- 1 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (120 opinii)
- 2 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (172 opinie)
- 3 Nocna akcja SAR na Bałtyku (31 opinii)
- 4 Podejrzany o zabójstwo żony zatrzymany (172 opinie)
- 5 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (123 opinie)
- 6 Gedania, Danziger Hof - problemy do rozwiązania (183 opinie)
Kierowca pomógł zagubionej starszej pani
Bez znajomości miasta i języka zgubiła się w Gdańsku. Starsza kobieta z Ukrainy przyjechała na święta do córki. Miała kłopot z dotarciem pod wskazany adres, a spotkane osoby nie umiały jej pomóc - bo barierą był język. Ostatecznie z pomocą przyszedł kierowca autobusu 112, który dopilnował, by kobieta dotarła na miejsce.
Aktualizacja 18:21
Okazuje się, że historia, którą opisaliśmy ma więcej bohaterów. Po publikacji tekstu napisał do nas pan Andrzej - kierowca autobusu 112, który w niedzielę wykonywał kurs w kierunku Sobieszewa. Przedstawił więcej szczegółów opisując sytuację, w którą jak się okazało, zaangażowanych było dwóch kierowców linii 112.
Starsza pani jechała z dworca linią 112 i nie wysiadła na swoim przystanku na ul. Rzęsnej, bo nie wiedziała, który to jest dokładnie. Kiedy udało się ustalić, dzięki młodej kobiecie, która porozumiała się z Ukrainką w języku rosyjskim okazało się, że przystanek docelowy był wcześniej.
- Poinformowałem tę panią , że ul. Rzęsna znajduje się niedaleko przystanku Błonia ale byliśmy już dalej, bo w rejonie Bogatka więc zaproponowałem tej pani aby pojechała do Sobieszewa kilka przystanków dalej i tam zaczekała na autobus powrotny do Gdańska. Napisałem też na kartce nazwę przystanku, na którym ma wysiąść i poprosiłem tę młodą dziewczynę aby w biletomacie w Sobieszewie pomogła jej kupić bilet powrotny i że na nią zaczekam aby mogła to zrobić. Następnie poinformowałem kolegę telefonicznie który jechał z Przegaliny w kierunku Gdańska aby zabrał tę panią z Sobieszewa (określiłem jak wygląda) i pomógł jej wysiąść na przystanku Błonia i pokazał jej po drugiej stronie dwa zielone budynki, do których ma się udać - napisał pan Andrzej.
Tak też się stało, co potwierdziła nasza czytelniczka.
Pan Andrzej jechał autobusem o nr bocznym 2682, a kolega 2684.
Tym razem historią z happy endem podzieliła się z nami czytelniczka, pani Bogumiła z Sobieszewa.
Chciała dostać się na Rudniki, znalazła się w Sobieszewie
Historia wydarzyła się w niedzielę rano, podczas podróży autobusem linii 112 z Sobieszewa do centrum Gdańska.
Myśleli, że to "pijak" a miał epilepsję
- Starsza pani z Ukrainy, z Charkowa, która przyjechała na święta do córki, chciała dojechać do hotelowca przy ul. Rzęsnej. Prawdopodobnie bez znajomości języka polskiego się zgubiła i znalazła się na Wyspie Sobieszewskiej. Niestety nikt z osób oczekujących na autobus nie rozumiał starszej pani. Miała tylko kartkę z nazwą ulicy i hotelu. Pomyślałam, że skoro w Sobieszewie nie ma takiej ulicy, to musi być gdzieś w Gdańsku - relacjonuje nasza czytelniczka.
Szczęśliwa "112" i pomocny kierowca
Czytelniczka wsiadła do autobusu nr 112 razem z Ukrainką. W pojeździe znalazła się osoba, która znała język rosyjski, co umożliwiło komunikację z kobietą.
- Udało się dowiedzieć od pani, że chce dostać się do córki mieszkającej w hotelu przy ul. Rzęsnej. Dalej nikt nie widział, gdzie to jest. Nagle pan kierowca autobusu, nie wiadomo jak i skąd - być może słyszał całą rozmowę - na przystanku Błonia wyszedł ze swojej kabiny i zapytał, czy może pomóc, ponieważ hotel przy ul. Rzęsnej jest po drugiej stronie ulicy. I tak, dzięki panu kierowcy, cała historia zakończyła się szczęśliwym finałem. Starsza pani dotarła do córki. Pan kierowca jeszcze poczekał, aż starsza pani przejdzie przez ulicę, i odjechaliśmy w dalszą trasę do Gdańska - opowiada pani Bogumiła.
Warto pomagać
Nasza czytelniczka zwraca uwagę, że gdyby nie empatyczne zachowanie kierowcy, pani z Ukrainy dalej prawdopodobnie błądziłaby po Gdańsku w poszukiwaniu córki.
- Myślę, że historia jest ciekawa i jest przykładem, że warto pytać i pomagać innym, a dobro wróci do nas. Naprawdę należą się największe podziękowania dla kierowcy, który pomógł najbardziej w tej całej historii.
Historię skomentowała także spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje.
- Bardzo cieszy nas, że naszą załogę tworzą ludzie empatyczni i chętni do niesienia pomocy. Kierowcy i motorniczowie GAiT na swoim koncie mają już wiele sytuacji, w których służyli wsparciem. Za każdym razem, gdy ratują czyjeś życie, udzielając pierwszej pomocy, niosą pomoc zagubionym osobom, interweniują, gdy komuś dzieje się krzywda, czy po prostu służą radą i wsparciem, jesteśmy z nich dumni - przekazała rzeczniczka GAiT, Anna Dobrowolska.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-04-17 14:33
(3)
No i brawo. Odruch codziennej dobroci :)
Swoją drogą tyle się straszy, że opanowała nas technologia... A tutaj nikt translatora albo map światowego giganta nie umiał użyć? ;)- 151 8
-
2023-04-17 21:59
(1)
Ja sie bardzo ciesze, ze tyle osob pomoglo i wszystko dobrze sie skonczylo, bo ludzie okazali przyzwoitosc i empatie. Pozdrawiam bohaterow tej historii! Niemniej jest tak opisana, ze trudno mi zrozumiec dokladny przebieg akcji, ale mniejsza z tym :D
- 4 1
-
2023-04-18 08:42
Jest opisana bardzo prosto, ale trzeba umieć czytac ze zrozumieniem a tego bardzo wielu ludziom niestety brakuje
- 0 0
-
2023-04-17 15:15
Bo u większości osób obycie z technologią kończy się na umiejętności wrzucenia zdjęcia albo filmu na social media I ich scrollowaniu. Każde wyjście poza to już poziom trudności mechaniki kwantowej.
- 12 1
-
2023-04-17 15:23
Brawo! (1)
- 71 6
-
2023-04-18 10:37
Ostatnio pożałowałam, że pomogłam. Pan ze wschodu na dworcu pokazał mi w telefonie adres. Pech chciał, że to był także mój autobus. Jak wsiedliśmy, to znalazł mnie i usadowił rozkraczony obok mnie, założył słuchawki i zaczął się przytulać. No kolega od lat. Obrzydliwość. Może to był tylko pretekst, żeby zagadać.
- 0 1
-
2023-04-17 14:42
(10)
Pierwszy raz tu słyszę o ulicy Rzęsnej. Dobre chęci nie wystarczą, trzeba jeszcze znać miasto.
- 35 57
-
2023-04-17 15:32
a co to ma do rzeczy? czytelniczka nie ma telefonu? (8)
czy może wczoraj wybudziła się ze śpiączki po 20 latach i nie wie że świat się zmienił? 10 sekund żeby wpisać w nawigację i zobaczyć gdzie jest taka ulica oraz wybrać najbliższy przystanek, na ale lepiej zawracać głowę kierowcy i opóźniać autobus
- 8 31
-
2023-04-18 08:43
Nie ma jeszcze obowiązku posiadania telefonu, a nawet gdyby Konstytucja cos na ten temat "mówiła" to i tak nie trzeba jej przestrzegać
- 2 0
-
2023-04-18 06:18
Co za cham
Może lepiej nie pisać komentarzy niż zaśmiecać sieć, gburze?
- 6 0
-
2023-04-17 20:16
To była starsza kobieta. Moja babcia tęż nie ma smartfona
Nie potrafi używać internetu, trochę kurde zrozumienia i empatii gburze
- 15 0
-
2023-04-17 16:29
(1)
Może nie ma telefonu, może się rozładował w drodze. Może była naprawdę stara i już nie ogarnia. Może roaming by zeżarł jej budżet na najbliższy miesiąc. Nie twój interes, dlaczego nie mogła skorzystać z techniki. Za to radzę, ąebyś dobrze dbał o swój kuper, bo z takim podejściem jeśli znajdziesz się w sytuacji, gdzie technika cię zawiedzie, może nie być zbyt wielu chętnych do pomocy
- 28 0
-
2023-04-17 18:27
Ja też mam tylko telefon dla seniora i nie ogarniam reszty,czy to grzech? seniorka 76plus
- 15 0
-
2023-04-17 16:17
Nie każdy ma internet w telefonie non stop. (2)
Jaki ten świat ograniczony. Wielu nie wyobraża sobie już życia bez neta non stop. A zapewniam, że tak można żyć. I to całkiem normalnie. Wszystko się da, tylko nie jest się ograniczonym.
- 23 3
-
2023-04-18 07:25
Można tez żyć bez bieżącej wody (1)
da się, śle świat poszedł do przodu.
- 1 2
-
2023-04-18 08:45
Pamiętam czasy gdy nie było bieżącej wody ani zimnej ani tym bardziej ciepłej, trzeba było ją nosic i grzać ale ludzie byłu bardzo czyści, dbali o higiene osobistą nie to co teraz w dobie bieżącej wody, pralek też nie było, (moja mama oranie robiła na tarze) a ludzie mieli czyste ubrania
- 1 1
-
2023-04-17 15:29
Ja znam ten adres tylko w kontekście dawnej giełdy towarowej. Kiedyś robiłem zakupy hurtowe na giełdzie na Rzęsnej.
- 15 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.