• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedyś to były zimy? Nie do końca. Klimatolog wyjaśnia

Patryk Szczerba
23 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
W tym roku nie ma co liczyć na białe święta, ale w poprzednich latach też rzadko się zdarzały. W tym roku nie ma co liczyć na białe święta, ale w poprzednich latach też rzadko się zdarzały.

- Często ludzie nie mają pamięci do pogody, a wręcz przeciwnie - wspomnienia im się mylą. Powszechne odczucia mijają się z badaniami i pomiarami meteorologicznymi - mówi Dawid Biernacik, klimatolog z IMGW-PIB, z którym rozmawiamy o zimach na przestrzeni lat.



Czy cieszysz się z ocieplenia w ostatnich dniach?

Miejmy już tę najważniejszą rzecz za sobą. W tym roku nie będzie białych świąt?

Dawid Biernacik: No nie będzie. Prognozy IMGW-PIB jasno wskazują, że tegoroczne święta w Trójmieście będą z temperaturą ok. 5 stopni i deszczem. Tak że możemy zapomnieć o śniegu i białych świętach w tym roku. Wigilia i Boże Narodzenie zapowiadają się bardziej jesiennie niż zimowo.

W takich chwilach zwykle zaczynamy wspominać, że "kiedyś to były święta, ze śniegiem i mrozem", a nie to co teraz. Rzeczywiście tak było?

W Wigilię 2021 r. mieliśmy w Trójmieście intensywne opady śniegu i 20 cm puchu na ulicach.
Na początku ważne uściślenie: w meteorologii za zimę uznajemy okres od 1 grudnia do ostatniego dnia lutego. Powszechnie wszyscy patrzą na kalendarz, w którym zima astronomiczna zaczyna się 21 grudnia, a kalendarzowa 22 grudnia.

W ostatnich latach tuż przed świętami rzeczywiście częściej pojawia się ocieplenie i odwilż, ale raz na kilka lat bywa u nas zimą śnieg i mróz - tak jak w zeszłym roku. Jeśli cofniemy się pamięcią do 2021 r., to przypominam, że w Trójmieście mieliśmy intensywne opady śniegu w Wigilię i notowaliśmy pokrywę śnieżną o grubości 20 cm.

Sytuacja na przestrzeni kilkudziesięciu lat nie zmieniła się znacząco, jeśli chodzi o opady. Tym razem także nie przewidujemy niespodzianek. Zima będzie w normie opadowej i termicznej, czyli - kolokwialnie mówiąc - przeciętnie, tak jak na przestrzeni ostatnich 30 lat.

Czyli co, wspomnienia na temat pogody nas oszukują?

Często ludzie nie mają pamięci do pogody, a wręcz przeciwnie. Odczucia mijają się z badaniami i pomiarami meteorologicznymi. Gdyby zapytać ludzi na ulicy, to wielu nie byłoby w stanie wskazać, kiedy były białe święta, a kiedy takich nie było. W grudniu pogoda bywa zmienna. Bywają miesiące, które są mroźne i śnieżne, ale są też całkiem ciepłe. Faktem jest, że od 1951 r. obserwujemy średni wzrost temperatury powietrza, o 0,3-0,4 stopnia Celsjusza co 10 lat.

Gdyby zapytać ludzi na ulicy, to wielu nie byłoby w stanie wskazać, kiedy były białe święta, a kiedy takich nie było
Pamiętajmy przy okazji, że w Trójmieście są znaczne różnice wysokości nad poziomem morza, które sięgają nawet 200 m, a dzielnice są oddalone od zatoki w różnym stopniu. Zimy bywają u nas zróżnicowane zarówno czasowo, jak i przestrzennie. Wielokrotnie obserwujemy sytuację, że na wysoczyźnie pada śnieg i jest mróz, a w pasie nadmorskim pada deszcz i jest dodatnia temperatura. Różnica w utrzymywaniu się pokrywy śnieżnej może sięgnąć nawet 30 dni. Patrząc na Gdynię, zupełnie inaczej odczuwają zimę mieszkańcy Chwarzna, a inaczej Śródmieścia.

Niektórzy mówią, że zimowy czas przesuwa się w kalendarzu. Może też opieram się na subiektywnym odczuciu, ale wydaje mi się, że w przeszłości zimna i śnieżna aura przychodziła do nas wcześniej i szybciej się kończyła. W Wielkanoc śniegu, jak to się zdarzało w ostatnich latach, raczej nie było.

Wieloletnie obserwacje wskazują, że śnieg w Trójmieście pojawia się w drugiej dekadzie listopada, a zanika pod koniec marca. Czasem może pojawić się w październiku czy kwietniu, a nawet w maju. Odczucia mogą być związane z tym, że dwa lata temu mieliśmy w lutym bardzo grubą pokrywę śnieżną, która miała blisko pół metra. Kulminacja zimy występuje jednak przeważnie w drugiej połowie stycznia. Nie obserwujemy zmian, by zimowa aura przesuwała się na wiosnę.

Według klimatologów zimy w najbliższych latach będą jednak coraz cieplejsze?

Paradoksalnie jest tak, że zimy ze śniegiem, gdy przechodzą fronty z opadami, są cieplejsze. Kiedy jest chłodniej, opadów jest mniej.

Paradoksalnie jest tak, że zimy ze śniegiem, gdy przechodzą fronty z opadami, są cieplejsze. Kiedy jest chłodniej, opadów jest mniej
W związku z tym, że obserwujemy globalne ocieplenie, to rzeczywiście należy się spodziewać, że w przyszłych latach sezony zimowe będą coraz cieplejsze i mniej śnieżne. Natomiast nie będzie tak, że będziemy mieli nagle co roku wiosnę lub jesień w zimie. Nadal, co kilka lat, będą pojawiały się śnieżne zimy. Jeszcze sporo czasu minie, zanim nie będzie zupełnie szans na białe święta.

A da się przewidzieć, w którym roku może zdarzyć się zima, która pokaże w pełni swoje oblicze?

W IMGW-PIB są wydawane takie eksperymentalne prognozy sezonowe na kilka miesięcy do przodu, natomiast ich sprawdzalność sięga 50 proc. Najlepszą sprawdzalnością charakteryzują się prognozy synoptyczne, których sprawdzalność na dwie doby do przodu wynosi 90 proc, a od trzeciej do siódmej doby - 70 proc. A prognozy na ponad tydzień do przodu opierają się jedynie na danych z modeli meteorologicznych. Trudno jest przewidzieć aurę na przyszłość, np. na następny rok. Często w mediach już w czerwcu czytamy nagłówki o "zimie stulecia, która nadchodzi". To jest jednak typowe "wróżenie z fusów". Możemy pokazać tendencje, ale nie da się przewidzieć, że akurat danego roku będzie naprawdę zimno.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (162)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane