. A co, gdyby chciał ją wysłać np. z Siedlec na Przymorze? Czy tu już musimy odpuścić i przyznać, że dla dostawczaków w mieście nie ma żadnej alternatywy (poza rowerami cargo, które służą jednak do przewozu mniejszych ładunków niż kanapa)?

Ale przecież na Siedlce też prowadzą tory. Tyle, że tramwajowe.

Bo owszem, istnieje coś takiego i tym razem nie trzeba go szukać w dalekiej Ameryce. Tramwaje towarowe funkcjonują w Zurychu...

Tramwaj ciężarowy kursujący po Zurychu. Tramwaj ciężarowy kursujący po Zurychu.
...w Wiedniu,

Ładunki towarowe wożone są także po trasach tramwajowych Wiednia. Ładunki towarowe wożone są także po trasach tramwajowych Wiednia.
a nawet w nieodległym od polskiej granicy Dreźnie.

Tramwaj towarowy kursujący po ulicach Drezna. Tramwaj towarowy kursujący po ulicach Drezna.
Z tymi przykładami jest jeden szkopuł: wszystkie to transport całych kontenerów, lub wręcz przesyłki całopociągowe (jak tramwaj drezneński, transportujący części do fabryki Volkswagena). Ale bywają również rozwiązania bardziej detaliczne. Np. zuryskie tramwaje towarowe wywożą... śmieci. Działa to tak, że w tym, minimalnie mniejszym od Gdańska ośrodku, władze uruchomiły dziewięć punktów zbiórki odpadów, w których między godz. 3 a 7 po południu mieszkańcy mogą złożyć posegregowane odpady. I to za darmo! Powtórzmy: każda ciężarówka mniej na ulicy jest na wagę złota.

Ale przyznajmy uczciwie: nawet w Zurychu kanapy tramwajem nie przewieziemy.

W poszukiwaniu przyjaznych kanapom tramwajów przenieśmy się zatem do niezawodnego Amsterdamu. Tam w latach 2007-2009 funkcjonował pilotażowy program City Cargo Amsterdam, który zakładał kursowanie tramwaju towarowego połączonego z systemem małych, elektrycznych dostawczaków kursujących po tzw. "odcinku ostatniej mili", czyli od przystanku do domu.

I w tym systemie można było tak nadawać większe ładunki, kanapę także. W 2009 r. system został zawieszony z powodu światowego kryzysu finansowego, lecz nadal rozważane jest jego przywrócenie.

Tramwaje towarowe w Amsterdamie

Tramwaj towarowy wymaga, oprócz rzecz jasna odpowiedniego taboru, także zbudowania sieci ładowni publicznych z bocznicami - ze zrozumiałych przyczyn nie wchodzą zasadniczo w grę zwykłe przystanki osobowe. Oczywiście, na dziś to może fantasmagoria, lecz kto wie, jak za kilka-kilkanaście lat zmieni naszą perspektywę światowy kryzys klimatyczny.

Warto byłoby też policzyć, ile kosztuje miasto ta naprawa nawierzchni zniszczonej przez ciężarówki, i z takimi liczbami podchodzić do inwestycji w transport towarów na szynach czy rowerami cargo.

Z ciężarówek i dostawczaków nie zrezygnujemy całkowicie zapewne przez dziesiątki, a może i setki lat. Nie znaczy to jednak, że nie możemy szukać im alternatywy przynajmniej w niektórych przypadkach, bo wtedy łatwiej będzie nam rozmawiać o ograniczaniu ich ruchu w mieście. A czy jest ktoś, kto nie ma na to ochoty? Na przykład bezpośrednio pod swoimi oknami?

O autorze

autor

Tomasz Larczyński

wrzeszczanin od trzech pokoleń, pasjonat historii, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Gdańsku

Opinie (211) 9 zablokowanych

  • po co? (33)

    Jest wiele firm kurierskich i transportowych które tanio dostarczą kanapę od drzwi do drzwi.

    • 49 98

    • Bo tu chodzi o "ekologię" (14)

      Autka są trujace.

      • 23 17

      • A tory to do każdego adresu pociągniesz? Rozumiem,że z pociągu albo trawmaju będziesz holował kanapę na plecach?

        • 0 0

      • Beda elektryczne dostawczaki (2)

        i cały pomysł upada.
        Poza tym mamy już korki tramwajowe.

        • 1 3

        • Mateusz Ci obiecał ??? (1)

          • 2 1

          • Nie,Tusk

            • 0 1

      • Jasne, prąd w trakcji pochodzi z ogniw fotowoltaicznych... (6)

        • 12 4

        • Pieśń przyszłości. A i tak niedowierzam...

          • 3 0

        • Dziś z węgla (4)

          W niedługim czasie z gazu, wiatru i słońca, może i z atomu. Od tej zmiany nie uciekniemy

          • 14 14

          • Ale Roksana jest Węgiel !

            • 7 0

          • Zgadzam się z większością opinii... Ten budynek leży w samym centrum Wrzeszcza, aż prosi się o postawienie czegoś nowego i (2)

            • 1 12

            • Ale jaki bydynek ? (1)

              • 6 0

              • Rafał Budynek, taki jeden.

                • 1 5

      • pociąg na energię z węgla jaki jest? (2)

        • 20 9

        • Nawet mimo że energia jest z węgla

          I tak pociąg elektryczny jest 100x bardziej ekologiczny niż elektryczne auta z trującymi akumulatorami. Do tego stosunek wyprodukowanego CO2/kg przewiezionego ładunku jest nieporównywalny z elektrycznymi łupinkami.

          • 28 7

        • Elekstryczny

          • 8 5

    • ale nie o to chodzi

      bo one wożą właśnie cięzarówkami i dostawczakami, a w artykule chodzi o to, żeby właśnie tego uniknąć.

      • 0 1

    • Dodzio

      Nie przesadzaj. Nawet dostawa kanapy ze sklepu meblowego to problem.

      • 1 2

    • A artykuł czytał? (7)

      Jakby tak że zrozumieniem, to by zauważył, że chodzi też o zmniejszenie ruchu samochodowego. Ciężarówki na tory.! I ma to sens.

      • 20 6

      • Czytał, czytał dokładnie... (6)

        Weź dowieź kanapę na dworzec, potem ją z drugiego dworca odbierz, może nie wiesz ale bagażówki biorą za godzinę pracy nie za kilometry, żeby taką bagażówkę zamówić nawet na najkrótszym dystansie musisz zapłacić za trzy godziny, za mniej im się nie opłaca uruchamiać auta...

        • 12 3

        • Chyba nie dokładnie (5)

          Autor rozważał możliwość wykorzystania torów tramwajowych w mieście do transportu towarowego. Transport towarów w celu ochrony naszego klimatu powinien być w maksymalnym stopniu kierowany na tory i te inwestycje będą preferowane w przyszłości.

          • 13 8

          • A w Elektrociepłowni Wybrzerze to czym palą ? Trocinami ? Węglem kolego i tramwaje również zatruwają środowisko... (4)

            Oprócz tego tramwaj to najdroższy środek miejskiego transportu, biorąc pod uwagę koszt taboru i infrastruktury

            • 14 2

            • Wyborze rz e (1)

              Wróć do szkoły osiolku.

              • 1 3

              • Wybrzeże osiołku !

                • 1 0

            • zatruwaja (1)

              • 7 0

              • I kopcom !

                • 3 1

    • Prawda ale... (3)

      Za transport kanapy z końca Polski to koszt około 170 zł
      Trochę drogo

      • 5 13

      • Drogo? (1)

        Chyba kpisz. Towar dwupaletowy (240x80cm) o masie 80-100kg, niepiętrowalny z drugiego końca Polski za 170zł to bardzo tanio. Nie chciałbyś płacić za dostawy mebli na odcinku 600km w takich np. USA.

        • 13 2

        • jak kanapa za 300pln?

          W stosunku do odległości, to niewiele.
          Ale takie kwoty są "śpiewane" w ramach przewozu w granicach miasta. Godzina pracy i czółko. Pomoc w za/rozładunku i przemieszczenie rzadko jest w cenie.
          Więc jest to znacząca kwota.
          A porównanie z USA... no litości...
          Wolę z Oksford, gdzie studentów sie rozpoznaje po ręcznych "lorkach" do przemieszczenia dobytku...

          • 7 0

      • To wyślij kanapkę, będzie taniej !

        • 11 5

    • poco sie nogi noco

      • 3 3

    • Zgadza się, wystarczy odpowiednia paleta i przewoźnik taki jak Rohlig Suus dostarczy mebel od drzwi do drzwi w całej Europie, (2)

      nawet łóżko o wymiarach 220 x 220 cm, podjeżdża kurier autem z windą i ładuje paleciakiem taką przesyłkę w 5 minut, nie trzeba jeździć po dworcach...

      • 10 5

      • Tjaaa? (1)

        Ciekawe jak tym paleciakiem wjedzie mi po schodach w bloku. Jak drzwi do drzwi to do drzwi.

        • 2 14

        • Usługa nie obejmuje wnoszenia po schodach, wszystko jest zawarte w regulaminie przesyłek drobnicowych

          • 14 2

  • Powiem to jeszcze raz (3)

    Bo u nas jest jeszcze wschód i jeszcze długo będzie.... Do zachodu nam brakuje

    • 68 12

    • Zachód zatoczył koło wracając do dobrych, sprawdzonych rozwiązań. (2)

      U nas się wprowadza rozwiązania, od których Zachód powoli odchodzi.

      • 10 4

      • tak (1)

        na przykład Zachód na nowo odkrywa konserwatyzm i patriotyzm, a u nas nadal się tym gardzi - no cóż, jako naród wiele kompleksów mamy jeszcze do wyleczenia.

        • 2 0

        • jeśli z bandytów wyklętych robi sie na siłę bohaterów

          tylko dlatego, że powstańcy warszawscy /ci którzy/ jeszcze żyją - krytykują PiS za szczucie Polaków na Polaków!!!

          • 0 0

  • Kierunek jak najbardziej słuszny (12)

    Ale średnio sobie wyobrażam żeby ktoś potem na dowolnej, innej, zwykłej stacji, na krótkim postoju pociągu zaczął nagle targać odebraną kanapę i ciągnąć ją przez peron do schodów. Po prostu dworce są do tego nieprzystosowane. Coś takiego jak detaliczny transport kolejowy dla towarów cięższych niż 30kg wymagałoby przebudowy całej infrastruktury, a nie tylko podstawienia odpowiednich wagonów.

    • 74 10

    • PKP jest dotowane ze skarbu państwa

      nie opłaca się przyPiSanym tam sadzeniakom, nic więcej po za minimum usługi .... by odbierać "te nagrody nam się po prostu należały"

      • 0 0

    • Jak te dworce się zmieniły przez ostatnie lata... (1)

      ...skoro w latach '80 się dało...Nie pamiętam dokładnie kiedy przestało się dać, ale pamiętam, jak na każdej większej stacji pod wagon bagażowy podjeżdżał wózek elektryczny i w kilka minut paru ludzi wypakowywali różne rzeczy, czasem całkiem spore...I nikt nie ciągał po peronie, czy schodach kanap i innych paczek, bo odbierał to w specjalnym "okienku" przed dworcem...

      • 3 1

      • Kiedy przestało się dać? Po 89'tym.

        • 0 0

    • tego się nie ciągnie przez peron (1)

      tylko odbiera (i nadaje) w kasie bagażowej na stacji, która to kasa dysponuje odpowiednim magazynem, bądź w większych miastach na wydzielonej stacji towarowej (istnieją we wszystkich dużych miastach, zwykły pasażer kolei przeważnie nie ma o nich pojęcia). Tak to działało kiedy ta usługa jeszcze istniała, korzystałem z niej nieraz.

