• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolizje rowerzystów w pasie nadmorskim. Potrzeba tam więcej znaków?

Maciej Naskręt
31 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Ogromna liczba rowerzystów w pasie nadmorskim nie dziwi. Od kilku lat rozbudowywana jest tam infrastruktura rowerowa. Ogromna liczba rowerzystów w pasie nadmorskim nie dziwi. Od kilku lat rozbudowywana jest tam infrastruktura rowerowa.

Część rowerzystów chce, by ścieżka rowerowa w gdańskim pasie nadmorskim zobacz na mapie Gdańska została lepiej oznakowana. Powód? Coraz częściej dochodzi tam do kolizji między uczestnikami ruchu. Zarządca drogi nie widzi takiej potrzeby i apeluje do rowerzystów o bardziej kulturalną jazdę.



Rowerzysta ignoruje czerwone światło przed przejściem na Trakcie św. Wojciecha.

"Jadę rowerem do byle gdzie" śpiewa Lech Janerka w relaksacyjnej piosence pt. "Rower". Taki też cel podróży, zdaniem wielu zapalonych rowerzystów, mają pozostali użytkownicy na rowerach. Z tego powodu ich relaks często staje się problemem dla tych, którzy jeżdżą rowerem z domu do pracy i niekiedy się spieszą.

- Od kilku lat codziennie podróżuję rowerem z Pruszcza Gdańskiego do Sopotu, gdzie pracuję. Często wybieram drogę dla rowerów w gdańskim pasie nadmorskim. Od pewnego jednak czasu natężenie ruchu jest tam tak duże, że należy jechać i włączać się do ruchu ze szczególną ostrożnością. Problem w tym, że wielu innych rowerzystów zapomina o podstawowych zasadach ruchu drogowego, a szczególnie lekceważy skrzyżowania równorzędne, których jest mnóstwo na przymorskiej ścieżce - uważa pan Marcin, nasz czytelnik.

Czy nowe znaki w pasie nadmorskim poprawiłyby bezpieczeństwo rowerzystów?

- Dochodzi wtedy do nieustępowania pierwszeństwa przejazdu, co prowadzi do groźnie wyglądających kolizji. Sam w jednej uczestniczyłem. Zarządca ścieżki rowerowej powinien dołożyć znaki, które uspokoiłyby nieco ruch na tej popularnej nadmorskiej drodze, a niefrasobliwym rowerzystom otworzyłyby oczy na fakt, że nie są jedynymi uczestnikami ruchu - przekonuje nasz czytelnik.

Warto zaznaczyć, że nie ma żadnych przeciwwskazań, by nowe znaki ustawić przy wspomnianej ścieżce, bowiem droga dla rowerów wzdłuż gdańskiej plaży jest drogą publiczną. Co zatem o pomyśle naszego czytelnika myślą inżynierowie ruchu z gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni?

- Nie planujemy tam wprowadzać zmian w oznakowaniu i ruchu rowerzystów. W tym przypadku liczymy w dalszym ciągu na rozwagę i kulturę jazdy, jaką prezentują na co dzień rowerzyści - mówi Trojmiasto.pl Tomasz Wawrzonek, kierownik działu inżynierii ruchu w gdańskim ZDiZ.

Urzędnicy przekonują, że ich stanowisko jest zgodne z planem, który przyjęli kilka lat temu. Chodzi tu o akcję likwidacji nadmiernej liczby znaków przy gdańskich ulicach m.in. poprzez wprowadzanie strefy Tempo 30 w centrum Gdańska lub na Dolnym Mieście.

Z kulturą jazdy rowerzyści są nieco na bakier. To nie pierwszy artykuł w naszym portalu o lekceważącym stosunku kierujących rowerami do przepisów zawartych w ustawie Prawa o Ruchu Drogowym. Pod koniec maja opisaliśmy, jak to jeżdżą oni pod prąd.

Opinie (623) 10 zablokowanych

  • (19)

    Apelowanie do obcisłogacich oszołomów o bardziej kulturalną jazdę jest jak bezcelowe. Od dawna wiadomo, że wśród wszystkich grup użytkowników dróg, procent chamów jest u rowerzystów najwyższy.

    • 264 188

    • racja (7)

      6 lat mieszkałem w Niemczech 2 lata w Holandii, poruszałem się tam głównie rowerem do pracy, dzieci nauczyłem tam jeździć. Pełna kultura na ścieżkach i bezpieczeństwo. Piesi tam też na ścieżki wchodzą...
      Po powrocie do Polandii szok. Takiego chamstwa na rowerach nie widziałem, dominują byczki w obcisłych rajtuzach, bijący rekordy. Niestety nasze kompleksy są widoczne nawet na ścieżkach rekreacyjnych i wątpię czy to się szybko zmieni.

      • 81 13

      • nie fantazjuj, bo wymyślasz

        dzwoni się dzwonkami i krzyczy, żeby ostrzec pieszego. Tak samo trąbi się w wielu krajach na świecie, gdy zbliża się do zakrętu. U nas odchyły wariują, bo usłyszą dzwonek rowerowy i zaczynają dziki taniec na ścieżce

        • 0 0

      • tam piesi nie wchodzą na ścieżki

        chyba ze to arabusy albo inna chołota

        • 2 1

      • Czy ja wiem,na mnie przed muzeum w Amsterdamie rowerzysta darł się "Uit! Uiiiiit!" (4)

        zamiast np. zwolnić i poczekać,aż przejdę (przyznaję,że się zagapiłem i wszedłem na ścieżkę row.) Krzykacze są wszędzie w ułamku,po prostu najbardziej ich widać.

        • 22 11

        • w Rotterdamie tak samo

          Na sciezkach jada szybko i oburzeni jak ktos sie zagapi, nie zwalniaja. Ponadto na sciezkach jezdza tam skutery...

          • 2 0

        • No właśnie - debile co włażą na ścieżki

          to kolejna zmora

          • 5 5

        • (1)

          kwestia jaki umlamek - u nas niestety duzy:(

          • 11 1

          • to nie ułamki, ale UŁOMKI

            • 14 0

    • ja

      mi się wydaje ze chamem to jesteś ty przez małe mmmmm baranie

      • 0 0

    • nie jesteś czujnym internautą tylko złodziejem nicków

      • 0 1

    • internauto (2)

      wyjdź sprzed komputera do rzeczywistości np. na rower i wtedy się wypowiadaj

      • 44 43

      • (1)

        Właśnie. U nas po prostu mnóstwo ludzi jeździ nie tylko niezgodnie z przepisami, ale po prostu nie myśląc o innych. Czasem warto tylko pomyśleć trochę i nie są potrzebne przepisy ani znaki. To samo dotyczy rowerzystów i innych kierowców.

        • 26 2

        • Ludzie w Polsce wogóle nie myślą o innych. To nie tylko kierowcy i rowerzyści. To jest ogólna nasza cecha.

          Nie ma się co pienić.

          • 17 0

    • czyli ty też jesteś obcisłogacim oszołomem?

      albo nigdy nie jechałeś na swoim różowym rowerze

      • 6 2

    • racja

      ja jak skrecam jako pieszy to wystawiam rękę i sygnalizuję chęc skrętu. dziwnym trafem zawsze w jakiegos chama w obcisłych gaciach trafię łokciem. oczywiscie jak juz wstanie i się otrzepie, to próbuje pyskowac jeden z drugim, ale z głową pod pachą cięzko się dyskutuje z braku tlenu

      • 15 6

    • Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

      Siedzisz za kierownicą - narzekasz na rowerzystów. Ja jeżdżę rowerem i mógłbym dużo złego powiedzieć o zachowaniu kierowców.

      • 13 10

    • chyba nie widziałeś nigdy kierowców

      • 9 10

    • 100% racji!!!!!!!!

      j.w.

      • 11 4

    • Bzdety piszesz

      W każdej grupie można spotkać ludzi wartościowych i kulturalnych jak i chamów i prostaków bez szkoły.

      • 21 7

  • Kto bez winy... (9)

    Tak sobie czytam i zastanawiam się skąd bierze się ta wrogość w stosunku do rowerzystów. Ok. Nie wszyscy są święci to fakt. Ale jakim prawem większość uogólnia wrzucając wszystkich rowerzystów do jednego worka chamów i debili? Jestem chamem bo mam rower i go używam? Bo nie mam prawa jazdy ani karty rowerowej a znam przepisy? Bo jeżdżę uważnie do tego ścieżką rowerową a nie chodnikami? Bo muszę cierpliwie znosić wyzwiska pieszych, uważających że ścieżka rowerowa to idealne miejsce na spacer, w którym ją nie mam prawa im przeszkadzać? Zdjęcie do artykułu idealnie obrazuje podejście niektórych pieszych do ścieżek. A jeśli chcesz zwrócić takiej osobie uwagę to robisz to na własną odpowiedzialność bo nigdy nie wiadomo czym dostaniesz, czy tylko stekiem wyzwisk czy czymś cięższym. Bo on ma prawo chodzić gdzie chce i to nie podlega żadnej dyskusji. Osoby, które faktycznie się zagapiły najczęściej grzecznie ze ścieżki schodzą czasami nawet przepraszając. Tylko jak można iść taką ścieżką pomiędzy jadącymi rowerami i tego nie zauważyć? Jak można iść wzdłuż pasów dla pieszych i nie zauważyć że coś tu nie gra? Jak można co kilka chwil deptać wymalowane na asfalciku rower i tego nie widzieć? Znaki też są niewidzialne? Ciekawe. Ciekawe czy ulice są dla takich osób również zbyt skromnie oznakowane aby zorientować się, że chodnik jest tuż obok. A póżniej wielki lament bo ktoś mu dziecko potrącił. Na spacerze ścieżką rowerową.A kierowcy? Jak jadą samochodami to wyzywają rowerzystów jadących ulicą. Jak wychodzą ze swych aut to wyzywają rowerzystów jadących chodnikiem. To co w takim razie ma zrobić rowerzysta jak ścieżki brak, skoro cokolwiek zrobi i zrobi to zgodnie z przepisami, to i tak będzie debilem? I będzie nim tylko dlatego, że jest rowerzystą. A jak wiadomo rowerzyści to zło niezależnie od ich zachowania. A jeśli powstanie w takim miejscu ścieżka to i tak będzie źle, przecież lepiej jakby ulicę wyremontowali...

    Jak dla mnie cały problem sprowadza się do lenistwa, niechciejstwa i ignorancji. Pieszym nie chce się nadlożyć 10 metrów drogi, skoro mogą przejść się ścieżką i zyskać 5 sekund cennego czasu. Który się przyda w poczekalni u chirurga, jak go rower potrąci. Rowerzystom nie chce się przez pasy roweru przeprowadzić bo zyskane w tym czasie 3 sek wolą odstać na czerwonym na kolejnym przejściu. A kierowcom nie chce się ciągle na przejazdach rowerowych spoglądać czy nie nadjeżdża rower bo to zbyt czasochłonne. Lepiej powalczyć o zakaz pokonywania ulic rowerami na wyznaczonych do tego przejazdach rowerowych. Dzięki temu będą mieć mniej roboty i do domu dotrą minutę wcześniej. I dopóki wszystkim użytkownikom ruchu "nie zechce się" respektować praw posiadanych przez inną grupę użytkowników to forum nadal będzie pełne jadu i nienawiści. Głównie w stosunku do rowerzystów, których wciąż przybywa. A tak niewiele trzeba. Tylko, że zacząć trzeba od siebie, a to już zbyt trudne...

    • 25 9

    • rowerzysci swoim zachowanie sami

      ''pchaja''sie do gipsu, i zapracowywuja na negatywna opinie o sobie

      • 0 0

    • Znikną rowerzyści (1)

      znikną problemy.

      • 0 1

      • nie znikną

        problemy znikną, jak się ludzie zastanowią nad sposobem korzystania z samochodów w mieście, a decydenci zaczną myśleć o tworzeniu infrastruktury i przepisach sprzyjających poczuciu bezpieczeństwa wszystkich, a nie o maksymalizowaniu przepustowości nowotworzonych korytarzy ruchu drogowego.

        • 0 0

    • (1)

      A ja cię czytam i zastanawiam się, skąd się bierze twoja nienawiść w stosunku do kierowców i pieszych? Zacznij od siebie.

      • 2 3

      • Nienawidzę tylko żmij i pająków ;) Pieszy czy kierowca respektujący prawa rowerzystów nie jest wart nienawiści.

        • 3 2

    • (1)

      a ja kiedyś nie chodziłem po ścieżkach rowerowych, a teraz chodzę i będę chodził, bo przebrała się miara rowerowego chamstwa wobec pieszych. Róbmy piesze Masy Krytyczne na ścieżkach rowerowych, zwłaszcza na tych zrobionych na chodnikach. Chodniki dla pieszych.

      • 4 6

      • I wlasnie tacy najczesciej wyzywaja rowerzystow - swiete krowy z premedytacja spacerujace sciezkami rowerowymi.

        • 4 4

    • (1)

      wypowiedział się chodzący ideał

      • 3 7

      • wypowiedział się czytający ze zrozumieniem:)))

        nie, nie jestem tą roztropną rowerzystką która bardzo fajnie i logicznie napisała to co sam chciałem napisać.

        • 6 0

  • przy Grunwaldzkiej obok chodnika zapierniczają rowerami i nie patrzą (39)

    Wystarczy że dzieciak wejdzie na ścieżkę i tragedia gotowa. Powinny być ograniczenia prędkości dla NIEMYŚLĄCYCH cyklistów.

    • 109 83

    • ja

      a TY patrzysz ja rowerzysta i kierowca muszę bo mój rowerek jest 4 x droższy niż twój samochodzik,,,,,,

      • 0 0

    • (3)

      Ciekawe jak chcesz to wyegzekwować geniuszu skoro w Kodeksie ruchu drogowego nie ma wzmianki o obowiązkowym posiadaniu licznika?

      • 8 4

      • perswazją, koleś, perswazją

        nie tylko przepisy, ale szacunek dla innych ludzi

        • 0 0

      • sam zamontujesz sobie licznik (1)

        jak zapłacisz kilka mandatów geniuszu od braku zapisów w kodeksie.

        • 2 5

        • żeby rowerem poza enklawą paranoików złamać ograniczenie prędkości to trzeba niezłego kozaka

          w nocy to w mieście 60 km/h

          • 1 0

    • (14)

      Ale dzieciak ma do chodzenia chodnik, a nie ścieżkę rowerową. Proponuję w takim razie na Grunwaldzkiej też ruch ograniczyć do 20 km/h samochodom, bo a nuż dzieciak wejdzie na ulicę i tragedia gotowa...

      • 82 17

      • (13)

        a rowerzyści mają do jeżdżenia drogę rowerową albo jezdnię a nie chodnik !!!!!!!!!!

        • 15 27

        • jak nie ma sciezki to moga chodnikiem nieuku (12)

          • 17 23

          • mogą na chodniku jedynie jeśli na drodze (4)

            jest ograniczenie prędkości większe niż 50km/h. Jak jest 50 lub mniej to ma obowiązek jechać ulicą.

            • 6 0

            • wyrażaj się ściśle: jezdnią

              chodnik to także część ulicy

              • 1 0

            • (2)

              Jadąc z dzieckiem również można poruszać się chodnikiem. Jest kilka sytuacji, w których mozna skorzystać z chodnika, oczywiście przy zachowaniu ostrożności i ustępowaniu pieszym.

              • 5 1

              • (1)

                Bzdura! Po chodniku można tylko prowadzić rowerek z dzieckiem które uczy się jeździć lub ma dodatkowe boczne kółka bo jako wieloślad nie jest dopuszczony do ruchu po ścieżce rowerowej. Rodzic wówczas nie ma prawa jechać rowerem. Takie są przepisy.

                • 0 0

              • A nie.

                Prawo o ruchu drogowym art 33 punkt 5.1:
                Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
                1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;

                Czyli jeśli masz ze sobą 10-latka na rowerku, to na swoim dużym rowerze masz prawo jechać po chodniku. Oczywiście musisz ustępować pieszym, ale to wynika z innych przepisów.

                • 0 0

          • Jak nie ma ścieźki,to powinni drogą - chyba,że warunki na drodze np. natężenie ruchu albo deszcz powodują zagrożenie dla (3)

            • 15 5

            • wystarczy ze pobocze jest nie przejezdne bo pobocza w Polsce są dzirawe i wyboiste wtedy rowerzysta ciagle musi wjechac na

              • 0 0

            • Jazda drogą rowerem to w Polsce samobójstwo, ktore jest zabronione.

              • 8 1

            • Albo gdy takie samo zagrożenie wywołują wściekli z nienawiści kierowcy.

              • 8 4

          • (1)

            Jak nie ma ścieżki to według przepisów ROWERZYSTA DALEJ NIE MA PRAWA JECHAĆ CHODNIKIEM i należy się za to mandat! Jazda chodnikiem jest tylko dozwolona gdy ulica ma dozwoloną prędkość powyżej 60km/h czyli łopatologicznie dla nieznających przepisów rowerzystów nie będzie to nigdzie w terenie zabudowanym czyli nigdzie w mieście, dodatkowo w takim wypadku chodnik musi mieć więcej niż 1,5m szerokości a w innym wypadku rowerzysta musi dalej jechać ulicą albo nigdzie w pobliżu jeśli jest zakaz jazdy rowerem.

            • 6 19

            • Muszę zdementować twoje bzdury.

              Rowerzysta może jechać po chodniku gdy:

              1.Jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu lub
              2.podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła) lub
              3.są spełnione jednocześnie trzy warunki:
              -chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości,
              -ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym),
              -brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

              • 14 1

          • a jak jest po drugiej stronie ulicy to co?

            • 2 2

    • Samochody jeżdżą szybciej (2)

      Wystarczy że dzieciak wejdzie na jezdnię i tragedia gotowa. Dziecko powinno być pod opieką, tzn. trzeba pilnować, by nie weszło, gdzie nie powinno. Nie bronię rowerzystów, ale z perspektywy pieszego obserwuję, że dorośli bywają nader beztroscy albo bezmyślni.

      • 44 5

      • Ale prawie każde dziecko wie (1)

        ... że na ulicy jest niebezpiecznie.
        Chodnik to "oaza" dla pieszych, do której wtargnęli rowerzyści.

        • 4 10

        • sami wtargnęli?

          a może ktoś im wytyczył drogi i nakazał się nimi poruszać?

          • 4 1

    • :) (2)

      Powinny być mandaty dla nie myślących rodziców, którzy nie potrafią nauczyć dziecka, że na ścieżkę rowerową się nie wchodzi.

      Może wtedy część rodziców włączyłoby myślenie.

      • 20 6

      • (1)

        Zlikwidować ścieżki rowerowe na chodnikach. Chodniki dla pieszych. Dosyć okradania pieszych z przestrzeni.

        • 7 7

        • jestem za

          pasy rowerowe przy głównych ulicach, jak w każdym cywilizowanym kraju.

          • 9 0

    • Bachory powinno

      Się na smyczy prowadzać jak pieski, taki sam poziom myślenia.

      • 11 3

    • Może niech rodziciele patrzą,gdzie miota się ich tałatajstwo? (4)

      • 20 15

      • sami łażą jak krowy święte

        więc co tam na dzieciaka będą patrzyć

        • 3 2

      • tałatajstwo? (2)

        z jakiej Ty wsi jesteś?

        • 10 11

        • z tej samej co twoi rodzice

          • 3 1

        • Sąsiedniej.

          • 5 3

    • powinny byc ograniczenia wypisywania głupot dlka takich niemyslacych cymbałów jak ty! (1)

      szkoda ze takich cymbałów teraz wypuszczaja ze szkoły i nieucza ich logicznego myslenia .Kiedys cymbał był jeden na klase taraz to wiekszosc!Naucz sie cymbale ze droga rowerowa to jak ulica pas ruchu komunikacyjny!!W wielu miejscach jest odgrodzony pasem zieleni ale cymbały i tak na nią wchodza!Jesli dziecko wbiegnie na droge rowwerowa czy jaka inna to odpowiedzialni za to beda rodzice!Jesli jaka kolwiek szkode spowoduje to rodzice jeszcze zapłacą odszkodowanie!Chcesz innych pouczać a sam niemyslisz zacznij od siebie!

      • 11 3

      • zgadzam się

        z rowerzystami. ale jako rowerzystka muszę wrzucić swoje trzy grosze. Generalnie uważam, że piesi wchodzą na ścieżki rowerowe jak roztargnione święte krowy. To jest droga, ciąg komunikacyjny, zanim wejdziesz rozejrzyj się w prawo i w lewo, tak jak to robisz na przejściu dla pieszych przez jezdnie dla samochodów!!! Większość nawet nie spojrzy, a później się tłumaczy, że pasy są wymalowane i że mogą wejść. No mogą, ale jeżeli wymagają ostrożności od rowerzystów, to chyba więcej ostrożności powinni wymagać od siebie, bo wchodzą nie na 'swój teren'. Natomiast z punktu widzenia pieszego faktycznie niektórzy rowerzyści pędzą jak szaleni wiedząc, że jest to niebezpieczne miejsce. To tak jakby samochód zapie*dalał 120 km/h przez środek miasta...

        • 9 6

    • to prowadź dzieciaka na smyczy (2)

      jak nie potrafisz

      • 42 18

      • (1)

        tak, ja bedę na spacer chodzil ze smyczą bo ty jedziesz ścieżką rowerową i nikt nie ma prawa postawić tam swojej nogi. Gdyby kierowcy aut stosowali taki brak wyrozumiałości to byś pewnie juz nie jeździł na rowerku ale to za trudne wykazać się empatią. Albo jestes stetryczałym pierdołą który nigdy nie miał dzieci albo szczylem który za kilka lat bedzie przechadzał się z dzieciakami chodnikiem i pitolił zupełnie odwrotnie.

        • 14 21

        • człowieku, napisałeś, że twoje dziecko łazi po ścieżce i ciągle się rzucasz gdy ktoś zwrócił ci uwagę, że od tego jesteś aby je pilnować. Jeśli coś się stanie twojemu dziecko to zastanów się kogo obarczą odpowiedzialnością: rowerzystę jadącego ścieżką czy ciebie - nieodpowiedzialnego rodzica? Nie wspomnę o konsekwencjach dla dziecka przy uderzeniu.

          • 25 7

    • Ja bym tam fotoradar postawił

      .

      • 0 2

    • Jak wydzielisz tych niemyslących od reszty?

      • 0 0

  • karta rowerowa!!!! (20)

    Każdy poruszający síę po drodze powinien mieć kartę rowerową lub prawo jazdy i powinien podlegać takim samym przepisom jak kierowcy aut. Mandaty powinni tak samo dostawać.

    • 205 39

    • jeszcze powinni mieć OC

      • 0 0

    • A piesi...?? (1)

      To co powinni mieć ?? Często nie mają nawet mózgu

      • 0 2

      • piszesz o sobie?

        chyba jednak bywasz pieszym? Skądinąd słusznie ironizujesz, że wymóg posiadania karty rowerowej ma sens taki jak wymóg wprowadzenia obowiązku posiadania karty pieszego.

        • 0 0

    • (3)

      a na kajak karta plywacka. A na jachcik karta żeglarska. A na bieganie, karta biegacza bo taki dorosly jak potraci w biegu staruszke lub dziecko to nieszczescie dla calej rodziny gotowe. Do tego karta przechodnia bo ci powoduja mnostwo wypadkow. No i karta "behape kuchennego" bo kuchnia to miejsce najniebezpieczniejsze w domu.

      • 9 3

      • Obowiązki (1)

        A na rower plecaczek obowiązkowego wyposażenia, a do biegania apteczka, a do przejścia przez jezdnię obowiązkowe OC, a do chodzenia po parku obowiązkowa mapa, a do kąpieli kapok...

        Halo, czy to nie pomyłka? Im bardziej jesteśmy w UE, tym głupsi się stajemy? Każdy ruch ma być regulowany znakami i przepisami?

        • 5 0

        • wejście do UE

          wiązało się z eliminacją potrzeby posiadania karty rowerowej przy wsiadaniu na rower, a także karty pływackiej przy wynajmowaniu kajaka. Poruszanie się tymi środkami transportu nie stwarza istotnego zagrożenia, a jest bardziej bezpieczne niż wykonywanie prostych prac domowych. Przepisy ruchu drogowego poznają małe dzieci w szkołach podstawowych.

          • 0 1

      • zapomniałes o karcie "WC kwadrans"

        można by wprowadzić stopniowanie
        wstępny, papierowy
        dolnopłukowy powierzchniowy
        górnopłukowy głębinowy

        taka egzotyką i wyróżnianiem się w całej UE turystów nie przyciągniemy, może czasem jaki psychiatra albo etnograf przyjedzie na studia terenowe, ale reszta tylko dalej będzie opowiadać dowcipy o TYCH IDIOTACH POLAKACH

        • 2 3

    • Mam prawo jazdy, pewnie nie tylko ja. (1)

      Za to niektórym kierowcom to prawo jazdy powinno się zabrać.

      • 15 2

      • Zawsze problemem są inni Polacy,nigdy Polak.

        • 1 2

    • Taaaak, właśnie widzę skąd się bierze nadmierna biurokracja,

      od współobywateli i dziennikarzy formalistów, którzy jedynie przez zakazy i nakazy regulowaliby nasze życie a nie przez zdrowy rozsądek.
      Nie przejdzie twój postulat bo jest głupi - pieszych też obowiązuje znajomość przepisów dotyczących poruszania się zwłaszcza tam gdzie nie ma chodników i co do nędzy, zdają egzaminy na kartę pieszego ? Jakbyś takie coś wprowadził to się nie zdziwię jak cały świat miałby z nas używanie.

      • 1 0

    • Racja (2)

      Dokładnie, bo praktycznie co drugi "agent" nie zna podstawowych przepisów.

      • 31 5

      • Kierowcy mają w d**ie przepisy (1)

        Większość problemów z jazdą po mieście jest spowodowanych przez wariatów za kółkiem.

        • 11 13

        • Tych z udziałem rowerzystów? Nie bardzo ;)

          • 4 2

    • powiedz to kierowcom (1)

      wyprzedzającym na 3-ciego lub na podwójnej prostej, parkującym byle jak i byle gdzie, zostawiającym włączony silnik pod czyimiś oknami...
      Uczepiliście się tych rowerzystów jak by kierowcy aut to w ogóle sama śmietanka. Takie mam niestety społeczeństwo.

      • 13 7

      • no i takich powinna eliminowac policja

        ... zamiast zajmowac sie pierdołami

        • 5 0

    • No, to rolkarzom i deskarzom też (1)

      każmy wyrobić kartę upoważniającą do jazdy po drogach itp.

      • 15 7

      • a piesi?

        też powinni mieć karty pieszego

        • 12 6

    • byłem przeciwny ale teraz sie zgadzam bo rowery stały sie modne i wielu buraków wskoczyło na rowery

      A kobiety maja nawet trudności z utrzymaniem się na rowerze!a w pasie nadmorskim to jest dzicz!!Normalnie teraz na drodze rowerowej trzeba bardzo uważać na pseudo rowerzystów bo jadą lewą stroną wyprzedzają na trzeciego jadą obok siebie i spychają z drogi innych.Nie reagują na dzwonki.Rozmawiaja podczas jazdy przez telefon komórkowy!!Jedzie taki burak i patrzy sobie na sznurówki zamiast przed siebie i naturalnie nie zauwaza ze skręca pod inne rowery jadące z przeciwka nawet nie reaguje na dzwonek ostrzegawczy!!Byłem przeciwny karcie rowewrowej ale niewiedziałem ze Polacy są az takimi burakami ale co sie dziwic za kierownicą auta zachowuja sie podobnie to identycznie na rowerach

      • 24 2

    • Dowód Osobisty (1)

      Wydaje mi się, że po 18 roku życia dokumentem uprawniającym do poruszania się rowerem po drogach publicznych jest dowód osobisty.

      • 13 2

      • Tak jest. Tyle ze na dowod nie wsiadziesz za kolko bo nie znasz przepisow. A mechaniczne prowadzenie samochodu mozna opanowac szybko, z rowerem jest tak samo. Nie zginiesz bo nie umiesz pedalowac a dlatego ze nie umiales sie zachowac lub ktos nie umial, bo nie znal przepisów i uxnal sie za świętość

        • 21 2

  • PREKOGNICJA

    tylko tyle trzeba wiedziec. Oczywiscie jeszcze chociaz minimalna znajomosc przepisow, posiadane prawo jazdy tak aby moc zweryfikowac co "czuje" kierowca w danym momencie aby tenze rowerzysta mogl "wczuc sie" w kierowce w danym momencie czy np widac takiego rowerzyste czy zupelnie widac co innego zza szyby. Czasami tez trzeba sie przespacerowac po danym odcinku i wspolodczuc co czuje przechodzien jak mu ktos zap......la przed nosem. Tak na marginesie - sciezka wzdluz pasa nadmorskiego dla rowerzystow powinna byc zamknieta tzn. rodzice z malymi dziecmi ,ryksze tak tzw. niedzielni zwykli rowerzysci - do widzenia. Jezdze do pracy ale nigdy tamtedy. Taj jak na bulwarze w Gdyni-osobno tak,ale nie jako wytyczony pas obok chodzacych ludzi. Totalna porazka.

    • 0 0

  • ograniczenia (12)

    Tylko ograniczenie prędkości ograniczy ilość ograniczonych rowerzystów

    • 70 114

    • tylko ograniczone umysły (3)

      ograniczają prędkość do 10

      • 32 13

      • (2)

        zgadzam się z przedmówcą, niech ten co dał to ograniczenie do 10km/h pokaże jak się jeździ ))

        • 6 1

        • (1)

          lepiej nie.
          już na wrotkarzy narzekamy
          że się zataczają
          a ten idiota pewnie jeździ tyłem

          • 3 0

          • umiem jeździć tyłem
            ale zapewniam cię
            to trudne

            • 0 0

    • ciekawe czy ograniczenie predkosci (7)

      ograniczy rowniez liczbe japiszonow, ktorzy wylegaja na sciezki rowerowe prowadzac pod kola swoje dzieci za raczke lub tez spaceruja po sciezkach (bo ta rowerowa jest rowniejsza niz chodnik)

      • 17 7

      • z tego co widze to zarówno piesi jak i orwerzyści czy kierowcy aut mają swoje za uszami (6)

        każdy sie targuje o swoją rację a racja jest po środku. rowerzyści czesto przekraczają prędkość na ścieżce obok chodnika (max predkosc na sciezce okreslaja przepisy), rowerzysci czasem smigaja po jezdni gdy obok jest sciezka rowerowa a to jest zakazane w mysl kodeksu dorgowego. natomiast piesi chodza jak nacpani i nie pilnuja swoich dzieci. wtedy nawet jak jedziesz 10 km/h mozesz na kogos wjechac. a kierowcy? no coz, czesto rowerzystow nie widza (nawet wtedy gdy rowerzysta ma prawo jechac po drodze). czy ten targ ma jakis sens kiedy kazdy ciagnie w swoja strone i nie kazdy ma do konca racje? bedziemy sie obrzucac obelgami a i tak kazdy z nas jest pieszym, rowerzysta i kierowca. dlatego jesli ktos nazywa ktoras z grup kretynami to siebie rowniez tak nazywa. ja mam dystans

        • 16 0

        • (max predkosc na sciezce okreslaja przepisy), (4)

          Możesz powiedzieć w jakim przepisie to jest ujęte? Kiedyś próbowałem się dowiedzieć jaka jest dozwolona prędkość ale nigdzie nie ma tego sprecyzowanego...

          • 1 0

          • (2)

            droga publiczna
            bez specjalnego ograniczenia
            w terenie zabudowanym
            w dzień 50kmh
            w nocy 60kmh

            (zieew, zdumiewa analfabetyzm blachośmierdzieli)

            • 6 1

            • czy sciezki rowerowa jest droga publiczna? (1)

              • 0 0

              • droga rowerowa spełnia wiele kryteriów drogi publicznej

                jeśli nie ma ograniczonego dostępu, to przestrzeń w której się ludzie poruszają jest przestrzenią publiczną, na której każdy powinien się czuć bezpiecznie.
                Zwykle poczucie tego bezpieczeństwa obniżają kierowcy z niedostatkami wyobraźni. Całe szczęście zaczęła się w dyskusja na temat zatrzymywania się kierowców aby przepuszczać pieszych na przejściach - to może skłoni do refleksji wszystkich użytkowników dróg.

                • 0 0

          • No właśnie ja jeżdżę na rowerze ścieżkami rowerowymi z prędkościami ok 35-40km/h i widzę ,że nie przekraczam prędkości dopuszczlnej.

            • 3 2

        • zgadzam sie z Twoją opinią w dużej mierze. ale to co opisujesz mnie nie dotyczy, mimo ze czasem jestem rowerzysta, a czasem pieszym. wydaje mi sie ze jednak bardzo swiadomym. jako pieszy nigdy nie spaceruje po sciezkach rowerowych, jako rowerzysta nigdy nie gnam na oslep. jakos mozna pogodzic te dwie role w jednej osobie. skoro mnie sie to udaje, a innym nie, to przynajmniej poprosze o prawo do wyrazenia niezadowolenia i nazwania bezmyslnosci bezmyslnoscią. pozdrawiam

          • 3 0

  • rowerzyści

    Rowerzyści to w tym kraju najbardziej uprzywilejowani uczestnicy ruchu... ich zdaniem nawet na przejściu dla pieszych mają pierwszeństwo!

    • 1 0

  • Jakie skrzyżowanie równorzędne (6)

    Niby jak nie ma znaku to wychodziłoby na to, że faktycznie równorzędne, ale w praktyce każda ścieżka dochodząca do głównej trasy przy plaży jest podporządkowana. I każdy raczej stosuje się tej intuicyjnej reguły. Nie znam na tej trasie innych skrzyżowań które mogłyby uchodzić za równorzędne. Jest jedno rondo w Brzeźnie to tam faktycznie mógłby stać znak. Nie wiem jak w Gdyni bo tam nie jeżdżę.

    Natężenie ruchu to faktycznie problem ale nic z tym się nie zrobi. Trzeba ostrożnie jeździć, tyle. A już szczególnie jak się włączamy do ruchu. Wypadki rowerowe, które zaobserwowałam są najczęściej na tym samym pasie. Nie zachowanie bezpiecznej odległości. Ktoś hamuje, ktoś wyprzedza.
    Problemem są również riksze. Zajmują całą ścieżkę i tamują ruch.

    • 2 2

    • (4)

      Problemem to sa przede wszystkim dzieci, ktore ni z gruszki ni z pietruszki nagle zaczynaja zawracac. I chociazbys jechal 10 km/h jesli taki bachorek zacznie zawracac w momencie gdy go wyprzedzasz nie ma opcji, aby nie oberwal. Ale madrzy rodzice cala wine zrzucaja na wyprzedzajacego, bo przeciez to tylko dziecko, ono nie wiedzialo, ono jeszcze nie ma takiej wyobrazni itp. Dzieciom do lat 7- 8 powinno sie zabronic jazdy sciezka rowerowa

      • 5 1

      • jest zabroniona - kodeks drogowy (3)

        • 1 1

        • (2)

          A od jakiego wieku? W takim razie skoro przepis jest, to powinno sie go egzekwowac. Mysle, ze bardzo przydalyby sie patrole sm lub policji na nadmorskiej sciezce. Kilka takich akcji polaczonych z pouczaniem i mandatami na pewno daloby wielu osobom do myslenia. Lacznie ze sprawdzaniem trzezwosci wracajacych z plazy rowerami. Bo z tym tez cienko ;)

          • 1 1

          • to nie przepisy, ale uważanie na innych zmniejsza ryzyko wypadków przy prędkościach do 30 km/h (1)

            nie pisz, że przy prędkości 10 km/h nie zdążysz wyhamować przed zawracającym dzieckiem. Takie wpisy dowodzą, że tylko trollujesz, a rzeczywistość znasz tylko z kłótni internetowych.

            • 0 0

            • jak jedzie 10km/h na ostrym kole i mu ktoś wjedzie pod koła do 2m to nie ma rady wyhamować ani ominąć, jak jedzie cięższym rowerem tez nie.

              dolny limit wieku na DDR to 10 lat.

              • 0 0

    • do jakiej głównej trasy ? Jak nie ma znaków, to żadna trasa nie jest główna. Takie myślenie jak twoje świadczy o braku kultury poruszania się po drogach wynikającej z braku Prawa Jazdy.

      • 2 1

  • kultura osobista (3)

    tyczy się wszystkich że w naszym Narodzie jej brak to mamy to co mamy i się nie zmieni dopóki się nie zmienią przepisy i kary.
    Zapominacie tak jak i redaktor że duża część poruszających się rowerami posiada prawo jazdy i samochody(rower to rekreacja bądź przymus mechaniczny/ekonomiczny) i to oni przenoszą ów kulturę na rower z samochodu. Wiadomo jest że jak się wsiądzie w auto to już się jest królem szos wszystko i wszystkich ma gdzieś.
    Dlatego wystarczy zmienić przepisy kodeksu ruchu drogowego i wysokości mandatów(najdotkliwsza kara jest w tych czasach finansowa) i by było jak na zachodzie że pieszy na przejściu MA PIERWSZEŃSTWO i się go przepuszcza a by nie walczyć o życie by przejść przez ulicę i takich przykładów by można wiele dać,wtedy na ścieżkach też był by spokój i kultura wobec innych.
    A w tym wszystkim największe kary(finansowe i dyscyplinarne) dla mundurowych w pasie nadmorskim co nie reagują na rowerzystów jak i pieszych (zapewne każdy widział jak dzielna straż miejska sobie spaceruje nie reagując na pieszych idących ścieżka rowerową tuż obok nich(nie wyprzedzanie nie wymijanie a zwykły spacer bo luźniej było)

    • 2 3

    • (2)

      kwestią nie jest wysokość mandatów tylko ich nieuchronność. Jakby któryś dostał nawet po 20zł za każde przejechanie przez przejście toby się szybko nauczył schodzić z roweru.

      • 3 1

      • czy kierowcy mają nakaz wysiadania z samochodu by przepuścić pieszych?

        zwykle rowerzysta chcących przepuścić pieszego (pieszych) po prostu zwalnia, a nie zatrzymuje się. Rozsądny pieszy, mający praktykę z jazdy na rowerze rozumie to jego zachowanie i normalnie przechodzi, a nie trolluje na tym forum różne dyrdymały antyrowerowe. Całe szczęście zaczyna się w naszym kraju głośno mówić o wprowadzeniu obowiązku przepuszczania pieszych zbliżających się do przejścia dla pieszych przez korzystających z samochodów. To łatwiej wprowadzić w przypadku dróg dla rowerów.

        • 0 0

      • wysokość mandatu wśród kierowców powinna być adekwatna do cenny auta (przelicznik taki jak księga cen aut w skarbówce przy płaceniu podatku) a w przypadku rowerzystów i pieszych ujednolicone mandaty ale takie by odczuć je w kieszeni.
        Po upływie roku kultura jazdy na naszych drogach by się zwiększyła bo mało kto by chciał płacić mandat.
        W krajach cywilizowanych wysokie mandaty są codziennością raz że kierowców ograniczają z wykroczeniami, dwa zwiększają budżet państwa przez głupotę obywatela.
        a to co idzie z kulturą jazdy to zmniejszona liczba ograniczeń a u nas masz ograniczenia na każdym kroku.

        • 2 2

  • szkoda gadac (2)

    Mnie wkurza, że rowerzyści nie przepuszczają pieszych na pasach. Wydaje mi się to niezwykle niebezpieczne, szczególnie tam, gdzie nie ma wysepek. Pieszy ma wtedy stanąć na jezdni i czekać, aż rowerzysta przejedzie? Chyba powinien jednak ustąpić, tak jak samochody...
    Wkurzają mnie też kierowcy nie ustepujący pierwszeństwa rowerzystom. Sama jeżdżę rowerem i jest z tym często tragicznie. Zero poszanowania dla drugiego człowieka. Aż strach zjechać na jezdnię, jak kończy się ścieżka rowerowa.
    No i jeszcze cudowni rowerzyści jeżdżacy pod prąd...
    No i piesi na ścieżkach rowerowych bez zamiaru przesunięcia się ani o centymetr, kiedy widzą nadjeżdżający rower.
    Można wymieniac i wymieniać i wymieniać...

    • 7 3

    • To Polska właśnie ... (1)

      • 1 1

      • to nie Polska, to tylko internet

        praktyka nie potwierdza wielu pojawiających się tutaj "teorii"

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane