Kilkadziesiąt osób zgłosiło się na policję po tym, jak ogłoszono, że w Sopocie znaleziono pakunek z dużą kwotą pieniędzy. Choć większość z nich twierdziła, że odnaleziona gotówka może należeć do nich, to żaden z rzekomych właścicieli nie był w stanie podać policjantom szczegółów świadczących o tym, że wie, ile pieniędzy znaleziono i jak były zapakowane.
2020-09-19 21:26
jak go kanary goniły. Ale Karol się nimi zajmie.
2020-09-19 21:33
policja nie wie co robic z próbami wyłudzenia
2020-09-19 21:38
Ktoś już został pewnie naliczony odpowiednio przez swojego kontrahenta.
2020-09-19 21:55
Jak wyzej
2020-09-19 22:27
To by już tą kasę mieli. Nie sądzisz?
2020-09-19 23:15
Teoretycznie tak, ale policjanci znają tylko kwotę torbę itp, a pytań jest więcej. A myślisz ze jak złodzieje dzwonili po wykupki do właścicieli aut to skąd mieli szczegóły o zginąć?
2020-09-20 10:16
Kwote, okoliczności znalezienia, jak zapakowane jaki nominał itd. To co napisałaś dalej jest bez sensu i logiki.
2020-09-19 22:13
A może podjął łup ale zauważył że był śledzony i zagrał uczciwego znalazcę?
2020-09-19 22:25
Uczciwi ?
2020-09-19 23:04
... a tymczasem ktoś postanowił "wyprać" kasę oddając ją na komisariat - bo poza policją tylko on wie, ile jej i jak zapakowana;))
2020-09-19 23:07
2020-09-19 23:15
Ludzie to jednak mają tupet
2020-09-19 23:55
a nie potrafią trafnie udzielić odpowiedzi, powinni wsadzić za oszustwo
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