      • 2 2

      • Taka kasa i magazyn działała kiedyś przy dworcu we Wrzeszczu, malutki budynek z magazynkiem 4 x 5 metrów, zupełnie nie przystający do dzisiejszych realiów, kiedyś nadawano niewiele przesyłek, dzisiaj w samym Gdańsku i okolicach jest kilka dużych zautomatyzowanych sortowni paczek zajmujących tysiące metrów kwadratowych, codziennie w nocy wyjeżdżają z nich tiry ( tzw. liniówki ) do głównych miast Polski skąd z tamtejszych sortowni zabierają je kurierzy i w ten sposób paczka na drugi dzień dociera do odbiorcy.

        • 1 0

    • Pracownicy ! Wyniesienie kanapy z wagonu na peronu trwa dużo szybciej niż wniesienoe jej po schodach na 4 piętro.

      • 1 1

    • Na południowym końcu peronuoe dalekobieznych Gdańsk Główny sa windy towarowe!!!!!!!

      • 2 2

    • (4)

      Ale jakby wozić auta ciężarowe pociągami, to już by wiele dało.

      • 11 5

      • No rzeczywiście (2)

        Ciężarówki będą przejeżdzać przez kasy biletowe, a potem do góry po schodach na odpowiedni peron. Bardziej wiekowe egzemplarze skorzystają z windy. Potem usiądą se na ławce i poczekają na przyjazd pociągu.

        • 11 11

        • Mówimy o dworcu towarowym, nie pasażerskim

          cepie

          • 11 6

        • Zwykłe mrzonki pasjonata kolejnictwa...

          • 10 5

      • Po co całe auta ? Kontenery i cysterny jeżdżą przecież koleją...

        • 4 0

  • Wszystko się da.... (3)

    W każdej SKMce jest przedział sypialny dla menela więc w czym problem?

    • 129 6

    • (2)

      Kilka lat temu ktoś próbował przewieźć zwłoki w kanapie SKMką

      • 5 0

      • Bo do wszystkich starych en57 kanapa spokojnie wejdzie. (1)

        Do sporej części nowszych ezt i szt też. Ten biedny pan zamiast pytać w kasie to pojechałby sobie regionalnymi pociągami we dwójkę z kimś do pomocy w noszeniu i spokojnie by dał radę. W kasie to lepiej o nic nie pytać, tam nawet rozkładu nie znają na ogół.

        • 8 1

        • a ja bym spróbował do pendolino wpakować kanapę z tragażami

          i niech się konduktor martwi co z tym fantem potem zrobić

          • 0 0

  • (3)

    Polska dobre czasy ma już za sobą. kiedyś można było zapakować samochód na specjalne wagony i jechać z nim na drugi koniec Polski. kiedyś na każdym większym dworcu panowie meleksami dowozili/odbierali paczki z pociągów. teraz na wszystkim się oszczędza, przede wszystkim na ludziach - koszty koszty koszty! jak się tak dba o koszty to gdzie te zyski lądują? kiedyś ludzie byli mniej wymagający, teraz żądają luksusów najlepiej za darmo. świat się zmienia i to w złą stronę

    • 75 4

    • (2)

      Jasne, kiedyś było lepiej... A niby czemu SKM do Nowego Portu dawno zlikwidowano ? Bo woziła powietrze i generowała straty !

      • 4 9

      • Bo rozkład był ustawiony bez sensu. (1)

        Tak polikwidowali wiele innych linii kolejowych.

        • 18 1

        • Warmińsko-mazurskie nadal tak robi. Nowo wyremontowe linie za grube $$$ i dwa pociągi dziennie.

          • 2 0

  • problem w tym że u nas ciągle inwestuje się więcej w drogi niż w kolej (4)

    taka Trasa Kaszubska staje się ważniejsza niż linia kolejowa Wejherowo - Słupsk. Do tego samorządy aby dać pojeździć rowerzystom rozbierają tory - bo jak wiadomo lepsza jest "ścieżka rowerowa" niż lina kolejowa. Dzięki temu zaś mamy więcej aut w mieście

    • 17 3

    • nikt nie rozbiera torów po to aby robić drogi rowerowe (1)

      to jest jakaś bzdura. Drogi rowerowe są budowane w śladzie linii kolejowych, które kolej zlikwidowała "bo tak" (bo np. długo ich nie remontowała i przestały się one już nadawać do użytku), i nie zamierza ich przywracać do użytku. Przejęly je więc samorządy i wybudowały tam DDR-ki. Oczywiście, że tak nie powinno być, tzn. kolej nie powinna tych linii likwidować, powinny one dalej działać, ale nie powiadaj bzdur, że zlikwidowano je po to aby zbudować DDR, bo nie ma w Polsce ani metra linii kolejowej, którą rozebrano w tym celu.

      • 3 1

      • Poczytaj sobie o planach linii kolejowej Wolsztyn - Nowa Sól albo co się stało z wyremontowaną linią Twarda Góra - Nowe. Samorządy otrzymują daną linie i sami decydują czy ją zrewitalizować czy po prostu wybudować DDR.

        • 1 0

    • Nie płacz nad mocno bocznymi liniami kolejowymi. I zawsze można na nich ruch kolejowy (1)

      przywrócić, bowiem drogi rowerowe nie ingerują w ich niweletę - są dalej niemal płaskie, bo takie były wymagania przy ich budowie - system wykopów i nasypów, aby nachylenia podłużne nie były zbyt duże.

      Budowa nasypów i wykopów to ok. 90 % kosztów budowy linii kolejowych, aniżeli samo ułożenie torów na podsypce tłuczniowej.

      Po drodze rowerowej wystarczy tylko zerwać asfalt, zbadać nasypy, ułożyć tor i uruchomić ruch pociągów.

      Więc ciesz się, że po byłych liniach kolejowych są te drogi rowerowe, aniżeli budowane np. domy, fabryki it. Bo wtedy już dawnej linii pod ponowny ruch kolejowy nie odzyskasz.

      P.S. Serio chciałbyś ruchu kolejowego na trasie np. Gnieżdżewo - Krokowa ? Znalazłbyś chętnego przewoźnika do niej ? Byłoby to dla niego opłacalne tudzież samorządu zainteresowanego jego dotowaniem ?

      Co innego linie wychodzące z dużych ośrodków miejskich - sam jako rowerzysta skrytykowałem w 2004 roku tu na forum rowerowym pomysł innych rowerzystów, aby na drogę rowerową przeznaczyć obecną linię PKM, gdzie w jej ramach oczywiście musiano by odbudować wiadukt nad Słowackiego.
      Napisałem wtedy, że moim marzeniem byłaby reaktywacja tej linii i po kilku latach doczekałem się tego.

      • 5 1

      • Z Krokowej do Pucka można by uruchomić przewozy i z pewnością znalazłby się przewoźnik(teraz to nierealne). Podobnie było z linią Twarda Góra Nowe gdzie nawet zrobiono remont a mimo to ją rozebrano. Każda linia kolejowa ma sens gdy jej nie ma powstaje wykluczenie komunikacyjne. Prawdziwy absurd zresztą powstał w Świeciu gdzie rozebrano tory zrobiono drogę a teraz chcą wybudować nowy dworzec z dala od centrum by przywrócić ruch pociągów
        Czy uważasz że linia kolejowa Pszczółki Skarszewy nie miała potencjału? Słyszałeś może o jakieś ścieżce rowerowej która została rozwalona po to by odbudować linie kolejową(wcześniej rozebraną z przeznaczeniem właśnie na drogę rowerową)

        • 4 0

  • Zrzędy (1)

    A jak kolej miała 20 lat temu miliardowe długi to zapomnieli? Bardzo dobrze że odcięto nierentowne usługi

    • 1 9

    • To było przed czy po podziale PKP na milion spółek, z których każda ma prezesa, zarząd, radę nadzorczą i niepoliczalną ilość specjalistów od niczego?

      • 1 0

  • (7)

    Piękne te dawne wagony kochani.Ja pamiętam jeszcze autokuszetki-przewóz auta na wagonie i spanie w wygodnym łóżku,szkoda że to zlikwidowali.Podobnie jak piętrowe składy,fajna frajda był ten widok z góry....Dziwne też że tak mało tirów puszczają na tory.Również transport rzeczny towarów byłby tańszy.A tak wszystko wali po drogach,stąd wieczne korki i koleiny.

    • 162 17

    • To był rewelacyjny pomysł. (1)

      Wyspany wysiadałem w Zakopcu, odbierałem auto i jechaliśmy dalej. Szkoda, że już nie funkcjonuje.

      • 3 0

      • Jechałeś dalej nad Moko i Rysy?

        • 0 2

    • Piętrowe składy wcąż jeżdżą w sezonie. (2)

      • 13 2

      • (1)

        Do końca 2019 roku i złom lub muzeum, czytałem artykuł.

        • 4 2

        • Nieprawda.

          Jeżdżą nowsze wagony, tak zwane Bohuny.

          • 4 0

    • Sven a raczej gallux

      W du... byłeś gó... widziałeś. Zawijaj lacze z portalu.

      • 14 17

    • No nie moge

      Ty wszędzie byłeś wszystko robiłeś wszystko pamiętasz. G@llux weź juz zamknij ten swój ryj

      • 16 21

  • (1)

    A kiedy ponowne uruchomienie zajezdni tramwajowej na Dolnym Miescie. Jakiś głupek ja zamkną a teraz tłok w innych zajezdniach!!!!!!

    • 2 1

    • A drugi głupek napisał "zamknĄ"

      • 0 0

  • Wszystko fajnie, ale to bez sensu

    Bo dać to się wszystko da.
    Natomiast jeśli sobie policzymy stawki rynkowe kosztów transportu jednego wagonu przez Polskę to jest około 10000zł/wagon.
    Teraz proszę sobie policzyć ile tych kanap do wagonu wejdzie, doliczyć koszt załadunku i rozładunku indywidualnego (przestój wagonu na stacjach, obsługa przesyłek nieodebranych) i będziemy mieli drugie tyle.
    I okaże się że taka przesyłka oczywiście bez problemu mogłaby być dostarczona przy stawkach rzędu 2000zł za kanapę, czy 100zl za mniejszą przesyłkę.
    A jak ma być tak jak "za komuny" to oczywiście stawki możemy ustalić dowolne (np. 10zł) jednak resztę dopłaci ktoś - najczęściej skarb państwa w tej czy w innej formie.

    W każdym razie wniosek jest jeden - dużo taniej i efektywniej przesyłkę indywidualną przesłać za pośrednictwem przedsiębiorstwa zajmującego się transportem przesyłek indywidualnych - czyli jedną z firm kurierskich.

    Tu też warto zauważyć że nawet kurierzy między dużymi miastami korzystają z własnej floty ciężarówek, a nie kolei (zbyt niska jakość, opóźnienia, brak gwarancji czasu dojazdu, bardzo wysoka cena).
    W tej chwili koszt przewozu kontenera na ciężarówce jest 2.5x mniejszy niż koleją, w dodatku samochód jedzie od adresu do adresu, a pociąg od stacji kolejowej do stacji kolejowej.
    A ceny są tak wysokie pomimo wszelkich, ogromnych dotacji do przewozów kolejowych.

    Również przewóz 1 pasażera PKM-ką jest mniej-więcej taki jak koszt pokonania tej odległości taksówką.

    Kolej to przedsiębiorstwo którym warto nadać przesyłkę jeśli jest nią 10 wagonów węgla.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane