- 1 Przestępca seksualny wpadł w porcie (59 opinii)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (66 opinii)
- 3 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (286 opinii)
- 4 Co z pociągami SKM do Pruszcza i Tczewa? (35 opinii)
- 5 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (201 opinii)
- 6 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (149 opinii)
Kilkulatek uratował porzuconego psa
Właściciel ciemnego kundelka przywiązał go do drzewa w lesie na Stogach i pozostawił na pastwę losu. Więcej empatii miał kilkuletni chłopiec, który dostrzegł przerażonego zwierzaka podczas spaceru ze swoją mamą. Na widok radiowozu straży miejskiej wybiegł na ulicę i wezwał pomoc.
Kolejny przykład tego nieludzkiego podejścia miał miejsce na Stogach. Ktoś przywiązał psa do drzewa w lesie przy ul. Nowotnej i pozostawił go na pastwę losu.
Najwyraźniej nie zawracał sobie głowy takimi "drobnostkami", że zwierzę może zostać rozszarpane w nocy przez dzikie zwierzęta, zdechnąć z głodu czy z żalu za swoim właścicielem, choć to określenie również należałoby wziąć w cudzysłów.
Na szczęście na psa natknęła się dwójka spacerowiczów z Warszawy, która wybrała się nad morze na wakacje. Był to chłopiec w wieku 7-8 lat i jego mama. Gdy malec dostrzegł radiowóz strażników miejskich, poprosił matkę, by pilnowała psa, a sam wybiegł na ulicę, aby zatrzymać mundurowych i poprosić ich o pomoc.
- Nasi funkcjonariusze zauważyli stojącego na chodniku chłopca, który do nich machał. Nie było wątpliwości, że dziecko próbuje zatrzymać radiowóz, po czym poprosił o wsparcie. Gdy podeszliśmy we wskazane miejsce, dostrzegliśmy siedzącą nieopodal kobietę oraz przywiązanego do drzewa czworonoga. Mama potwierdziła słowa syna. Poinformowała, że dzwoniła już do schroniska dla bezdomnych zwierząt i prosiła, by ktoś zajął się porzuconym psem. Za pośrednictwem stanowiska kierowania funkcjonariusze upewnili się, że pomoc jest już w drodze - opowiada mł. insp. Marek Gorzewski ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Uratowany przez kilkulatka i jego mamę pies został zabrany do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt "Promyk" przy ul. Przyrodników 14 w Gdańsku. Nie miał wszczepionego chipa, więc szanse na ustalenie jego właściciela są bliskie zeru. Wszystkie osoby, które są zainteresowane daniem zwierzakowi nowego domu powinny kontaktować się ze wspomnianą placówką.
Opisane w nim zwierzaki od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może właśnie to ty odmienisz ich życie?
Zobacz spot francuskiej organizacji przeciw porzucaniu zwierząt
Miejsca
Opinie (179) ponad 20 zablokowanych
-
2019-07-12 12:26
W głowie się nie mieści,jak można członka rodziny pozostawić na pastwę losu..
- 55 2
-
2019-07-12 12:36
(2)
Jakim trzeba być zerem żeby tak zrobić... Jedziesz do schroniska mowisz uczciwe jaka sytuacja zostawiac psa i 100zł na karme i tyle. Oby karma wróciła.
- 54 2
-
2019-07-12 20:39
w żadnym schronisku psy prywatne nie są przyjmowane bo schroniska są potwornie przepełnione
- 1 0
-
2019-07-13 12:05
Mi czasem karma wraca, jak mieszam alko i pale ziolo do tego.
- 0 0
-
2019-07-12 12:42
Kary sa zbyt niskie (2)
Generalnie wymiar sprawiedliwosci w POlsce to porazka, wrecz promuje nieuczciwosc, zlodziejstwo i bestialstwo.
- 46 3
-
2019-07-12 13:17
(1)
To już nie POlska, teraz rządi ktoś inny. I nic się nie zmieniło - może warto się zastanowić, dlaczego?
- 4 1
-
2019-07-12 15:07
sedziowie ci sami
- 1 1
-
2019-07-12 12:43
Brawo chłopaku!
taką postawę się chwali. Brawa też dla mamy, że nie zignorowała zachowania syna i pozwoliła mu podjąć interwencję :)
- 39 0
-
2019-07-12 12:46
to jest chore
takiego ładnego psiaka zostawić, a uszy ma kosmicznie fajne :P:P
- 37 0
-
2019-07-12 12:46
przywiązać kanalię
do tego drzewa na tydzień.
- 38 0
-
2019-07-12 12:47
Pies bez szans na przeżycie, jeśli był uwiązany.
Skazany na cierpienie i powolną śmierć.
- 36 0
-
2019-07-12 12:48
(4)
Na widok radiowozu kilkuletnie dziecko wybiegło na ulicę zostawiając matkę by pilnowała psa. A co, pies miałby uciec w tym czasie? Oprócz bestialstwa na zwierzęciu mielibyśmy tragedię. Czy ktoś powie czy matka była trzeźwa?
- 7 52
-
2019-07-12 13:06
(1)
głupi troll
- 15 1
-
2019-07-12 13:08
nawet bardzo
tacy ludzie nie robią nic dobrego dla innych,
ich zgorzknienie zżera ich od środka, chorują dużo.- 10 0
-
2019-07-12 16:34
(1)
Bo trochę chaotycznie jest napisane, najpierw napisali, że dziecko wbiegło na ulicę a potem że stało na chodniku i machało
- 2 1
-
2019-07-13 10:23
Wiem bo tam byłem
Stało na chodniku czekając na przyjazd pracownika ze schroniska, a jego mam byla w pobliżu przy psie. Chłopak zrobił dobrą robotę, no ale zawsze znajdzie sie jakieś czlowiek który ze wszystkiego bedzie robił aferę na siłę.
- 1 2
-
2019-07-12 13:08
(1)
Codziennie w Internecie można przeczytać informacje na temat porzuconego lub skatowanego psa i nasz naród nazywa się katolickim nic więcej dodać dowalac kary po 100 tysięcy i może wtedy wykolejency przestaną krzywdzic bezbronne zwierzęta mam 2 psy i nie wyobrażam sobie ze mogła bym zostawić je w lesie lub je uderzyć serce by mi chyba pękło przecież są to członkowie rodziny
- 49 1
-
2019-07-12 13:26
nie raz sie przekonałam, ze los takiego czlowieka będzie gorszy niz los tego pięknego psa
- 4 0
-
2019-07-12 13:10
Wielkie brawa dla wrażliwości i madrości chłopca !
na pewno- dobro wraca,
przekonałam się o tym wielokrotnie.- 35 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.