• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Komu służą ubrania z pojemników PCK?

21 sierpnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Od pewnego czasu możemy z lekkim sercem pozbywać się niepotrzebnych nam ubrań i innych rzeczy z przekonaniem, że trafią we właściwe ręce osób potrzebujących. Na wielu osiedlach już od kilku miesięcy ustawione są pojemniki Polskiego Czerwonego Krzyża z informacją: "Ile jest w Twojej szafie niepotrzebnych rzeczy? Oddając je pomagasz biednym". Ale czy tylko biednym?

W Trójmieście do pojemników trafia co miesiąc blisko pół tony odzieży. Ich obsługą zajmuje się firma Vive z Kielc. Zapewne nie przez przypadek główną działalnością firmy jest zbiórka surowców wtórnych, zaś dodatkową sprzedaż używanych ubrań. Gazeta Poznańska odkryła, że część z ubrań przeznaczana jest na czyścidła i materiały izolacyjne, zaś lepsze egzemplarze trafiają do lumpeksów. W Koninie w związku z zaistniałą sytuacją Oddział PKC wystosował apel do mieszkańców o nie wrzucanie ubrań do pojemników firmy Vive. Jaki los spotyka rzeczy wrzucane do trójmiejskich pojemników?

Znaczny wzrost zainteresowania pojemnikami nastąpił po powodzi. Większość z nas potraktowała ich istnienie na osiedlu jako najprostszy sposób wspomożenia osób poszkodowanych w powodzi. Pozbyliśmy się ubrań, nie tylko starych, czy złej jakości, ale również takich, których nie nosimy ze względu na nieodpowiedni kolor, czy rozmiar. Do pojemników trafiły rzeczy nowe lub prawie nowe, takie których wartość może sięgnąć nawet kilkaset złotych. Ile z nich nigdy nie dotarło do biednych, z myślą o których wrzucaliśmy je do pojemników?

W kilogramach odzieży znajdują się również rzeczy stare, brudne i podarte. Nawet najbardziej potrzebujący nie skorzystaliby z tej oferty. Współpraca gdańskiego oddziału PCK z firmą Vive zakłada, że nawet najgorsze ubrania, których nie przekaże oddział biednym trafią do firmy i zostaną w inny sposób spożytkowane. Za każdy kilogram tych rzeczy PCK otrzymuje 20 groszy. Nie są to na pewno spore sumy, ale w jakiś sposób wspomagają działalność Polskiego Czerwonego Krzyża. Okrężną drogą, ale jednak, trafią pieniążki z tych rzeczy w ręce potrzebujących.

Niestety tego typu informacje najczęściej stawiają pod znakiem zapytania zasadność udzielanej przez nas pomocy. Przekonani o tym, że pomagamy biednym, wspieramy nieświadomie tych najbardziej przedsiębiorczych. Takim przykładem były też kartki i krzyżówki sprzedawane dla chorych dzieci (które okazały się nabijaniem kasy osobom zatrudniającym ludzi grających na litości i naiwności przechodniów). AudioTele, które z hasłem - pieniądze z połączenia trafią do potrzebujących w rzeczywistości przekazują im tylko jakąś ich część. Nawet sprzedawanie produktów z informacją "całkowity dochód przeznaczony zostanie.." bazuje na ludzkiej nieświadomości faktu, że dochód to jest to, co zostaje po odliczeniu wszelkich kosztów (które mogą stanowić nawet 95% ceny). Czy bezmyślny, wszechobecny pęd do pieniędzy jest w stanie przyćmić w nas wszelkie ludzkie zachowania?

Opinie (20) 1 zablokowana

  • To wielkie oszustwo!!! (2)

    Pojemniki oznaczone logiem firmy P.C.K to jeden wielki kant. Zadna odziez nie trafir do biednych , wszystko trafia do firmy Wtorpol ze Skarzyska kamiennej, a P.C.K otrzymuje haracz od pana prezesa Wojtaszka by prezesesi P.C.K mieli na godne zycie. Zadni Wolontariusze nie oprozniaja kontenerow , wszyscy sa na uslugach wtorplu. Moj szwagier dla nich pracuje i smieje sie z naiwnosci ludzkiej i przekretow P.C.K Dziwie sie ze Samorzady ktore wyrazaja zgode na ich rozstawianie , nie sprwdzaja doglebnie kogo dorabiaja. A swoja droga te P.C.K to jeden wielki szwindel i mam nadzieje ze wkrotce wybuchnie jeden wielki skandal.

    • 2 0

    • Pochwała (1)

      Naprawdę nie obchodzi mnie to,czy ktoś na tym zarabia. Jeśli zarabia...tym lepiej. Najważniejsze,że udaje się ponownie wykorzystywać niepotrzebne rzeczy,które przynajmniej nie lądują na śmietniku. Rzeczy te dostają drugie życie. I fajnie. Bardzo mnie to cieszy,że znalazł się ktoś z pomysłem na wykorzystanie "potencjalnych śmieci". Brawo!!!

      • 0 1

      • ale to ma trafiać do biednych ,a nie trafia , biednym daje sie szmaty ,a reszta jest towarem

        • 0 0

  • oszustwo

    Sama jakiś czas temu wrzuciłam bardzo ładne, ale niestety na mnie już za duże rzeczy do takiego kosza. Bardzo tego żałowałam.
    Ostatnio mój znajomy zaczął sobie dorabiać, jako 'pomocnik' przy opróżnianiu koszy PCK. Kiedy usłyszałam, co dzieje się z rzeczami wrzucanym do takiego kosza, wpadłam w szał. Na początku pracownicy opróżniający kosze wybierają co lepsze ubrania dla siebie, rodziny, następnie wybierają te, co nie nadają się dla nich, ale dla kogoś innego tak. I sprzedają je na tanich bazarach. Reszta ubrań trafia do ciucholandów. A już te ostanie, najgorsze może trafią do tych potrzebujących. Bardzo dosadnie wyraziłam swoją opinię na ten temat, ponieważ dla mnie jest to kradzież. Lepiej już samemu iść i je sprzedać, bo zrobią to za was inni. Można też znaleźć potrzebującą rodzinę i zawozić, bądź osobiście oddawać ubrania do CARITAS'u.

    • 1 0

  • KONTENERY...

    śmierdzą tak jak i okoliczności ich wykorzystania oraz użycia logo PCK...
    Może lepiej nie pomagać?

    • 1 0

  • nawet PCK przestało symbolizować bezinteresowną pomoc

    nie daję żebrakom, i innym zbierającym na ulicy (no wyjątek to orkiestra Owsiaka) ale PCK wydawało mi sie symbolem uczciwej, bezinteresownej pomocy. Zebarłem ciuchy i zapchałem jeden z pojemników. W świetle przeczytanej notatki zacząłem wątpić. Dam sobie spokój. Niech o biednych dba państwo. Ja będe płacił podatki.

    • 2 0

  • nawet PCK przestał być symbolem beinteresownej pomocy

    • 1 0

  • to jest skandal,

    • 1 0

  • KTO ZA TYM WSZYSTKIM STOI

    Brak rzetelności i jasności informacji jest zapewne powodem całego zamieszania. Jeśli na pojemniku umieszczony jest napis POLSKI CZERWONY KRZYŻ oraz zdanie mające wywołać wspólczucie, chęć dzielenia się pomocy z biedniejszymi to wszystko jest w porządku jeśli to jest akcja PCK i te rzeczy trafiają do potrzebujących. Natomiast jeśli w akcję zamieszany jest pośrednik. który na tym korzysta, a PCK dostaje w zamian 20 gr to jest to kłamstwo, bo nie jest to opisane na pojemniku. Poprostu jestem zdania, że zasady powinny być jasne. Ludzie powinni dokładnie wiedzieć co się z tymi rzeczami dzieje i wrzucać je z pełniejszą świadomością. Z drugiej strony dobrze, że taka akcja ma miejsce, bo się te rzeczy nie marnują.

    • 1 0

  • pomagaj bez pośredników

    moja żona wynalazła biedną rodzinę i od czasu do czasu podsyła im jakąś paczkę z ubraniami, art. szkolnymi dla dzieciaków, czasem słodyczami, ew. niedużą sumę w gotówce - całość trafia do potrzebujących a nie złodzieja, a poza tym ma gwarancję, że pomoc nie zostanie przeznaczona na denaturat lub inne art. pierwszej potrzeby (sprawdzone - są to ludzie biedni, schorowani, ale uczciwi).

    • 1 0

  • Szokujące!!!!

    Zaszokował mnie artukuł. Nie sądziłam, że rzeczy, które wrzucałam do kontenerów spotkał taki los. Chyba lepiej będzie wrócicić do co miesięcznych zbiórek odzieży przez PCK, a nie jakąś podejrzaną firmę.

    • 1 0

  • Czy ten kraj musi byc taki zly?

    Ja mam wielki zal do instytutu PCK w Gdansku Wrzeszczu. Po powodzi przez ktora ucierpiala moja rodzina nie zostalo im nic. Sama nie bylam w stanie im pomoc ale mama z ojcem maja wielkie trudnosci z chodzeniem wiec ja za nich udalam sie do PCK. Nastalam sie dosc dlugo w kolejce.Dostalam wszystko oprocz butelek z mineralna woda poniewaz do domu bylo dosc daleko wiec nie mielismy (z malym 12 letnim bratem) jak sie zabrac. Ale kiedy wyszlismy juz na zewnatrz dziecku chcialo sie pic. Wrocil do srodka dosyc dlugo go nie bylo. Ale nie dostal JEDNEJ BUTELKI WODY z ktorych 6 zrezygnowalismy wczesniej. Kazali mu stac 3 godziny w kolejce po butelke wody!!!!!!!

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane