- 1 Był senator skazany na więzienie (161 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (478 opinii)
- 3 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (105 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (201 opinii)
- 5 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (131 opinii)
- 6 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (292 opinie)
Kierowca autobusu ocalił pieniądze pasażerki na wózek inwalidzki
Niebywałe szczęście w przyciąganiu nietypowych zdarzeń ma jeden z kierowców Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Pan Arkadiusz Guenther, który przed dwoma laty uratował życie leżącemu w kałuży krwi mężczyźnie, tym razem odnalazł w autobusie torebkę pełną pieniędzy przeznaczonych na zakup wózka inwalidzkiego dla dziecka i oddał ją zrozpaczonej właścicielce. Za swoją uczciwość został nagrodzony przez firmę specjalną premią.
Miała jednak szczęście w nieszczęściu, bo trafiła na uczciwego znalazcę. Okazał się nim pan Arkadiusz Guenther, kierowca GAiT-u. Dzięki jego szybkiej reakcji torebka wraz z zawartością szybko wróciła do właścicielki.
- Na początku myślałam, że torebka została skradziona. Z płaczem wróciłam do domu. Myślałam, że wszystkie dokumenty i pieniądze, oszczędności naszego życia, przepadły. Dzięki panu Arkadiuszowi cała historia zakończyła się szczęśliwie i nasz synek ma swój ukochany wózek elektryczny. Jestem strasznie wdzięczna - napisała ucieszona pasażerka w wiadomości do spółki GAiT.
O bohaterskiej postawie pana Arkadiusza po raz pierwszy pisaliśmy przed dwoma laty, gdy zatrzymał autobus z pasażerami i udzielił pomocy mężczyźnie, leżącemu przy drodze w kałuży krwi. Jak mówi pan Arkadiusz, zrobił tylko to, co do niego należało.
- Bardzo dziękuję za miłe słowa. Nawet nie wiedziałem, że w środku były ważne dokumenty i pieniądze. Zawsze staram się pomagać, kiedy tylko mogę - powiedział pan Arkadiusz.
Pan Arkadiusz to kierowca z ponad 10-letnim doświadczeniem. Z wykształcenia jest elektronikiem i od kiedy pamięta, zawsze chciał być kierowcą. Zaczął już w wojsku, gdzie prowadził samochody ciężarowe. Był też kierowcą wyrzutni rakiet i karetki, ma także ukończony kurs sanitariusza.
- Do wojska poszedłem po to, żeby zrobić prawo jazdy na autobus. Tam też byłem kierowcą, potem zrobiłem szkolenie na sanitariusza. Autobusy to moja pasja z dzieciństwa, którą dziś realizuję - mówi.
Za swoją uczciwość kierowca GAiT został nagrodzony premią specjalną.
Opinie (248) 9 zablokowanych
-
2018-12-17 10:39
Super Kierowca
Często jezdze z tym kierowcą. To przemiły czlowiek
- 0 0
-
2018-12-07 13:51
W autobusach jest monitoring
- 0 0
-
2018-12-07 11:06
Brawa dla Pana Kierowcy
Super, że są jeszcze ludzie z ludzkimi odruchami.
- 0 0
-
2018-12-07 10:27
super
wielki szacunek
- 0 0
-
2018-12-04 15:14
No nie wiem (9)
Jakimś dziwnym podejrzanym zrządzeniem losu ten kierowca ma często jakieś takie "dziwne przygody"...
Zawsze ma z tego extra profity. Co to znaczy że na własną rękę odnalazł włascicielkę tej torebki? Nie ma obowiązku zgłoszenia i oddania zguby dyspozytorom na bazie Hallera? Otóż jest taki obowiązek. Dziwna raczej ukartowana sprawa...- 4 56
-
2018-12-04 18:52
(3)
Nigdzie nie jest napisane, że sam odnalazł właścicielkę i osobiście oddał torebkę. Dzięki niemu "torebka szybko wróciła do właścicielki". Więc może jednak za pośrednictwem dyspozytora...
- 7 0
-
2018-12-06 12:59
W tym artykule nie jest to ujęte. W innym już tak. Śmierdząca sprawa.
- 0 1
-
2018-12-04 22:48
Otóż jest...
A jednak w innych artykułach dotyczących tej sprawy, jest napisane że ten kierowca na własną rękę odnalazł właścicielkę torebki. Jakieś dziwne to wszystko...
- 0 3
-
2018-12-04 21:17
A jednak jest...
W innych artykułach na ten temat jest napisane że na własną rękę odnalazł włascicielkę. Dalej mi coś nie gra...
- 1 1
-
2018-12-04 16:33
nie ukartowana, tylko pokazująca ile w naszym narodzie znieczulicy (2)
Po prostu pan kierowca zauważa drugiego człowieka i nie jest obojętny na cudzą krzywdę. Już Twoje podejrzliwe komentarze wskazują, jak rzadka to cecha.
A jeśli tak cię (tradycyjnie po polsku) boli że dostaje "extra profity" - zacznij tak samo. karma wraca.- 13 1
-
2018-12-04 16:41
Otóż nie... (1)
Otóż nie bolą mnie jego profity. Tylko pytanie się nasuwa, dlaczego nie postąpił tak, jak nakazuje regulamin? Zasada jest jedna; zgłasza się do dyspozytora i oddaje fanty do tzw. biura rzeczy znalezionych na Wita Stwosza. Dlaczego On nie postąpił zgodnie z panującymi w tym zakładzie procedurami?
- 1 11
-
2018-12-04 17:07
wobec tego przepraszam, tak to zabrzmiało jakby bolały
może np. dlatego że wie z biura czasem znikają jakieś "fanty"? i wolał sam się zakrzątnąć?
- 5 0
-
2018-12-04 16:42
Ale Ty jesteś pusty dzban, Tępy kołek.....
- 6 0
-
2018-12-04 15:23
istoria jak najbardziej ustawiona, trzeba jakos podreperowac ten burdel w komunikacji miejskiej
Prawda Lisie(cki) Chytrusie
- 4 6
-
2018-12-04 14:54
Szuka Pan może żony? (4)
Chętnie przygarnę tak poczciwego Pana :)
- 34 3
-
2018-12-06 10:02
niestety...
Pani Kasiu spóźniła się Pani , Arek to mój ziom przykładny mąż ojciec wzorowy kierowca jego promotorami" byli driver Wiesław , Stefan, Tadeusz ....
- 0 0
-
2018-12-04 15:07
Kasiu, zacznij jeździć linią 112, szczęście jest na wyciągnięcie dłoni, należy je tylko ująć. (1)
- 15 1
-
2018-12-05 11:39
Oho! No to czas na przejazd na lotnisko
tylko jak zwrócić na siebie uwagę.... :)
- 0 1
-
2018-12-04 15:14
Niech pan uważa - bo ta Katarzyna to Kazik ......
- 15 1
-
2018-12-05 09:13
brawo (1)
"podpisać umowę na jego zakup i prawdopodobnie w stresie zapomniała zabrać"
Brawo dla tego Pana i wstyd dla tej pani. Jak można być tak nierozgarniętym i prawie zaprzepaścić taką opcję dla syna? Współczuję. Skoro stresowała się jazdą autobusem że aż zostawiła torebkę z kasą, której wiadomo pilnuje się podwójnie, to co się dzieje podczas burzy? Pod stołem siedzi? Strach się bać.- 3 3
-
2018-12-06 09:47
A jeśli siedzi to co? Co ma na celu Twój komentarz? Wyśmianie ludzi mniej zaradnych zyciowo niż Ty? Poczułeś się lepiej?
- 1 0
-
2018-12-05 22:21
Ja się pytam co za idioci noszą w torebce "oszczędności swojego życia"...?! Toż to jakby mieć na plecach kartkę: "okradnij mnie". Porażka. A potem płacz bo się zgubiło.
- 0 2
-
2018-12-04 14:32
Gratulacje (4)
Uczciwość w dzisiejszych czasach wymiera.
- 231 2
-
2018-12-05 21:25
Niestety, masz rację
Ja zgubiłam (?) 15 listopada smartfona LG, Gdzieś między ul Warneńską (jechałam wtedy tramwajem 10) a Carrefourem. I do dziś nikt go nie znalazłam.
- 0 0
-
2018-12-04 19:28
Przeciez nawet nie wiedzial ze oddaje cos wartosciowego. (1)
Przynajmniej tak jest w artykule.
- 0 1
-
2018-12-05 13:33
Tym większy szacunek dla niego
Nie sprawdzał, nie kalkulował, po prostu oddał co nie jego. nawet jakby tam była złotówka to i tak byłby bohaterem.
- 1 0
-
2018-12-04 14:45
Taaaa, "nigdy obyczaje nie upadły jeszcze tak nisko jak w obecnych czasach" - głosi najstarszy znaleziony napis na glinianej tabliczce sumerów...
- 16 0
-
2018-12-05 18:13
czasy
Człowiek przez wielkie C, Człowiek jakich za wielu nie ma w tych czasach
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.