- 1 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 2 Dwóch 29-latków z narkotykami (47 opinii)
- 3 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (161 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (232 opinie)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Kosiorek i Dulkiewicz chcą współpracować (308 opinii)
Kładka na Ołowiankę powinna być częściej otwarta dla pieszych
Przed zbliżającym się sezonem operator kładki na Ołowiankę planuje rozmowy o zmianach w harmonogramie podnoszenia i opuszczania kładki. Domagają się ich szeroko rozumiane środowiska pieszych i żeglarzy. Jednocześnie przygotowywany jest wariant demontażu przeprawy nad Motławą na wypadek awarii.
- Już w ubiegłym roku rozmowy między środowiskami reprezentującymi pieszych a armatorami statków turystycznych cumujących za kładką były napięte. Udało nam się jednak wypracować kompromis i pozostawić harmonogram w dotychczasowym kształcie - przyznaje Mieczysław Kotłowski, dyrektor Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, który jest operatorem kładki.
W tym roku presja na zmiany jest jeszcze silniejsza i urzędnicy nie wykluczają, że znów trzeba będzie się spotkać.
Propozycje zmian funkcjonowania kładki:
- Restauratorzy i hotelarze: kładka powinna być opuszczona przez 45 minut w ciągu godziny
- Żeglarze: kładka powinna być otwarta przez 45 minut w ciągu godziny
- Piesi: kładka powinna być opuszczona przez 20 minut i podnoszona na 10 minut
Do spotkania i rozmów operatora ze wszystkimi zainteresowanymi stronami ma dojść w kwietniu. Urzędnicy nie wykluczają, że aby pogodzić obie strony, powrócą do pomysłu przeniesienia przystanków spod Zielonej Bramy przed kładkę w okolice np. Mostu Wapienniczego .
- Argumentów za takim rozwiązaniem jest co najmniej kilka. Po pierwsze, wkrótce powstanie druga kładka na wysokości ul. Św. Ducha , która będzie kolejną barierą dla dużych statków. Po drugie, kanał przed kładką jest szerszy niż przy Wyspie Spichrzów, co ułatwia poruszanie i np. zawracanie jednostek. Po trzecie, przestrzeń i infrastruktura w pobliżu Ołowianki w ostatnim czasie mocno zmieniła się na lepsze, wzrósł tam ruch turystyczny i nie ma potrzeby płynąć aż pod Zieloną Bramę. Będziemy musieli się nad tym zastanowić i wspólnie wybrać najlepsze rozwiązanie - podkreśla Kotłowski.
Potrzebny wariant demontażu kładki
Zanim dojdzie do rozmów o harmonogramie, GZDiZ chce się przygotować na ewentualną konieczność demontażu kładki. Obecnie bowiem konstrukcja kładki przystosowana jest tylko na jeden wariant awarii - w razie usterki przęsło można opuścić. Gdyby z kolei do awarii doszło w momencie, gdy kładka jest opuszczona - operator nie ma możliwości, by przęsło podnieść.
- Musimy być przygotowani na taki wariant, bo jeśli zdarzy się awaria, a tego nie możemy wykluczyć, to opuszczona kładka może sparaliżować ruch na Motławie na długie tygodnie, a nawet miesiące, bo tyle trwa sprowadzenie zapasowych części np. siłownika - mówi Kotłowski.
Scenariusz działania, który umożliwi operatorowi szybki demontaż przęsła kładki i złożenie go nad brzegiem Motławy w pobliżu ul. Sienna Grobla ma być gotowy jeszcze przed nowym sezonem.
- W dużym uproszczeniu chodzi o wykonanie czynności odwrotnych do montażu kładki, co pozwoli nam na sprawne i bezpieczne złożenie przęsła w pobliżu kładki. Awarie tego typu prototypowych obiektów się zdarzają. Cała sztuka w zarządzaniu kładką na Ołowiankę czy mostem w Sobieszewie polega na tym, by sytuacje kryzysowe przewidywać, by potem, gdy one wystąpią - nie dać się zaskoczyć - dodaje Kotłowski.
Kładka na Ołowiankę została otwarta w połowie czerwca 2017 roku. Jej budowa trwała 11 miesięcy i kosztowała 10 mln zł, z czego dotacja samorządu województwa pomorskiego wyniosła 2,2 mln zł, a 7,8 mln zł wyłożono z budżetu Gdańska.
Obiekt wpłynął na ożywienie tej części miasta, w znaczny sposób skracając i ułatwiając poruszanie się pieszych i rowerzystów między Ołowianką a Głównym i Starym Miastem. Projekt i wykonanie kładki zyskał też uznanie branży mostowej m.in. zwyciężając w ogólnopolskim Konkursie Mostowym we Wrocławiu.
Otwarcie kładki w 2017 roku
Opinie (283) 5 zablokowanych
-
2019-03-27 08:28
pomysł dobry (1)
tym bardziej że w okolicy powstaje nowe osiedle Nadmotlawie i sprawa komunikacja będzie potrzebna
- 3 4
-
2019-03-27 08:47
dla mieszkańców
tego osiedla potrzebna będzie kładka dla samochodów
- 0 0
-
2019-03-27 08:30
Nie mieszajcie. Przyzwyczailiśmy się i dopasowaliśmy do rozkładu podnoszenia.
- 10 2
-
2019-03-27 08:30
kto ma interes ?
Ta kładka to interes nie dla gdańszczan, jak by była potrzebna to by ją wybudowali 100 lat wcześniej. Teraz ma ona służyć blokadzie ruchu wodnego, oraz jako skarbonka bez dna. Paraliż drogi wodnej, jak paraliż drogowy. Korki, wszędzie korki.
- 13 6
-
2019-03-27 08:32
Żądania żeglarzy (5)
To jakaś paranoja :) powinno być max 15min otwartej kładki I tyle. Przeplywaja I część, czekają na otwarcie. Przy okazji dostosowują rejsy do kładki
- 12 14
-
2019-03-27 09:00
15 min raz na tydzień?
- 0 3
-
2019-03-27 09:31
(1)
A Ty dostosuj przechodzenie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Widać że jesteś szczurem lądowym
- 3 5
-
2019-03-27 11:26
Tylko nie szczurem, parobku !!! Jam jest lew salonowy.
- 1 2
-
2019-03-27 10:01
gdzie podnoszenie/opuszczenie to 50% tego czasu
oraz cwał nagrowadzonego tłumu...
umiesz liczyć?- 1 1
-
2019-03-28 01:02
Widać, że w życiu nie plywales
- 0 0
-
2019-03-27 08:43
Bo to jest kładka na miarę naszych czasów
Ma być droga i duża. A co nie stać nas? Gdy się zepsuje to będziemy się martwić.....tymczasem kładka obracana jest tańsza , praktyczniejsza i prawie niewidoczna. W razie awarii Pan Zdzisiek może obrócić ręcznie.
- 11 3
-
2019-03-27 08:45
środowiska reprezentujące pieszych (2)
a kto to taki???? wft
- 14 2
-
2019-03-27 08:56
Pewnie ktoś z KODu (1)
- 2 0
-
2019-03-27 08:59
z Fragu
- 0 0
-
2019-03-27 08:50
Trzeba zrobić przekop omijajacy kładkę .
- 10 2
-
2019-03-27 08:52
Brawo zuchy , nawet o kładkę potraficie się pokłócić .
- 8 0
-
2019-03-27 08:59
można ja było wzdłuż Motlawy zbudować i nie byłoby artykułu i kłopotu.
Tak jak u nas.
- 7 0
-
2019-03-27 09:01
(1)
"konstrukcja kładki przystosowana jest tylko na jeden wariant awarii - w razie usterki przęsło można opuścić. Gdyby z kolei do awarii doszło w momencie, gdy kładka jest opuszczona - operator nie ma możliwości, by przęsło podnieść." :) :) :) :) :) :) :) :) :) ... ciekawe co wybudują za obecnej kadencji. z drugiej jednak strony, cóż to za awaria w wyniku której kładkę można podnieść? Mrożek?
- 12 1
-
2019-03-27 12:55
"cóż to za awaria w wyniku której kładkę można podnieść?" - np. awaria sygnalizacji, awaria blokowania po opuszczeniu etc. to nie jest tylko kładka + silnik.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.