- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (93 opinie)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (46 opinii)
- 3 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (100 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (58 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (234 opinie)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (115 opinii)
Kilka nocy oddanych za telefon
Czy to już szaleństwo, czy zwykła "gadżetomania"? Takie pytanie na pewno zadają sobie osoby przechodzące obok sklepu Orange przy Cinema City "Krewetka" w Gdańsku. Powód? W czwartek rusza sprzedaż pierwszych w Polsce iPhone'ów. Choć aparaty kosztują prawie 2 tys. zł, chętni czekają na nie już od wielu godzin.
Szał zakupowy rozkręca się już od wtorkowego popołudnia. - Siedzę pod salonem od wtorku, od godz. 17 - mówi Iza, której w kolejce po telefon marzeń udało się zająć trzecie miejsce. - Zresztą to nie jest mój pierwszy raz. Kiedyś koczowałam tak po bilety na ciekawe koncerty. Teraz już tylko po jakiś fajny gadżet - dodaje z uśmiechem.
W środę po południu było ich jeszcze dziesięcioro. Choć nigdy wcześniej się nie znali, wiedzą o sobie już prawie wszystko, a na pewno to, że łączy ich jedno - zamiłowanie do wynajdywania cenowych okazji. Większość z nich ma za sobą podobne koczowania. - Stałem kiedyś dwa dni po telewizor - mówi Krzysiek, student Politechniki Gdańskiej, szósty w kolejce. - Kupiłem go za 1,5 tys. zł, choć faktycznie kosztował aż 4 tys. zł - chwali się.
Wszyscy bez wyjątku są wyposażeni w foteliki wędkarskie. Stali "bywalcy" - z oparciem na plecy i łokcie, "nowi" - bez udogodnień. Widać, że nie mają jeszcze doświadczenia. U boku - obowiązkowo butelka z napojem.
- Jeden ze szwedzkich turystów bardzo nam się dziwił - mówi Krzysiek. - I przyniósł nam "napój energetyczny" dla ochłody - uśmiecha się wskazując palcem na puszkę piwa znanej marki.
Czy warto zatem czatować trzy dni po telefon, którego pewnie i tak taniej nie kupią? - Słyszałam, że pierwszym dziesięciu osobom iPhone'y dadzą za darmo. Pewności jednak nie mam - mówi Brygida, która czeka na telefon razem z Krzyśkiem, miejsce siódme w kolejce. - Ale liczymy, że przynajmniej zrobią losowanie jakiś fajnych nagród - wtóruje jej Iza.
Choć wyglądają na zdecydowanych w osiągnięciu celu, niektórzy proponują "odsprzedanie" swojego miejsca w kolejce. Cena - w zależności od zajętego numeru. - Dziś chciałbym za moje miejsce 200 zł - śmieje się Krzysiek. - Jutro będzie już drożej. .
Mówią, że oprócz upragnionego gadżetu, przyszli tu by poznać innych ludzi i poobserwować reakcje tłumu na ich "akcję", jak mówią o koczowaniu. Poza tym większość z nich to studenci, którzy mają dużo wolnego czasu w wakacje, więc nie mają nic do stracenia. Tylko Iza, najstarsza z nich przyznaje, że nie pracuje i tyko dlatego może sobie na takie czekanie pozwolić.
Kiedy nie myślą o swoim "trofeum", a na rozmowę nie mają już ochoty, czytają i obserwują ludzi.
I tak do czwartku, do godz. 21.00, kiedy ruszą po telefon... No, chyba, że zabraknie aparatów. - Wtedy powiem, "no trudno" - mówi Iwona, ósma w kolejce.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (264) ponad 20 zablokowanych
-
2008-08-20 21:56
Jaki zal................................
to ja z nudów wole isc na spacer ,nawet bez celu na plaze i z powrotem...- 0 0
-
2008-08-20 22:01
To trzeba być ....
Za telefon, który jest nienaprawialny, ma nie wymienialną baterię, z bardzo szybko psującym się głośnikiem, nie działającym 3G yo niestety trzeba być geniuszem inteligencji inaczej.
Dwóch znajomych miało to cudo i oba po trzech miesiącach wylądował na szadółkach.- 0 0
-
2008-08-20 22:14
:)))
brawo za wytrwalość, niektórzy ludzie nie boją się robić tego, na co mają ochotę :) tak trzymać!
- 0 0
-
2008-08-20 22:17
tylko w ERZE
Dokładnie, tak jak napisał IPhone fan. Orange płaci za stanie w kolejce, bo to niby reklama. W Erze nie ma rzadnych kolejek i kupię sobie IPhona w piątek rano :-)
"Choć aparaty kosztują prawie 2 tys. zł, chętni czekają na nie już od wielu godzinez kolejki." - w ERZE są już od złotówki a max przy największym abonamencie to chyba 990 PLN i to I Phone 16.- 0 0
-
2008-08-20 22:20
Ci ludzie mają na bani :P sami sobie to robią gdyby każdy myslał tak, że przychodze załóżmy w czwartek rano to tam nie powinno nikogo byc aż 3 dni wcześniej ;/ ludzie są jacyś nie normalnie ;/ nie mają innych zajeć czy co ??
- 0 0
-
2008-08-20 22:24
chyba wole swoja n95 (1)
Wybieram symbiana :)
- 0 0
-
2008-08-21 00:09
to jestes gorszy od tych od ajfona ;)
taka prawda
- 0 0
-
2008-08-20 22:27
to tylko rzecz
za pare lat bedzie niezła polewa jak sobie przypomnicie za jakim gu w nem koczowaliscie. jak mozna za jakims badziewiastym telefonikiem stac? swiat się kończy
- 0 0
-
2008-08-20 22:29
czuby !!!
czuby !!!
- 0 0
-
2008-08-20 22:45
Ofiary komercjalizacji
To smutne, jak bardzo bezrefleksyjni są ludzie. Szczyt marzeń to gadżet wykreowany przez speców od marketingu. Jakże wąskie horyzonty.
- 0 0
-
2008-08-20 22:46
ŻAL
W Ameryce kosztuje 299/399 Dolarów, co daje niecałe 1000zł. Ja mam Iphona już prawie rok z Ameryki...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.