• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kępa Redłowska zadbana, Mewia Łacha zniszczona

Michał Sielski
18 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trakt na Polankę Redłowską wyremontowany
Do rezerwatu na Kępie Redłowskiej będzie można wejść pod warunkiem dostosowania się do ściśle określonych zasad. Do rezerwatu na Kępie Redłowskiej będzie można wejść pod warunkiem dostosowania się do ściśle określonych zasad.

Trzy szlaki edukacyjne, tablice informacyjne, ale też ogrodzone płotem najcenniejsze płaty roślinności - rezerwat Kępa Redłowska ma cieszyć, ale tylko tych, którzy będą potrafili go uszanować. Kilka dni temu wandale zdemolowali podobny rezerwat - Mewia Łacha - na Wyspie Sobieszewskiej.



Zniszczone tablice informacyjne w rezerwacie Mewia Łacha. Zniszczone tablice informacyjne w rezerwacie Mewia Łacha.
W tegorocznym budżecie Gdynia zarezerwowała 1,7 mln zł na udostępnienie rezerwatu Kępa Redłowska zobacz na mapie Gdyni mieszkańcom. Wiadomo już także, że projekt zyska unijne dofinansowanie. Do tej pory przeważały jednak głosy, że obszar jest przyrodniczo tak cenny, że lepiej nikogo do niego nie wpuszczać. Ale na szczęście będzie zupełnie inaczej.

- Jest to perełka przyrodnicza w sercu miasta i do tego nad samym morzem, ale właśnie dlatego ludzie powinni mieć możliwość jej podziwiania - mówi gdyński ogrodnik Maura Zaworska-Błaszkiewicz.

W ciągu dwóch miesięcy powinien być ogłoszony przetarg na wykonawstwo. Na kępie powstaną trzy ścieżki edukacyjne i tablice informacyjne na wejściu. Najprawdopodobniej nie będzie jednak ławeczek, których nie dopuszcza przygotowana przez WIOŚ koncepcja udostępnienia rezerwatu. Urzędnicy boją się, że spowodowałoby to jego zaśmiecanie.

Czy Trójmiasto jest ciekawe przyrodniczo?

- Gdy będzie znany konkretny termin realizacji przedsięwzięcia, rozpoczniemy spotkania z mieszkańcami. Mamy już gotowe foldery, w których informujemy o walorach rezerwatu i przekonujemy do ich poszanowania - mówi Maura Zaworska-Błaszkiewicz.

Co jednak z tymi, którzy zlekceważą zasady? Teren patrolował będzie specjalny oddział Straży Miejskiej - Ekopatrol. Za niesubordynację będzie więc można dostać mandat. Głównie dlatego, że płotami ogrodzone będą najbardziej wartościowe połacie terenu, na których występują rośliny, które muszą rozmnażać się bez jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz.

O tym, że dozór jest potrzebny, boleśnie przekonali się pracownicy i miłośnicy rezerwatu Mewia Łacha zobacz na mapie Gdańska na Wyspie Sobieszewskiej. Kilka dni temu ktoś zniszczył tablice edukacyjne, zdemolował słupki graniczne, poprzecinał liny. Najprawdopodobniej dokonał tego siekierą. Sprawę odkryli ornitolodzy.

- Ścieżka przyrodniczo-edukacyjna wraz z towarzyszącą jej infrastrukturą została niemal całkowicie zniszczona w wyniku aktu wandalizmu. Mamy nadzieję, że nagłośnienie tej sprawy pozwoli uniknąć podobnych zniszczeń w przyszłości - tłumaczy Jowita Kurach z Grupy Badawczej Ptaków Wodnych Kuling.

Na razie nie wiadomo kto i dlaczego to zrobił. Ornitolodzy zgłosili sprawę policji. Zapowiadają też, że postawią nowe tablice i ścieżkę urządzą raz jeszcze. Nie dadzą się też zastraszyć - latem ponownie rozbiją obozy ornitologiczne i będą pouczać niefrasobliwych wędkarzy czy spacerowiczów, by nie wchodzili na tereny lęgowe ptaków.

By podobne problemy nie zdarzały się w Gdyni, zmiany czekają też najbliższe sąsiedztwo rezerwatu Kępa Redłowska.

- Trwają prace nad planem zagospodarowania przestrzennego tego obszaru, którego środek ciężkości jest właśnie w obrębie rezerwatu. Chcemy by wpływ urbanizacji także wokół tego terenu był minimalny i nie oddziaływał negatywnie na rezerwat - podkreśla wiceprezydent Gdyni Marek Stępa.

Opinie (155) ponad 10 zablokowanych

  • Parszywa nacja nierobow i debili jest wśród nas (32)

    Trójmiejskie perełki przyrodnicze nad samym morzem.
    Niestety wandale zdemolowali rezerwat Mewia Łacha na Wyspie Sobieszewskiej.
    "Na razie nie wiadomo kto i dlaczego to zrobił"?

    Oczywiście że wiadomo - "wychowywane" na bazie hasła "róbta co chceta" prymitywy.

    • 181 28

    • brednie (12)

      wandali nigdy nie brakowało

      • 35 6

      • (10)

        W okresie międzywojennym były to tylko bardzo sporadyczne przypadki. Wandalami byli głównie zwolennicy 'radzieckiego raju' którzy chcieli na gruzach zbudować taki sam 'raj' i w Polsce.

        • 19 13

        • (8)

          A co powiesz o czasach starożytnich? Kto zniszczył Rzym? Rosyjscy agenci?

          • 16 10

          • (6)

            Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. Na stwierdzenie że 'wandali nigdy nie brakowało' napisałam opinię, że w okresie Polski międzywojennej wandalizmu w takiej skali jak dzisiaj nie było. Nie było, bo było religijne i patriotyczne wychowanie.

            Analogicznie wszelkiej maści wandale z przeszłości to ludzie bez religijnego i patriotycznego wychowania.

            • 13 19

            • (2)

              Twierdzę, że upolityczniasz zjawisko wandali, którzy byli, są i będą bez wzgledu na to, czy rządzić będzie tato z Torunia, czy Owsiak.

              • 16 9

              • (1)

                Tutaj stwierdziłam, że w okresie Polski międzywojennej wandalizmu w takiej skali jak dzisiaj nie było dodając swoją opinię dlaczego tak. Odniosłam się do historii. Z kolei ty stale starasz się upolitycznić te moje stwierdzenia w ten sposób by wykazać, że bez znaczenia jest czy o miłości do Boga, naszej Ojczyzny i bliźnich, o nakazie życia według ustalonych przez Boga moralnych zasad mówi ojciec Rydzyk czy jakiś polityk, czy o nienawiści do Boga, naszej Ojczyzny i bliźnich, o poparciu idei by młodzi robili co im się podoba mówi Owsiak czy któryś z współczesnych polityków.

                Otóż ma to znaczenie ogromne, ukazuje to historia. W okresie międzywojennym wiara, moralność i patriotyzm nie były zwalczane, kaleczone, ośmieszane.

                Niektórzy uważają że odmawianie różańca świętego ma związek z przynależnością do pis-u, albo że współczesny wandalizm nie ma związku z działalnością i wypowiedziami współczesnych polityków, którzy karmią się nawzajem nienawiścią do wiary czy pisu wczepiając tą nienawiść ludziom małym, którzy stają się wandalami, chuliganami a nawet zbrodniarzami. Ja tak nie uważam.

                • 11 14

              • wsiowe i prymitywne masz poglądy

                • 7 4

            • Wojny religijne też niszczyły wszystko co na drodze. (2)

              Nie zapominaj o wymordowanych całych nacjach pod pretekstem nawracania. A zwyczajnie chodziło o bogactwa i niewolników do pracy. Większość starych kościołów nawet w Rzymie stoi na starych świątyniach i chramach różnych bogów. Większość symboli Wielkanocnych ma podłoże nie chrześcijańskie.
              A tak przy okazji to musieli statystycznie zrobić katolicy. 97% wg. danych z Kościoła Katolickiego.

              • 17 9

              • Masz mętlik pojęciowy. Krzyżacy grabili i mordowali pod pretekstem nawracania tylko ta ich działalność nie miała nic wspólnego z nauczaniem Chrystusa i z nawracaniem.

                • 7 11

              • na sybir

                kierowca Kamaza i wszystko jasne!! milcz czekisto!

                • 2 3

          • :):)

            zapoznaj się z etymologią słowa "wandal" to przestaniesz zadawać nierozsądne pytania.

            • 4 0

        • Ale nie żyjemy w okresie międzywojennym, a akty wandalizmu zna dzisiaj cały świat, również kraje, w których nigdy nie było żadnych zwolenników radzieckiego raju. Z drugiej strony są kraje, w których nigdy nikt nie epatował "religijnym i patriotycznym wychowaniem", kładziono natomiast nacisk na etos pracy, a wandalizm poznały dopiero dzięki emigrantom z państw, w których gadek o patriotyzmie i religii nie brakuje.
          No i z tym okresem międzywojennym - nie mitologizujmy i nie powołujmy się na niego tak autorytatywnie, bo znamy go tylko z opowiadań, często obciążonych sentymentem naszych babć do czasów młodości.

          • 6 1

      • Ale ci byli wyjątkowo systematyczni.

        To jacyś popaprańcy.

        • 5 1

    • plebs mentalny

      • 18 0

    • No w końcu lyberały (12)

      co to wszystkie rozumy pozjadały, powiedzieli im w telewizji że mogą wszystko, młodzi, z wielkich miast, to robią wszystko

      • 10 25

      • (11)

        ja myślę, że to wierzący katolicy zrobili, bo wiedzą, że bóg im wybaczy

        • 22 12

        • (7)

          ja myślę, ze jesteś jednym z tych dla których rubta co chceta to myśl przewodnia i którzy plują na krzyż, chyba że byłby on wykonany z puszek po piwie lech

          • 9 21

          • (6)

            a ty jesteś pewnie z jarosławów polskęzbawów, mam rację?

            • 16 7

            • (5)

              Nie popieram Jarosława Kaczyńskiego, ale Donalda Tuska także nie. Odnosząc się do tematu nie popieram wandali i ludzi żyjących nienawiścią do wiary katolickiej i innych ludzi tylko dlatego, bo są wierzący czy popierają jakiegoś polityka.

              Krytykuję takie czyny polityków jak walka z Bogiem i z założonym przez Chrystusa Kościołem, walka z krzyżem i ludźmi broniącymi krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Palikot wyrażał głośny sprzeciw wobec "zawłaszczania przestrzeni publicznej przez mieszaninę ksenofobii i nacjonalizmu pod płaszczykiem patriotyzmu". A historia ta (za milczącą zgodą prezydenta i policji bici byli ludzie nawet ze skutkiem śmiertelnym, obsikiwano ich nawet moczem) ukazała tą prawdę, że gdzie rządzi siła tam zwycięża terroryzm i prawo staje się bezsilne. Teraz tym bandytom w białych rękawiczkach przeszkadza krzyż w Sejmie. Palikot twierdzi, że krzyż łamie Konstytucję. Kłamie.

              • 8 15

              • (3)

                Problem polega na tym, że już dawno mamy państwo świeckie, które dokładnie takie powinno być, ale nie jest. Krzyż jest znakiem jednej religii, a co jeśli ja jestem muzułmaninem, albo buddystą politykiem i chcę, żeby na sali sejmowej wisiały też moje znaki religijne? Albo kiedy zemrze tragicznie Tusk/Palikot czy inny z koryta, wylezę przed sejm i ustawię trzymetrową gwiazdę Dawida czy inny symbol mojej religii i będę szarpał się i pluł na każdego, kto będzie chciał, żebym go usunął? To już nie będzie takie piękne pewnie co?

                • 7 5

              • (2)

                W państwach muzułmańskich chrześcijaństwo i jej symbole są zwalczane, a chrześcijanie dyskryminowani, a nawet mordowani w związku z tym jestem przeciwna by traktować ich religię w sposób typowo partnerski. W państwie Izrael znak krzyża świętego nie jest zwalczany, religia chrześcijańska jest prawnie dozwolona. W związku z tym ja nie widzę problemu, by w sali sejmowej była gwiazda Dawida. Chodzi o to, że nie ma posłów którzy byliby zainteresowani umieszczeniem tego symbolu pomimo, że przez tyle kadencji posłów narodowości żydowskiej było bardzo wielu. Oczywiście mogłaby być inicjatywa oddolna, zbieranie podpisów pod petycją. Tego też nie było, tak więc zarzut bezzasadny.

                • 3 2

              • (1)

                hmm teraz wyobraź sobie co by się działo gdyby poseł X zapragnąłby zawiesić gwiazdę Dawida w Sejmie? Posłowie zajmujący siedziska po prawej stronie Sejmu wznieśliby hasła : żydokomuna, masoni, złodzieje itd. Powstałaby szopka większa niż z krzyżem.. I dlaczego chcesz dyskryminować muzułmanów? Jesteśmy państwem ŚWIECKIM w którym każda religia powinna pokojowo współistnieć. Jeśli ktoś złamię prawo powinien zostać ukarany. Przypominam także że jeszcze 100 lat temu Muzułmanie byli bardziej tolerancyjni niż oświeceni chrześcijanie.

                • 4 2

              • Co by było gdyby ktoś zapragnął zawiesić gwiazdę Dawida w Sejmie? Myślę że nic nadzwyczajnego, zwyczajne głosowanie albo jakiś poseł zwyczajnie by tą gwiazdę zawiesił i nikt by z tego powodu nie robił żadnego ale.

                • 0 1

              • ToJa to ty?

                Co u taty słychać w Toruniu?

                • 5 0

        • inaczej

          Głupota nie wybiera poglądów politycznych - są debile liberały, są debil konserwatyści a ci którzy niszczą cudzą tudzież naszą wspólną własność to skończeni idioci

          • 12 0

        • Gdybyś wiedział co to grzech śmiertelny to byś takich faramzonów nie pisał. (1)

          • 1 3

          • Gdybyś wiedział co to sarkazm, to byś się teraz nie ośmieszał.

            • 4 1

    • a może to wychowanie na bazie pokolenia JPII i hasła "nie lękajcie się" ? (1)

      • 6 4

      • raczej należałoby zbadać, jaką partie polityczna popierają ptaki z rezerwatu.

        • 5 0

    • a jak kupa

      • 0 0

    • Myślę, że skoro ktoś fatygował się do Rezerwatu z siekierą w celu pocięcia lin, (1)

      to nie był to "zwykły" wandalizm. Ktoś miał w tym interes. Pytanie tylko kto i jaki.

      W przypadku Kępy najłatwiej byłoby zawiesić wysoko na drzewach parę niewielkich kamer bezprzewodowych zasilanych baterią słoneczną. Wiadomo przecież, że nie można postawić w lesie co 200m strażnika, a takie kamerki w słonecznym sezonie powinny się sprawdzić. Parę tysięcy złotych za całość to mikry ułamek kosztów urządzenia szlaku (czyli owego 1,7 mln złotych). Przy odpowiednio czułym odbiorniku można pozbierać sygnały video z kilometra-dwóch i to wystarczy do monitoringu, a może nawet da dowody ewentualnego łamania prawa (parę skutecznie wyłowionych wandali lub śmieciuchów i kary po kilkaset złotych odpowiednio nagłośnione i problem niszczenia rezerwatów przyrody mamy z głowy).

      • 16 0

      • kamerki dobra rzecz, kto ma czyste sumienie kamer się nie boi

        pod Białystokiem kamerki lasu pilnują i od razu większy spokój

        • 11 0

  • Gdyby rozreklamować bardziej takie tereny - może więcej normalnych ludzi (4)

    wybrało by się na spacer po dozwolonych szlakach a nie tylko koneserzy tanich win.

    • 47 12

    • "normalni ludzie" spacerują po TPK - dlatego tam pełno smieci. Im blizej ludzi, tym wiecej.

      • 9 1

    • Ludzie niech lepiej zostaną w domu

      po wiekszosci nic dobrego spodziewac sie nie mozna.

      • 10 2

    • raczej śmieci było by do sprzątania...

      • 4 0

    • Nie sądzę żeby koneserom tanich win chciało się iść 3 km żeby się napić

      ostatnio widziałem zdjęcia z Ryfu Mew, który do tej pory był również ostoją ptactwa, lecz od pewnego czasu do jego brzegów dobijają na skuterach motorówkach etc tzw zwykli ludzie, którym nie wystarcza już miejsca na stałym lądzie. Oczywiście zostawiają po sobie butelki po Coli a rozbrykane pieski przeganiają ptactwo z ostoi.

      • 7 0

  • Ahh Ta Polska przyroda! (1)

    Mieszkam zagranica, ale Polska przyroda to jest to! Nic nie zastapi zapachu wiosennych brzozek

    • 57 1

    • W TPK w okolicy Pustek Cisowskich można też wyczuć niezły zapach śmieci

      • 3 0

  • Demokratyczne wychowanie? (7)

    Libertynistyczna wolnośc i symboliczne kary to właśnie wynik wandalizmu i dewastacji wszystkiego i wszędzie. Rubta co chceta a i tak nic wam nikt nic nie zrobi. w końcu jesteście wyborcami tych libertynów którzy robią co chcą.

    • 41 26

    • (2)

      Napisałeś, że wolność jest wynikiem wandalizmu. Brawo! Jesteś anarchistą?

      • 12 2

      • (1)

        nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

        • 1 13

        • ty nie potrafisz po polsku pisać logicznie

          • 13 1

    • Mam wymioty na widok wypowiedzi osób nie znających pojęcia wyrazu "libertynizm" (2)

      Akurat wśród polskich pijaczków i wandali najwięcej jest tych z niskim wykształceniem i poziomem kultury, które nadrabiają tradycyjną polską religijnością.

      Nie znam osobiście ani jednaj osoby deklarującej liberalne wartości moralne, która jednocześnie postępowałaby nieetycznie (w tym niszczyła mienie publiczne przyrody nie pomijając).

      No a cytowanie w tym kontekście gdańszczanina Jurka Owsiaka to już jawne trolowanie.

      • 12 2

      • (1)

        To poproszę o twój komentarz do tego stwierdzenia róbta co chceta. Dla mnie wiele mówiący jest fakt że na Owsiaka imprezach młodzież przeklina jak nigdzie, pali i pije jak nigdzie, narkotyzuje się jak nigdzie.

        • 0 12

        • Ja znam podobne przypadki z kilkudniowych pielgrzymek na Jasną Górę.
          Nie lękajcie się, Bóg miłością jest.

          • 5 0

    • Ale to nie ma żadnego związku z demokracją.

      To kwestia ogólnej kultury obywateli... nawet nie w kraju, ale w danym regionie. Do tego można dołożyć mentalność niejako odziedziczoną po czasach komunizmu - że jak coś jest państwowe tj. parki, rezerwaty itp. to jest niczyje i można niszczyć.

      Możesz mieć demokrację, komunizm, dyktaturę, ale to zasadniczo nie zmienia faktu, że ludzie są jacy są.

      • 5 0

  • Jak tępym trzeba być by pójść na spacer... (6)

    ...i nagle zacząć demolować wszystko co nas otacza? Też byłem młody i głupi, ale takie rzeczy mi się nie zdarzały.

    • 78 0

    • (3)

      A mi się zdarzało ławkę albo kosz na śmieci w parku do wody wrzucić, latarni też trochę natłukłem w młodości, ale to było w PRL, to chyba się nie liczy, co? I jeszcze po alkoholu... I nie znałem żadnego Owsiaka.

      • 6 19

      • Niech zgadnę (2)

        teraz głosujesz na partię miłości?

        • 8 4

        • Myślisz o PiSie, o partii ziejących miłością i dobrocią wspaniałych Polaków?

          • 9 3

        • masz na myśli PiS

          domniemam

          • 5 2

    • Mewia Lacha (1)

      Debilizm powinno sie ucinac w zarodku...
      Jednak uwazam, ze nie tylko wedkarze, czy "chorzy" na glowe turysci ale rowniez wlasciciele quadow maja w tym swoj udzial. Synkowie "bonzow" bezkarnie rozjezdzaja te tereny, tratujac nie tylko plaze, rykiem straszac ptaki ale rowniez niszczac wydmy, przez ktore wjezdzaja!

      • 11 0

      • Też bardzo miło wspominam spotkanie z ornitologami.

        Co więcej, ornitolodzy ogłaszają, że potrzebują wolontariuszy do pracy. Teoretycznie więc każdy głupek może załatwić sobie "biwakowanie na plaży", z tym, ze szkoda ptaków, dla głupka.

        • 0 0

  • WANDALIZM=DEBILIZM.. (1)

    Tylko debile mogli się do tego przyczynić,by niszczyć tak wspaniałą, Naszą nadmorską przyrodę ,jak się słyszy o zanieczyszczeniach środowisk, poprzez różniste czynniki to się w głowie nie mieści jak ludzie pod samym sobą mogą takie rzeczy robić. Sami sobie dołki kopią...

    • 50 0

    • Mało tego, zobacz ile śmieci w lasach się wala... wstyd...

      • 3 0

  • Mewia Lacha zniszczona wczesniej (7)

    Ponad 2 tyg temu bylem na spacerze i juz była zniszczona,wiec nie jakies kilka dni temu.Czy nie da sie tam zamontowac kilku kamer?

    • 43 0

    • Ale to muszą być jacyś g*wniarze z Sobieszewa (2)

      bo przecież komu by się chciało specjalnie z Gdańska przyjeżdżać, żeby tablice łamać. Złapać i wpuścić takiego z szalikiem Arki na stadion Lechii i będzie miał łamanie...:)

      • 2 3

      • g*wniarze z siekiera po lesie chodza?

        To mi bardziej pasuje na jakiegos zawzietego dziada, ktory wlasnie "przez durny rezerwat" nie mozesz czegos robic. Czy to rybki, czy to wyrzucanie worow smieci ...
        Spontanicznie, po alkoholu moze ktos by polamal jedna czy dwie tablice, ale tutaj widac, ze ktos metodycznie z uzyciem narzedzia, chodzil i niszczyl. Psychopata.

        • 5 1

      • komu z Sobieszewa chciałoby się tam jechać to pewnie ktoś ze Świbna

        • 0 0

    • zakres zniszczeń - obecnie

      Część dużych zniszczeń infrastruktury ścieżki jest wynikiem sztormu (z okresu stycznia br.) i innych (wandalizm). Proszę o kontakt na kuling@wp.pl w sprawie ustalenia zakresu zniszczeń, które Pan, Panie Piotrze, stwierdził 2 tyg. temu.
      Pozdrawiam.

      • 0 0

    • ludzie, dajcie spokój z kamerami (1)

      przecież to już jest jakaś choroba społeczna, że w lasach pojawiają się kamery. Do czego to ma prowadzić?

      • 1 3

      • do złapania wandali !!

        • 0 0

    • Zniszczenia na Mewiej Łasze są też efektem również styczniowego sztormu, dewastacji (np. zamalowanie frg. tablicy farbą) i in. Stan z tego okresu również jest udokumentowany.

      • 0 0

  • Mewia Łacha, czyli piknik dla "ekologów". (25)

    Grupa osób zwana przez samych siebie "ekologami", urządziła sobie na tym terenie prywatny camping. Kto tam był od czasu inwazji "ekologów", wie o czym mówię. Ogrodzili teren, jakby był ich prywatny i siedzą tam, spędzając miło czas, jak na prywatnej plaży. Mało tego, na tę swoją "działalność" dostają dotację. Ten niby "terrorysta" z siekierą, próbował zapewne dać im do zrozumienia, że to jednak nie jest ich własność prywatna. I słusznie.

    • 21 63

    • głupich nie sieją

      Ornitolodzy chętnie udzielają informacji, ale, jak mówi przysłowie, "można konia przyprowadzić do wodopoju ale nie można zmusić, by się napił" :P

      • 7 6

    • Mewia Lacha

      Nie zgadzam sie z ta opinia! Od lat wielu regularnie odwiedzamy to miejsce, zawsze widze, jak pracuja ekolodzy, czesto pokazuja nam i wyjasniaja dzieciom jaki to ptak, czy gdzie gniazduja. Jestesmy zachwyceni tym miejscem!

      • 21 3

    • zapisz się na siłownię

      Tam parę razy w tygodniu będziesz mógł walić w worek treningowy myśląc sobie "co mnie wkurza". Zdrowiej i bez mandatu!

      • 9 3

    • (12)

      Mam nadzieję "synku", ze już ktoś Cie uświadomił, że grupa nie nazwała sie samozwanczo ekologami bo maja w swym składzie profesora ekologii z UG, teren jest ogrodzony tylko w okresie lęgów ptaków a pilnując rzeczywiscie nie umartwiaja się i nie sa ubrani w worki pokutne - ale nie jest to prywatna plaża i niestety o te dotacje to musza sie sami starac a nie przynosi im tych pieniedzy nikt natacy. Mam nadzieje ze ty tez robisz cos pozytecznego a nie chodzisz na spacery z siekiera.

      • 19 5

      • Piszesz bzdury (11)

        1. Teren jest ogrodzony cały czas.
        2. Kuling to pseudo-ekolodzy, którzy dogadali się z urzędnimkami i biorą kasę za swoją niby ochronę, a de facto pozwalają na jej niszczenie :
        Dowody :
        a) osiedle nowiutkich budek dla ptaków w Ptasim Raju powieszonych jedna obok drugiej na przestrzeni kilkuset metrów - żaden ptak tam nie wleci, bo budkl zrobione sa z jasnych desek i odstraszają ptaki i jest ich za dużo,
        b) wygradzając teren tzw. ścieżki edukacyjnej do Mewiej Łachy ci rzekomi ekolodzy wytyczyli ją w miejscach, gdzie rosły rzadkie rośliny podlegające ochronie,
        c) zaakceptowali bez szemrania projekt przebudowy ujścia Wisły Przekopu polegajacy na budowie dodatkowych kilkudziesieciometrowych ostróg w zamian za usypanie nowej łachy, która po ostatnich sztormach już prawie zniknęła,
        d) stosują przestarzałe metody znakowania ptaków obrączkowanie), podcas gdy na Zachodzie, np. Holandia, stosuje się znakowanie specjalną obojętna dla ptaków farbą.
        3. Prof. Gromadzki to znany mitoman, który wsławil się parę lat temu plotką o stadzie kilkuset łabędzi krzykliwych zimujących na Martwej Wiśle - takie stado ostatnio widziano tam przed wojną, a jego podpopieczni na podstawie przesłanych zdjęć nie potrafili odróżnić myszołowa od błotniaka stawowego!

        • 11 11

        • A co zrobili z Beką (1)

          Zniszczyli trzcinowiska w których mieszkały tysiące ptaków i urządzili prywatny folwark. Poczytajcie o tym w necie. a do tego urządzili w restkach trzcinowski pułapki (głebokie zamasskowane i zalane wodą doły) na ornitologów nie zrzeszonych w ich pseudo-towarzystwie.

          • 9 7

          • co do Beki

            He he, "cała prawda" - raczej klasyczny przypadek "Nie mam zielonego pojęcia, to się wypowiem". I tak:
            1. Beką nie zarządza Kuling, tylko OTOP, i robi to zgodnie z planem działań ochronnych dla rezerwatu
            2. wpierw się dowiedz, z powodu jakich siedlisk na Bece powołano rezerwat i jaki wpływ na te siedliska ma trzcina
            3. skoro wstęp na Bekę jest tylko po wyznaczonych trasach, to co kogo obchodzą doły na terenie z zakazem włażenia? To tak jakbyś wlazł na słup wysokiego napięcia i miał pretensje, że Cię prąd kopnął.

            • 5 1

        • macie swoje wydawnictwa ornitologiczne i spotkania

          Tam możecie prowadzić dyskusje, która grupa lepsza, a które działanie niepożądane.

          Wątpię, czy artykuł o zniszczeniu rezerwatu jest dobrym powodem do atakowania grupy, do której masz zastrzeżenia. Suma sumarum, chronią te jaja przed "zwykłymi ludźmi", którzy nic dobrego ze sobą nie przynoszą.

          • 3 1

        • jestem ciemną turystką ... odróżniam błotniaka stawowego od myszołowa po kilku (1)

          spotkaniach z nimi, łabędzia krzykliwego "zdjęłam" w kanale portowym w Gdyni, wniosek - może i do Mewiej Łachy zawitały. czy znawcy wiedzą gdzie w Gdańsku gniazdują ohary? znalazłam przypadkiem, mam zdjęcia ... już nie wspomnę o innych atrakcjach

          • 4 0

          • ohar

            Sprawdź liczenie ptaków. najwięcej ich było w zachodniej części zatoki gdańskiej od marca do czerwca, potem ich liczba bardzo spada. (sprawdzałam dane Kulingu 2011).

            • 1 0

        • jestem laikiem

          ale w całej Polsce stosuje się obrączkowanie ptaków. To nie jest specjalność grupy Kuling. Co więcej, nawet obroże ptakom się zakłada w Polsce (a może za granicą?), co robi nieprzyjemne wrażenie i budzi wątpliwości. Może ornitolodzy przy okazji wypowiedzą się na temat tych obróż na szyję?

          Teren nad morzem jest grodzony tylko sezonowo.

          • 3 3

        • ad 2 d) (1)

          Sprawdziłąm organizację koordynującą znakowanie ptaków w Europie euring org .
          Przede wszystkim korzystają z obrączek, także na szyję, wyjątkowo (koszty) z nadajników satelitarnych.

          • 3 0

          • przecież ptaki się pierzą - jakie więc znakowanie farbą na piórach?

            przykre, że akurat w momencie, kiedy ochrona ptaków jest zagrożona przez wandali, Ty, "ornitologu", wyłuszczasz swoje pretensje (a może plotki?), których przeciętny człowiek ani nie rozumie, ani nie ma możliwości zweryfikowania. Zrób to, co robisz anonimowo w necie, drogą oficjalną.

            • 6 1

        • ornitologu

          Chciałbym tylko spytać:
          - czy możesz wskazać dostępne źródło o znakowaniu ptaków farbą
          - i co ma prof. Gromadzki do Kulinga?

          • 4 0

        • ***Trójmiejska ornitologia*** (1)

          1. to prawda - ale pilnowany jest tylko w okresie lęgowym. Polska ma 500km plaży a ludzie robią raban o kilkaset metrów...
          2. Praca KULING-a jest oparta głównie na wolontariuszach. Kasa którą wcale nie łatwo pozyskać idzie na: Tablice informacyjne, liny, ławki itp. rzeczy mające służyć społeczeństwu i rezerwatowi.
          Dla mnie pseudo-ekolodzy to Ci co Przypinają się do drzew lub chodzą nago po ulicach strasząc "przed atomem". O ile mi wiadomo takie rzeczy w KULINGu nie mają miejsca.

          AD2a. Budki przy ptasim raju (poza granicą rezerwatu) To projekt badawczy Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku. nie mają nic wspólnego z KULING-iem. Na drzewach wiszą tabliczki informacyjne : kto i po co to robi jak i wyjaśniające dlaczego jest ich tak dużo. Same skrzynki są wykonane bardzo dobrze zgodnie z najnowszymi wytycznymi właściwie trudno znaleźć lepsze. (prawdziwy ornitolog by wiedział)
          AD2b. Ścieka była wytyczona w taki sposób by szkody były możliwie najmniejsze. Mewia Łacha to rezerwat ornitologiczny mający chronić przede wszystkim ptaki i takowa ścieżka pozwala spełniać to zadanie. Bez ścieżki zadeptywanych było by wiele więcej cennych roślin niż z nią (tu jest próba pogodzenia presji turystycznej i ochrony przyrody) Oczywiście można w inny sposób: zamiast ścieżki postawić strażnika który każdemu człowiekowi wchodzącemu do rezerwatu (nie ważne czy świadom czy nie - generalnie na teren rezerwatów wchodzić nie można; takie jest prawo) wystawi mandat 500zł. Zyskały by na tym przyroda i urzędy, stracili by mieszkańcy Wyspy stawiający na turystykę.
          AD2C. Wg. Mojej wiedzy sprawy są ciągle w toku a proponowane rozwiązania nie wyszły ze strony KULING-a (w brew pozorom w Trójmieście mamy kilka organizacji i całą rzeszę osób zajmujących się zawodowo ptakami)
          AD2d. Nie wiem skąd rzekomy ornitilog posiada takie informacje ale obrączkowanie jeszcze przez szereg lat będzie podstawową metodą badania ptaków - przede wszystkim dlatego że jest ot tania metoda. Farbą maluje się ptaki do badań na małej próbie badawczej, w krótkim czasie np. w sezonie lęgowym. Raz do roku ptaki się pierzą tj. wymieniają całe swoje upierzenie (pomalowane też - o czym każdy prawdziwy ornitolog wie bo to wiedza na poziomie liceum). Zatem malowanie na dłuższą metę się nie sprawdzi. Metalowa obrączka ornitologiczna ma trwałość większą niż życie danego gatunku. Badania naukowe (zachodnie) już dawno wykazały, że obrączki nie zwiększają śmiertelności ptaków anie nie wpływają na ich życie. Przyszłością są oczywiście nadajniki satelitarne - ale są bardzo drogie i za duże na większość gatunków ptaków. Zakłada się ich nie wiele a informacje z nich uzyskiwane nie są do końca jasne. Istnieje ryzyko, że nadajnik może w znacznym stopniu wpływać na zachowanie ptaków podczas wędrówki.
          W Polsce obrączkuje się około 140 tys. ptaków rocznie (KULING może ze 3 tys można to sprawdzić na ich stronie) i jest to wynik bardzo słaby w porównaniu z zachodem. Np. Szwedzi w roku 2008 zaobrączkowali: 340261ptaków a Wielka Brytania 835326 (dane ze strony euring.eu - ostrzegam strona po angielsku). Zatem pod tym względem jesteśmy daleko w tyle (i na pewno Brytyjczycy nie mają więcej ptaków od Nas...)
          AD.3. W sprawie wymienionej osoby nie wypowiadam się. Jedno jest pewne nie ma ona nic wspólnego z KULINGiem

          Tyle ode mnie
          pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich uczestników dyskusji

          • 6 1

          • dziekuję

            miło poczytać merytoryczną wypowiedź fachowca :)

            • 3 1

    • Żałosny jest ten wpis. (3)

      Jeśli nie wiesz, po co tam są ludzie badający rezerwat lub pilnujący go, to wybacz, ale za mało wiesz na dany temat, by uprawiać żenujące krytykanctwo.

      Przy okazji - skąd ludzie biorą takie bzdury o "dotacjach" dla ekologów? Proponuję wybrać się kiedyś samemu na obóz naukowy i przekonać się osobiście, czy są jakiekolwiek "dotacje".

      • 10 8

      • A za co ekolodzy owie wybudowali ową ścieżkę? (2)

        Za damski interes? O nowych budkach dla ptaków w Ptasim Raju w liczbie kilkuset nie wspomnę - a ptaki od tych budek uciekają aż miło.
        Kulingi oszczędzają na obozie, bo tam przyjeżdżaja pasjonaci z całej Polski i dla nich to frajda, a Kulingi koszą kasę.
        Kiedyś im zaproponowano zbudowanie (minimalnym kosztem) paru pływających wysp na Jeziorku Mikoszewskim dla przywrócenia miejsc lęgowych dla paru gatunków ptaków, to powiedzieli, że tak się nie da, bo oni muszą zamówić dokumentację w Wlk. Brytanii i że to będzie kosztowało kilkaset tyś.
        I tyle w temacie, jak nie znasz kulisów ich działalnosci, to nie siej propagandy.

        • 3 12

        • hmm

          " O nowych budkach dla ptaków w Ptasim Raju w liczbie kilkuset nie wspomnę - a ptaki od tych budek uciekają aż miło. " O ile dobrze pamiętam to nie KULING wieszał budki w RP Ptasi Raj - a dlaczego jest ich tak wiele - wystarczy zapytać i można się dowiedzieć. -> "I tyle w temacie, jak nie znasz kulisów ich działalności, to nie siej propagandy." Święte słowa.

          • 3 0

        • ...

          "ornitolog" - następny specjalista od liczenia kasy w cudzej kieszeni.
          Zamiast bić pianę i udowadniać, jakie to kulingi złe, możesz się zająć wschodnią stroną rezerwatu. Załatwić dotację na te niskokosztowe platformy, samemu zrobić projekt, samemu je zbić i zwodować, a za resztę dotacji zrobić prywatny camping nad Jeziorkiem Mikoszewskim albo jechać na Majorkę.

          • 4 0

    • (2)

      Ekolodzy ? Dbają tylko o ptaszki, a śmieci po ich obozie latam leżą w okolicy ich obozowania.Nie wiem jak było w 2011r. ale w poprzednich było tragicznie.

      • 6 7

      • To kwestia podziału zadań. Śmieci uprząta Urząd Morski. Ale znikąd się one przecież nie biorą, ktoś je musiał najpierw wrzucić (1)

        albo do Wisły, albo do morza, albo od razu gdzieś w krzaki.

        • 0 2

        • Czytaj ze zrozumieniem

          A z tego co napisałeś wynika, oprócz tego, że jesteś debil, że sam na plaży lub w lesie zostawiasz śmieci na miejscu swojego "urzędowania", bo przecież od tego są inni - prawda?
          A co do śmietnika po kulingach to akurat święta prawda

          • 4 1

    • Najwiekszy spokoj to byl kiedy tam wojsko stacjonowalo.

      Jakos wiekszy szacunek wzbudzali niz ekolodzy, a takie kretyna z siekiera to by szybciutko namierzyli.

      • 8 0

    • Ty chyba nie bardzo wiesz o co w tym wszystkim chodzi

      1. Ścieżka edukacyjna jest całoroczna tak samo jak rezerwat jest rezerwatem przez cały rok. Wiosną i latem chroni się lęgi ptaków, jesienią i zimą chroni sie miejsce odpoczynku ptaków migrujacych i zimujących. Naprawde mając prawie całe wybrzeże do dyspozycji nie trzeba pakować swojego d*pska akurat na ten cypel....
      2. Budki dla ptaków na wyspie sobieszewskiej SĄ wykorzystywane przez ptaki, np. nurogęsi które regularnie wyprowadzają w nich legi. Skąd teoria że ptaki sie boją tych budek? Byłeś przy inwentarycacji? A moze ptaki Ci powiedziały ze budki kulingowskie są niewygodne, że nie ma w nich klimatyzacji a i firanka w otworze wejsciowym mało gustowna...
      3. Scieżka powstała na wydmach po to aby uchronic wydmy... dziwne ale prawdziwe, lepiej poświecić kawałek czegoś cennego aby uchronić resztę. Inaczej ludzie by zadeptali całe wydmy. Przy ustanawianiu ściezki wybrano wariant najmniej szkodliwy, co więcej pare ciekawszych roslinek przesadzono za ogrodzenie, tak aby nie zadeptać. Byłeś przy budowie tej ścieżki? Ja byłam...
      4. Obrączkowanie to obecnie najpopularniejsza metoda znakowania i badania ptaków, dale duzo informacji a przy tym jest mało inwazyjna - o wiele mniej niż np. transmitery. tak sie obecnie bada tą grupę zwierząt - to nie wymysł kulinga! Trzeba pamietac ze przy obrączkowaniu zachowane są wszelkie normy etyczne. Nie wiem czy wiecie ale to obrączkarz w własnej kieszeni kupuje sobie obraczki i w jego interesie lezy aby ptak z obrączką żył jak najdłużej i dawał jak najwiecej informacji zwrotnych niż jakby miał paść po zaobrączkowaniu na zawał.
      5. W domku nie mieszka banda młodzieży, która robi co chce bo jest na biwaku... Naprawde zapraszam na oboz. To ciezka praca fizyczna a i psychiczna (edukowanie ludzi bywa męczące). Nie wiem o co chodzi ze śmieciami, ile razy ja tam nie byłam na obozie to wszelkiego rodzaju odpadki były zbierane do smietnika który później był transportowany do świbna. Śmieci na plaży było najwiecej po sztormie - puszki, plastikowe opakowania itp.

      Jeżdże na kulingowskie obozy od wielu lat - żadnej kasy sie za to nie dostaje, na plazy siedzą wolontariusze. Co wiecej - nikt nie dostaje kasy za siedzenie na plazy, ludzie poswiecają swój prywatny czas i urlopy. Kasa jest na np. zbudowanie sciezki - ale nie na wynagrodzenie robotników bo to czyn społeczny. Ponoście sobie drewniane pale po piasku w upale, zobaczycie jakie to 'biwakowanie'.

      Myśle ze niechęc bierze sie z tego ze na kawałek plazy nie wolno wejsc, a jak czegos ine wolno to Polak zaraz się zacietrzewia i zaczyna wszystkich obrażać. To naprawde cenny rezerwat a jak ktos chce sobie 'pobiwakować' to zawsze moze sie zgłosic do kulinga i wyrazić chęć udziału - ręce do pracy zawsze sa mile widziane.

      A co do prac remontowych w ujsciu to... kuling nie ma na to wpływu. Nie ma mocy sprawczej, ktos zdecydował ze tak ma byc i juz. Dodatkową łache wymyślili hydrolodzy jako rekompensatę za bagrowanie w sezonie legowym. Niestety tak jak było to wiadomo łachę zabrało morze - ale hydrolodzy robią rózne dziwne rzeczy od betonowania rzek po wieczne bagrowanie.

      • 9 3

  • My z Żona to bardzo lubimy te Kępy i Łachy (2)

    Bo tam jest dużo fajnych miejsc na piknik...

    • 21 6

    • I za to ją kochasz

      • 6 0

    • Miło. Trójkącik. Sądząc po stwierdzeniu MY z żoną. :)

      • 4 0

  • $$$$$$$$$$ (4)

    "trzy ścieżki edukacyjne i tablice informacyjne na wejściu" za 1.7 mln złotych? czy tego Szczura do reszty pogięło?

    • 29 12

    • hmmm lepsze to niż 250 tysięcy dla busa dla urzedników i kotara za 2 miliony

      • 3 1

    • Misiu

      A co? Ty bys chcial na tym robic guanianne oszczednosci, zeby byle lachudra sie przyczepil, ze nie bylo jakiegos przetargu, konkursu itd. Jak jacys wandale zniszcza te sciezki, to spisze sie protokol zniszczenia, a glowni konsultanci na procencie musza swoje dostac. Im wiecej to bedzie kosztowalo, tym wieksze beda nagrody dla ojcow tego niebywalego sukcesu przyrodniczego.

      • 1 0

    • pobierasz z internetu SIWZ i weryfikujesz dane.

      Moze znajdziesz gdziesz oszczednosci.

      • 1 0

    • Bo to duży teren kretynie.

      Ogrodzenia, wykonanie ścieżek, tablice, zlecenie opracowania terenów wyłączonych, opłacenie strażników i ich wyposażenie...

      ale rozumiem, że ty byś cenne tereny ogrodził drzewami (bo już tam są), ścieżki wykonał grabiąc liście, a strażnikom płacił glonami z Zatoki.

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane