Rozważane były dwa warianty, ale mógł zostać wybrany tylko jeden. Ostatecznie nie przez Chylonię, a przez tory biegnące obok portu i dalej przez część Pogórza, Obłuża i Oksywia z ostatnim końcowym przystankiem przy lotnisku będzie przebiegała linia kolejowa PKM do północnych dzielnic Gdyni. Za kilkanaście tygodni okaże się, czy projekt otrzyma dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej.
tak, zaoszczędzony czas i pieniądze to w tym momencie najważniejsze argmenty "za"55%
raczej tak, choć wielu może być zawiedzionych19%
nie, to kiepski pomysł, obliczony tylko na to, że kiedyś powstanie lotnisko26%
O tym, że takie połączenie jest konieczne, zwłaszcza, że coraz bardziej zaludnionym miejscem staje się gmina Kosakowo władze Gdyni przekonują od dawna. W ostatnich latach przybywa tam lawinowo mieszkańców, poszukujących spokojniejszych niż Trójmiasto terenów. Dość powiedzieć, że w 2007 roku zameldowanych w gminie było ok. 7 tys. mieszkańców. Teraz liczba ta znacznie przekroczyła 12 tys. Do podziału unijnych pieniędzy coraz bliżej, dlatego kwestia odcinka PKM na północ Gdyni zaczyna wywoływać coraz więcej emocji i pytań.
Znana jest ostateczna trasa. W ostatnim czasie pojawiły się głosy, by połączyć Obłuże i Kosakowo linią kolejową przez Chylonię, która była wykorzystywana jeszcze w latach 90. XX wieku. Gdyńscy planiści są przekonani, że lepszym wyjściem jest trasa z wykorzystaniem kolejowej infrastruktury w porcie.
- Rzeczywiście, były w tym zakresie analizy, czy nie lepiej byłoby, gdyby pociągi jechały przez Chylonię. Jednak postanowiliśmy opierać się na studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gdyni, który przyjęliśmy w 2008 roku. Tam określiliśmy wariant kolejowy prowadzący przez port, jako najtrafniejszy i przy tym zostajemy - opowiada Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Według planów pociąg po stacji Gdynia Stocznia zatrzymywałby się na przystankach "Port", "Pogórze", "Obłuże Górne", "Port Lotniczy Gdynia -Kosakowo" Dodatkowym argumentem za taką trasą jest liczba pasażerów, którą mogłaby obsłużyć linia oraz krótszy czas podróży.
- To znacznie efektywniejsze, również dla przemysłu rozwiązanie, który funkcjonuje na tej trasie coraz prężniej. Tory do Oksywia zostały już zmodernizowane, niepotrzebne byłyby więc wielkie inwestycje w tym zakresie. Koniecznością jest budowa nowych przystanków - zaznacza Stępa.
W najbliższym czasie okaże się, że z jakiej puli środków inwestycja będzie mogła być realizowana. Wiadomo, że w grę nie wchodzą Zintegrowane Inwestycje Terytorialne, skąd po konsultacjach większość projektów transportowych wypadło. Środki na przeprowadzenie kolejnego "gdyńskiego" odcinka PKM będą więc poszukiwane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Pomorza oraz w programach krajowych.
Dodajcie do artykułu zdjęcie/schemat linii o której mowa w artykule - jakoś nie mogę sobie wyobrazić linii z nazwami przystanków "Port", "Pogórze", "Obłuże Górne", "Port Lotniczy Gdynia -Kosakowo", wychodzi mi, że to ma być linia zygzakowata.
Marcin O.
9 lat
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-06-22 17:59
do Redakcji
Dołączam się do prośby w kierunku Redakcji - prosimy o wskazanie w których miejscach mają być planowane przystanki. Jeśli redakcja dysponuje jakimś schematem linii, to prosimy o jego zamieszczenie.
Joanna
9 lat
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-10-16 22:16
Kolej PKM do Gdyni Północ - obłuże, pogórze
Coś ucichło o kolei PKM do północnych dzielnic Gdyni... A szkoda :(
i dalej przez część Pogórza, Obłuża i Oksywia z ostatnim końcowym przystankiem przy lotnisku będzie przebiegała linia kolejowa PKM do północnych dzielnic Gdyni. Za kilkanaście tygodni okaże się, czy projekt otrzyma dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. 
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
