Zawiadomienie ws. komendanta SM w Gdyni w prokuraturze
Dariusz Wiśniewski, komendant straży miejskiej w Gdyni, został po 15 latach zwolniony ze służby. Decyzję podjął Wojciech Szczurek, a powodem jest "utrata zaufania", która ma związek m.in z organizacją patroli i "pracą w zespole". Sprawę będzie badać także prokuratura.
- Do utraty zaufania doszło z uwagi na sposób wypełniania obowiązków służbowych, który nie licował z najwyższymi standardami wymaganymi od kadry zarządzającej w Urzędzie Miasta w Gdyni. Dotyczy to m.in. kwestii organizacji interwencji patroli oraz pracy w zespole. Analizując sprawy podległej jednostki, prezydent powziął także podejrzenie, czy niektóre ze zdarzeń, do jakich doszło w toku pracy straży miejskiej, nie wypełniają znamion czynu zabronionego - mówi Agata Grzegorczyk, rzecznik UM w Gdyni.
Sprawę zbada prokuratura
Prezydent złożył zatem do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Badaniem, czy istotnie do niego doszło oraz ewentualnie kto jest go winny, zajmie się już prokurator, a nie urzędnicy - wskazuje Grzegorczyk.
Obowiązki tymczasowo przejmie dotychczasowy zastępca komendanta Janusz Witek. Nowy szef straży miejskiej w Gdyni zostanie wkrótce wyłoniony w konkursie.
Dariusz Wiśniewski był komendantem straży miejskiej od 2005 roku. Mając 41 lat pokonał siedmiu konkurentów w konkursie. Konkurs ogłoszono po dyscyplinarnym zwolnieniu poprzedniego szefa straży, Jarosława Kwieka, który porzucił pracę i zniknął bez śladu na kilka tygodni.
Przed szefowaniem straży miejskiej pracował w policji, m.in jako komendant komisariatu Śródmieście. Miał też epizod w roli szefa ochrony obiektów Tesco.
Z odwołanym komendantem - mimo kilku prób - nie udało się nam skontaktować.