Poranny paraliż obwodnicy po serii stłuczek
Nietypowe połączenie Trasy Kwiatkowskiego z obwodnicą powoduje nie tylko korki, ale też sporo niebezpiecznych sytuacji - twierdzą kierowcy i policjanci gdyńskiej drogówki. GDDKiA zmian nie planuje, bo zadowoleni z rozwiązania są kierowcy samochodów ciężarowych.
- Dwa pasy obwodnicy oraz jeden pas estakady łączą się w jeden, lewy pas obwodnicy. Mamy więc spotkanie samochodów z trzech pasów, jadących z różnymi prędkościami, które na krótkim odcinku muszą zmieścić się na jednym pasie. Tymczasem prawy pas estakady Kwiatkowskiego płynnie przechodzi w prawy pas obwodnicy i nic się na nim nie dzieje. Każdy, kto tędy jeździ, wie że w tym rejonie jest niebezpiecznie i nerwowo - mówi nam jeden z policjantów gdyńskiej drogówki.
Obwodnica z odcinkowym pomiarem prędkości
Jego pomysłem, jak i czytelników, którzy się do nas zgłosili, są zmiany, które prezentujemy na grafice. Po ich wprowadzeniu dwa pasy na estakadzie przechodziłyby w jeden pas na obwodnicy. Podobnie byłoby na drodze ekspresowej, gdzie również dwa pasy połączyłyby się w jeden.
Nasi rozmówcy przekonują, że byłoby to znacznie bezpieczniejsze, bo ruch nie byłby tak chaotyczny. Samochody nie wjeżdżałyby na jeden pas z dwóch stron.
GDDKiA: przewoźnicy są zadowoleni
- Specyfiką węzła Gdynia Port jest większe natężenie ruchu dochodzące do Obwodnicy z Trasy Kwiatkowskiego i nadreprezentacja pojazdów ciężarowych, a do tego wzniesienie w kierunku Gdańska praktycznie już na węźle. Wprowadzona kilka lat temu zmiana organizacji ruchu, inspirowana przez jedno ze stowarzyszeń przewoźników, przed wprowadzeniem została poparta analizami ruchu i symulacjami. Sprawdza się dobrze. Obecnie nie przewidujemy wprowadzenia zmian na węźle Gdynia Port - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.