- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (170 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (189 opinii)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (50 opinii)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (153 opinie)
- 5 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (100 opinii)
- 6 Zajrzyj do międzywojennych witryn (37 opinii)
Kolejne brzydkie reklamy pocięte w Gdyni
Edward Nożycoręki z Gdyni znowu w akcji. Tym razem zlikwidował reklamy nieopodal splotu ul. Morskiej i Estakady Kwiatkowskiego . - Jeśli to nowa moda, to nie mamy nic przeciwko - twierdzą zgodnie urzędnicy i mieszkańcy Trójmiasta.
- Wandalizm to wieszanie pstrokatych reklam gdzie popadnie, najczęściej bez żadnego zezwolenia, a często nawet wiedzy firm zarządzających danym obiektem. A człowiek usuwający reklamy tylko pokazuje tym ludziom, że wykonują syzyfową pracę, bo wydadzą pieniądze na baner i na jego powieszenie, a tu: ciach! i nie ma reklamy - śmieje się pan Stanisław, mieszkający nieopodal ul. Morskiej.
O wyczynach osoby lub grupy usuwającej nielegalne reklamy pisaliśmy przed tygodniem. Z danych policji, do której nikt nie zgłosił niszczenia mienia, łatwo wywnioskować, że reklamy powieszone były bez wymaganych zezwoleń. Akcja spotyka się też z dużą akceptacją społeczną.
Czytaj więcej: Gdynianie sami usuwają nielegalne reklamy.
- Pojawiła się nowa moda i chyba wiele osób nie będzie miało nic przeciwko temu, że rozprzestrzenia się na kolejne dzielnice - mówi Jacek Piątek, miejski plastyk w Gdyni odpowiadający m.in. za usuwanie nielegalnych reklam w przestrzeni miejskiej.
Sam jednak pracuje nieco inaczej, choć nie ukrywa, że często bez zbędnych procedur usuwa reklamy, które wiszą ewidentnie nielegalnie. Przykładów nie brakuje.
- W tym tygodniu zdjąłem m.in. reklamę skupu aut, którą ktoś powiesił na... ogrodzeniu cmentarza. Ręce opadają, ale jeśli takie reklamy zaczną szybko znikać, to ludzie w nie inwestujący szybko pojmą, że ich wieszanie to marnowanie pieniędzy - podkreśla.
Czytaj także: Ustawa krajobrazowa oczyści Trójmiasto z reklam?
Faktem jest, że pocięte reklamy nie wyglądają zbyt ładnie, powiewając na wietrze, ale samozwańczemu czyścicielowi przestrzeni publicznej na pewno chodzi o czas, bo nielegalne płachty cięte są głównie nocą. Ich resztki i tak zdejmowane są później, a efekt w postaci zaprzestania nielegalnego procederu jest osiągnięty.
Opinie (228)
-
2015-04-29 11:46
teraz rzeczywiście pięknie wygląda...
- 7 1
-
2015-04-29 11:48
Brawo!
Sam włączam się do akcji
- 7 3
-
2015-04-29 11:51
Sam nie jestem za wieszaniem pstrokatych reklam gdzie popadnie. Większość z tych reklam wisi nielegalnie. Jednak jest też druga strona medalu. A co w sytuacji kiedy osoba do której należy płot zezwoli na powieszenie takiej reklamy? Nie można wrzucać wszystkich do jednego wora. A Pan esteta nożycoręki czy jak go tam zwą to nic innego jak debil. Skoro zależy mu na wyglądzie miasta to czemu takiego baneru nie zdejmie i wyrzuci? Odcina opaski i siup pod pachę. Jednak lepiej zniszczyć a niech skrawki walają się po całej okolicy. Przecież to takie estetyczne. Szkoda tylko, że większość społeczeństwa jeszcze to popiera. Szok. A jakie było larum jak podpalacz idiota podpalał auta. Wtedy wszyscy mówili, że tak nie wolno, karygodne itp. A teraz to wszystko cacy. Zaczekajmy aż estecie nie spodoba się np. czerwone auto bo obok stoją same białe. Do czego to doszło.
- 7 3
-
2015-04-29 12:05
zapraszam p.Edwarda do Redłowa (3)
ul.Legionów, róg ul. Redłowskiej do zdjęcia płachty / 5 szt. / na żywopłocie prywatnego ogrodzenia i na ogrodzeniu budynku wielorodzinnego przy ul. Redłowskiej / 2 szt. /. Przy okazji pytanie : jakie działania podjął p.Jacek - miejski plastyk i drugie do straży miejskiej - czy w wolnej chwili po wymianie psich torebek w skrzynkach mogą zainteresować się właścicielami psów, którzy uporczywie nie korzystają z tych torebek pozostawiając psie kupy gdzie popadnie.
- 4 3
-
2015-04-29 12:11
(1)
A wiesz co to znaczy własność prywatna? Sam piszesz o takowej a wzywasz do jej zniszczenia. Jeżeli to wszystko wisi na prywatnym ogrodzeniu lub domu wielorodzinnym to ktoś na to zgodę wyraził. Jeżeli jest na to zgoda i właścicielom to nie przeszkadza to po kiego grzyba to niszczyć?! Może zaprosisz do siebie i wtedy to okaże się, że na Twoim balkonie (o przepraszam tarasie) wiszą gacie i skarpety. Wtedy to wezmę nożyczki i je potnę bo uważam, że to nie estetyczne. Ale pewnie na to nie pozwolisz i powiesz, że to Twoje. Reklamy też wiszą na prywatnym płocie więc nic Ci do tego. Jednak łatwiej jest niszczyć nie swoje.
- 5 1
-
2015-04-29 12:22
@czytelnik rusz dooojpę i sam usuń skoro masz blisko.
- 2 1
-
2015-05-01 01:59
Wyręczasz się innymi tchórzu zwykły ? A czemu sam tego nie zrobisz ?
- 0 0
-
2015-04-29 12:07
(1)
A czemu to tak zistawil a nie sprzatnal
- 7 2
-
2015-04-29 12:15
Bo to idiota jest. Na dodatek jeszcze część społeczeństwa go popiera a i urzędnicy nie są lepsi. Ot i cała tajemnica Pana głąba.
- 2 3
-
2015-04-29 12:17
A gdzie jest Straż Miejska? Ktoś zapłacił ciężkie pieniądzę za reklamy a jakiś baran wszystko niszczy (1)
- 9 6
-
2015-04-29 12:32
SM boi się własnego cienia
Jak ostatnio wezwałem ich do uciszenia ujadającego ponad normę psa sąsiadki to przyjechali , popatrzyli,posłuchali i stwierdzili, że nie będą niczego robić bo....narażą siebie na konsekwencje ( sic! ) haha
- 2 0
-
2015-04-29 12:17
Super akcja ale..
ale to nie koniec zaśmiecania miasta.Trzeba też wziąć pod uwagę reklamy chwilówek przyklejone taśmą klejącą na słupach, owinięte tak dywan plakaty szkół z darmową nauką..tego badziewia jest wiele i pracy także wiele.Może większe kary za zaśmiecanie miasta pomogą
?- 3 1
-
2015-04-29 12:23
(1)
Polska to jest bardzo dziwny kraj. Tutaj każdy jest lekarzem. prawnikiem, księdzem, politykiem i nie wiadomo kim. Kiedy to w końcu zrozumiemy, że niech każdy robi to za co mu płacą. Urzędnicy zamiast ruszyć swoje tłuste tyłki myślą jak kraść kasę a nie pracować. Policja również nie dba o bezpieczeństwo tylko czeka aż kierowcy będą przysyłać im nagrane filmy. Sortownie też już nie muszą sortować bo każdy mieszkaniec najlepiej niech w mieszkaniu sortuje. Nie lubię takich przykładów jednak muszę go przytoczyć. Na zachodzie gdy kran cieknie woła się hydraulika. U nas każdy jest hydraulikiem. Na zachodzie gdy coś mnie boli idę do lekarza. W Polsce każdy obywatel sam wie co mu dolega. Takich przykładów można podać więcej jednak większość pewnie zrozumiała o co chodzi. To nie obywatel ma myśleć o sprzątaniu szpetnych reklam ale urzędnicy o odpowiednich paragrafach a np. strażnicy miejscy nieroby o egzekwowaniu prawa i usuwaniu takich kwiatków.
- 8 2
-
2015-04-29 18:14
Jesteśmy ludźmi oswiecenia to bardzo dobra cecha umieć sobie radzić w każdej sytuacji
- 0 0
-
2015-04-29 12:23
debilizm
po cholerę sie wpierniczaja te supermeny i supermenki...nie och broocha jak reklamy i gdzie stolą....od tego są urzędy żeby pilnowac dziko stawianych reklam...a nie społeczeństwo na własną rękę...masakra ten kraj już niebawem runie
- 6 2
-
2015-04-29 12:24
apel do wszystkich (1)
stojąc na przystanku albo idąc chodnikiem rozejrzyjcie się wokół i zrywajcie ulotki pożyczek. wiszą nielegalnie, zasmiecają krajobraz i na dodatek nabijaja kabzę cwaniakom. Byc może uratujecie komuś życie
- 13 3
-
2015-04-29 18:19
No właśnie o tym akurat się nie mówi
według mnie to szerzej zakrojona akcja i wbity kolejny nóż w przedsiębiorczośc Polaków. w imię pseudoestetyki.Co to za miasto bez reklam i banerów to martwe miasto takie jak np w Korei PN tam tez tego nie ma tylko gołe mury i hasła jedynie słuszne.Kochani to atak na wolność i tyle.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.