- 1 Deweloper remontuje miejsca rekreacji (90 opinii)
- 2 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (25 opinii)
- 3 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (206 opinii)
- 4 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (303 opinie)
- 5 Zajrzyj do międzywojennych witryn (31 opinii)
- 6 Gdynia w ruinie czy rozwoju? (164 opinie)
Kierowca autobusu miejskiego: Nasza firma potrzebuje zmian
- GAiT musi przejść głęboką restrukturyzację, bo sytuacja, z jaką mamy do czynienia, to efekt wieloletnich zaniedbań. Potrzebne jest zdecydowane działanie miasta, bo wszyscy w firmie widzimy, że tak dłużej być nie może. A cierpimy na tym nie tylko my, ale też, a może przede wszystkim, pasażerowie - mówi o sytuacji w spółce Gdańskie Autobusy i Tramwaje jeden z kierowców.
Po artykułach, w których opisywaliśmy przyczyny i skutki ostatnich kolizji i wypadków z udziałem tramwajów, skontaktował się z nami jeden z kierowców GAiT. W obszernej rozmowie opowiada o sytuacji wewnątrz firmy, o płacach, systemie pracy i problemach trapiących topniejącą z miesiąca na miesiąc i coraz bardziej sfrustrowaną załogę.
Nasz rozmówca chce pozostać anonimowy. Pod rozmową do poruszanych kwestii odnosi się prezes GAiT Maciej Lisicki.
Czy ostatnie kolizje i wypadki tramwajów w krótkim czasie to efekt pecha, czy czegoś innego?
- Moim zdaniem ostatnie zdarzenia i wypadki na torach to efekt bałaganu organizacyjnego, finansowego, kompetencyjnego, przepracowania i przemęczenia rozkładami jazdy. ZTM doskonale wie, że GAiT boryka się ogromnym brakiem kierowców i motorniczych. I zacieśnia rozkłady skracając czasy wyrównawcze na przystankach końcowych. To powoduje nawarstwianie się opóźnień, w wyniku czego przepadają nam przerwy. Krótko mówiąc, kierowca przyjeżdża na przystanek końcowy i musi od razu odjeżdżać. Tematem nr 1 w firmie nie są kolizje i wypadki, bo działy się poważniejsze rzeczy, a odpowiedzialni za to co się dzieje spokojnie siedzieli i jedli kanapki. Dużo poważniejszym problemem są ludzie i struktura zatrudniania w firmie.
Jak ona wygląda?
- Przy okazji badań okresowych w przetargu wynika, że w biurach pracuje aż 112 osób! Kierowcy żartują, że statystyki są większe, a na krzesłach siedzą panie, które w dokumentach widnieją jako pracownik fizyczny warsztatowy. Gołym okiem widać, że jest tam ich zdecydowanie za dużo.
Wy tymczasem przy wsparciu związków zawodowych zwracacie uwagę, że brakuje rąk do pracy. Począwszy od kierowców i motorniczych, a skończywszy na mechanikach.
- Związki zawodowe w GAiT istnieją, ale ich bycie ogranicza się do trwania, a nie działania. Niby powstają jakieś pisma w różnych sprawach, głównie na temat podwyżek płac, ale nic z tego nie wynika. W tym samym celu odbywają się spotkania z zarządem czy prezydentem miasta. Efekt jest ten sam - brak efektów. A ludzi do pracy ubywa z zastraszającym tempie.
Ostatnim przykładem mogą być mechanicy którzy zostali wysłani do Mercedesa w związku z dostawą autobusów tego producenta.
- Gdy zobaczyli, jakie warunki pracy i przede wszystkim płace oferują im autoryzowane serwisy - z miejsca wszyscy się zwolnili z GAiT.
Ilu ludzi brakuje w GAiT do sprawnej obsługi wszystkich linii?
- Na dzień dzisiejszy może brakować nawet 100 pracowników. Przez deficyt pracowników dużym problemem jest też praca w czasie wolnym. Chcąc nie chcąc, każdy kierowca ma w grafiku narzucone 20-30 nadgodzin miesięcznie. Dopiero co minęło półrocze, a wielu kierowcom już kończy się dopuszczalny roczny limit nadgodzin!
Ile osób tak pracuje zamiast odpoczywać?
- Dziennie takich kierowców jest nawet kilkudziesięciu. Przy czym trzeba dodać, że praca w dni wolne jest nieopłacalna. Dlaczego? Bo im więcej nadgodzin, tym niższa premia uznaniowa. Pula na pensje jest stała, a nawet ostatnio coraz mniejsza, więc aby komuś dołożyć, to najpierw trzeba komuś zabrać. W efekcie coraz mniej osób wyraża chęć do pracy w dzień wolny.
Ale urlopy chyba dostajecie?
- Wciąż wielu kierowców ma niewykorzystane urlopy za 2016 r. Były im odwlekane przez pracodawcę, bo brakowało rąk do pracy. Warto wiedzieć, że urlop kierowcy w okresie letnim przypada raz na 5 lat i decyduje o nim firma, a nie pracownik. Zasada jest prosta: z roku na rok urlop przesuwa się co 5 miesięcy. Jeśli w roku 2017 mam zaplanowany w styczniu, to w 2018 będę mógł dostać wolne w czerwcu. Od urlopu do urlopu minie zatem aż 17 miesięcy. Przy takiej metodzie planowania, kolejny urlop letni przypadnie w... sierpniu 2023!
To skoro tak dużo pracujecie i macie godzinowe stawki, to pewnie sporo zarabiacie?
- Stawki wyjściowe wynoszą od 13.50 zł brutto za godzinę dla zaczynającego karierę, do tego jest premia uznaniowa. A doświadczeni kierowcy mają 14,50 - 16zł brutto, premie uznaniową i dodatek stażowy. Wspomniana premia uznaniowa jest określana na zasadach, których nikt nie potrafi wyjaśnić. Co za co dostaje i dlaczego? Można ją też stracić bez większego powodu. Np. gdy przemęczony kierowca spowoduje kolizję. Jest wówczas pozbawiany premii uznaniowej, nagrody rocznej, podwyżki pensji, a także jest obciążany naprawą autobusu. W przypadku nowego Mercedesa Citaro koszt lusterka może wynieść kilka tys. zł., a przedniej kompletnej lampy - nawet kilkanaście tys. Dodam tylko, że autobusy nie posiadają ubezpieczenia AC.
Próbowaliście o tym rozmawiać z władzami miasta?
- Tak, były takie próby. Gdy podczas rozmów z prezydentem Adamowiczem zwrócono uwagę, że firma jest pod względem pensji niedofinansowana, w odpowiedzi usłyszeliśmy, że pieniądze są w firmie, tylko trzeba je znaleźć. To gdzie one są? W zmianie logo i nazwy firmy? W tych lożach wynajętych na stadionie? Pytanie to należałoby zadać władzom GAiT.
Niskie pensje są jedyną przyczyną, dla której nie chcą przychodzić do firmy nowi kierowcy?
- Nie tylko. Brakuje nie tylko ludzi, ale i sprzętu. Brakuje mechaników, elektromechaników i nie ma na czym pracować. W magazynach brakuje części zamiennych, a jak są, to są to tanie zamienniki, lub części są wykręcane z pojazdów, które nie nadają się do jazdy, np. z powodu wypadków, kolizji lub poważnych awarii. Awarie w pojazdach to codzienność i walka o przetrwanie. Bywa, że w ciągu jednej zmiany kierowca wymienia nawet kilka pojazdów. Oczywiście, jeśli jest na co zamienić.
A jak nie ma?
- To czeka się na swoją kolej, jeżdżąc z usterką. Może też zgłosić postój, jeśli dalsza jazda jest niemożliwa. Zdarza się też, że pojazdy z usterkami wyjeżdżają na trasy, a deska rozdzielcza świeci się jak choinka. Mówimy między sobą, że dopóki świeci się coś na żółto, to można z tym jeździć, a jak czerwona to do bazy. Słynne jest też polecenie dyspozytorów wydawane przez radiotelefon, gdy wystąpi jakaś usterka: "zresetuj!".
Pomaga?
- Rzadko. Kierowca wówczas gasi silnik, cofa kluczyk stacyjki na poziom 0. I uruchamia ponownie, licząc że to coś da. Brak ludzi i sprzętu sprawia, że wiele napraw usterek jest odwlekanych w nieskończoność. W żadnym wypadku nie należy za to winić mechaników i elektromechaników, bo ci ludzie naprawdę każdego dnia czynią cuda. Proszę sobie wyobrazić, że w nocy bywają przypadki, gdy do naprawy jednemu mechanikowi przypada od kilku do nawet kilkunastu autobusów! I ma na to zaledwie kilka godzin.
Ale mimo wszystko jacyś chętni do pracy jednak się zgłaszają?
- Firma stoi pod ścianą. Nowi pracownicy nie mogą doczekać się terminu spłaty kursu na prawo jazdy na autobusy, które odpłatnie organizuje GAiT. Bywają tacy, że pomimo zobowiązania - porzucają pracę.
To prawda, że wracają do pracy kierowcy wylani z pracy za alkohol?
- Tak. Co prawda pijani raczej nie jeździli, bo na dyspozytorni nie dostali kluczyków. Gdy po dmuchnięciu w alkomat okazywało się, że są "wczorajsi", było to traktowane jako próba podjęcia pracy. Firma szła im na rękę i rozwiązywano ich umowy o pracę, ale nie dyscyplinarnie, lecz za porozumieniem stron. Niewykluczone, że właśnie po to, by dać zostawić sobie furtkę do ich ponownego zatrudnienia.
Nie wystawia to najlepszego świadectwa zakładowi pracy.
- Mało tego! Ci ludzie, o których powrót teraz tak bardzo zabiega firma, potrafią stawiać warunki! Np. dany kierowca oznajmia, że zgodzi się wrócić, ale będzie jeździł tylko rano. Albo inni przypadek - przychodzi młody niedoświadczony kierowca do pracy i pierwszego dnia oświadcza, że będzie jeździć, ale tylko jednym konkretnym modelem autobusu, na przykład nowym Mercedesem Citaro. Jeśli go nie dostanie, to idzie do domu.
I co?
- I poszedł do domu.
Jakie widzi pan wyjście z tej sytuacji?
- Ja jestem tylko kierowcą, są mądrzejsi ode mnie, by się z tym uporać. GAiT musi przejść głęboką restrukturyzację. Jak widać wymiana prezesa na wiele się zdała, bo regres firmy postępuje z miesiąca na miesiąc. Być może nowego prezesa zszokowała sytuacja, którą zastał w tej firmie. Poza tym wymianie uległ tylko prezes, a pozostali czyli pani wiceprezes, dyrektorzy oraz kierownicy zostali wciąż ci sami. A jak już wspomniałem na początku rozmowy, sytuacja z jaką mamy obecnie do czynienia, to efekt wieloletnich zaniedbań. Potrzebne jest zdecydowane działanie miasta, bo wszyscy w firmie widzimy, że tak dłużej być nie może. A cierpimy na tym nie tylko my, ale też, a może przede wszystkim, nasi pasażerowie.
o brakach kadrowych:
- W tej chwili na ogół brakuje nam od 20, do 30 kierowców. To ogólnokrajowy problem, nie tylko GAiT, bo wszędzie brakuje kierowców, bo wielu z nich wyjechało do pracy na Islandię, do Szwecji czy na Wyspy Brytyjskie. Rotacja pracowników trwa nieustannie, w skali roku zmienia się ok. 7-8 proc. załogi w grupie kierowców. To rotacja na normalnym poziomie.
o zasadach zatrudnienia:
- Przestrzegamy wszystkich wymogów wynikających z kodeksu pracy. Mamy regularne kontrole Państwowej Inspekcji Pracy. Ostatnia, sprzed miesiąca nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Nasi pracownicy mają pakiety socjalne, a średnie zarobki są wyższe od średniej krajowej. Niewiele firm przewozowych w kraju ma tak stabilną sytuację jak nasza.
o zarobkach:
- Średnio nasi kierowcy w skali roku zarabiają 22 zł brutto na godzinę. W tę kwotę wliczane są premie oraz nagrody. Wyjściowa stawka waha się od 13,5 zł do 15,5 zł. Nasza konkurencja płaci za godzinę nieco więcej - ok. 18 zł, ale co z tego, skoro nie ma nic ponadto? Pod tym względem jesteśmy atrakcyjniejsi i bardziej konkurencyjni.
o restrukturyzacji:
- Niedawno została powołana specjalna komisja, której celem jest opracowaniem projektu restrukturyzacji w firmie. Głównym jej zamierzeniem jest wypracowanie w ramach 10-letniej umowy z miastem większych środków na funkcjonowanie firmy, a w tym także na wynagrodzenia dla pracowników. Na dziś, nic więcej nie mogę powiedzieć.
o urlopach pracowników:
- Zgodnie z przepisami każdy pracownik z niewykorzystanym urlopem z 2016 r. może go wykorzystać do końca września 2017 r. Co do zasady, to urlopy swoim pracownikom zatwierdzają ich przełożeni. To chyba normalne?
o usterkach taboru:
- Zasada jest jedna: jeździmy sprawnymi i bezpiecznymi pojazdami. O poleceniach dyspozytorów czy migających kontrolkach na desce rozdzielczej nie wiem.
o zatrudnianych byłych pracownikach, którzy wcześniej zostali zwolnieni za alkohol:
- Był jeden chłopak, który próbował podjąć pracę będąc pod wpływem alkoholu. Miał trudną sytuację rodzinną i życiową. Nalegał, bym dał mu drugą szansę. Zgodziłem się, ale powiedziałem, że może się do nas zgłosić dopiero po roku przerwy. Czy się zgłosił? Nie wiem. W tej firmie pracuje 1,4 tys. osób. Jako prezes nie mam o wszystkich wiedzy.
Miejsca
Opinie (497) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-03 06:01
brać kierowców z Ukrainy, oni nie narzekają! (17)
- 107 339
-
2018-05-16 20:49
ukraina poza unia eur skad ma wziac kierowca z ukrainy prawo jazdy z wymaganymi wpisami wymaganymi do jazdy z pasazerami na terenie uni a takim jeszcze poki co jest polska
- 1 0
-
2017-07-03 20:07
Nie chciałbyś tego. Już by Ciebie Ukrainiec przewiózł i bilet sprzedał, wytłumaczył gdzie wysiąść... pomyśl zanim z bzdurą wyskoczysz.
- 8 2
-
2017-07-03 16:33
To może jeszcze lepiej z Syrii (1)
- 2 4
-
2017-07-03 19:13
czemu nie
- 2 3
-
2017-07-03 11:13
Panie LIsicki ale w konkurencji nikt nie placi za zniszczenia bo sa ubezpieczenia (3)
A pan zabiera premie tylko za to ze ktos nie przyjdzie z wolnego do pracy wiec kierowcy chodza bo sa szantarzowani i przemeczni wiec wala dzwony taka prawda a pan sie usmiecha jak glupi do sera kierowa zrobil stluczke kierowca naprawi za wlasna wyplate. kwestia druga dlaczego kierowca nie ma przerwy normalnej nawet jak sie spozni na koncowy tylko jak jest po odjezdzie to musie jechac odrazu
- 51 0
-
2017-07-03 14:25
Bez przerwy jeździ i gdzie inspekcja pracy?! Nie widzi problemu bo na papierze przerwa jest!!!
- 21 0
-
2017-07-03 13:18
Co na to inspekcja pracy?! Nic...
- 20 0
-
2017-07-03 12:22
zabierają nawet za brat krawata ..
- 22 0
-
2017-07-03 14:04
Nie można ustawa zabrania, jak by mogli to by brali
- 2 1
-
2017-07-03 13:56
Miasto i jego firmy nie potrafią dobrze zarządzać i dbać o biznesowe potrzeby tychże firm.
- 6 0
-
2017-07-03 10:35
limuzyna jest fajna?
- 3 2
-
2017-07-03 09:08
(1)
No to niech biorą i będzie jak w Warszawie ze będą autobusy szukać na ukrajinie bo jakiemuś ukraincowi się tu nie podobało albo zakład spuzni się chociaż o dzień z wynagrodzeniem to następnego dnia nie będzie ani jednego ukrainca bo taka u nich jest wspólnota jak to miało miejsce w jednym magazynie biedronki na kokoszkach
- 32 0
-
2017-07-03 09:49
No i już Ukraińców w Biedronce nie ma.
- 21 1
-
2017-07-03 08:12
no to niech biorą!
no to niech biorą!
- 9 1
-
2017-07-03 06:24
(1)
Proponuję kierowców zostawić, a kierownictwo i kadry zatrudnić przez ogłoszenie pisane cyrylicą ;)
- 82 4
-
2017-07-03 06:28
Jakie tanie będą biura, dokładnie wszystkich ich tam wymienic
Na przyjaciół PO z Ukrainy
- 23 9
-
2017-07-03 06:25
Ale chcą pensje ma poziomie 5-6 tyś
- 3 22
-
2017-07-03 22:35
A ja nie narzekam . Mi się podoba wszystko w tej firmie i Będę pracował . (5)
Najgorsi są Ci starzy . Ta firma powinna wymienić wszystkich starych i nabrać nowych młodych mężczyzn . Nie czekać na cud tylko zmobilizować i młodą kadrę zatrudnić . Dać wszystkim jak kiedyś wozy ma stan i oczywiście stoi na drodze też podwyżka i dwa razy do roku Urlop wypoczynkowy. Wystarczy trochę pomyśleć i byłoby dobrze Panie Prezesie Lisicki .
- 4 15
-
2018-03-17 20:28
fan
Autobusy na zdjęciach pokój tapetujesz z tablic po jelczach półki w domu robisz to masz problem jak zrobiłeś testy ]=
- 0 0
-
2017-07-03 22:48
(1)
Nie wszyscy starzy kierowcy to nadete bufony są tacy z którymi można normalnie porozmawiać .co prawda nie ma ich wieliu
- 1 1
-
2018-03-02 23:06
fan
niestety młodzi są większymi burakami
- 0 0
-
2018-03-02 03:07
fan
ile praktyki młody że chcesz podwyżkę wóz na stan i dwa urlopy jak nie narzekasz to poco ci to
- 0 0
-
2018-03-02 02:40
fan
to czemu masz wymagania dwa razy urlop wozy na stan podwyżka nowe wozy młodą kadrę i wozy rozbite z twoim stażem i młodą kadrom
- 0 0
-
2017-07-03 17:36
Dla takich kierowców (2)
autobusów, szkoda nowych pojazdów i tak wszystko rozbiją, lub zdewastują. To winna kierowców, że powodują celowo awarie sprzęty, gdyż pracować im się nie chce
- 1 21
-
2018-03-02 02:02
baran
to napisał baran
- 0 0
-
2017-07-03 20:40
Święte słowa. Zrób uprawnienia i pokaz, jak się pracuje za kierownicą w komunikacji miejskiej. Za 13,50 na godzinę oczywiście z premią UZNANIOWĄ. No, dalej, śmiało. Są wolne etaty!
- 8 1
-
2017-07-03 10:15
Kilka razy widzialem jak kierowcy autobusow przejezdzaja skrzyzowanie na czerwonym. (4)
To chyba nie trudno o stluczke czy powazny wypadek ?
- 3 25
-
2017-07-03 10:31
widac, kierowcy autobusow juz minusuja hahaha (2)
i faktycznie siedza ze smartfonami w reku zamiast na kierownicy
- 2 5
-
2017-10-10 12:34
Śmiej się pajacu,póki mamusia rentę dostaje
- 0 0
-
2017-10-10 12:30
widać palantów ,którzy nie maja nic do roboty tylko obserwują kierowców autobusów.To tz autobusofile
- 0 0
-
2017-10-10 12:32
gdzie twoja scęka, bo chyba nietrudno o poważny wypadek czy stłuczkę?
- 0 0
-
2017-07-03 08:47
Typowa manipulacja Trojmiasta.pl. Sfrustrowany kierowca opowiada bzdury a wy to drukujecie. (4)
- 5 80
-
2017-10-10 11:40
typowy trol
- 0 0
-
2017-07-03 16:05
Ciekawe że tyle pracowników popiera to co jest napisane czyli jakie to bzdury pytam cie?!
- 1 0
-
2017-07-03 12:40
kto tu coś wydrukował??
kto tu opowiada bzdury??
- 0 0
-
2017-07-03 09:08
Sęk w tym, że nie tylko kierowcy mają takie zdanie o ZKM, ale również Pracownicy innych wydziałów.
- 21 1
-
2017-07-03 23:23
No to w Gdańsku jesteśmy dziadami. (1)
MPK rozstrzygnęło przetarg na dzierżawę 60 nowych autobusów, które wyjadą na ulice Wrocławia. Będą to najprawdopodobniej pojazdy Mercedes-Benz Citaro, które zastąpią najbardziej wysłużone autobusy Volvo.
Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/komunikacja/mpk/a/60-nowych-mercedesow-wyjedzie-na-ulice-wroclawia,12230159/30 czerwca 2017 30.06.2017 Aktualizacja: 1 lipca 2017 14:44
MPK Wrocław otrzyma unijne dofinansowanie, które pomoże kupić 56 tramwajów niskopodłogowych. O przyznaniu środków dla Wrocławia i innych gmin zadecydowało Ministerstwo Rozwoju. Pula pieniędzy z Unii wyniesie łącznie aż ok. 160 mln zł.
Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/komunikacja/mpk/a/beda-pieniadze-z-unii-dla-mpk-kupia-56-nowych-tramwajow-dla-wroclawia,12220761/
Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/komunikacja/mpk/a/beda-pieniadze-z-unii-dla-mpk-kupia-56-nowych-tramwajow-dla-wroclawia,12220761/- 0 3
-
2017-10-10 11:14
No to zapier..laj do Wrocławia jak tak się nim zachwycasz.Przy okazji wpadnij na ul.Ćwiartki 3/4
- 0 0
-
2017-07-03 20:03
Grzelak mówi by przesiąść się z auta do komunikacji miejskiej, nigdy w życiu. (3)
Na Stogi ciągle stare tramwaje puszczają to jedyna dzielnica gdzie jeździ stary tabor. A sam do pracy wiceprezydent autem jeździ. Obłuda urzędników nie zna granic.
- 11 1
-
2017-10-10 11:12
Grzelaka też powinni już wymienić na nowszy model
- 0 0
-
2017-07-03 20:06
Tramwaje retro mu się nie podobają z szerokimi oknami
- 0 0
-
2017-07-03 20:04
Autem jednak szybciej, czyściej, wygodniej, czasem owszem- drożej, ale wolę to niż spóźniać się.
- 1 0
-
2017-07-03 15:57
A na zajezdni tam to dopiero jest wyzysk człowieka (3)
Drążcie ten temat.Niech ludzie się wszystkiego dowiedzą.
- 16 1
-
2017-10-10 10:43
ale na której ,bo są trzy
- 0 0
-
2017-07-03 17:49
A co tam się dzieje... (1)
- 0 0
-
2017-07-03 17:52
Gruby Pawełek dubie w nosie i donosi na wszystkich, a jak ktoś mu podpadnie to da mu najgorszy pojazd
- 6 0
-
2017-07-04 11:52
(3)
Pochodze z krakowa mieszkam od 3lat w gdansku i porownujac komunikacja w gadnsku tragedia autobusy zlomy tranwaje to samo puktulanoscia tez nie grzesza w krk jest mpk ktore nalezy do miasta i prywatny przewoznk mobilis ktory wygral przetarg na kilka lini w calym miescie jezdza w miare nowe autobusy biletomaty w srodku gdzie mozna karta zaplacic a co do miejskich autobusow w gdansku jak sie przyjezdza na kontrole i w komorze silnika widzi sie wanne zeby olej na droge nie kapal a z boku upchane materace zeby jej z boku nie bylo widac to cos jest nie halo
- 4 4
-
2017-10-10 10:29
Wracaj centusiu do swojego Krakowa,gdzie autobusy i tramwaje wyglądem swoim i stanem technicznym powalają cały świat.Kto ci każe mieszkać w tym okropnym Gdańsku, gdzie komunikacja miejska jest do d..py.
- 0 0
-
2017-07-05 16:22
Byłeś kiedyś w Krakowie?
- 0 0
-
2017-07-05 08:52
minus za wypowiedź w obcym języku
- 1 0
-
2017-07-03 19:59
Po prostu nie ma osób potrafiących dobrze zarządzać takim podmiotem: (1)
autobusy brudne, kierowcy naburmuszeni, wiele linii notorycznie spóźnionych ( np. 199 już startuje z Oliwy z opóźnieniem), latem ogrzewanie włączone, zimą wyłączone, bilety drogie.
Pewnie uogólniam, ale większość powoduje, że taki jest obraz gdańskiej komunikacji publicznej.
Próbowałam się przesiąść z auta, jeździłam 7 miesięcy ZKM,
jednak autem szybciej, czyściej, wygodniej, słucham płyty z kursem językowym.
Fakt, że drożej autem, biorąc pod uwagę bilet miesięczny, ale nie spóźniam się do pracy,
jak to bywało nie raz, gdy jeździłam ZKM (tak, tak, wychodziłam z dużym zapasem czasowym).- 1 10
-
2017-10-07 05:21
durakom zakon nie pisał
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.