Proboszcz parafii pod wezwaniem św. Bernarda w Sopocie nie odpowiedział na pytanie dziennikarza "Głosu", czy miejsce sacrum jest odpowiednim ozdobnikiem dla takiego technicznego wynalazku.
- Nie budujemy niczego. Nic nie wiem o stacji na kościele świętego Bernarda - kategorycznie zaprzeczył proboszcz Zbigniew Bryk.
W biurze prasowym Polskiej Telefonii Cyfrowej sp. z o.o. w Warszawie potwierdzono starania firmy dotyczące sopockiego kościoła.
- Nie można złożyć wniosku o zgodę na budowę nim nie otrzyma się zgody właściciela terenu - poinformowała Anna Wołek, dyrektor biura prasowego PTC.
Eksploatacja bazy telefonii komórkowej poprzedzona jest uzyskaniem zgody właściciela terenu bądź obiektu na taką inwestycję. Dr Tomasz Jóźwiak, rzecznik Uniwersytetu Gdańskiego przyznał, że opłata operatora za dzierżawę jest korzystnym interesem. Uczelnia przyjęła kilka podobnych ofert.
- Uniwersytet nigdy nie miał zbyt wielu pieniędzy, więc każda suma się przyda - przyznał rzecznik Jóźwiak.
Era GSM złożyła ofertę ustawienia anteny przekaźnikowej na dachu Domu Studenta nr 7. Operator tej sieci nie uzyskał jeszcze pozwolenia na budowę, więc nie doszło do podpisania umowy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przeciwskazaniem do lokalizacji stacji na dachu sopockiej bursy jest zły stan techniczny dachu, jednak fachowcy zdementowali te informacje.
W ub. roku do Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska wpłynęły dokumentacje o planowanym umieszczeniu stacji telefonii komórkowej na czterech sopockich wieżowcach, słupie wysokiego napięcia i kominie zakładu meblowego. Operatorzy komórkowi pozyskali w pierwszym półroczu br. niemal 1,5 mln polskich klientów. Wyprzedzili tym samym firmy telefonii stacjonarnej.