- 1 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (36 opinii)
- 2 Nowa siedziba gdańskich policjantów (47 opinii)
- 3 Ruszają rozmowy ws. stanowisk w Gdyni (425 opinii)
- 4 Kim jest Aleksandra Kosiorek? (688 opinii)
- 5 Te zabytki otwierają się po remontach (56 opinii)
- 6 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (245 opinii)
Kierowca autobusu poczekał, choć nie musiał
Co jakiś czas pojawiają się w mediach informacje o kierowcach komunikacji publicznej, którzy zamknęli komuś drzwi przed nosem, jechali niebezpiecznie lub byli nieuprzejmi. Ta historia jest zupełnie inna. Nasza czytelniczka, pani Krystyna, opisuje sytuację, w której kierowca wykazał się zrozumieniem, co wywołało uśmiech na twarzy wielu pasażerów - mimo, że wydłużył im podróż.
W poniedziałek, ok. godz. 15, jechałam autobusem linii 105 w stronę Mechelinek. Na jednym z przystanków wsiadła młoda mama z trójką małych dzieci. Po przejechaniu dłuższego odcinka mała dziewczynka (na moje oko w wieku ok. 4 lat) zaczęła nerwowo się wiercić na siedzeniu i mama zapytała jej, czy nie chce do łazienki. Oczywiście, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach - chciała.
Przypominam, że kobieta była z trójką dzieci, jedno ok. 7 lat, drugie to właśnie ta dziewczynka i na ręku około roczna dziewczynka. Na najbliższym przystanku podeszła do kierowcy i zapytała, czy nie poczekałby chwilę, bo jej córeczka mocno chce siusiu.
Byłam bardzo ciekawa reakcji tego kierowcy, bo niestety często spotkałam się z reakcjami mało sympatycznymi i niezbyt życzliwymi. Ku mojemu miłemu zdziwieniu i zaskoczeniu, kierowca z uśmiechem i życzliwością obiecał poczekać. Mała dziewczynka została przez mamę wysadzona kawałek za najbliższym przystankiem, a gdy po chwili wróciła, ruszyliśmy dalej.
Widziałam wielki uśmiech nie tylko na twarzy mamy i jej dziecka, ale na twarzy wielu pasażerów. Taka mała rzecz, a jaka wielka. Zarówno mama, jak i pasażerowie byli niezwykle zaskoczeni postawą kierowcy, który mógł przecież odmówić, tłumacząc się koniecznością trzymania się rozkładu jazdy. Kobieta byłaby zmuszona wysiąść z całą gromadką dzieci i czekać potem pół godziny na kolejny autobus. Brawa dla tego pana!
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (275) 5 zablokowanych
-
2016-08-27 21:39
Serio??
A kiedy artykuł o tym, jak to:
Kierowca się uśmiechnął, choć nie musiał.
Kierowca nie zatrąbił, choć mógł.
Kierowca się zatrzymał i puścił pieszych, choć nie ma takiego przepisu.
Kierowca zgasił peta w popielniczce, choć mógł wyrzucić za okno.
Ile jeszcze takich kretyńskich tekstów?- 21 4
-
2016-08-27 21:39
a w gdańsku większość kierowców to buraki wiem bo doświadczam nie raz (1)
- 5 11
-
2016-08-27 22:07
W Rumuni lepiej
- 2 1
-
2016-08-27 21:46
Przykre, że powstają takie artykuły. To powinna być normalność. Czekam na artykuł "Kasjerka w Biedronce odpuściła grosika, choć nie musiała".
- 14 4
-
2016-08-27 21:54
brawo dla pana kierowcy :)
Dla mnie kiedyś Pan zatrzymał się w połowie przystanku, było mi niedobrze i podeszłam, powiedziałam że mdli mnie, i Pan mnie wypuścił, jeszcze zapytał czy ma poczekać na mnie, ale wolałam przejść się pieszo, zatem podziękowałam Panu. Dzięki takim wyrozumiałym ludziom, chętniej się żyje :)- 10 4
-
2016-08-27 22:17
fajny gest (1)
ja tam współczuję także takim kierowcom, bo trzymać kloca przez kilka godzin, to nie fajna sprawa, a kibla w autobusie brak, powinien normalnie być, dla kierowcy tylko oczywiście
- 8 6
-
2016-08-27 22:34
Są toalety dla kierowców na pętlach.
- 3 0
-
2016-08-27 22:43
Szkoda,że mi nie trafił się taki 'dobry' kierowca kiedy dzisiaj rano miałam jechać do fryzjera na Witomino. Zaspało mi się trochę i gdyby nie moje długie nogi,którymi umiem przebierać naprawdę pokazowo, pomachałabym odjeżdżającemu autobusowi. A kuźwa, machałam rękoma jak poje...ana!
A linia W kursuje w soboty i niedziele jak na lekarstwo.- 4 6
-
2016-08-27 22:58
kierowcy autobusow to na ogol zarąbisci faceci :))
- 10 4
-
2016-08-27 23:33
Normalne zachowanie
ale w tych marnych czasach cieszy
- 6 4
-
2016-08-27 23:54
ale czym jest spowodowane takie zachowanie kierowcow??
"Gora"...po prostu "gora" jak to zwykle bywa robi wszystko zeby uwalic kierowce za najmniejsze wykroczenie.takie jak
niezgaszenie silnika w zimie,przyjechanie pol minuty za wczesnie na przystanek,wyruszenie z przystanku za pozno bo kierowcy zachcialo sie siusiu a byl korek i nie mogl wczesniej,zamkniecie drzwi dla osoby ktora biegnie 500m dalej mimo ze za 7 minut ma drugi autobus,jedni powiedza"wiezie jak kartofle" drudzy" wlecze sie jak slimak",spalanie na karcie tachografu....nagle podchodzi kierownik i mowi ze "jechal pan jak wariat bo na tarczce jest spalanie tyle i tyle" .pewny "madry" w Gdyni kazal nawet rysowac farba boki opon czy nie obrysowujemy opon wjezdzaja na kraweznik i nerwami na nocnej zmianie jak kilku debili robi z autobusu wiatrak.i co.....dobry zawod za 2700zl na miech??niech kazdy przemysli teraz dlaczego kierowcy sa "nerwowi"- 19 1
-
2016-08-27 23:58
Dziękuję
Dziękuję
- 7 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.