• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kompromis dewelopera ze stacją paliw

Maciej Korolczuk
20 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Od piątku wjazd i wyjazd na stację paliw Lotosu był zablokowany. Jeszcze dziś ciężarówki mają opuścić stację. Od piątku wjazd i wyjazd na stację paliw Lotosu był zablokowany. Jeszcze dziś ciężarówki mają opuścić stację.

W środę spółka Lotos Paliwa i deweloper Robyg doszli do porozumienia w sprawie usunięcia z zablokowanej od piątku stacji paliw, przy al. Hallera w Gdańsku, stojących tam samochodów ciężarowych. Pojazdy jeszcze dziś mają opuścić stację, uruchamiana jest też procedura powiadomienia o zawartym porozumieniu rad nadzorczych obu spółek.



Czy przeszkadzałaby ci stacja paliw w bliskim sąsiedztwie twojego miejsca zamieszkania?

O sporze między deweloperem a stacją paliw przy al. Hallera w Gdańsku informowaliśmy w poniedziałek. Kilka dni wcześniej na stację wjechało kilka samochodów ciężarowych, których kierowcy po dokonaniu drobnych zakupów porzucili swoje pojazdy, kompletnie blokując ruch na stacji. Lotos musiał zamknąć obiekt, który został otoczony płotem, pojawiła się tam także ochrona.

Podłożem sporu są znajdujące się zbyt blisko powstałego tuż obok osiedla mieszkaniowego zbiorniki z gazem LPG. Aby móc oddać je do użytku, należy je wkopać w ziemię. Rozmowy dotyczące tej inwestycji trwały od kilku miesięcy, ale zostały zerwane. Robyg wypowiedział umowę Lotosowi, a dzień później na stację wjechały ciężarówki.

W środę w Warszawie odbyło się spotkanie obu stron, na którym osiągnięto wstępne porozumienie.


- Z naszej strony, a także ze strony dewelopera, osiągnięto kompromis. Teraz Rady Nadzorcze obu firm mają potwierdzić wolę porozumienia. Jeszcze dziś ciężarówki mają odblokować naszą stację paliw przy al. Hallera - poinformował na Twitterze Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Lotosu.
- Rozmowy zakończyły się sukcesem. Czekamy na zatwierdzenie ustaleń ze spotkania przez organy korporacyjne po stronie spółki Lotos - poinformowało z kolei biuro prasowe Robyga.
Obecnie w spółce Lotos uruchamiana jest procedura zwołania rady nadzorczej, która ma zaakceptować warunki porozumienia. Dalszym krokiem będzie przeprowadzenie niezbędnych prac na stacji, co umożliwi odebranie budynku i wydanie kluczy właścicielom mieszkań.

Miejsca

Opinie (247) ponad 20 zablokowanych

  • Bajki koleś opowiadasz, tylko na kogo zlecenie? Jakoś nie chce mi się wierzyć by jakikolwiek duży deweloper, a takim jak sądze jest Robyg, cokolwiek podpalał i działał niezgodnie z prawem. Może powinienieś książki pisać i tak na życie zarabiać?

    • 0 5

  • A jakie to ma znaczenie kto był pierwszy. Podstawową informacją powinno być - kto jest właścicielem. A nie kto pierwszy

    • 0 4

  • Lotos dla zasady mogl psowiecic stacje (9)

    aby ten deweloper nie oddal mieszkan, ale byloby pieknie :)

    • 150 29

    • Jak poświęcić.

      Przecież to Robyg jest właścicielem terenu i zgodnie z prawem mógł rozwiązać umowę.

      • 1 1

    • no widzisz (1)

      i dlatego ty jestes zwyklym robolem i nigdy nie zostaniesz prezesem

      bo jak sie zarzadza firma to sie mysli inaczej niz robol ktory mysli jak tu kogos ugryzc albo mu zycie uprzykrzyc

      dlatego prezes zarabia miliony rocznie a ty bedziesz zarabial 3000 miesiecznie

      • 1 5

      • a co cie tak d*peczka zabolala po jego wpisie?

        • 6 0

    • Nic nie zrozumiałam,dbajmy o poprawność wypowiedzi.

      • 9 0

    • Zazdrośnik, bo sam mieszka (2)

      .. W sutenerze. Weź się chłopie do roboty, a nie wylewaj własnych frustacji na innych i kup lepsze mieszkanie od innego dewelopera.

      • 10 23

      • eee eeeeeee, peowiec...to o czym myślisz to suterena

        • 3 4

      • Ciebie nie stać nawet na słownik języka polskiego, sutenerze.

        • 11 6

    • Widac ze w wawie nie wiedzą ze gdańszczanie są przeciwko deweloperce z robygiem na czele. a mogl pis tutaj sporo ugrac.

      • 12 4

    • był już taki co powiecił warsztat samochdowy

      i kilkanaście aut klientów, które były w środku..

      • 9 1

  • stacja (15)

    stacja paliw stała tam zanim deweloper kupił ziemię i zaczął budowę osiedla to wiedział co gdzie kupuje

    • 415 22

    • poczytaj dobrze (8)

      stacja stoi na ziemi dewelopera. Lotos dzierżawi teren od niego.

      • 18 38

      • Gdzie poczytać? W artykule tego nie ma.

        • 0 1

      • Co to zmienia? Nic. (6)

        Umowa podpisana trzeba jej przestrzegać a nie, że teraz nie pasuje bo na widoku są większe zyski.

        • 33 5

        • moja własność, moje zasady (5)

          ale jeżeli rozumiesz inaczej to trudno. Nie odbiorą mu budowy jak zbiorniki gazu będą na powierzchni. Jak Lotos je przebuduje do podziemnych, problem zniknie. Czego tu nie rozumieć?
          To jakbyś wynajmował komuś mieszkanie, jest umowa itd. a ty nagle chcesz je sprzedać. No jak możesz sprzedać swoją własność jak masz z wynajmującym umowę podpisaną jeszcze np. na 2 lata do przodu. No jakie masz do tego prawo? Wg. twoje rozumowania żadnego prawa nie masz do swojej własności.

          • 9 39

          • (1)

            Bzdury, a porównanie do najmu mieszkania kompletnie chybione. Wyobraź sobie koszty jakie musiałby ponieść robyg chcąc likwidacji stacji paliw. Podpowiem - stacja paliw to dziś wielomilionowa inwestycja a zerwanie umowy najmu spowodowałoby naliczenie kar proporcjonalnych do kosztów powstałej infrastruktury. Myślisz że dlaczego się dogadali? Robyg z tymi ciężarówkami tylko się wygłupił i pokazał światu swoją korpo-moralność. Pomyśl, że podobnej klasy zagrania mogą stosować wobec niezadowolonych klientów...

            • 48 8

            • Robyg pokazał izraelski styl działania.

              Wymuszanie wszystkiego siłą jak coś jest nie po ich myśli.
              Jakie to typowe...

              • 9 0

          • Bzdury piszesz. (2)

            Jeśli w ramach rozporządzania swoją własnością wynajmiesz ją za określone korzyści to tracisz możliwość zupełnie swobodnego z niej korzystania - wiąże cię umowa. Właśnie po to sporządza się umowy, aby ustalały co i jak może zrobić właściciel i wynajmujący. Jeśli właściciel łamie umowę to naraża się na proces i konsekwencje przegrania. W tym wypadku mówimy o ciężkich milionach wchodzących w rachubę.

            • 34 3

            • (1)

              po co to durniowi tłumaczysz skoro on uważa ze jakiekolwiek umowy są nic nie warte...jak ktoś jest właścicielem to może robić wszystko...mentalność PeOwskiego barona któremu się wydaje ze mu wszystko wolno...

              • 25 13

              • Zadzwoń do Bansia, są wolne etaty w hotelu, na recepcji przyjmują tylko z sygnetami...

                • 11 10

    • panu odpowiedzialnemu za zadymę zatankowac darmo paliwo z cukrem (1)

      na osłodę życia. dziwię się, że własciciel stacji nie pomyslał o tłuczkach z ciężarówek, by im wyciąc taki numer. Płukanie silnika? Super, panie przygotuj pan 50tysiaczków albo kupa pan sobie nowy silnik. Natsepnym razem by uważali , gdzie porzucają auta.

      • 11 1

      • wystarczy tabliczka

        zakaz parkowania dłużej niż 15 minut, tylko na czas tankowania - opłata za postój 1000 zł za godzine..... skoro pod biedronka mozna to i tu tez..... kilka ciezarówek x 24 h = zysk wiekszy niz w handlowa niedziele ;-)

        • 7 0

    • Od czasów RZymskich LEX - twoja ziemia ... to wszystko co na niej Należy Do Ciebie !!! (1)

      • 4 18

      • No chyba że ją komuś wydzierżawisz

        Ale z Toba lepiej nie podpisywać umów skoro piszesz takie kocopoły

        • 7 0

    • (1)

      i tyle w temacie

      • 6 1

      • Developer kupił ziemię gdzie lotos ma umowę dzierżawy. Tyle w temacie ;) może ma umowę na 99 lat - tyle ile już istnieje

        • 24 2

  • Ale o co chodzi, kto jest właścicielem gruntu, dlaczego Lotos ma ustąpić Robygowi, czy może odwrotnie?

    Artykuł na te pytania nie odpowiada. Wiadomo tylko że chodzi o zbiorniki LPG. Lotos ma prawo je wkopać czy nie? Robyg ma prawo blokować stację czy nie? Więcej szczegółów proszę.

    • 2 0

  • (1)

    Ta stacja pasuje tam jak świni siodło.Jeszcze jak tam był kiedyś polmozbyt i dalej zajezdnia to jakoś to współgrało a teraz to tak nie za bardzo.

    • 0 2

    • Skoro stacja nadal tam stoi, to oznacza że jest rentowna, a więc jest sens by tam stała.

      • 0 0

  • A ja mam pytanie.

    Skoro według ekspertów stacja stanowiła zagrożenie dla ewentualnych mieszkańców, to kto wydał pozwolenie na budowę osiedla tuż koło niej?

    • 2 0

  • teren (4)

    pozostaje pytanie dlaczego miasto sprzedało teren na którym stoi "CPN"
    lotos wiedział nie powiedział...
    każdy zdrowo myślący wie,że za 5,10,15 lat skończy się umowa dzierżawy terenu i nie zostanie ona przedłużona
    z drugiej strony za 15 ,20 lat to już będzie tam 70 cm wody więc tak czy siak mieszkania na parterze będą jak w Wenecji a lotos się wyniesie na suche tereny
    lokale na parterze po 10 tys. za metr z perspektywą walki z wodą w niedalekiej przyszłości to trzeba byc odważnym...

    • 4 5

    • rozbawiło mnie to...

      Czytam Twój komentarz i nagle bam! 70 cm wody...
      Zaśmiałem się, bo... przecież masz rację. Lepiej nic nie kupować poniżej Matarni

      • 0 0

    • Ty sam jesteś jak CPN ,łosiu to jest Lotos paliwa a CPN był za PRL-u obecny Orlen widać że to słoik pisał z Gierłoża

      • 0 1

    • To był prywatny teren (1)

      NIE miasta. Robyg kupił teren od prywatnej spółki, miasto nic do tego nie miało (jeszcze komuna nie wróciła)..

      • 2 0

      • ale zgode na budowe mieszkan kolo stacji wydalo miasto.

        • 0 0

  • Bezpieczeństwo przede wszystkim, oczywiście (1)

    mam na myśli bezpieczeństwo działalności dewelopera. Bo przecież co dwa dni słyszymy o tym, że jakaś stacja benzynowa w Polsce wyleciała w powietrze i zmiotła osiedle z powierzchni Ziemi, prawda?

    Robyg to rak Gdańska.

    • 233 28

    • stacja

      a ile tych stacji wyleciało w powietrze?Robyrg wiedział co bierze.stacja stoi tam od 1995r

      • 0 0

  • kto sprzedał komunalne działki w dobrych lokalizacjach deweloperom?

    Długie Ogrody, Sadowa, Łąkowa - wszystko zostało skomunalizowane i natychmiast zaczęli tam budować koledzy wiadomo kogo - wybitnego mieszkańca Gdańska. Budowy apartementowców w granicy działki, co 50 metrów przejścia naziemne, niby dla scalenia pociętych Podwalem Przedmiejskim dzielnic Gdańska - tramwaj nie jedzie tylko stoi na światłach. Mieszkańcy uciemiężeni tymi włodarzami nie wytrzymają już więcej.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane