• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedy powstało Trójmiasto?

Jan Daniluk
15 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Fragment artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 lutego 1950 r. To pierwszy odnaleziony przez autora przykład użycia nazwy Trójmiasto na określenie Gdyni, Sopotu i Gdańska. Fragment artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 lutego 1950 r. To pierwszy odnaleziony przez autora przykład użycia nazwy Trójmiasto na określenie Gdyni, Sopotu i Gdańska.

W jubileuszowym roku portalu Trojmiasto.pl, który istnieje od 20 lat, warto zadać sobie pytanie, kiedy w ogóle narodził się termin "Trójmiasto", co tak naprawdę oznacza(ł) i jakie były plany jego rozwoju - pisze dr Jan Daniluk, dyrektor Muzeum Uniwersytetu Gdańskiego.



Do napisania niniejszego tekstu natchnął mnie jeden z redaktorów portalu, który kilkanaście tygodni temu zadzwonił do mnie z pytaniem o początki Trójmiasta. Przyznam się bez bicia, że nie byłem wówczas w stanie udzielić konkretnej, szczegółowej odpowiedzi. Postanowiłem jednak przyjrzeć się temu zagadnieniu, zaintrygowany tym, że w istocie nikt dotąd bliżej się nie zajął się tą kwestią z perspektywy historycznej.

Inne trójmiasta



Zacznijmy może od próby definicji. Czym jest trójmiasto - pisane małą literą? Najprościej mówiąc, oznacza po prostu związek trzech miast. Zależność między nimi może jednak przybrać różną formę: administracyjną lub (najczęściej) jedynie funkcjonalną bądź kulturalną.

A jakie "inne trójmiasta" (poza naszym) znamy?

  1. Najbliżej istnieje "Małe Trójmiasto" (zamiennie nazywane też "Małym Trójmiastem Kaszubskim"), czyli niesformalizowany związek Rumi, Redy i Wejherowa.
  2. Niekiedy w odniesieniu do Truskawca, Drohobycza i Borysława, miejscowości leżących w dawnym województwie lwowskim II RP, mówi się o "Trójmieście Kresowym".
  3. Wreszcie i Górny Śląsk miał posiadać swoje trójmiasto. Na początku lat 20. ub. w., po podziale Górnego Śląska wynikającym z wytyczenia nowych granic między Niemcami i Polską, w celu zwiększenia konkurencyjności, władze niemieckie przygotowały projekt utworzenia "Tripolis", czyli dużego, nowego ośrodka miejskiego złożonego z Zabrza, Gliwic i Bytomia. Pomysłu tego ostatecznie nie wcielono w życie.


Okładka jednego z pierwszych (być może pierwszego..?) kompletu map turystycznych "Trójmiasta", 1957 r. (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej) Okładka jednego z pierwszych (być może pierwszego..?) kompletu map turystycznych "Trójmiasta", 1957 r. (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej)
Choć idei utworzenia nowej jednostki administracyjnej złożonej z trzech miast nad Zatoką Gdańską też nie udało się urzeczywistnić (o czym dalej), to dziś termin Trójmiasto - pisany wielką literą, bez cudzysłowu i bez przymiotników - jest określeniem już nierozerwalnie związanym i powszechnie utożsamianym właśnie z Gdańskiem, Sopotem i Gdynią.

Pierwsze zapowiedzi "naszego" Trójmiasta



Kiedy i czy w ogóle można mówić, że powstało Trójmiasto? Gdyby definiować ten twór tylko i wyłącznie z punktu widzenia formalno-prawnego, to odpowiedź brzmiałaby: nigdy. Ale gdyby spojrzeć nieco szerzej, wskazując na moment, kiedy po raz pierwszy zaczęto faktycznie wykorzystywać potencjał naszych trzech miast, rozumianych jako pewna dopełniająca się całość, to należałoby wskazać na lata... II wojny światowej.

Jesienią 1939 r. po raz pierwszy Gdańsk, Sopot i Gdynia znalazły się w obrębie jednego organizmu państwowego. Co niemniej ważne: totalitarny charakter Rzeszy Niemieckiej (m.in. centralnie planowana gospodarka) i okres wojny sprzyjał podejmowaniu decyzji, co być może w czasie pokoju nie byłoby łatwe czy wręcz w ogóle możliwe.

Strona tytułowa pierwszego numeru periodyku "Echo krajoznawców i turystów" trójmiejskiego Oddziału PTTK (w latach 1959-2010 były to "Jantarowe Szlaki) (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej) Strona tytułowa pierwszego numeru periodyku "Echo krajoznawców i turystów" trójmiejskiego Oddziału PTTK (w latach 1959-2010 były to "Jantarowe Szlaki) (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej)
Do najważniejszych z nich należało nadanie różnych, uzupełniających się funkcji obu portom (gdańskiemu i gdyńskiemu), a także wprowadzenie wspólnej organizacji komunikacji publicznej. Ukoronowaniem działań w pierwszej ze sfer było utworzenie w 1942 r. specjalnej gdańsko-gdyńskiej spółki, która zarządzała oboma portami.

Ponadto przez całą wojnę transport publiczny na terenie dzisiejszego Trójmiasta był w rękach jednego przewoźnika. W 1942 r. jedynie zmieniono nazwę spółki akcyjnej, która miała monopol przed 1939 r. na obsługę komunikacji zbiorowej w Gdańsku i Sopocie, a po wybuchu wojny przejęła tę funkcję także dla Gdyni.

Geneza Trójmiasta



Prawdziwych początków Trójmiasta należy szukać nieco później, w pierwszych latach po zakończeniu wojny. W listopadzie 1945 r. na konferencji z udziałem ówczesnego wiceministra Administracji Publicznej Aleksandra Żaruk-Michalskiego, wyartykułowano po raz pierwszy pomysł połączenia wszystkich trzech miast w jeden organizm - jedno miasto. Planowano ni mniej, ni więcej, ale włączenie zarówno Sopotu i Gdyni do Gdańska (znamienne, że nie określono, jak nowa jednostka miała się nazywać).

W lutym 1946 r. ze strony Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku przesłano już skonkretyzowane pismo z prośbą do gdańskiej Miejskiej Rady Narodowej o zajęcie stanowiska. Władze gdańskie zajęły się tą kwestią dopiero latem 1946 r. W uchwale z 9 lipca tego roku podjęto decyzję o połączeniu Gdańska, Sopotu i Gdyni w jedną całość. Uchwale tej towarzyszyła ciekawa dyskusja, w której pojawiły się i inne pomysły, zakładające np. wydzielenie przyszłej, nowej jednostki z woj. gdańskiego, na tej samej zasadzie, jak wydzielone było miasto stołeczne Warszawa.

Fragment artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 3 stycznia 1951 r. Fragment artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 3 stycznia 1951 r.
Kres pierwszej fazie planowania nowej jednostki przyniosła odmowna decyzja gdyńskiej Miejskiej Rady Narodowej podjęta do końca 1946 r., która - choć nie skrytykowała pomysłu jako takiego - zauważyła, "że jest na to za wcześnie". Nie wiadomo, czy i jak na ów pomysł zareagowała sopocka Miejska Rada Narodowa.

Plan GD: od Pruszcza do Rumi



Jak się wydaje, zanim nadeszła odmowna odpowiedź z Gdyni, która (przynajmniej w tamtym momencie) znacząco spowolniła utworzenie nowej jednostki, równolegle rozpoczęli prace urbaniści. W celu opracowania planu zagospodarowania zespołu portowo-miejskiego Gdańsk-Gdynia (otrzymał nazwę "Plan GD") wyodrębniono jesienią 1946 r. specjalne biuro z Regionalnej Dyrekcji Planowania Przestrzennego.

"Plan GD" ostatecznie ukończono w maju 1948 r. Ustalał on:

  • zasady rozwiązania układu komunikacyjnego,
  • przydzielał funkcje poszczególnym ośrodkom,
  • wyznaczał kierunki rozwoju całego zespołu (urbanistycznego), w ramy którego włączono także Pruszcz Gdański i Rumię.


W największym z możliwych skrótów: główne role miały odgrywać Gdańsk (jako ośrodek wiodący, z funkcją administracyjną, naukową i kulturalną) oraz Gdynia (funkcja pomocnicza), Sopot miał sprofilować się jako "sypialnia" i skupić na funkcjach turystyczno-rekreacyjnych.

Fragmenty artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 maja 1952 r. Fragmenty artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 maja 1952 r.
Ostatecznie jednak - co wiemy - nigdy nie powstała wydzielona, osobna jednostka administracyjna "Trójmiasto", a i wielu założeń "Planu GD" nie zrealizowano.

"Jaskółki Trójmiasta"



W późniejszych latach powracano jednak do studiów i projektów utworzenia czegoś na kształt, co planowano pierwotnie w 1945-1946. Równolegle powstały podmioty, które w praktyce realizowały ideę "trójmiejskości". Oto kilka przykładów.

W marcu 1946 r. powstały (zaczęły działać z początkiem kwietnia) Międzykomunalne Zakłady Komunikacyjne Gdańsk-Gdynia, organizujące transport publiczny na terenie Gdańska, Sopotu i Gdyni.

Z początkiem 1950 r. utworzono wspólny zarząd portu gdańskiego i gdyńskiego.

Na początku lat 60. XX w. wydzielono z trzech Miejskich Rad Narodowych wydziały kultury, tworząc jeden podmiot: Wydział Kultury Trójmiasta (prowadzony przez Wojewódzką Radę Kultury).

Po wojnie Trójmiasto faktycznie istniało



Trudno jednak nie zauważyć, że w pierwszych latach powojennych mieliśmy do czynienia z jednym organizmem, choć niesformalizowanym. Wobec zniszczeń w Gdańsku (przede wszystkim śródmieścia), a także mniejszych, ale też znacznych strat w Gdyni, to nagle Sopot - relatywnie najmniej dotknięty działaniami wojennymi - stał się ośrodkiem większości władz. To właśnie tu pierwszą siedzibę miał choćby Urząd Wojewódzki. Pierwsze konsulaty też powstały przede wszystkim w Sopocie i częściowo w Gdyni.

Fragment tekstu Jana Tettera o nazwie "Trójmiasto", opublikowanego w Informatorze Wojewódzkiego Domu Kultury w 1970 r. Fragment tekstu Jana Tettera o nazwie "Trójmiasto", opublikowanego w Informatorze Wojewódzkiego Domu Kultury w 1970 r.
Podobną rolę pierwszego zaplecza dla kadry urzędniczej i nowych jednostek pełniła Oliwa czy Wrzeszcz (ten ostatni szybko stał się "główną dzielnicą handlową"). Dopiero w kolejnych latach, wraz z odgruzowywaniem kolejnych kwartałów, remontem ulic i gmachów, na znaczeniu zyskiwał Gdańsk, gdzie zaczęto przenosić placówki i lokować nowe urzędy.

Warto jednak przypomnieć, że redakcja największej gazety w regionie, czyli "Dziennika Bałtyckiego", przez pierwsze sześć lat mieściła się w Gdyni. A w 1950 r. to do Gdyni przeniesiono Urząd Morski, wcześniej funkcjonujący w Gdańsku.

W pierwszych latach po wojnie trzy miasta tworzyły jeden, uzupełniający się - co wynikało z potrzeby chwili, było wymuszone sytuacją - organizm. I wbrew temu, co odpowiedziały władze Gdyni pod koniec 1946 r., wydaje się, że wówczas nie było za wcześnie, lecz za późno, by faktycznie utworzyć nowe miasto złożone z Gdańska, Sopotu i Gdyni. Być może gdyby pomysł ten był wcześniej gotowy i wprowadzany konsekwentnie już w pierwszych tygodniach czy miesiącach organizowania się polskiej administracji na Wybrzeżu, historia wyglądałaby inaczej...

Kiedy narodził się termin "Trójmiasto"?



Zasadne jest jednak pytanie, kto i kiedy wymyślił oraz użył tego terminu w odniesieniu do miast nad Zatoką Gdańską. Nie pada on w dokumentacji z pierwszych lat powojennych. Już zresztą przed blisko pół wiekiem znany gdański pisarz i publicysta Jan Tetter (ur. 1935) próbował bezskutecznie odpowiedzieć na te pytania.

Fragment tekstu Jana Tettera o roli SKM w Trójmieście, I WDK, 1970 r. Fragment tekstu Jana Tettera o roli SKM w Trójmieście, I WDK, 1970 r.
Wszystko wskazuje jednak, że termin "trójmiasto" narodziło się na przełomie lat 40. i 50. XX w. Najstarszą wzmiankę o "trójmieście" (pisanym małą literą!) odnalazłem w "Dzienniku Bałtyckim" z 1 lutego 1950 r. Co ważne, pojęcie to było użyte bez cudzysłowu i bez szerszego nakreślenia, co ono oznacza, co sugeruje, że było ono już - dla przynajmniej części czytelników - zrozumiałe. W kolejnych latach "trójmiasto" zaczęło coraz częściej gościć na łamach lokalnej prasy.

"Trójmiejskość" jako pozytywne wyróżnienie



Dowodem na rosnącą popularność i rozpoznawalność tego określenia jest to, że mniej więcej od końca lat 50. niektóre instytucje zaczęły określać się jako "trójmiejskie". Tak uczyniły regionalne struktury PTTK (wówczas Oddział PTTK "Trójmiasto", dziś Oddział PTTK "Gdańsk") czy sekcja ogólnopolskiego Klubu Wysokogórskiego (dziś samodzielny już klub, właśnie Klub Wysokogórski Trójmiasto).

Fragmenty artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 września 1951 r. Fragmenty artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 września 1951 r.
W 1957 r. wydano też jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy, zestaw map "Trójmiasta".

W latach 60. i 70. ub. w. Trójmiasto już na stałe zagościło w słowniku, występując tak w publicystyce czy opracowaniach krajoznawczych, jak i pracach naukowych oraz w dokumentacji urzędniczej.

W 1979 r. powstał wreszcie Trójmiejski Park Krajobrazowy.

Trójmiejskie instytucje, firmy i placówki - dziś



Na media, które zaczęły używać nazwy Trójmiasta, przyszedł czas dopiero po transformacji ustrojowej. Zanim przed dwudziestoma laty powstał portal Trojmiasto.pl, istniał (wydawany w latach 1993-1998) "Tygodnik Trójmiasto".

Strona tytułowa jednego z numerów "Tygodnika Trójmiasto" (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej) Strona tytułowa jednego z numerów "Tygodnika Trójmiasto" (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej)
Czy dziś poza portalem internetowym, który właśnie odwiedzacie, istnieją jeszcze inne instytucje, organizacje czy jednostki, które z racji pełnionych funkcji można śmiało nazwać "trójmiejskimi"?

W pierwszej kolejności większość czytelników wskaże na komunikacyjny kręgosłup Trójmiasta, a więc SKM Trójmiasto. Dalej (pozostając w obszarze komunikacji) tzw. Obwodnicę Trójmiasta czy Metropolitalny Zakład Komunikacji Miejskiej Zatoki Gdańskiej, w którym jednak określenia "Trójmiasto" nie ma.

Czy coś jeszcze?

Korzenie uczelni w trzech miastach



Okazuje się, że tak. Jest nią największa obecnie uczelnia na Pomorzu, a więc Uniwersytet Gdański (UG), który za dwa lata będzie obchodził jubileusz 50-lecia. Śmiało mógłby on być określany "Uniwersytetem Trójmiejskim".

Podstawy ku temu daje historia. UG powstał w 1970 r. z połączenia Wyższej Szkoły Ekonomicznej (WSE) w Sopocie oraz Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Gdańsku. Początki WSE sięgają jednak Gdyni, bo to tam już we wrześniu 1945 r. otwarto niepaństwową placówkę ekonomiczną, która w 1946 r. zyskała status uczelni państwowej i stała się Wyższą Szkołą Handlu Morskiego (WSHM). Do Sopotu przeniosła się dopiero w 1947 r., a w 1952 r. została przemianowana na WSE.

Po drugie, UG posiada swoje placówki rozsiane po całym Trójmieście. W Gdyni znajduje się Instytut Oceanografii z Wydziału Geografii i Oceanografii, w Sopocie zaś dwa wydziały (Zarządzania oraz Ekonomiczny), Biblioteka Ekonomiczna, trzy domy studenckie oraz Krajowe Centrum Informatyki Kwantowej. W Gdańsku, poza rozbudowanym kampusem w Oliwie, gdzie mieści się większość wydziałów, rektorat, Biblioteka Główna i inne placówki, UG posiada jednostki także w Brzeźnie, Wrzeszczu, na Starym i Głównym Mieście, na Starym Przedmieściu, a nawet na Wyspie Sobieszewskiej.

Fragment łańcucha dziekańskiego Wyższej Szkoły Ekonomicznej z 1960 r. (fot. J.Daniluk, zbiory Uniwersytetu Gdańskiego) Fragment łańcucha dziekańskiego Wyższej Szkoły Ekonomicznej z 1960 r. (fot. J.Daniluk, zbiory Uniwersytetu Gdańskiego)
Po trzecie wreszcie, co w kontekście prezentowanego artykułu jest chyba najciekawsze - za sprawą WSE herby trzech miast wchodzących dziś w skład Trójmiasta zostały umieszczone obok siebie, i to w bardzo symbolicznym miejscu - na insygniach władz tejże uczelni. Na wykonanym w 1960 r. łańcuchu jednego z dziekanów zaprezentowano razem herby Gdańska, Sopotu i Gdyni. Insygnia zostały wykonane w sopockiej pracowni metaloplastycznej Stanisława NowakowskiegoJózefa Bieluka.

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (231) ponad 10 zablokowanych

  • Gdynia coraz bardziej w tyle (18)

    Czas zastanowić się nad Dwumiastem

    • 113 137

    • (2)

      Zastanów się czy nie musisz udać się do specjalisty.

      • 55 22

      • Już był u spindoktora. (1)

        Sowicie opłacanego przez Trzebiatowskiego :)

        • 12 4

        • No właśnie ten troll teraz nawołuje żeby na niego głosować. Do tej pory nie chciał nigdy powiedzieć na kogo tylko wyzywał Gdynię i Szczurka. Od tygodnia mówi, że niechętnie ale będzie głosować na Żmude.

          • 4 0

    • Może dlatego, że powstała kilka setek lat później, Sherlocku :)

      • 13 12

    • nie dziw się skoro budżet na pomniki i festyny jest wyższy od tego na inwestycje (1)

      • 25 9

      • kto cię zamknął w szpitalu edziu?

        może znam

        • 5 1

    • (6)

      Tak dwumiasto, a dla mieszkańców Gdyni powinno się wprowadzic wizy wjazdowe do Gdańska.

      • 14 22

      • (3)

        Freie Stadt Danzig jak Lenin - wiecznie żywy... Niemcy odeszli a mentalność folksdojczów pozostała

        • 32 7

        • Na granicy Orłowa i Sopotu będą szlabany stawiać zwolennicy dwumiasta jak w okresie międzywojennym.

          • 15 2

        • Jeżeli mnie pamięć nie myli, To Niemcy byli przeciwni WMG.

          • 9 0

        • Ostatni astronauci prawicy z sztandarem . Rudolf Hess.

          • 4 0

      • raczej na odwrót (1)

        mnie do bolkowa nie ciągnie,byłam w tym roku po 25 latach,myślałam że zwymiotuję,ohyda,dobrze że nie mam po co tam jeżdzić

        • 1 1

        • beka

          myślałam że zwymiotuję? serio? :D:D:D:D Panienka wjeżdża do miasta i wymiotuje na jego widok? No no - do lekarza, tylko szybciutko - coś Ci dolega kochana!

          • 2 1

    • po co sopot? przecież to de facto dzielnica

      • 11 15

    • nie ma czegoś takiego jak trójmiasto, a co dopiero dwumiasto

      • 7 15

    • Ja bez żadnego trybu. Przecież gołym okiem widać, że nawet razem jako 3miasto nie jesteśmy w stanie dogonić takiej aglomeracji jak Wrocław, a co dopiero w pojedynkę.

      • 11 3

    • Trole z Gdańska to śmiech...

      Piszcz dalej.....

      • 9 3

    • Chrzanisz Waść. Samotny Gdańsk byłby niczym Szczecin, z którego ludzie uciekają. Podobnie samotna Gdynia, byłaby takim smutnym Radomiem. Tak samo z reszta miast trójmiejskiej aglomeracji. Dobrze się tutaj żyje między innymi dlatego, że jest nas dużo i odczuwamy pozytywne efekty nagromadzenia szeroko pojętego kapitału.

      • 6 1

  • dlaczego Trójmiasto nie rozwija się jako jeden organizm? (20)

    dlaczego po 20 latach tych samych prezydentów wciąż nie ma jednej taniej wspólnej komunikacji miejskiej??
    oni się już nie dogadają dlatego trzeba ich zmienić.

    • 240 25

    • (1)

      Dlaczego? Bo wtedy musieliby wywalić kilku dyrektorów i kierowników a to są znajomi prezydentów. Nie ma miejsca na ograniczanie kadry urzędniczej.

      • 57 5

      • i póki ci bandyci nie zaczną wisieć po drzewach
        póki miasto nie spłonie w rozruchach
        nic się nie może zmienić?!

        czy wszyscy ludzie tu są wykastrowani?

        • 0 3

    • Tylko na kogo? (4)

      Faktycznie Horała z Płażyńskim by się dogadali, bo obaj mówią jednym głosem Prezesa.
      Tylko czy chcemy tu mieć drugie Podkarpacie?

      • 30 16

      • chciałbym ludzi którzy są w stanie się dogadać. (3)

        co masz do Podkarpacia?

        • 13 15

        • A nic, tylko po rządach PiSu są tak do przodu, że w 2018 montują Internet w szkołach. (1)

          • 12 5

          • To przez 8 lat rzadow PO nie podłączono w szkołach internetu?
            To straszne.

            • 5 4

        • Mentalność i rozwój 20 lat za Trójmiastem

          • 1 0

    • a kiedy Trójmiasto napisze o teściowej Adamowicza? (3)

      bardzo ciekawy temat!

      • 15 4

      • Brudna kampania startuje

        Szkoda, że cała sprawa była wyjaśniona w 2013

        • 6 9

      • dała wnuczce na pierwsza komunię 300 tysięcy w reklamówce? (1)

        • 12 2

        • Spokojnie, poczekaj aż Kacperek będzie musiał wyjaśnić jak zarobił na to co ma :)

          • 10 6

    • Właśnie to jest ciekawe (1)

      W artykule jest mowa, że kiedyś istniał jeden wspólny przewoźnik dla wszystkich trzech miast - kiedy to się zmieniło?

      • 10 0

      • Po 1991

        Jak Wojewódzkie Przedsiębiorstwa Komunikacyjne ebły

        • 16 0

    • Czyli miasta mogą żyć w związku nieformalnym? (1)

      • 11 0

      • No tak. I być tej samej płci i nie chodzić do Kościoła..

        • 0 0

    • (4)

      Dokładnie - w Warszawie (prawie 2 mln mieszkańców w obrębie granic miasta) bilet miesięczny na wszystko (autobusy, tramwaje, skm, metro) kosztuje 112 zł. Ulgowy zaś 56 zł.

      W Trójmieście - przykładowo ja 2 lata temu, aby dojeżdżać z Gdyni Witomina do pracy w Gdańsku Głównym potrzebowałem wydać na 2 bilety miesięczne prawie 200 zł (w tym 1 ulgowy i 1 normalny).

      • 7 1

      • W Warszawie za 112 zł masz bilet tylko na jedną strefę. (2)

        Odpowiednik Twojego biletu kosztowałby 180zł.

        • 7 5

        • w której to strefie mieszkańców więcej niż tu w siedmiomieście od
          Pruszcza po Wejherowo, i podobne odległości

          dlaczego buce u waaadzy zakładają, że celem życiowym
          pasażerów jest jeeeechać i generować straty przewoźnika?

          celem jest tylko i zawsze będzie tylko dojazd do celu dojazdu,
          a te destynacje się nie zmienią przez "tani wspólny bilet"
          a ludzie będą jeździć tam, gdzie potrzebują, a nie dla masochizmu

          jak kto mieszka w Strzyźy, a dojeżdża do Oliwy, nie będzie jechał przez Wejherowo, po co (a nie tylko "dlaczego") więc nasz bilet ma być droższy od warszawskiego? samochody się same reklamują, nie trzeba w nie wciskać ludzi przemocą, jak teraz.

          • 4 2

        • Powierzchnia Warszawy 512 km2
          Powierzchnia Gdańsk + Sopot + Gdynia 414 km2.

          • 3 0

      • Przenos się do W-wy. Nikt na siłę nie trzyma . Wolny kraj. Wolna wola . Jak się nie podoba to zmień na inne a nie pier. ...... jak Ci bardzo źle.

        • 4 2

  • Najlepiej jakby była tylko jedna nazwa Gdańsk. (32)

    Bo jest najbardziej rozpoznawalna na Świecie.

    Sopot i Gdynia zostałby nowymi dzielnicami Gdańska.

    Z korzyścią dla nich, a ich mieszkańcy nie musieliby już się wstydzić miejsca zamieszkania i mogliby z podniesioną głową mówić Gdańsk

    • 163 211

    • (3)

      Wówczas wejście na Molo darmowe na cały rok.

      • 30 5

      • I mieliby wspaniały stadion (2)

        I halę Olivię

        • 23 4

        • I port z prawdziwego zdarzenia.

          Same plusy.

          • 23 6

        • No i działające lotnisko

          Którego tak pragną Gdynianie....

          • 25 4

    • szczurek na prezydenta tego wszystkiego!! (2)

      • 8 23

      • Jemu to bym nawet nie dał zostać kierownikiem w sklepie (1)

        • 9 8

        • A komu byś dał? Niech zgadnę Trzebiatowskiemu?

          • 1 2

    • Budyń - twój ostatni tydzień jako prezydent Gdańska

      • 13 16

    • Tak, a Arkę połączyć z Lechią w 1 klub [ironia mode off]

      • 13 3

    • Gdansk to stan umyslu...

      wal sie trolu

      • 12 14

    • znani w świecie? (10)

      miasto? poza tym co niemiec wybudował to miasto bez charakteru
      najbardziej znany mieszkaniec? kapuś i agent

      brawo, to my sobie w Gdyni zostaniemy

      • 20 17

      • (3)

        Gdańsk jest znany jako Danzig z jego mieszkańcem Gunterem Grassem z Wehrmachtu

        • 10 13

        • Grass nie służył w Wehrmachcie, tylko w Waffen SS (2)

          .

          • 2 2

          • Konkretnie to w 10. SS-Panzer-Division „Frundsberg“ (10 Dywizja Pancerna SS „Frundsberg”)

            • 2 0

          • razem z moim dziadkiem Fritzem aus Schidlitz

            • 1 0

      • (2)

        a tak Fahrenheit? a Hevelius? a pozostali?
        pojęcia nie masz o mieszkańcach Gdańska ;P

        • 15 3

        • (1)

          Mówię o żyjących...

          • 2 6

          • Leszek Możdżer, Adam Darski (chociaż teraz chyba w Sopocie akurat mieszka)? Choć rozumiem, że celujesz w Lecha by aferę wykręcić. Gdyby nie Lechu i fakt, że kiedyś stanął na czele Solidarności mógłbyś u dr Jarosława Kaczyńskiego pobierać nauki z filozofii marksistowskiej ;P

            • 18 3

      • nie Niemiec tylko Holender

        • 9 1

      • Zgadza się

        No bez przesady.... gdańsk znany w świecie... Dobre sobie!!!!
        Niemcy to nie świat...
        Niektórzy gdańszczanie, są zakompleksieni, aż przykro.

        • 5 10

      • Bolek. Lepiej mieć lotnisko w Gdyni.

        • 0 3

    • Hah (1)

      Powidz matko,powiedz ojcze czemu adam jest folksdojczem

      • 10 6

      • Jaki z niego Volksdeutsch skoro na swojej stronie pisze, że jest synem przesiedleńców z Wilna z 1946 roku?

        • 5 0

    • czuję szyderę

      więc odpowiem, że nie mówi się "na Świecie" tylko "w Świeciu".

      • 7 4

    • Arka Gdańsk (2)

      • 11 2

      • (1)

        Daj jeszcze "United" do tego:)

        • 4 1

        • dawno powinna być wspólna ArkoLechia Trójmiasto Piłki Nożnej Kobiet
          od razu na dzień dobry była by w tabeli wysoko,
          wyżej niż średnio oba kluby w ciągu całej ich historii

          i od razu liczyła by się w pucharach europejskich, nie tak jak
          czołówka naszych męskich klubów, tylko przynoszących kompromitację

          • 4 2

    • Gduńsk-odbyt trojmiasta (1)

      Taaa mieszkanie w gduńsku- odbycia trójmiasta... No żaden wstyd!!!

      • 4 14

      • w sedno

        Odbyt Trójmiasta Gdańsk
        Pasuje idealnie!!!!
        Hahaha

        • 2 9

    • Gdansk wszyscy mowia

      natomiast ja bym zmiejszyl um gdynia ale nie laczyl go z administracja gdanska. tak jak sztokholm i solna, lub Londyn i Croydon.

      • 2 2

    • Świecie

      Tam jest zakład psychiatryczny w którym powinien się leczyć podpisujący się Paweł Adamowicz.

      • 0 2

    • całe szczęście że nie mieszkam w bolkowie

      zatęchłym poniemieckim mieście wstydu.......gdynia to Polska,prawdziwie Polskie ukochane miasto,jestem szczęśliwa że tu się urodziłam

      • 0 1

  • Nie ma czegoś takiego jest tylko Gdańsk! (10)

    W obecnej formie Gdynia i Sopot to wstyd dla gdanszczan

    • 61 154

    • (3)

      Ja się cieszę, że z Gdańska nie jestem, wstyd na całą Polskę żyć w jednym mieście z krajowym konfidentem i z sołtysem aferzystą.

      • 26 30

      • przyzwyczajenia za wsi, sołtysie!?

        • 6 6

      • Przecież Morawiecki jest z Wrocławia (1)

        Coś Ci się porąbało.

        • 8 8

        • ale kolekcjoner mieszkań

          kapuś wielki i ryża gęba są z bolkowa,to dopiero wstyd

          • 0 1

    • zmęcz mnie...

      • 4 0

    • wstyd dla Gdanszczan (1)

      A czego mają wstydzić się mieszkańcy Gdyni????że te miasto jest z pokolenia na pokolenie ,Ze Gdańsk musi swą historię tworzyć..że są puchary piłkarskie a nie do lodów..a może to iż Gdańsk ma napływową ludność i obyczaje{{{lechia klub..nazwa i barwy z Ukrainy}że brakuje Gdyni Bolków i Budyni??? obydwa miasta są tak samo wartościoejak i Sopot bo to mieszkancy tworzą historię razem z Sopotem..

      • 13 7

      • A moglibyśmy wszystkie te kluby piłkarskie pozamykać?

        Pożytku ani z Arki ani z Lechii żadnego nie ma, a jak widać powyżej, tylko skłócają niepotrzebnie ludzi.
        Do tego oba kluby kosztują nas wszystkich chore pieniądze.

        • 13 1

    • wstyd to mieć kompleksy gdańska

      W obecnej formie Gdańsk to odbyt Trójmiasta niestety...

      • 7 4

    • Nie ma czegos takiego jak Gdańsk (1)

      Gdańsk to stan umysłu.... upośledzony mocno niestety

      • 5 3

      • Asia

        Ten czuje się lepszy i tamten czuje się lepszy. Ten co nie z mojego miasto to gorszy, tak? Powiedziało 500tys zakompleksionych ludzi z Gdańska, Gdyni, Sopotu... Widzicie w ogóle wady swoich miast? Czy ślepota tutaj wszystkich ogarnęła? Gdyby nieznana zawiść mieszkańców prawdziwe Trójmiasto mogłoby być najlepszym miejscem w Polsce. Ale my Polacy to zawsze musimy kogoś nienawidzić! Szkoda, że siebie nawzajem.

        Śmiało - pokażcie co potraficie - zwyzywajcie mnie teraz.

        • 1 1

  • Artykuł nudny (5)

    chociaż pewnie ktoś się napracował.
    Lepiej piszcie więcej o przekrętach w tych miastach i marnowaniu kasy przez urzędasów.
    I koniecznie zmieńcie możliwość dodawania postów pod artykułami z kilku ników.
    Sven, Janusz, Motocyklista i wiele innych to jedna osoba której komentarze są często nie na miejscu, blokować dziada!

    • 26 148

    • Sama jesteś nudna

      Mnie artykuł bardzo się podoba.

      Janusz Ch. approved.

      • 19 2

    • Nudny jest twój komentarz.

      • 3 2

    • Oj trollciu, ja wiem, że siedząc dzień w dzień od 6 rano w komentarzach można się znudzić, ale...

      zobacz na przedostatnie zdjęcie gazety z 1993 roku. A tam na stronie tytułowej:
      1. W mateczniku - "Prawdziwy polityk śpi z nożem pod poduszką" twierdzi ponownie wybrany na przewodniczącego kld, donald Tusk" :)
      2. Z pieści i kapcia, czyli "żelazna Iwonka". Drobna Iwona włada pięścią i nogami niczym karate - mistrz. Dwa miesiące po porodzie złoty medal i tytuł mistrzyni Polski, czyli rzecz o Iwonie Guzowskiej.

      Dobre teksty, dobrze się to czyta z perspektywy lat.

      • 5 0

    • Super artykuł.!!!

      • 4 0

    • A ty byś zapewne robił przekręty ale nie masz mocy sprawczej dziadu.

      • 1 0

  • jak ktoś obserwuję trójmiasto to z zauważy jak bardzo zmienił się Gdańsk w ciągu ostatnich 10 lat. (11)

    Natomiast w Gdyni czas jakby stanął w miejscu, korki, dziury, marazm i zapaść inwestycyjna. Dramat.

    • 123 49

    • Leczenie kompleksów bolkowa odc. 15678.

      • 20 34

    • brak pomysłu na miasto i szczurek nie korzysta że środków z UE. (4)

      Gdynia ma jeden z najgorszych wyników w kraju.:(

      • 26 16

      • Jeszcze tydzień i trolle sobie pójdą

        Mam przynajmniej nadzieję, bo pewnie jeszcze zostawicie swoich klepaczy jadu, żeby gadali o sfałszowanych wyborach po tym jak Wasz mocodawca przegra?

        • 9 8

      • O jezu, poraz tysięczny czytam ten komentarz. Tobie się jeszcze nie znudziło od lat pisać to samo? (2)

        • 13 2

        • Taka praca (1)

          • 6 4

          • Klient płaci, klient wymaga! To się siedzi od rana do wieczora w komentarzach.

            • 7 3

    • artykuł o trójmieście, a w komentarzach głównie pisowskie trolle

      • 14 10

    • Boring!!! Powtarzany slogan przez trolla w komentarzach od .... no właśnie chyba 10 lat!!

      • 5 3

    • Można zatem filmy o komunie nagrywać.

      Gdynia jeszcze żywa.
      Ciekawe jak długo?

      • 3 6

    • Gdańsk się bardzo zmienił, ale nie zawsze są to udane inwestycje.

      • 6 1

    • Ignoranci

      Nie wiem czy te komentarze sa na serio czy to tylko prowokacje, ale takie opinia wskazują na to ze ktos nie byl w Gdyni od dwudziestu lat na dluzej niz piec minut

      • 4 0

  • (5)

    Jezeli chodzi o Gdynie to łatwo będzie ustalic kiedy upadla.

    • 61 48

    • (2)

      A lekarz ustalił jakie leki na Twoją głowę vędą dobre?

      • 11 11

      • (1)

        to bylo niekoniczne po ostatniej debecie kandydatow na prezydenta.. Lekarz wrecz zalecil by zglosila sie inne osoba

        • 2 2

        • Idź po słownik.

          • 4 1

    • Jeszcze jedna kadencja szczura i miasta nie ma?

      • 5 4

    • Twoja głowa już dawno odpadła.

      Idź jej poszukać.

      • 2 1

  • (10)

    Zaraz zacznie się krzyk, że jak to tak, Wejherowo nie należy do Trójmiasta?

    • 39 18

    • Wejherowo się przykleiło do statku

      I krzyczy "płyniemy!"

      • 7 5

    • Wejherowo buduje tunele, robi remonty, inwestuje a w Gdyni co się dzieje??? (6)

      • 11 5

      • Wejherowo nie będzie nawet miało Mevo (4)

        Sorry, ale nawet do Gdyni mu daleko...

        • 3 4

        • (3)

          Będzie, będzie. Narazie buduje tunele węzły.

          • 7 2

          • No tak, 50k metropolia potrzebuje węzłów i tuneli... (2)

            A rowerów nie będzie, bo Wasz prezydent nie umie jeździć na dwóch kółkach i ma focha. Poczytaj jego wypowiedzi :)

            • 3 3

            • (1)

              ooo patrzcie, typowy gdyński głąb... Tak, Wejherowo potrzebuje tuneli i węzłów! Rowery mamy swoje. To, że w gdyni liczy się farba na asfalcie a drogi w śródmieściu wyglądaja jak na ukrainie, to wasz problem. Śmieszne mevo jest na razie zbędne.

              • 4 1

              • Pudło jak diabli :)

                Ale gratuluję myślenia na miarę miasta które ma 5000 mieszkańców, a nie 50000 :)

                • 1 1

      • A dlaczego...

        ludzie z Wejherowa noszą płaszcze włożone w spodnie?

        • 4 2

    • A po co do Trójmiasta

      Wejherowo ma swoją historię i tożsamość czego brakuje np Redzie i Rumi które są zwykłymi sypialniami.

      • 8 1

    • Vitava

      Oj jakąś fobia dostrzegam... Jaki by nie był temat to ktoś wrzutę robi z Wejherowem. A to urocze i zadbane miasto. No ale kto info czerpie tylko z for internetowych ten wie co wie... Czyli guzik wie...

      • 6 0

  • Juz czas (5)

    Połączyć wszysto w jeden organizm miejski, zredukować ilość radnych do 20tu,
    jeden prezydent, max 2z-cow i przepis na sukces murowany.Po co nam kilka tysiecy urzędników?

    • 105 15

    • Etaty w budżetówce zmniejszają bezrobocie.

      Zrozum że te leniwe koty w urzędach nie odnalazłyby się na komercyjnym rynku pracy.

      Nawet do pracy w dysokoncie trzeba posiadać odrobinę zdolności do ogarniania rzeczywistości.

      • 13 7

    • Urzędników w Gdańsku jest 1108 (3)

      Jeden na 500 ludzi. To jest tak strasznie dużo?

      • 3 7

      • To chyba pomyłka. (2)

        A spółki w ktorych miasto ma większość udziałów? To nie są urzędnicy?
        Spółki powstały tylko po to, aby ukryć długi zaciągnięte przez miasto i stworzyć dziesiatki jak nie setki nowych etatów.

        • 2 0

        • Czyli wszyscy z Energi, wszyscy z Orlenu (1)

          I wszyscy lekarze są urzędnikami państwowymi?

          Ciekawa teoria...

          • 0 2

          • Pomysl

            Czy w Enerdze? Czy w Orlenie miasto ma wiekszosciowy pakiet akcji.Ma zerowy pakiet! Piszę o takich instytucjach jak ECS, spolka zarzadzajaca stadionem itd itd

            • 1 0

  • niestety ale Gdynia to prowincjonalne i zapyziale miasto (6)

    • 81 90

    • niestety, ale nie masz racji

      • 20 17

    • I tu się z Tobą zgodzę.

      Nie tylko zapyziałe, ale też zapuszczone.

      • 9 8

    • jejku, co ci ta Gdynia zrobiła, że taką złość masz w sobie? Dziewyczna z Gdyni cię rzuciła?

      Czy może nie chciała iść z tobą do łóżka?

      • 8 3

    • Uwaga na trole bez mózgu

      Nie karmić troli

      • 4 0

    • Zapyziały gdańszczanin

      Tylko głupi Gdańszczanin mógł taki wpis napisać

      • 6 6

    • moi znajomi z Wrocławia

      stwierdzili żee Gdańsk jest syfiasty,więcej nie mają zamiaru tam jeżdzić,natomiast w Gdyni są co roku

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane